Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 116 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 05 Lip 2011 02:23 

Rejestracja: 05 Lip 2011
Posty: 10
Witam wszystkich!

To mój pierwszy post na forum. Chciałem prosić o podpowiedzi osoby, które były na Filipinach. Wybieram się tam z moją partnerką na miesiąc w lutym 2012.

Najprawdopodobniej polecimy do Cebu a stamtąd na północ lub od razu wylądujemy na Palawanie. Nie planuję wizyty w Manili na dłużej niż czas potrzebny do transferu dalej i w związku z tym raczej odpuścimy tarasy ryżowe i resztę ciekawych rzeczy na północy. Piszę "raczej", bo ciągle szukam osoby, która tam była i mogłaby mi ten pomysł wybić z głowy lub do niego zachęcić.

Tak więc bardzo chętnie posłucham opinii osób, które odwiedziły Filipiny. Sporo czytałem (przewodników papierowych i w necie) i nie mogę się doczekać tej podróży. Fajne miejsca do spania czy w ogóle godne polecenia miejsca mile widziane :) Albo to co Wam przyjdzie do głowy w ogóle. Byliśmy już w Azji, więc zdajemy sobie sprawę że to trochę inny świat... ;)

Pozdrawiam,
Maciek.

edit (mod) zmieniłem tytuł tematu na bardziej ogólny


Ostatnio edytowany przez Kamil, 15 Kwi 2014 14:41, edytowano w sumie 1 raz
porządki
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Lufthansa ✈ Tanie loty na Maderę 💙🌊 z 3 miast od 729 PLN ☀️ Lufthansa ✈ Tanie loty na Maderę 💙🌊 z 3 miast od 729 PLN ☀️
Majowy tydzień na Krecie 🏝️ All inclusive w 4* hotelu blisko Hersonissos za 1669 PLN 🌊🍹 Majowy tydzień na Krecie 🏝️ All inclusive w 4* hotelu blisko Hersonissos za 1669 PLN 🌊🍹
#2 PostWysłany: 26 Paź 2011 19:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Paź 2011
Posty: 7
Wszystko zależy chyba od tego, ile macie czasu. Jeśli planujecie wykorzystać czas wolny od wizy, czyli 21 dni, to polecałabym Palawan i Bohol. Pytanie też, co Was najbardziej interesuje... Jeśli chodzi o plażę, rafę itp. - pozostaję pod wrażeniem Coron. W pobliżu jest wiele plaż (i nie tylko) zapierających dech w piersiach, a samo miejsce jest zdecydowanie mniej eksplorowane przez zagranicznych turystów, przez co ceny są BARDZO przyjemne. Spaliśmy w hostelu(?) motelu(?) zwanym Majika, pani prowadząca-gotująca dobrze mówi po angielsku, gotuje cudownie i od serca i nie stroni od rozmów o rabatach, szczególnie przy dłuższym pobycie :) organizuje wyjazd na lotnisko, w zasadzie wszystko jest w stanie zorganizować, łącznie z kanapkami na drogę. Sama nie byłam, ale koleżanka odwiedziła też El Nido - turystycznie znacznie popularniejsze, szczególnie wśród Amerykanów i Niemców, a z tym wiąże się cały szereg różnic. Zawsze można odwiedzić jedno i drugie miejsce :)
Co do Boholu - jeśli ktoś nie lubi się ograniczać do plaży, polecam na 100%. My byliśmy konkretnie w ośrodku prowadzonym przez holenderskie małżeństwo, zwanym Nuts Huts. Jak dla mnie - bomba :D zasypianie przy dźwiękach dżungli to naprawdę coś, warunki sanitarne naprawdę ok jak na Filipiny, jedzenie bajka (nie do końca tradycyjne, powiedzmy, że uniwersalne; wystrzegajcie się dużej porcji spaghetti, nie zjecie tego :D). Na miejscu jest tablica z pobliskimi atrakcjami, na pewno coś wybierzecie. Drożej niż w Coron, ale dla tej atmosfery warto tam dotrzeć choć na dwa noclegi :)
Cebu, Davao itp... Mnie osobiście nie urzekły, ale wiem, że są popularne (mówię teraz o samych ośrodkach miejskich), być może jestem więc nieobiektywna.
Co do Manili - ja ogólnie miast nie lubię, do Manili mam sentyment ze względów bardziej prywatnych, niż turystycznych... Powiem tylko jedno - jeśli mielibyście okazję uczestniczyć tam w procesji religijnej, nie uciekajcie, popatrzcie chociaż z daleka; to jest coś niesamowitego, z mojego punktu widzenia - w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Natomiast jakieś 2 godziny jazdy autobusem od Manili jest jedno z miejsc, które wspominam najmilej, czyli wulkan Tagatay. Miejsce przepiękne, zwłaszcza, jeśli sobie urządzicie mały spacer na sam szczyt (miejscowi proponują transport konny, oczywiście za odpowiednią opłatą, który nie jest moim zdaniem konieczny). Idąc na nóżkach co chwilę trzeba przystawać i patrzeć - na około, za siebie, na boli - bo jest cudnie i nie można nie zrobić kilku zdjęć. A na koniu to już nie tak wesoło wygląda, "przewodnikowi" spieszy się do następnego klienta.
Co do noclegu w Manili - my wynajmowaliśmy pokój w mieszkaniu, byliśmy tam ponad miesiąc i znaleźliśmy pokój za 4000 peso, a przynajmniej nie było problemu z bagażem itd. Jedną noc spędziliśmy w hostelu Green Stone (chyba), bardzo dobra jakość za rozsądną cenę. Na wejściu poczęstowali nas mrożoną herbatą z żelków.
Natomiast jeśli naprawdę będziecie w tych okolicach na miejscu, to zapraszam na wspólną wyprawę na wulkan - zawsze wyjdzie taniej, szczególnie na przeprawie łodzią, bo tam jest się już skazanym na humor przewoźnika : )

