Fly4free.pl

Nie ma tematu na forum, a z racji odległości od Polski pewnie nierzadko ktoś szuka przydatnych informacji, mam nadzieję, że choć trochę uda mi się uzupełnić tę lukę.

To był szybki wypad na trzy noce tak więc udało się zwiedzić tylko zachodnią część, końcówka września, pogoda dopisała, turystów idealna ilość, dało się usiąść w knajpach, dało się zaparkować bez problemów, miasteczka żyły, a jednocześnie nie było melancholijnie jakby to miało miejsce przy kompletnie pustych ulicach.

Rovinj - zostało miastem wypadowym i uważam był to strzał w dziesiątkę. Najładniejsze ze wszystkich odwiedzonych na zachodnim wybrzeżu, urokliwe uliczki żyjące nocą, miasto piękne patrząc na nie z wybrzeża jak i z morza, a jednocześnie uwodzące przy bliższym poznaniu, wciagające, zachęcające do zatracenia się w jego zaułkach.
Miasto daje też sporo możliwości, są organizowane zachody słońca z delfinami, rejsy łodzią ze szklanym dnem, nurkowanie, wycieczki na okoliczne wyspy - na jednej z nich, Św. Katarzyny, wybudował pałac polski szlachcic Ignacy Korwin-Milewski, który jednocześnie wykupił wyspę na własność. Niestety, z pałacu wiele nie zostało. Korzystając z okazji zachęcam do zapoznania się z twórczością jego brata, Hipolita.
My skorzystaliśmy z kajaków by opłynąć wyspę Św. Katarzyny, 140 kun za godzinę już na końcu sezonu turystycznego to niemało, mimo tego uważam, że warto. Wypożyczyć można z miejsca gdzie zaczyna się Zlatni Rt - na google maps zielone tereny od strony Rovinj.
Sam Zlatni Rt to taki park nadmorski ze ścieżkami wzdłuż wybrzeża, placem zabaw dla dzieci, praktycznie wszędzie da się zejść do wody, im dalej, tym bardziej dziko. Są też plaże dla psow.

Pula - przeczytałem, że do tego miasta należy przyjechać zobaczyć koloseum i uciekać. Bedąc z natury przekornym postanowaiłem sprawdzić samemu - niestety jest to prawda. Szukający zabytków znajdą je tam, na pewno więcej niż w takim Rovinj, ale ciężko nacieszyć nimi oko. Pomimo, że są tam od wieków to wyglądają jak wetknięte pomiedzy nowsze budynki, wyglądają trochę jak kokardka na świni.
Koloseum robi kolosalne wrażenie, jest świetnie zachowane, imponujące, zdecydowanie warto!
Tutaj pro tip - parking pod Koloseum to 15 kun/h , a dwie minuty spacerem dalej jest parking za 4 kuny/h, np w rejonie Park Franje Josipa I.

Fazana - bardzo ładna długa plaża, która wraz z deptakiem ciągnie się aż Valbandonu. Kolorowa wioseczka, która bardzo przyjemnie prezentuje się od południa. W centrum każdy wolny metr przy morzu to knajpa, spacer po uliczkach na 15-30 minut. Moim zdaniem warto zatrzymać się na plażowanie będąc w trasie, bądź nawet na leniwy dzień. Łatwo o zacienione miejsce.

Fort Benedetto - nie dotarłem, bo już było dawno po zachodzie słońca, a więc ciemno, a po zdjęciach nie zachęca. Wspominam bo to punkt na który należy się kierować jeśli chcemy odwiedzić dziką plażę. Duży parking przy Meneghetti Beach Club, końcówka drogi (do 5 min) szutrowa. Plaża zaczyna się właśnie od tego baru i ciągnie na północ. My spotkaliśmy po drodze trzy osoby. Plaża to długie kamienne płyty, za którymi kryje się gęsty las sosnowy, gdzie można rozpiąc hamak, długa, myślę, że nawet w sezonie znajdzie się miejsce wyłącznie dla siebie. Świetna na romantyczny wieczór z ogniskiem.

Porec - nic specjalnego, już lepiej jechać do Puli. Wyróżnia się tylko Bazyliką Eufrazjusza i knajpą Skipper Poreč - genialny stek w sosie truflowym i fantastyczna świeża rybka - warto zapytać, która ryba świeża.

Vrsar - ładne kamienne miasteczko położone na wzgórzu, lubię taki klimat, podobało mi się, niestety nie eksplorowałem bardzo, bo zaczęło mocno lać. Jeśli macie po drodze - warto.


Z uwag ogólnych:
- 80% turystów to Niemcy, dalej Anglicy oraz Włosi, rodaków niestety mało
- Dość drogo, ale moim zdaniem Chorwacja po prostu jest droga
- Żadne z tych miejsc to nie są imprezownie, w sezonie są tłumy, ale to nie Makarska z dyskotekami, co za tym idzie, nie ma atrakcji wodnych dla dzieci (albo nie było końcem września), nie ma motorówek na każdym kroku, miasteczka raczej nastawione na klasę średnią w średnim wieku z Austrii i Niemiec.
- W niektórych miejscach łatwiej się dogadać po niemiecku niż angielsku, ale ogólnie po angielsku mówią bardzo dobrze
- Dość sporo miejsc gdzie nie można płacić kartą
- Bardzo drogie autostrady
- Parkomaty przyjmują tylko monety, nie wydają reszty, miejsca podzielone na strefy
- By ułatwić sobie parkowanie warto zainstalować aplikację PayDo.hr - nie trzeba bawić się z drobnymi (w wielu miejsach nie chcą rozmieniać) i przedłużyć można w kazdym momencie, wygoda.
- Dla mnie woda była ciepła, choć zaznaczę, że do zmarzluchów nie należę. Ale weszła nawet moja żona, a to juz coś. Ja potrafiłem siedzieć pół godziny i wcale mi zimno nie było
- Dużo meduz, może sezonowe

Choć trochę jest w temacie https://www.fly4free.pl/forum/chorwacka-istria,1264,129888

_________________
Moje relacje: Korea 2024 • Lobos 2024