Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 33 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 16 Gru 2017 22:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lut 2013
Posty: 1402
Loty: 494
Kilometry: 1 102 778
Zbanowany
Tym razem wrzucam Wam mini relację – ostrzeżenie dokąd na wakacje nie lecieć.

Podkusiło mnie, żeby przed Sao Paulo polecieć w parę miejsc, w których jeszcze nie byłem. Zacząłem w nudnym LA, potem było fajne Mexico City, bajkowo pocztówkowe Cancun aż wreszcie doleciałem do Cartageny. Namówił mnie kolega, który bywa tu co roku. I mam nauczkę, nie wierzyć w dobre rady tych, którzy widzieli mniej ode mnie…

To miasto to jeden wielki syf. Znacie ten zapach, tuż po wizycie śmieciarzy? Jak na dnie kontenera zostaje szarobrunatna masa organiczna wydzielająca specyficzny smród? Tak pachnie Cartagena. Wynika to z faktu, iż większość ulic pokryta jest wodą, jak na poniższym obrazku:

Image

Nie wiem, skąd to się bierze, padało tylko w dniu przyjazdu tj. 6 dni temu. Powoduje smród, korki i zamykanie niektórych ulic, przez co te, które były jednokierunkowe nagle stają się dwukierunkowe a chaos jeszcze większy. Łatwość przejścia przez jezdnię i „szacunek” do pieszego można śmiało porównać do Azji południowo – wschodniej. Dzicz i trzeci świat!

Jedynym w miarę rozsądnym miejscem na nocleg jest nowoczesna, pokryta azbestowymi dachami dzielnica Bocagrande:

Image

To tu znajdują się najlepsze hotele, fajny supermarket, Mc Donald’s i parę innych atrakcji. Wybrałem Intercontinental, którego nie polecam. Widok z okna ładny:

Image

ale akustyka, brak balkonów i poziom obsługi tragiczne. W dodatku jest akurat w trakcie remontu.

Jednym z niewielu plusów są taxi tak tanie, że nie opłaca się na Ubera czekać. Dojazd z Bocagrande do Centro Historico to 10 000 COP (ok 12zł) a na lotnisko 20 000. Taksówek mnóstwo, nie ma taksometrów, więc cenę ustalamy zanim ziomuś ruszy.

Plaża jest koszmarna. Szarobura, pełna dziwnych ludzi, woda ma kolor brązowo-zielony, co po błękitnych plażach Cancun wywołuje we mnie takie obrzydzenie, że nawet stóp nie moczę.

Ludzie jeszcze gorsi. Myśleliście, że Egipt jest rekordzistą jeśli chodzi o ilość „hello my friend” na kilometr? To nie byliście w Cartagenie… Sprzedawcy pamiątek, kapeluszy, narkotyków, naganiacze do knajp i wszelka inna swołocz tylko czyha, żeby zepsuć Wam spacer. Odpuszczają dość szybko, nie są niebezpieczni ale jest to męczące. Eh, trzeci świat…

Po pierwszej wizycie w drogiej restauracji spędziłem 3 dni w toalecie. Pozostałe dni spędzałem sprawdzając w necie, czy nie zwolniło się miejsce na wcześniejszy lot do Sao Paulo. Niestety zostałem w tej dziurze uwięziony. Żywię się dobrze przetworzonymi potrawami z hotelowej restauracji, ewentualnie zafoliowaną wędliną importowaną z Włoch i Grolschem. Próbowałem pizzy, obrzydliwa a za małą porcję plus mały Heineken krzyczą 60zł. 22800 COP kosztuje natomiast podwójny Whopper z serem. W knajpach drinki zamawiam bez lodu. Każdą puszkę piwa myję przed otwarciem. Dobrze, że mam trochę rumu z duty free w Panamie, bo bym zwariował…

Tinder… „czy ja śnię” – pomyślałem widząc 100 lajków od 18-25 letnich modelek. Czar szybko prysł. 98 z nich to prostytutki, jedna shemale i jedna studentka filozofii spragniona konwersacji i niczego więcej. Na tekst „nienawidzę prostytutek” reagują z oburzeniem. Bo one przecież nie są prostytutkami tylko escortami, lub – to rozbawiło mnie najbardziej – damami do towarzystwa :) Dno i metr mułu, patologia trzeciego świata. Gorzej czułem się tylko w Japonii…

Image

Image

Image
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
becek uważa post za pomocny.
 