Pozdrawiam! : )
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#3 PostWysłany: 25 Lis 2011 15:49 

Rejestracja: 27 Wrz 2011
Posty: 37
A jak oceniasz bezpieczeństwo na Filipinach. Słyszałem różne opinie, na stronie MSZ przestrzegają przed porwaniami, separatystami itd.... Dodam, że byłem już w wielu krajach Azji, część opini traktuję więc z przymrużeniem oka, niestety te o Filipinach są znacznie gorsze niż np. o Wietnamie czy Indonezji.
A że nie wykluczam wyjazdu z dziećmi dodatko mnie one powstrzymują przed zakupem biletu.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 26 Lis 2011 00:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Paź 2011
Posty: 7
Trudno mi to ocenić obiektywnie... Domyślam się, że dziwne pojazdy, do których nieraz trzeba wsiadać w biegu, albo naprawdę duże zagęszczenie człowieka na metr kwadratowy, nie są dla Ciebie niczym nowym, jeśli już byłeś w Azji... A ja na Filipinach chyba tego bałabym się najbardziej, jeśli chodzi o dzieci (szczególnie te mniejsze...) Co do porwań itp. - też o tym słyszałam, ale wydaje mi się to przesadzone... Znam sporo ludzi z Europy, którzy spędzili tam kilka miesięcy/lat itp., zdarzały się historie mało ciekawe, ale moim zdaniem np. próba obrabowania na koncercie Sepultury równie dobrze mogłaby się wydarzyć w Polsce. Trzeba pamiętać o pilnowaniu plecaka/torby podczas stania w korku w Jepneey'u i zamknięciu od środka taksówki... Ogólnie - podstawowe środki ostrożności wystarczą :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 14 Sty 2012 09:25 

