Fly4free.pl

I tak można wkółko. A @ namteH swoje.
MIELI gest, bo wydawali łatwą kasę.
Ale jak na razie z tym koniec.
Przejrzałem polecane przez @ grzegorza 40, rosyjskie forum podróżnicze awd.ru.
Jest tam ogromny wątek.
"Przyczyny upadku rubla"
Widać, że oni sami stawiają trafne diagnozy. Piszą, że ceny ropy spadły na łeb, a nic innego nie mają do sprzedania. Ktoś pisze , że zdążył kupić $, jeszcze po 39 rubli, to pojedzie na wycieczkę za granicę. Ale ostatni raz. Bo dzisiaj, gdy $ kosztuje blisko 60 rubli, już by go nie było stać na wyjazd. Również sporo relacji z Polski. Warto poczytać jak nas widzą....

Faktycznie jak spojrzałem na awd.ru to w wielu wątkach jest płacz o kurs i brak perspektywy wyjazdu. Niektórzy już nie mają nawet nadziei na wzmocnienie rubla, więc spodziewają się na osłabienie którejś z walut w Azji lub Afryce

Ceny rubla/hrywny/leja moldawskiego dopiero zaczynają realnie spadać. Zapraszam Polaków na sylwestra. Do Rosji może nie bo wizy, ale Mołdawia, czy Ukraina mają dodatkowy kryzys w branży turystycznej, wieć usługi hotelarskie są najtańsze od wielu lat.
A Rosjanie w Gdańsku/Elblągu nie wydawali dużo więcej niż np. Słowacy w Rzeszowie, Ukraińcy w Przemyślu, czy Białorusini w Białymstoku.

_________________
Swiat konczy sie tam, gdzie nie dociera Ryanair

To też dodatkowa korzyść dla nas.
Teraz my możemy strugać szejków w tych krajach.

Powiem szczerze, ze bardzo zastanawiam sie nad pokazaniem corce Moskwy, ale jedyne co mnie powstrzymuje, to obawa o bezpieczenstwo. W koncu jestesmy wrogim krajem, czy nie?

Nie no, nie przypominam sobie, żeby Polska wypowiadała wojne Rosji lub odwrotnie

A nie lepiej już Petersburg pokazać?

Ktos napisal ze 90% Rosjan nie ma pieniedzy na podroze (chyba usuniety post) wiec zwracam uwage ze pozostale 10% to jest prawie polowa ludnosci Polski.
Ci co maja kase dalej beda jezdzic zagranice a jest ich sporo relatywnie do wielkosci pabstwa. Za rosyjskiego 'oligarche' chyba nie uwazacie kogos o rownowartosci rocznych dochodow 100tys. EUR ?

a to ciekawe... jaki procent Rosjan wedlug Ciebie ma dochody 100.000 euro rocznie ?

ciekawe



bardzo ciekawe

jak dobrze czytam, z powyższego wynika, że w latach poprzednich:

- saldo handlu zagranicznego Polski z Rosją = 0
- Polska nic nie eksportowała do Rosji

grzechu, zle czytasz. nigdy tego nie twierdzilem. to pytanie do namteh.

Nie patrz z punktu widzenia swoich czterech liter, patrzac po zakupach w drogich butikach europy to pewnie jest ich duzo.
Tak samo mozna powiedziec o obywatelach Chin ze 90% nie stac na podroze i jest ogolnie wyzyskiwana a jakos chinskich podroznych wszedzie pelno, no moze nie szastaja tak na zakupach jak Rosjanie ale stac ich na wyjazdy do luksusowych hoteli. U mnie w centrum miasta u jubilerow ciagle przewijaja sie skosne oczy i wykupuja drogie markowe zegarki + kwitki TaxFree (pewnie na towar, ale w HK czy Kuala Lumpur wg. mnie jest taniej).

Ty w pełni świadomie stawiasz taką tezę??
Ile tj. według Ciebie "sporo relatywnie do wielkosci państwa" ?