      
Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast
Odkryj Deltę Mekongu: Wietnam i Kambodża w jednej podróży z Warszawy za 2900 PLN (z dużym bagażem) Odkryj Deltę Mekongu: Wietnam i Kambodża w jednej podróży z Warszawy za 2900 PLN (z dużym bagażem)
#2 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:01 

Rejestracja: 08 Sie 2013
Posty: 1851
niebieski
Bylem w czasie kiedy Cartagena nie byla zalana i na prawde bylo fajnie :) i nie smierdzialo. Nagabywaczy rzeczywiscie sporo, ale na to juz dawno się uodpornilem
lata temu przechodzac wiele razy przez hale przylotow w WAW ;)


Ostatnio edytowany przez Abcn 17 Gru 2017 00:50, edytowano w sumie 2 razy
dubel
Góra
 Profil Relacje PM off
marek2011 lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:07 

Rejestracja: 16 Sty 2011
Posty: 7863
HON fly4free
muł na ulicach, niedobre żarcie, brak sukcesów w poszukiwaniu szybkiego seksu w necie, ojojo :D
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#4 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:16 

BusinessClass napisał(a):
Czar szybko prysł. 98 z nich to prostytutki[...]

Mam tak w ZEA.
Góra
 PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#5 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:28 

Rejestracja: 02 Mar 2012
Posty: 7785
złoty
BusinessClass napisał(a):



Niestety zostałem w tej dziurze uwięziony.

BusinessClass w ‎Alcatraz :?: ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:33 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22331
Też uważam ze Cartagena, to jedno z najgorszych miast co Kolumbia może zaoferować. Szczerze, nawet mnie wkurzało "flirtowanie" lasek na ulicy. Nawet po głupie piwo, miałem 2-3 latynoski, które "flirtowały"
Po 3 dniach byłem tak zmęczony, i może dlatego zakochałem się w Medellin ;)

Co do plaż, tez Bocagrande nie urywa...
Góra
 Profil Relacje PM off
BusinessClass lubi ten post.
 
      
#7 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lut 2013
Posty: 1402
Loty: 494
Kilometry: 1 102 778
Zbanowany
@Zeus nieładnie, byłeś a relacji nie napisałeś. Zaoszczędziłbym tydzień życia i sporo kasy... Dlatego tak Wam szczerze wszystko zawsze opisuję, a nuż komuś pomogę...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#8 PostWysłany: 16 Gru 2017 23:50 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22331
ekhm
perdon-ktoredy-do-el-dorado,212,83291

;)
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#9 PostWysłany: 17 Gru 2017 21:18 

Rejestracja: 17 Maj 2017
Posty: 640
Loty: 86
Kilometry: 165 130
Zbanowany
Mam zgoła inne doświadczenia z października związana z tym miastem:

żadnej wody na ulicy a przez to smrodu nie doświadczyłem

jadąc do Cartageny nie należy się nastawiać na plaże z pocztówek

Starówka tego miasta jest fenomenalna, czysto, klimatycznie i historycznie

Naciągacze? Kilkukrotnie pytano mnie czy nie chcę czegoś kupić- z kulturą i bez parcia. Jak wszędzie w egzotycznych krajach.

Kulinaria- jak się dziwek na tinderze szuka to nic dziwnego, że dobrej restauracji się nie znajdzie, pierwsza lepsza znaleziona na tripie i odwiedzona:

https://pl.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g297476-d4275252-Reviews-Carmen_Restaurant_Cartagena-Cartagena_Cartagena_District_Bolivar_Department.html


Rzeczywiście 53 000 cop za fenomenalne danie w wykwintnej restauracji z darmowym mini starterem to jest majątek:

Image


Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#10 PostWysłany: 17 Gru 2017 21:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 4547
Loty: 634
Kilometry: 780 222
HON fly4free
@ind_globtroter - czytanie ze zrozumieniem się kłania. Przecież @BusinessClass wyraźnie napisał, że nie dziwek szukał.
Od czasu gdańskiego minizlotu zawsze, kiedy ktoś stawia niesłusznie zarzuty, będę bronił bramkarza drużyny przeciwnej. Choć mi się akurat w Tokio podobało.