Rejestracja: 27 Wrz 2011
Posty: 37
witam, mam pytanie odnosnie palawanu. czy poza slynnym el nido i rzeka podziemna warto zatrzymas sie gdzies blizej puerto princessa? mam na palawanie zaplanowane 3 dni i troche nie chce mi sie jechac kilka godzin do el nido. powrot i przylot mam do puerto p. moze jest jakies ladne miejsce nieco bliżej.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 17 Sty 2012 22:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Paź 2011
Posty: 7
W pobliżu Puerto Princessa jest "farma" tarsierów, jest też japońska hodowla pereł, ale nie mam pewności, czy turyści nadal mogą ją odwiedzać.
Z tego co słyszałam - odwiedzając podziemną rzekę trzeba się liczyć z poświęceniem na to całego dnia. Są spore kolejki, no i warto zaopatrzyć się w większą ilość gotówki.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 23 Wrz 2012 21:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Cze 2010
Posty: 852
Loty: 95
Kilometry: 156 953
niebieski
jest ktoś, kto był w tej podziemnej rzece i może potwierdzić? Dlaczego większą ilość gotówki, skoro wejście kosztuje (wg oficjalnej strony) 150 PHP? Warto tam w ogóle jechać?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 23 Wrz 2012 23:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Kwi 2011
Posty: 1419
niebieski
Jeśli już traficie do Puerto Princessa, głupio tak nie zaliczyć podziemnej rzeki.
Samo PP jest przyjemniejsze od innych podobnych miast na Filipinach (zasługa dobrze zarządzającego okolicą majora), ale bez przesady - korki, spaliny i tłok jak wszędzie.
Tricycle z lotniska w prawie dowolne miejsce kosztuje 50p. Na lotnisko tak samo.
Nocleg z basenem - Rose's house (stosunkowo niedaleko też jedyna biała plaża) - 1000p za dwójkę z klimą.
Tańszy nocleg - JLS Hostel z Holtelbookers.com - dwójka z klimą 700p, z wentylatorem 500p.
Hostel jest położony blisko centrum i fajnej promenady - wieczorem warto tam zajrzeć na świeżą rybke z grilla i piwko. Można tez wynająć rower w dowolnej konfiguracji i pojeździc sobie wzdłuż promenady. Wieczorami organizowane są wycieczki na druga stronę zatoki - statek wpływa w głąb rzeki, tam przesiadamy się do wątłego czółna (tylko my i sternik) i w ciszy nocy podziwiamy świetliki, które zdobią drzewa niczym lampki na choince. Koszt 500p/osoba, Wenecja wysiada, dla zakochanych oraz wrażliwych warte zaliczenia. Ja recytowałem tam wiersze po polsku i śpiewałem "w malinowym chruśniaku" ;-)
Kurs tricycle na krótkich odcinkach wokół centrum PP kosztuje 8p/osoba - białych turystów próbuje się oczywiście kasować więcej.
Do podziemnej rzeki mozna wybrac się samodzielnie, chociaż dużo przyjemniej jest wykupić zorganizowany wyjazd.
Kosztuje on standardowo 1500p, dzieci płacą połowę.
Jednak już kierowca tricycle z lotniska będzie prawdopodobnie robić wszystko, byśmy tę podziemną wycieczkę wykupili - w rezultacie można ja kupić za 1300p, mniejsze dzieci gratis.
Wycieczka jest całodniowa, jedzie się minubusem około 2h przez interior, po drodze ciekawe historyjki opowiadane przez przewodnika.
Wreszcie dojeżdża się do Sabang - turystycznej wioski z ładną plażą i sporym zapleczem noclegowo-kateringowym.
Stamtąd do podziemnej rzeki zabierają łódki napędzane silnikiem - w zalezności od pogody (fali) mieszczą 6 lub 8 pasażerów.
Koszt takiej łódki to 100p/osoba (na wycieczce fakultatywnej wszystko jest juz opłacone).
Można też przejść się pieszo dzunglą wzdłuz brzegu oceanu - jakieś 2h.
Potem dociera się do punktu na plaży oceanu, skąd tylko kilkanaście metrów wgłąb lądu do pomieszczeń, w których znajduje sie biuro podziemnej rzeki. Wokół biur pełno małpek i jaszczurów "Monitor lizard" - łażą pomiędzy turystami.
Po wykupieniu podatku 30p (ach, na Filipinach te niespodziewane podatki-dodatki to zmora) w biurze, możemy ruszyć ścieżką w głąb dżungli - za kilkadziesiąt m ukaże się lustro wody a w dali otwór jaskiń, w który wpływają łódki.
Łódki (chyba 150p/osoba, my mieliśmy w cenie wycieczki) zabierają sporo pasażerów i ich burta sięga niemal lustra wody - trochę strach tym płynąć, ale szybko można przywyknąć.
Podróż trwa jakieś 45 minut - siedzący na dziobie oświetla latarką obiekty a przewodnik komentuje je z tyłu.
Warto!
Na wycieczce po powrocie do Sabang oferowany jest przyzwoity obiad.
Warto przejść się plażą, choćby po to, aby zapoznać się z dziwadłem o nazwie bearcat.
Przewodnik wycieczki oferuje też dodatkowe, płatne atrakcje jak np. zjazd na linie czy trekking - u nas nikt się nie skusił.

