Fly4free.pl

Wszystko zależy czy interesują Ciebie tylko plaże czy też oblewające je wody?
Moje bardzo subiektywne opinie
- Elafonisi, plaża ładna, piaszczysta, duża, dla lubiących się opalać oraz dla małych dzieci. Kąpiel - tragedia. "kilometrami" woda po kostki no może + 20 cm jak trafi się na dół w morzu . Gdybym nie był z żoną zwiałbym po godzinie.
- Balos, przepiękne widoki, bardzo ciekawy dojazd, atrakcje ( kozy , osiołki) piękne zejście i widok z góry na lagunę. Gorzej z wejściem w upalny dzień . Plaża piaszczysta - woda płytka, ale za te widoki - obecność obowiązkowa. Hoteli full rejon Kissamos.
- Falasarna, przez wielu na forum niedoceniana - dla mnie najlepsza plaża. Piasek, wiatr i to morze, dla dzieci i dla dorosłych - nareszcie mogłem się zamoczyć więcej niż do pasa i spokojnie popływać.
- Stavros, dwie plaże, strzeżona i dzika. Pierwsza piasek i bajoro - dla dzieci i "kaczek". Dzika, kilka metrów obok, super. Piaszczysta i kameralna w wodzie duże głazy ale są fajne piaszczyste przejścia między nimi.
Oczywiście plaż jest ogromnie dużo - to wyspa i plaże są na każdym kroku. Opisałem subiektywnie te które w/g wskazówek powinienem odwiedzić.

Balos najlepsze na całej wyspie, ale najlepiej zostawić sobie na koniec, bo potem już nic nie robi takiego wrażenia

Heja ! Mam pytanie: o której się ściemnia wieczorem na Krecie w sierpniu ?

Będziemy mieszkać w Heraklionie w dniach 9-16 sierpnia.

_________________
LUKASZBOGUSZ.COM
https://www.facebook.com/boguszlukasz/
https://www.instagram.com/lukaszbogusz_com/

Na necie są tabelki:
http://dateandtime.info/citysunrisesuns ... &year=2014

Weź tylko pod uwagę, że zupełnie ciemno będzie trochę później, niż o podanych godzinach.
A poza tym zazdraszczam Krety, ja już dwa miesiące za nią tęsknię

Dla mnie Elafonisi jest lepsza niż Balos, gdzie zalatuje nieprzyjemnym zapachem, jest mało miejsca na piasku. Na Elafonisi nie wszędzie jest tak płytko, wystarczy przejśc paredziesiąt metrów na wschód, dno również piaszczyste, a woda głęboka

Ja również wolę Elafonissi od Balos, choć może rzeczywiście Balos może być niekiedy bardziej efektowna - lazur wody, skałki, rafa koralowa. Tylko właśnie te fragmenty rafy powodują, że w wielu miejscach ciężko wejść boso do wody - łatwo sobie poranić stopy.
Za to na Elafonissi spotkamy głównie piaszczystą płyciznę. Najlepiej zobaczyć i jedno i drugie!

Nam na Krecie spodobały się Falassarna oraz Voulisma Beach.

Ta pierwsza jest długa i bardzo szeroka, z kolei Voulisma jest węższa i krótsza. Obie piaszczyste z cudowną wodą żyć nie umierać

niestety nie udało nam się dotrzeć na Balos oraz Elafonisi.. czego nie mogę przeżyć. Ale to znak, że jeszcze kiedyś wrócimy na Kretę

W takim razie koniecznie musisz wrócić ponieważ Elafonissi oraz Balos to dwie najpiękniejsze wyspy Krety.

