Fly4free.pl

VPN na Amerykę Południową rozwiązuje problem

U mnie to samo, nie da się nawet sprawdzić skąd najlepiej lecieć, bo żadna kombinacja się nie wyszukuje (sprawdzałam różne wersje strony).

Czy ktoś wie, czy lecąc z Europy do Am. Płd. tylko z carry on 10 kg, można tę torbę dać jako checked in, by móc wziąć więcej płynnych rzeczy, a nie tylko 1 litr?

Z Europy do Am. Pd nie nadawałem, ale z LIM via GRU do FCO bez problemu. Po prostu zapytałem, czy mogę nadać podręczny i pani nie oponowała. Przypuszczam, że w drugą stronę też pewnie tak się da.

A, jeszcze taki szczegól. Jeśli lecisz przez GRU z Europy, to musisz odebrać bagaż w GRU i nadać ponownie (przynajmniej przy przesiadce na lot krajowy). My mieliśmy przesiadke 2h na lot do Iguazu i ledwo zdążyliśmy, praktycznie biegnąc bo pomiedzy terminalami jest spory dystans (mialem jedna nadana walizke). Jak absolutnie nie musisz nadawać bagażu to ja bym odpuścił przy przesiadce.

Większość wątku to rozmowy o lokalnych lotach po Ameryce Południowej, a ma ktoś może jakieś doświadczenie z LATAM i lotami międzykontynentalnymi? Lecę niedługo z Madrytu do Limy i nie wiem zupełnie czego się spodziewać. Na ich stronie też próżno szukać jakichś sensownych informacji. Jak wygląda kwestia posiłków, alkoholu, wykupienia jakiegoś wifi, ogólnej wygody?

Jedzenie jest
Alko jest
Internet może być a może nie. Detox dobre zrobi

Bywa, że fotele w drimkach się same przesuwają, ale to nie dotyczy paxów

_________________

Alko w cenie czy dodatkowo płatne? Detox od internetu to będę miał niedługo potem w Amazonii. Będąc zamkniętym w metalowej puszce przez 12h jednak dobrze jest mieć czym się zająć

A czy ktoś miał może podobny problem przy próbie wyboru miejsc, że wyskakuje error "We have difficulties"? Próbuję od kilku tygodni i sytuacja ciągle taka sama:

Ja często miałem problemy z zarządzaniem rezerwacja, szczególnie kupionej w OTA. Próbuj z obsługą przez FB. Ten kanal działa bardzo dobrze. Wolno, ale załatwisz praktycznie wszystko, łącznie ze zmianą terminu czy zmianami w rezerwacji.

Polecam dobrą książkę

Umiesz czytać książkę przez 12 godzin non-stop? Jak tak to gratuluję i zazdroszczę. Ja, mimo że czytam kilkanaście-kilkadziesiąt książek rocznie, to nie dałbym rady. Także sugerowałbym dać innym spędzać czas tak jak mają na to ochotę.

Czy licytacja upgrade do Premium Economy w LATAM jest możliwa tylko w przypadku wcześniej zrealizowanego lotu tą linią ("Upgrade with segments" w Manage booking)?
Po wybraniu opcji Upgrade ze strony głównej komunikat "PNR not eligible".
Loty krajowe w Peru - taryfa Basic.

W nawiązaniu do mojego wpisu w wątku o Curve (viewtopic.php?f=181&t=129245&p=1694679#p1694559) przekazuję kilka świeżych doświadczeń związanych z kupowaniem biletów w LATAM...
Ostatecznie udało się skompletować to, co chciałem (choć nieco drożej, niż miało być), ale było z tym trochę "zabawy".

Jak wiadomo, na ich stronie nie ma opcji multicity, więc pozostaje kupić w OTA, albo przez agenta LATAM.
Bazując na wcześniejszych doświadczeniach, napisałem do nich przez Messengera prośbę, by zadzwonili, bo chciałbym kupić multicity. Tym razem poprosili, by podać trasę, więc przesłałem im wszystkie szczegóły (6 lotów), a oni chwilę potem przysłali już rezerwację z wyceną i poprosili o potwierdzenie, czy to mi pasuje. Na tym etapie wszystko wyglądało super, więc poprosiłem o telefon , żeby sfinansować płatność.
No i tu się zaczęło...

Po pierwsze, nie dzwonią bezpośrednio po wiadomości, tylko dopiero po jakimś czasie. Czasem po pół godzinie, innym razem po godzinie, czy dwóch, więc potrafią złapać człowieka w warunkach nie sprzyjających płatnościom (mnie za pierwszym razem ucapili, gdy byłem na rowerze, ale miałem ze sobą wszystko, wiedząc, że mogą zadzwonić).
O ile agenci są sympatyczni i chętni do pomocy, to ich "platforma do płatności" niestety - przynajmniej z moimi kartami - współpracować nie chce i wszelkie karty spotykają się z komunikatem, że nie zostały rozpoznanie. Najpierw myślałem, że to kwestia Curve (i stąd pytanie w wątku o tej karcie), ale tak samo zadziało się później w przypadku Aiona i Citi. Miałem zatem rezerwację, za którą nijak nie mogłem zapłacić.