Jeśli chcemy ciąć koszty i wybrać sie do Sabang na własną rękę, czeka nas prawdopodobnie trochę stresu.
Najpierw prosimy kierowcę tricycle, by zawiózł nas pod Jolibee/Chowking (albo supermarket NCCC).
Spod Jolibee startują minibusy na północ do San Jose - koszt 20p - tam mieści się duży terminal dla Jeepney.
Jeepney będzie zapchany wszelkimi dobrami, które czasem chrumkają i gdaczą, podróż ponad 3h raczej nie będzie przyjemna.
Ewentualnie możemy w hostelu wypytać o minibus do Sabang, kosztu niestety nie znam.

Minibus z PP do El Nido kosztuje 700p, powrót możliwy za 500p. Jedzie 7h (autobus9h).
Góra
 Profil Relacje PM off
lollipop uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 23 Wrz 2012 23:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Kwi 2011
Posty: 1419
niebieski
Jeśli lubicie klimaty typu rajska plaża, godna polecenia na Filipinach jest wyspa Boracay.
Można ją zaliczyć całkiem niedrogo.
Najpierw kupujemy dolotu samolotem z Manili lub Clark.
W skrócie z Manili do Clark można przemieścić się tak:
- bierzemy taksówkę "meter taxi" do Pasay Rotonda (200P, taksówki bez taksometru 300-400p)
- pytamy o bus terminal do Dau. Autobus do Dau kosztuje 130p i jedzie 1,5-2h
- w Dau ignorujemy wszystkich, szukając zielonego "Aircon Jeepney" do Clark Airport - koszt 100p (w druga strone 50p)
- innym sposobem jest wypytanie w Pasay Rotona o autobus Philtranco, który jedzie prosto na lotnisko Clark za 350p
Powyższe autobusy odjeżdżają tez w Manili z Cubao (czasem może nam być akurat bliżej do tego miejsca)
Z Clark tanio lata Airasia do Kalibo (od 20 zł w promocjach, zwykle taniej niz 100 zł nawet "na jutro").
Z Kalibo trzeba wziąć autobus do Caticlan (około 100p).
Jest też inna możliwość - dojazd tzw. RORO.
RORO to połaczenie autobusu z promem - odjeżdżamy z Manili, potem prom do Caticlan.
Najlepiej wziąć bezpośrednie połączenie promowe (1 prom) Batangas-Caticlan, np. luksusowy prom firmy 2GO w RORO kosztuje 1100p (małe dzieci 200p).
Oferuje go m.in. firma RM operująca z terminalu w Cubao (da się tez taniej, kupując bilet na 2GO przez internet za 460p + bilet autobusowy do Batangas za 130p + terminal tax 50p).
W porcie Caticlan bierzemy łódkę na Boracay - koszt 25p za transport, 75p enviroment tax i 100p terminal tax.
W drodze powrotnej płacimy 25p + 100P.
Trochę o samej wyspie - ogólnie plaża jest z pomielonych korali, noclegi od 400p - da się tam taniutko żyć i piwko pić.
Boracay słynie z bogatych we florę i faunę raf, lazurowej, płytkiej wody i cudnych zachodów słońca (pewnie wschodów też, ale nigdy nie udało mi się wstac na czas). Jeśli nie chcemy sami zakosztować podwodnej przygody, możemy wziąć łódź "NEMO" ze szklanym dnem - zawiozą, pokażą rybki i korale, nurek wyłowi co trzeba (rozgwiazdy, ogórek morski, orchidea morska itp.) i będzie można podotykać i popstykać fotki.
Jest tylko jeden duży bar "fast food", śniadanie od 60p, obiad 100p, ale np. na końcu plaży white beach (stacja 3) jest mała carinderia "Michaella's" ze stolikami wprost na piasku w cieniu wielkich palm kokosowych - skromny posiłek z ryżem 50p, duża porcja cudownego tuńczyka żółtopłetwego z grilla 180p, mocne piwo 0,5l 35p (Red Horse, 5,6%) lub 40p (Colt 45, 7,2%).
Góra
 Profil Relacje PM off
lollipop uważa post za pomocny.
 