Ostatnio edytowany przez pabien, 17 Gru 2017 21:31, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 17 Gru 2017 21:27 

ind_globtroter napisał(a):
Kulinaria- jak się dziwek na tinderze szuka to nic dziwnego, że dobrej restauracji się nie znajdzie[...]

Muszę zaprotestować. Najczęściej mężczyźni szukają matek dla swoich przyszłych dzieci, a cały dramat polega na tym, że są osaczani przez dz... damy lekkich obyczajów :)
Góra
 PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#12 PostWysłany: 17 Gru 2017 21:34 

Rejestracja: 17 Maj 2017
Posty: 640
Loty: 86
Kilometry: 165 130
Zbanowany
pabien napisał(a):
@ind_globtroter - czytanie ze zrozumieniem się kłania. Przecież @BusinessClass wyraźnie napisał, że nie dziwek szukał.
Od czasu gdańskiego minizlotu zawsze, kiedy ktoś stawia niesłusznie zarzuty, będę bronił bramkarza drużyny przeciwnej. Choć mi się akurat w Tokio podobało.



To może mi ktoś wyjaśni czym jest Tinder? Ja nie z tych czasów....doczytałem...."portal randkowy" :mrgreen:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#13 PostWysłany: 17 Gru 2017 21:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lut 2013
Posty: 1402
Loty: 494
Kilometry: 1 102 778
Zbanowany
W każdym kraju Tinder działa inaczej.
W Polsce dziewczyny szukają ojca swoich przyszłych dzieci, każda pisze jaka to ona porządna.
W Sao Paulo szukają fajnego gringo w celu kulturowej wymiany poglądów absolutnie bez podtekstów finansowych.
W Stanach służy on do organizowania krótkich spotkań tylko dla przyjemności.
W Kolumbii, żeby było na temat, to odpowiednik pewnej polskiej odlotowej strony. Nie takie było założenie twórców ale skoro tutaj 99% użytkowniczek to, ekhm, damy do towarzystwa, to jakoś to tolerują... Za 28h będę w samolocie do Brazylii, więc jakoś to przeżyję :)

Takiego burgera jak na fotce to mi room service przynosi 10 min po telefonie. To nie jest przykład dobrego jedzenia. Za parę dni w wątku o Sao Paulo wrzucę kilka fotek to Wam pokażę dobre jedzenie.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#14 PostWysłany: 17 Gru 2017 22:06 

Rejestracja: 17 Maj 2017
Posty: 640
Loty: 86
Kilometry: 165 130
Zbanowany
A skąd wiesz panie z biznes klasy jak smakował?

Zapomniałem..... w Sao Paolo i w biznes klasie tylko wołowina z Kobe :mrgreen:

Już wiem czym jest ten tidal......nowoczesne ku....two naszych czasów :mrgreen: no to wolę widok z twierdzy w Cartagenie;)
Góra
 Profil Relacje PM off
luftairways lubi ten post.
 
      
#15 PostWysłany: 17 Gru 2017 22:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lis 2012
Posty: 2939
Loty: 348
Kilometry: 658 488
niebieski
Tidal powiadasz?:)
Rozumiem, że można kolekcjonować płyty CD, ale żeby od razu kur...?:)
_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 17 Gru 2017 22:10 

Rejestracja: 17 Maj 2017
Posty: 640
Loty: 86
Kilometry: 165 130
Zbanowany
No widzisz.....tak to jest jak się korzysta w moim Xiaomi z najpotrzebniejszych aplikacji w podróży+ aparatu :mrgreen:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#17 PostWysłany: 17 Gru 2017 22:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Wrz 2012
Posty: 1512
Loty: 610
Kilometry: 971 478
srebrny
BusinessClass napisał(a):

