Fly4free.pl

Co prawda, gdy wypożyczałem auto w USA nikt mnie prosił o okazanie międzynarodowego prawa jazdy, ale Policja Stanowa już tak
Więc chyba jest wymagane międzynarodowe prawko, hę

Jeśli będziesz jeździł tak, żeby policja stanowa nie musiała Cię zatrzymywać, to pewnie obędzie się bez

_________________

@abernacka: a w którym stanie to było?
Będę jechać przez Nevadę, Utah oraz Arizonę i z tego co czytam, w żadnym z tych stanów IDP nie jest wymagany (czasem rekomendowany).

Mi się ta sztuka nie udała i mogę tylko powiedzieć, że w Kalifornii wystarczyło zwykłe prawko

Południowa Dakota oraz Wisconsin.
Ps. Prawdę mówiąc nie wiem nad czym się tutaj zastanawiać. Zawsze zabieram ze sobą międzynarodowe prawo jazdy, gdy podróżuje poza UE.
Niewielki koszt wyrobienia tego dokumentu, z pewnością ułatwi podjęcie słusznej decyzji.

Ale miales kontrole i zwykle prawko to bylo za malo? Czy wyciągnąłeś te papierowe księgi i pochwaliles sie policjantowi ze w europie mamy szary papier?

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

Nie. Grzecznie lecz stanowczo poproszono mnie o nie.
Kontrole te nie były związane z ewentualnymi wykroczeniami. Ot tak, chłopaki z prowincjonalnej jednostki nudziły się .
Głęboka prowincja, obca rejestracja, etc.

Ostatnio o tym myślałem trochę i wyszło mi, że skoro już mam, to można by je zabierać, mimo że przeterminowane - przecież ten dokument służy wyłącznie jako tłumaczenie, w dodatku tego samego dokumentu, bo prawko u nas wiele lat było bezterminowe.



Kiedyś w tym wątku ktoś pisał, że w Stanach zatrzymała go policja, przekazał im zarówno prawko polskie jak i IDP, i policjant spojrzał na niego jak na kosmitę, nie wiedział zupełnie co to za dokument, zwrócił mu go, i obejrzał jedynie prawko polskie.

Wszystko było już tutaj napisane. Wypożyczalnie maja w pompie. Jeśli nie jest wydane w starogreckim czy Suahili to wszystko przyjmą. Najwyżej trzeba pokazywać palcem, żeby nie wpisali adresu zamiast imienia.

Natomiast zależnie od stanu, policja bywa bardzo czepialska. Od zwrócenia uwagi do zakazu dalszej jazdy (wtedy kolega z tylnego siedzenia, który przypadkiem taki papier ma staje się nagle … niepijący

Oczywiście zawsze można przetestować swój współczynnik szczęścia. W Kalifornii jeździliśmy bez, kontroli nie mieliśmy. Główny kierowca będący w US kilka razy w roku nigdy międzynarodowego nie posiadał i nie zamierza. Inny pojedzie pierwszy raz i będzie mial problemy. Których można uniknąć za kilka dyszek (w rzeczonej Kalifornii to jakieś pół piwa).

_________________

California, Nevada, Utah, Arizona - międzynarodowe prawo jazdy nie jest wymagane, choć rekomendowane.

Sprawdzałem na stronach rządowych wydziałów komunikacji dla poszczególnych stanów, bo tam niedługo jadę w podróż i nie zamierzam wyrabiać międzynarodowego w związku z tym.
Choć oczywiście policja może czasami dziwnie patrzeć jak nas zatrzyma, bo w końcu co kraj to inaczej wyglądające prawko - nie mniej, wystarczy być uprzejmym, ew. wyjaśnić pokazać gdzie jest nazwisko, itp. na prawku i nie ma problemu, bo prawnie wszystko gra.

Więc przed podróżą radzę po prostu przeczytać na oficjalnych stronach DMV jakie prawo jest dla konkretnego stanu w którym zamierzamy jeździć.
A wszystkie posty typu: a ode mnie policjant chciał, ale tylko mnie pouczył - nie mają żadnego sensu.

Warto dla 35 zł. ryzykować niepotrzebne dyskusje?

Oczywiście, że tak.
Zwłaszcza gdy wiesz, że prawnie jest wszystko tip top.

Troche sie doczepie, ale nie zadne 35zl, bo jeszcze drugie tyle zdjęcie to mamy 70zl + paliwo to już 100zl i do tego stracony czas.