      
#10 PostWysłany: 31 Paź 2012 07:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Cze 2010
Posty: 852
Loty: 95
Kilometry: 156 953
niebieski
Lecimy na Palawan 20-osobową grupą, więc zastanawiam się nad rezerwacją łódki w podziemnej rzecze, szczególnie że będziemy tam pewnie w niedzielę. Czy warto rezerwować tour bezpośrednio w Rzece, czy ludzie organizujący wyjazdy z PP mają zapewnione wolne miejsca? Czy może w ogóle jest tam luźno i nie trzeba rezerwowac?
I drugie pytanie - jak duże jest El Nido? Powinienem zwracać uwagę na lokalizację bungalowów czy raczej wszędzie blisko?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#11 PostWysłany: 04 Lut 2013 19:57 

Rejestracja: 29 Mar 2012
Posty: 8
Witam,
Mam pytanie odnośnie transferu z Boracayu na Palawan? Ktoś się transportował już kiedyś do puerto princessy albo innego miasta promem lub innym niezbyt kosztownym środkiem transportu? NIc nie mogę znaleźć na ten temat.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Filipiny
#12 PostWysłany: 12 Lut 2013 18:08 

Rejestracja: 12 Lut 2013
Posty: 1
Cześć

Ja kupilam bilet na samolot z Kalibo do Peurto Princessa z przesiadką w Manila. Zaplaciłam 35 dolarów , więc mysle ze jest to dość tania podróz biorąc pod uwagę ze jak daleko są wyspy od siebie i kazda inna podróz trwa nieskonczenie dlugo
Korzystałam z linii Zest Airways
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Filipiny
#13 PostWysłany: 15 Lut 2013 19:01 

Rejestracja: 29 Mar 2012
Posty: 8
dzięki, kupiliśmy to samo połączenie.
Pozdrawiam
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Filipiny
#14 PostWysłany: 29 Mar 2013 11:08 

Rejestracja: 03 Sty 2013
Posty: 22
Macie jakieś doświadczenia z noclegów w pobliżu lotniska w Manili? Gdzie się udać, co i jak ?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Filipiny
#15 PostWysłany: 16 Sty 2014 13:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Cze 2013
Posty: 11
Co do noclegu w Manili blisko lotniska, nas za darmo w lutym będzie nocować sympatyczna Filipinka Bianca, do której napisaliśmy przez Hospitality Club (taki Couchsurfing dla autostopowiczów i nie tylko).
Link do jej profilu:
http://secure.hospitalityclub.org/hc/tr ... eetntravel
Mieszka blisko lotniska (tak do 5 km, co dla Manili = bardzo blisko), ma dużo pozytywnych rekomendacji od innych podróżnych.
Możecie do niej napisać po zalogowaniu do HC.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Filipiny
#16 PostWysłany: 06 Mar 2014 13:15 