Jeśli chodzi o plaże piaszczyste to faktycznie - zależy czego się szuka.
W Elafonisi można zobaczyć piękny, różowy piasek i faktycznie warto jest odwiedzić to miejsce ale na spokojne wypoczywanie i kąpanie się w morzu raczej bym tam nie liczyła ze względu na silne i zimne wiatry (ja autentycznie przeziębiłam się po spędzeniu godziny na tej plaży ). Ale nie wiem, być może akurat trafiłam tam o "złej porze" i dlatego mam niezbyt fajne wspomnienia.
Z Balos jest taki problem, że trzeba tam dojechać. A dojazd naprawdę nie należy do najłatwiejszych, podobno wiele aut stamtąd nie wróciło . Można oczywiście wynająć auto ale w większości wypożyczalni uprzedzają, że ubezpieczenie auta nie obejmuje wjazdu na Balos, wiec jedzie się tam na własną odpowiedzialność. Jeśli chodzi o to miejsce to raczej nie jest postrzegane jako "zwykła plaża" na której można sobie poleżeć na ręczniku, opalać się i kapać. Tam raczej jeździ się po to, by oglądać naprawdę przepiękne widoki (to chyba najpiękniejsze miejsce jakie w życiu widziałam).
Jeśli ktoś szuka plaży, na której chce się "wyczillować", poopalać i nie przejmować różnymi utrudnieniami, to polecam małe miasteczka -Kavros albo Georgioupolis - tam zazwyczaj nie ma dużo ludzi, są miejsca żeby pograć w siatkówkę plażową, jest też blisko do miasta, wiec jeśli ten spokój się znudzi to można przejść 300m do wypożyczalni aut i pojechać gdziekolwiek się chce

_________________
Zapraszam na swojego bloga o podróżach! http://podrozzajedengrosz.blogspot.com/

Ja byłem na Elafonissi na przełomie sierpnia / września 2012 i owszem dość mocno wiało, ale było gorąco (jakieś 35-37 stopni) więc wiatr powodował, że w ogóle nie było czuć upału - szybko opalało:) Dla nas pogoda była idealna wtedy.
Natomiast ponoć czasem wieje jeszcze bardziej i kurzy piaskiem - tego nie doświadczyłem.

A na czym polega problem? Stromizny, przepaście, spadające głazy?
Bo ΚΤΕΛ się chwali, że można dojechać autobusem. A można też z przesiadką na statek.

droga na balos jest równa, szutrowa, kozy się pasą
jest taki jeden stromy podjazd gdzie trzeba wcześniej się napędzić (oczywiście na jedynce).
są dziury porobione przez samochody które utknęły albo zgasł im silnik i próbowały ruszyć ponownie
dużo ludzi tam zostawia auta,ogólnie to jest kawał drogi (na przykład od przystanku)-
my dojechaliśmy pod tawernę najtańszym hundajem z wypożyczalni
edit
autobus tam na pewno nie dojedzie

Ale może się coś zmieniło, bo w rozkładzie jazdy oznaczyli to jako coś ekstra, tak jakby właśnie uruchomili. A oprócz tego druga możliwość z przesiadką na statek.

nie ma szans chyba że jakiś poduszkowiec

https://www.google.pl/maps/search/balos ... a=!3m1!1e3

No tak.
A czy to miejsce to plac Μπελιβάνη? Bo w rozkładzie jest jak byk, że dotąd dojeżdża i z tego co mówisz, dalej trzeba z buta. A ciekawi mnie opcja ze statkiem.

Jest już wątek o drodze na Balos.

http://www.fly4free.pl/forum/balos,1256,48461

Też raczej wątpię, żeby autobus tam wjechał.

statkiem lepiej, od przystanku to jest dobre parę kilosów w upale

To jest trochę inny świat. Na Cyprze też nie mogłem uwierzyć, że autobus wjedzie w miejsca, w które wjeżdżałem... autobusem. Droga do Omalos też chwilami kładzie na łopatki. Albo choćby tu:
http://open.phototrans.net/14,701478,0.html

Wow, nieźle to wygląda...
ja też szczerze mówiąc wątpię czy na Balos można podjechać autobusem. Nawet jeśli - ja bym nie skorzystała.
A najlepsze jest to, że na wjeździe na samą górę droga sie nie kończy, trzeba z niej zejść na plaże taką oto ścieżką:

Wychodzi na to, że trzeba mieć nie tylko sprawne auto, ale jeszcze niezłą kondycje żeby się tam dostać.


A swoją drogą, byliście na Vai? jestem ciekawa, czy to miejsce jest faktycznie takie super, czy raczej przereklamowane...

_________________
Zapraszam na swojego bloga o podróżach! http://podrozzajedengrosz.blogspot.com/

Nie trzeba mieć kondycji ani żeby zejść na plażę, ani żeby wyjść na parking. Droga jest przyjemna (pomijając żar z nieba).
Tak jak zaznaczyłaś trzeba mieć sprawny samochód, ale nawet atosem tam dojedziecie (zresztą większość takich aut na parkingu to auta pokroju matiza czy atosa). Jedyne o czym nie można zapomnieć to pełne ubezpieczenie na samochód.

Reasumując: jeżeli umiesz jezdzić i masz sprawne nogi to dasz radę.

_________________