_________________

I to jest slowo klucz - gleboka prowincja... tam z nudow rozne rzeczy sie wymysla, przewaznie malo madre ew. calkowicie niepotrzebne...
Paralela do do "malomiasteczkowych" lotnisk... gdzie najbardziej trzepia na security? tak dla ustalenia uwagi w PL: IEG, SZY...

_________________
navigare necesse est

Prowadziłeś kiedyś rozmowy z policją stanową na zadupiu?

Pozwolę sobie na dołączenie do dyskusji. Do tego pasuje idealnie ten cytat z kilku stron wcześniej. Sam w sobie jest najlepszą odpowiedzią. Chodzi konkretnie o Konwencję Genewską, której stroną jest zarówno Polska jak i USA. Rozdział V, art. 26 tej konwencji w dużym uproszczeniu mówi o tym, ze strony które ją podpisały będą wzajemnie uznawały dokument potwierdzający uprawnienia kierowcy (poza nielicznymi wyjątkami). Morał z tego taki, że do USA wystarczy tylko polskie prawo jazdy. Z resztą kolega co bywa bardzo często i niejedną kontrolę (i mandat 😜) już zaliczył- potwierdza. Ja osobiście potwierdzę we wrześniu.

Czy potwierdzisz to nie wiadomo.
Mozesz przez caly pobyt nie spotkać policjanta z drogowki.

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

W zeszłym roku złapał mnie Ranger w Yellowstone za prędkość (zmierzył jadąc w przeciwnym kierunku do mnie ), pokazałem polskie prawko - nie miał z tym żadnego problemu. Spotkanie skończyło się na pouczeniu, pewnie moje Dziewczyny zadziałały łagodząco na jego ostateczne stanowisko.

Mimo że nic nowego w temacie się już nie pojawi to nadal padają te same pytania i nadal w sumie najlepszą odpowiedzią jest "niby nie jest wymagane, ale na wszelki wypadek lepiej mieć"

Niby życie nagradza przygotowanych ale tak anegdotycznie, to już kiedyś pisałem że nie mogłem wyrobić tego świstka mimo to przez lata zjeździłem 20+ stanów i
1. Czy był mi kiedykolwiek potrzebny - nie?
2. Czy miałem go podczas kilku kontroli? Też nie
3. Czy kontrole były bo coś grubo narozrabiałem? Nie, raczej były to drobnostki, wynikające z mojej niewiedzy lub niedopatrzenia i kończyły się pouczeniem, albo instrukcja na co zwrócić uwagę.
4. Czy zostałem zatrzymany w stanie który podaje że IDP jest wymagane? Tak i mimo tego policjantowi wystarczyło polskie prawko (generalnie jak dasz mu dowód to też mu to wystarczy) i paszport. Mam więc wrażenie że lokalne przepisy w tym zakresie i tak są traktowane bardzo luźno. ALE PODKREŚLĘ zależy pewnie na kogo trafisz i nie jest to żaden wyznacznik.
5. Miałem również niegroźny wypadek, ale wiadomo auto z wypożyczalni trzeba to zgłosić i napisać police report i nikt nie chciał IDP.

Podsumowując
1. Odpowiem więc tak, jak ktoś ma się lepiej czuć (a wiadomo spokój ducha na wyjeździe jest ważny) niech sobie wyrobi ten śmieszny świstek za 35zł.
2. Jak ktoś zamierza łamać przepisy i prosić się o mandat to jest spora szansa że wtedy faktycznie problemem może być brak IDP i milion innych rzeczy.
3. Pamiętajcie ze to Ameryka, tu nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za Ciebie, stąd w zapis, że nie jest potrzebne ale rekomendowane, bo jak z jakiegoś powodu zaleziesz za skórę policjantowi to łatwo zrobić Ci problem to raz, dwa ze tu Cię nikt nie zatrzyma tak o, zawsze muszą mieć jakiś powód (samochód na blachach z drugiego końca usa na jakieś wiosce na zadupiu może być podejrzany )

Jednak miałem to "szczęście", więc potwierdzam 😜Pierwszego dnia w USA miałem kontrolę w miejscowości La Verkin. Zadupie koło parku Zion. Godzina po 23, została niecała 1 miła do motelu aż tu nagle coś za mną jedzie na sygnale. Okazało się że popełniłem wykroczenie, bo radiowóz stał na poboczu a wówczas powinienem zjechać na lewy pas, czego nie zrobiłem bo nie miałem o tym pojęcia 😉Bardzo miły policjant wytłumaczył o co chodzi, potem mała pogadanka o Europie, sprawdzenie moje polskiego niemiedzynarodowego prawa jazdy i życzenie miłego pobytu w USA. Więc podsumowując, wystarczy prawo jazdy z PL.