Rejestracja: 16 Sie 2012
Posty: 60
Podepnę się, żeby nie mnożyć kolejnych wątków. My z Filipin wróciliśmy tydzień temu, byliśmy we trójkę (z 4-latkiem). Lecieliśmy Saudia Airlines (z "maleńkim" opóźnieniem 20-godzinnym w Riyhad ;) Byliśmy na Boracay (super plaża, dużo chińskich turystów, mocno imprezowo, chociaż można znaleźć chatki w klimacie starego Boracay). Panglao - nam się średnio podobało. Siquijor - malutka wysepka, mało turystów, brak zasięgu w komórce, prawie w ogóle knajp, o 22 wszystcy śpią - dla nas tam było najfajniej. Manila - zgadzam się z większośćią - nic ciekawego.

Jak coś to pytajcie. Kilka naszych fotek:
1. Boracay, White Beach
Image

2. Boracay, Puka Beach
Image

3. Talipapa - targ na Boracay - kupujesz świeże owoce morza, a wokół masz kuchnie, gdzie za 5 złotych przyrządzają Ci je, jak chcesz
Image

4. Panglao - widok z tarasu
Image

5. Siquijor
Image

6. Siquijor, kąpiel w wodospadach
Image

7. Apo Island - stolica nurkowania, my tylko plażowaliśmy ;)
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#17 PostWysłany: 22 Paź 2014 10:22 

Rejestracja: 29 Sty 2012
Posty: 185
niebieski
Ja na Filipinach polecam też plażę Sugar Beach w okolicach Sipalay. Spokojne miejsce i kilkoma malutkimi hotelami z centrum nurkowym.
Dobra miejscówka w drodze lądowej z Boracay na Bohol lub Siquior. Siquijor też gorąco polecam a szczególnie objeżdżanie wyspy skuterkiem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#18 PostWysłany: 07 Gru 2014 19:45 

Rejestracja: 09 Lut 2014
Posty: 42
Polecam Sibaltan na Palawanie, jak El Nido tylko lepiej! mała wioska odcięta od cywilizacji, można się tam odciąć :) obowiązkowo tam island hopping, wodospad gdzieś w jungli i leżakowanie ;)
I terasy ryżowe w Batad, koniecznie z wodospadem Tappiya.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 09 Gru 2014 00:47 

Rejestracja: 09 Kwi 2013
Posty: 45
Na Palawanie oczywiście Nacpan Beach, do której można dojechać motorem - najlepiej crosem, z uwagi na nierówne drogi.
Będąc na Boholu warto zatrzymać się na chwilę na plażowanie na Sumilon Island - wyspa ma bardzo ładną wodę. Nocleg niestety jest drogi 15,000 Peso.
Dla mnie strzał w 10 to pływanie z rekinami wielorybimi.
Polecam rówież Balicasag Island , niewielka wysepka przy Panglao.
_________________
INDONEZJA: http://www.youtube.com/watch?v=Fb_3NVSmG1A
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 12 Gru 2014 01:25 
Redaktor F4F

Rejestracja: 08 Kwi 2012
Posty: 3927
Loty: 39
Kilometry: 33 222
Naczytałem się już sporo o Filipinach i chcę już przestać czytać, a móc wreszcie samemu zobaczyć :D

Polecacie Filipiny na pierwszy raz w Azji?

Czy wybieranie się tam w którejś porze roku jest niewskazane?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 116 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
cron
phpBB® Forum Software © phpBB Group