Po pierwszej wizycie w drogiej restauracji spędziłem 3 dni w toalecie. Pozostałe dni spędzałem sprawdzając w necie, czy nie zwolniło się miejsce na wcześniejszy lot do Sao Paulo. Niestety zostałem w tej dziurze uwięziony. Żywię się dobrze przetworzonymi potrawami z hotelowej restauracji, ewentualnie zafoliowaną wędliną importowaną z Włoch i Grolschem. Próbowałem pizzy, obrzydliwa a za małą porcję plus mały Heineken krzyczą 60zł. 22800 COP kosztuje natomiast podwójny Whopper z serem. W knajpach drinki zamawiam bez lodu. Każdą puszkę piwa myję przed otwarciem. Dobrze, że mam trochę rumu z duty free w Panamie, bo bym zwariował…


Ehhh, na przyszłość: czytaj odpowiednie relacje (@Zeus) i pytaj się kolegów.
Jedliśmy kilka razy np. tu:
https://pl.tripadvisor.com/Restaurant_R ... tment.html
przyznaję, w Peru jadłem lepsze i tańsze ceviche, ale zatrucia w Kolumbii ani razu nie przerobiłem ani ja ani nikt z ekipy, było nieźle.

Niepotrzebnie zmulasz żołądek importowanym z drugiego końca świata, zleżałym w upale Grolschem, jak masz do dyspozycji coś lokalnego, co dużo lepiej zabezpieczy przed miejscową mikroflorą, np. taki 12 letni Medellin. Może nie tak dobry jak wenezuelskie Pampero, ale na pewno nie gorszy od popularnych, rozwodnionych kubańskich wypełniaczy do drinków.
Zresztą doskonały, najlepszy rum w Kolumbii kupiłem właśnie w Cartagenie, Ron Reserva Especial de Colombia, coś takiego:
http://www.drinkspirits.com/rum/review- ... mbian-rum/
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
czloviek uważa post za pomocny.
 
      
#18 PostWysłany: 17 Gru 2017 22:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lut 2013
Posty: 1402
Loty: 494
Kilometry: 1 102 778
Zbanowany
@sko1czek po doświadczeniach z Quito nigdy już ceviche nie ruszę. W Cartagenie zatrułem się w restauracji na Starówce, makaron po 80zł więc nie był to street food...

Co do rumu: dzięki za poradę, zaraz sprawdzę w markecie. Na razie popijam zacapa 23 anos z Gwatemali więc źle nie jest.

Co mnie zaskoczyło w Kolumbii - lokalne aguardente jest tylko z dolnej półki. W Brazylii jest od 3zł do kilku tys. zł za butelkę (dobre ok stówy) a tutaj nic. Nawet w najlepszych knajpach tylko alkohole importowane. Dziwny kraj...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
sko1czek lubi ten post.
 
      
#19 PostWysłany: 17 Gru 2017 22:52 

Rejestracja: 17 Maj 2017
Posty: 640
Loty: 86
Kilometry: 165 130
Zbanowany
To ja kiedyś ( mam nadzieję ) polecę do SP, zjem w jednej restauracji obiad, zatruję się i napiszę, że w całej Brazylii jest najch****** kuchnia na świecie :!: :!: :!:
Miałeś panie z biznes klasy po prostu pecha jak wszędzie na świecie może się zdarzyć co nie oznacza, że w Kolumbii czy Cartagenie podają złe jedzenie. Podają świetne.

Sądzę, że bardziej boli ten tindar......czy jak mu tam :mrgreen: Nie było darmowego ciupania :mrgreen:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 17 Gru 2017 23:06 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Kwi 2014
Posty: 4052
Anonymous napisał(a):
BusinessClass napisał(a):
Czar szybko prysł. 98 z nich to prostytutki[...]

Mam tak w ZEA.
Mam nadzieję chłopaki, że się przynajmniej zabezpieczacie. ;) Choroby, HIV i te rzeczy nie biorą się z powietrza.
_________________
Ιαπόνκα76
Góra
 Profil Relacje PM off
Diomeda lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 33 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group