W tej sytuacji sprawdziłem, ile kosztują połączenia z mojego multicity kupowane na stronie LATAM, jako samodzielne oneway'e. Gdy udało się wreszcie znaleźć VPN, który umożliwia współpracę z tą stroną (zadziałało dopiero połączenie przez Peru, bo Brazylia, Chile i Argentyna nie zadziałały), wyszło na to, że musiałbym zapłacić ok. 35% więcej, a na to oczywiście nie miałem ochoty.
Uderzyłem zatem do Expedii, a tam okazało się, że mają możliwość wprowadzania max. 5 segmentów multicity (nawet, gdy rezerwacji dokonuje manualnie agent), a ja potrzebowałem 6.
Usunąłem zatem jedno połączenie krajowe w Peru i wtedy udało się zarezerwować to co chciałem, bez tego jednego lotu, w cenie odpowiednio niższej, niż za 6 odcinków. A tą krajówkę dokupiłem bezpośrednio w peruwiańskim LATAM, bo tam była najtańsza, choć i tak w sumie wyszło to wszystko łącznie trochę drożej niż w tej pierwotnej rezerwacji 6-odcinkowej LATAM, za którą nie mogłem zapłacić.

Reasumując, gdyby tylko nie było problemu z płatnością, byłbym bardzo zadowolony, bo miałbym dokładnie to czego szukałem za cenę, która mi pasowała. Niestety, do celu zakupowego udało mi się dobrnąć dopiero po dwóch dniach i to własnymi staraniami, pomimo kłód technicznych rzucanych mi pod nogi przez LATAM (ale i trochę przez Expedię).

Tak więc, takie drobne ostrzeżenie, żeby uzbroić się w cierpliwość. No chyba, że to tylko ja mam takiego pecha

Też kupowałem Latam przez Expedie 1.5 roku temu (skladak, lacznie 8 lotow ale na 5 odcinkach multicity), natomiast u mnie działała Visa Infinite z ING. Poszła bez problemu na lot Punta Arenas - Calama kupowane bezpośrednio na chilijskiej wersji strony.

A z nieco innej beczki... Te loty, o których pisałem wcześniej mam w taryfie "P" (premium economy). Dziwnie prezentuje się urobek milowy wg wheretocredit, bo w samym LATAM miałoby to być równe 0, w Miles&More ponad 10 tys., a w Alaskan niecałe 7 tys.
Czy to wyliczenie jest prawidłowe? W sumie interesuje mnie głównie ten przypadek Miles&More, bo pasowałoby mi to, ale trochę obawiam się, że ta kalkulacja z wheretocredit jest mało wiarygodna (skoro w LATAM jest rzekomo 0).
@marek2011 - widzę, że akurat leciałeś w ich PE, ale Ty pewnie wrzucasz do Alaskan?

EDIT: już chyba wiem, o co chodzi z tym "0" w przypadku programu LATAM - zdaje się, że oni tam naliczają stosownie do ceny biletu, więc kalkulator wheretocredit mi tego nie policzy, bo nie wie, ile zapłaciłem. Natomiast w przypadku Miles&More, na stronie głównej wheretocredit, przy taryfie "P" LA jest podane 150%, ale pod spodem jeszcze dodatkowo "750 miles" i nie wiem za bardzo, co to oznacza? Czy chodzi o to, że za przebyty dystans jest 150% mil, ale nie mniej niż 750, czy może o coś zupełnie innego?

@tropikey ja leciałem niedawno LA w PE w klasie W co prawda (i krajówka, więc nie wiem czy to coś pomoże), ale w wheretocredit pokazywało mi do LA też zero a do M&M 750 mil - i tyle właśnie w M&M dostałem.

_________________

@tropikey: zwykle do AS albo MM, tu i tu można i wartości się zgadzają. LA pokazuje zero na WC bo LA Pass jest FFP bazującym czysto na wydanej kasie i od niej nalicza punkty. 750 w MM to minimalna liczba mil - jak dystans faktyczny będzie wyższy to dostaniesz więcej.

A propos płatności kartą: bez problemu zapłaciłem Curve na chilijskiej wersji strony LA. Dane adresowe itp polskie. IP urugwajskie bo akurat tu jestem.

Ostatnio miałem trzy krajówki po Peru i jako punktowy nowicjusz pomyślałem, że zacznę zbierać punkty. Zakładając , że mogę PO locie doliczyć punkty do innych programów (ale to w sumie nie wiem czy możliwe), chciałem sprawdzić co to była za taryfa w moich lotach. Na potwierdzeniach mam tylko "Basic Economy" , a nie taryfę literową. Niestety nie mam też boarding cardow. Ktoś z was wie jak to teraz sprawdzić i czy w ogóle jest po co to sprawdzać?

Loty LATAM są widoczne w tripcase, chociaż nie wiem czy to dotyczy też krajówek.

_________________