Fly4free.pl

Koniecznie jedź z samego rana pierwszym autobusem, inaczej to już w ogóle mija się z celem.
Autobus startuje spod Electra House, gdzie stoi chwilę, a potem zbiera pasażerów wzdłuż Waterfront.
W Twojej sytuacji brałbym jednak Graba.

Popytaj jeszcze oczywiście na miejscu. To popularny cel wycieczek z Chin. Może wiszą ich rezerwacje, których nie odwołali.

Park był świetny, ale chyba jak mówią przedmówcy dwa razy bym nie jeździł (no chyba, że nie zobaczysz Nosaczy )

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

Mam pytanko. W marcu będziemy w Malezji i planujemy spędzić 6 dni na Borneo. Jednak nasz pobyt będzie pokrywał się z Ramadamem. Czy ktoś ma doświadczenie czy może to mocno utrudniać pobyt na Borneo czy nie powinno to być aż tak odczuwalne? Przeglądając hotele nie zauważyłem jakiegoś wzrostu cen w porównaniu z okresem przed. Bardziej zastanawiam się jak może wyglądać transport i knajpy w tym okresie. Będę wdzięczny za info zwrotne

_________________

Nie byłem tam podczas ramadanu, ale Borneo jest na tyle wieloetniczne i wieloreligijne, że nie powinno być problemu. Na pewno czynne będą knajpy chińskie (których jest dużo w każdym mieście), indyjskie i prowadzone przez chrześcijan. W dzień pewnie zamknięta będzie część malajskich. Z transportem też nie sądzę, żeby był problem, oprócz tego, że może być tłok w ostatnich dniach Ramadanu, bo sporo ludzi będzie jechało na święta do rodzin.

Będę na Borneo 3 dni (Sandakan), priorytet to odwiedzenie sanktuarium z nosaczami i orangutanami. Da się ogarnąć to na własną rękę czy lepiej skorzystać z jakiejś agencji turystycznej? (Jeśli to drugie, to czy poratuje ktoś namiarami na sprawdzoną agencje?)

_________________

Jakbym miała 3 dni w tamtym rejonie to raczej pojechalabym nad Kingabatan do Sukau i popatrzyła na nosacze w naturalnych warunkach. Orangutan Rehabilitation Center warto zobaczyć bo nawet nad Kingabatan może być trudno o orangutana.

I zdecydowanie na własną rękę, agencja Ci do niczego niepotrzebna w przypadku orangutanów w Sepiloku i nosaczy.

To ja mam pytanko- które miejsce polecacie najbardziej do spotkania Nosaczy? Orangutany widzieliśmy już na Sumatrze więc na Borneo priorytetem są Nosacze. Będę wdzięczny za podpowiedzi

_________________

W kwietniu widziałem w parku Bako koło Kuching.
Najpierw "tropiłem" je w głównej części parku i gdy mi się to udało cieszyłem się, jak dziecko, mimo że widziałem jedynie zarys osobnika siedzącego gdzieś na drzewie. A potem, gdy już wróciłem do części, gdzie znajduje się biuro parku, okazało się, że na jednym z drzew siedzi sobie (niemal na wyciągnięcie ręki) jeden wyluzowany koleżka, który zajadając się jakimiś smakołykami z pogardą spoglądał na jakiś tuzin gości z wyceliwanymi w niego aparatami.
Wynikałoby z tego, że najprościej byłoby dostać się w to właśnie miejsce i tam sobie spokojnie poczekać

Nosacze widzieliśmy w dwóch miejscach - Bako - tak jak przedmowca napisał - głównie w okolicy dyrekcji parku i na plaży, do której przepływają łódki. Drugie miejsce to Sukau i rejs po Kingabatan- na popoludniowym rejsie zatrzęsienie malpiszonow. Na porannym zdecydowanie mniej. Co ciekawe w Bako było odwrotnie- dużo nosaczy rano, popołudniu pojedyncze sztuki.