PLN przerabial taki rollercoaster
od polowy 2008 roku w 6 m-cy PLN stracil niemal 50%
zapewne tego nie pamietacie i bardzo dobrze tzn.
w kraju swiatło nie zgaslo, chleb nie byl na kartki, a wielu z nas nie zrezygnowalo z planów urlopowych

Nie twierdzę, że skutki osłabienia rubla dla rosyjskiej gospodarki nie są przeceniane na tym forum, ale Ty też piszesz tylko półprawdę. Przed silną deprecjacją złotego w 2008 roku przez długi czasu obserwowaliśmy stabilne umacnianie się naszej waluty, czego nie można powiedzieć o rublu. O ile w PL w połowie 2008 roku złoty był bardzo przewartościowany w związku z nadmierną aprecjacją, o tyle rubel takiej aprecjacji nie podlegał. Jego osłabienie nie wynika z dostosowania po wcześniejszych wzrostach, lecz ze spadku cen ropy naftowej oraz ograniczenia dostępu do kapitału finansowego spoza FR, a także konieczności regulowania zobowiązań zagranicznych FR w walutach obcych.

Correos nie naginaj rzeczywistości, Z uwagi na osłabienie PLN w 2008 roku inflacja skoczyła do niemal 5% (z 1,5% w 2006 roku), w konsekwencji czego płace realne zaczęły w kolejnych latach spadać, a wzrost PKB w 2009 roku spadł poniżej 2%.
I większość z nas odczuła to negatywnie - może za wyjątkiem firm eksportujących, które wtedy zarabiały (ale też nie wszystkie, bo część była zabezpieczona opcjami walutowymi, które zjadły ich większość zysków)

mam wrazenie ze akceptowalne jest jedynie
bycie w amoku upojenia klopotami wschodniego sasiada

@sranda co nazywasz naginaniem rzeczywistosci
polecial PLN 50% w dol tak czy nie?
wylaczyli Ci prad, odcieli od wody, widziales braki w zaopatrzeniu,
zamknieto szkoły, przestali obywatele PL podrozowac?
zycie toczylo sie jak wczesniej i tak samo bedzie sie toczyc za Bugiem, ku rozczarowaniu niektorych.

Jak psy zaczynaja ujadac na Pit Bulla, to najmniejszy jamnik powinien sie mocno zastanowic
czy warto szczekac 2 razy glosniej od pozostalych. Mam nadzieje, ze slowa jamnik nie potraktujecie doslownie

Correos, jakbyś przeczytał moje wcześniejsze posty w tym temacie, to byś wiedział, że ja wcale nie cieszę się z kłopotów Rosji, bo wiem, że prędzej czy później odbije się to też na reszcie Europy, choć na pewno w mniejszym stopniu.

A co do roku 2008 to wyobraź sobie, że odczułem negatywnie ten rok prawdopodobnie dużo bardziej niż większość tu obecnych. WIG20 spadł z prawie 4000 punktów na początku 2008 roku do poziomu poniżej 1300 punktów pod koniec roku. A większość oszczędności mam od lat 90-tych ulokowanych w akcjach, więc naprawdę sporo wtedy straciłem, a część z spółek nawet teraz nie osiągnęła cen z 2007 roku.
Ale nie tylko ja, sporo osób, nawet inwestujących tylko w fundusze inwestycyjne, też wtedy sporo straciła.

Correos
Tylko, że jest odwrotnie niż sugerujesz.
To jamnik ze wschodu szczekał na Pit Bulla zza oceanu i dostał srogą nauczkę.
Dzisiaj, w ciągu jednego dnia rubel spadł o kolejne 10 %.
A wracając do głównego temat, na forum awd.ru jest wywiad z właścicielem portalu p.Wińskim nt.prognoz turystycznych na 2015 rok.
Wieszczy on totalny spadek zagranicznych wyjazdów Rosjan. A wypoczynek w kraju, nie spełni ich wygórowanych oczekiwań. Ze względu na brak bazy hotelowej, krótki sezon, złą pogodę itp. A te mające odpowiedni standard już podniosły ceny.

@sranda : czyli wiekszosc ludnosci polskiej inwestuje w akcje ? Raczej chyba nie.

A czy ja coś takiego napisałem? Czytaj ze zrozumieniem.