Fly4free.pl

Za każdym razem jak byłem na tym lotnisku to było bardzo zatłoczone. Puste jest jak nic akurat nie leci, oczywiste. Nowy terminal jest już na ukończeniu. Główne połączenia Air Koryo obsługuje w miarę nowymi, dobrze wyglądającymi i czystymi Tupolevami Tu-204. Tylko koszmarne jedzenie podają. Niejadalny hamburger i oranżada. Latają w każdej pogodzie.
Jadąc autobusem z terminala do samolotu widziałem sporo starych, nielatających już raczej maszyn. Ot, takie składowisko. Wokół lotniska same pola, a pas przecina rzekę.

"Opustoszałe hale przylotów i odlotów na lotnisku w Pjongjangu, przestarzałe przyrządy używane podczas odpraw"
Bzdury - samoloty nowoczesne, czyste, na terminalu ruch był spory, waga zwyczajna, a jedyne co mnie zaskoczyło to bilet. Żadnego drukowania, przygotowany standardowy wzór a następnie wpisywanie ręczne moich danych i nr lotu.
Tak jak napisał Mozart - nowy, wielki terminal wkrótce powinien być oddany.

-- 19 Paź 2014 16:00 --

zdjęcia fatalnej jakości, na lotnisku rzecz jasna nie wolno było robić zdjęć, ja robiłem udając że nie nic mi o tym nie wiadomo, jak żołnierze to zauważyli to kazali mi wymazać wszystkie fotki na których było widać mundurowych (nikt jakoś nie chciał mnie rozstrzelać.. )
a potem robiłem już z tajniaka..

Korea Płn zawiesza wjazdy cudzoziemców z powodu ryzyka Eboli
http://www.dailymail.co.uk/wires/reuter ... ators.html
Inne źródła spekulują, że za kilka tygodni zniosą ten zakaz...

Interesujący także ten kurort:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/luksuso ... cnej/m549c

_________________

Świetny kurort! Najbliższy ortopeda jest w... Pekinie W razie złamania nogi trzeba najpierw dojechać paskudną drogą do stolicy, a następnie samolotem SOS dotrzeć do Chin. Koszt samolotu: 50.000 €
W listopadzie moja relacja będzie na Onecie.

Ciekawe ile będzie kosztował taki szpas..?

-- 24 Paź 2014 14:35 --



"Przezorny zawsze ubezpieczony"... (np. w PZU)
Ps. to tak na serio z tym najbliższym ortopedą w Pekinie..? Nie mogę uwierzyć.

Wiadomo, że to z ubezpieczenia, ale nie o pieniądze, a drogę (długość i złożoność) chodzi. Tu nie przewiozą połamańca helikopterem w 10 minut do kliniki.

"Przezorny zawsze ubezpieczony"... (np. w PZU)
Ps. to tak na serio z tym najbliższym ortopedą w Pekinie..? Nie mogę uwierzyć.[/quote]


W linii prostej, to chyba bliżej maja ortopedów w Seulu; Rozumiem, ze nawet jak akurat są obrażeni na Seul, to w Chinach, w ShenYang maja ortopedow do wyboru do koloru...nie trzeba pchac sie, az do Pekinu
T

Powodzenia z przejazdem do Seulu Nie wiem czy firma transportowa operuje z Shenyangu, ale siedzibę główną ma w Pekinie i stąd na pewno przyleci.

Relacja z Aviation Tour do Korei Północnej http://planepics.org/cms/index.php/adventures/11-content/adventures-english/146-nordkorea.

@Mozart - dziękujemy za relację.

Pozwól, że zadam pytanie:
Jak sam piszesz byłeś jednym z nielicznych "białych"
spacerujących po różnych miejscach w KRLD i to bez "opiekuna"
(w każdym bądź razie Ty go nie widziałeś).
Czy zatem często zdarzało się, że byłeś zatrzymywany przez patrole milicyjne,
sprawdzające co "biały" sam robi na ulicy?
Tomek.

Byłam w Korei Północnej 2 lata temu. Leciałam z Pekinu stareńkim Iłem-62, w drodze powrotnej tutką.Turyści nie mają żadnej swobody w poruszaniu się. Jest plan zwiedzania i bez przewodnika nie wolno nam było się było nigdzie oddalać. Wieczorami nie było nawet mowy o wyjściu z hotelu. Nie wiem, jak teraz ale wtedy poznym wieczorem wyłączano światło w całym Phenianie (z wyjątkiem hoteli dla turystów). Tylko pomnik dżucze miał prawo się świecić. Turyści nie mają praktycznie kontaktu z Koreańczykami. Nawet sklepy są osobne; te dla przyjezdnych i te dla miejscowych. Turyści nie mają też prawa posiadać ich waluty. Płaci się w euro. Zdjęcia tylko w dozwolonych miejscach i zakaz fotografowania żołnierzy.
Aha i mają tam przepiękne Góry Diamentowe.
Chętnie wróciłabym tam za parę lat zobaczyć czy coś się zmieniło.

Owszem, często chodziłem po mieście, sam lub ze znajomymi. Nie zabrakło też nocnych wycieczek z piwem w ręce i nikt mnie/nas nigdy nie zatrzymał. Jeździliśmy też często autem i także z tym nie było problemów.

Ostatnie 2 lata w Korei to epoka. Są auta na ulicach, więcej świateł itp., ale dalej warto mieć w nocy latarkę Przez przypadek chodząc w środku nocy po zakamarkach Pjongjangu odkryłem nielegalną uliczkę z jedzeniem. Ludzie smażyli na małych ogniskach mięso/warzywa itp. i sprzedawali lub wymieniali na inne rzeczy - taki mały kapitalizm wkroczył.

o tym samym kraju mówicie?
bo Twoja relacja i julie_bella2001, delikatnie mówiąc różnią się diametralnie.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Ten sam, inny charakter wyjazdu

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kim-dzo ... izmu/w3j0r

No to będzie hit na skalę światową..

biedni ci "skarceni" - ciekawe czy wylądowali w obozach?

Relacja z miesięcznej wyprawy po Korei Północnej pewnego Polaka
http://natemat.pl/124617,polecialem-do-korei-polnocnej-z-biletem-w-jedna-strone-polak-spedzil-tam-miesiac-i-pokazal-kraj-jakiego-nie-znamy

_________________
Rowerem do Aten
Kazbek - 5033 m n.p.m.
Liczba odwiedzonych krajów: 68

Wygląda na to, że "pewien Polak" jest na tym forum - http://www.fly4free.pl/forum/skok-przez-plot-czyli-miesiac-w-korei-polnocnej,215,59740

wybrałem ten cytat naszego Kolegi, bo pewnie parę dni temu wiedziałem tyle co On czy większość z nas.
obejrzałem bardzo ciekawy program:
cz.1.

cz.2.

który otworzył mi oczy.
nie wiem na ile wierzyć w to co w nim opowiedziano ale chyba każdy kto uważna, że *Kim jest zły a cały świat jest fspaniały powinien go obejrzeć.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)