Fly4free.pl

Ładnie dowalili liniom z Zatoki. Może od teraz na pokładach EK,QR czy EY będą rozdawać własne laptopy ...
tak jak kiedyś LO rozdawało Ipady jako IFE na 767 (o ile dobrze pamiętam).

_________________

No to nie wspierają amerykańskich producentów wymiarami - ipad mini się nie łapie. Albo właśnie wspierają i promują iphona plus.
Co do samych obostrzeń: Dziwne się to trochę wydaje i rzeczywiście nasuwa na myśl utrudnienie życia przewoźnikom znad Zatoki Perskiej i Bosforu. Choć może i jest w tym jakiś ukryty sens. Podobnie jak z argumentowaniem zakazu wnoszenia płynów wykryciem prób z płynnymi środkami wybuchowymi czy pirotechnicznymi. Choć bardziej przekonuje mnie działanie propagandowe.
Z drugiej strony jak wprowadzano zakaz płynów reakcje też były: Ale jak to? Nie mogę własnej oranżady landrynkowej wnieść na pokład? Toż to koniec świata. Ja już z nimi nie latam. A z czasem ludzie się przyzwyczaili, traktują to jako oczywistość i nawet nie bardzo pamiętają, że niedawno było inaczej.

Napoj mozesz kupic troche drozej na lotnisku i jakos przezyjesz. Ja tam do tej pory przeklinam chore ceny lotniskowe, szczegolnie w Polsce. Niestety nikt nie odda pieniedzy za uszkodzony czy skradziony sprzet elektroniczny. Chyba, ze linie lotnicze nagle zmienia regulamin i wezma za to odpowiedzialnosc. Firmy ubezpieczeniowe na pewno nie beda wychylac sie i narazac swoich profitow. Jednak za utrate danych klientow czy inny poufnych, nikt nie zaplaci.

_________________
Carpe Diem.

Podobno, wg. CNN, podczas akcji w Jemenie do amerykanskich sluzb specjalnych dotarly informacje o planach zamachow.
Znany jest przypadek z lutego 2016, gdzie w samolocie pasazerskim Daallo Airlines wybuchla bomba, umieszczona w laptopie.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Ależ oczywiście, że możesz kupić napój. Tak samo jak możesz wybrać lot inną linią żeby nie rozstawać się ze swoim laptopem. I o to może właśnie chodzi.
Z drugiej strony co do "nikt nie zwróci za sprzęt" to bym nie przesądzał. Gdybym ja był głównym udziałowcem Emirates czy podobnej linii natychmiast zaproponował bym pasażerom "darmowe" ubezpieczenie. Albo zorganizował odbieranie laptopów przy wsiadaniu przez stewardessę i przewóz osobno - zwrot przy wysiadaniu albo... Coś tam mogą wymyślić.

Osobiście mnie takie zakazy jakoś nie przerażają. Ze względu na charakter mojej pracy, często muszę za granicą korzystać z komputera. Wiadomo, wiele osób podróżuje i zdalnie wykonuje swoją pracę w tzw. "międzyczasie" czy też po prostu notebook służy do innych celów na wyjeździe.

Świat biznesu oraz ogólnie cywilizacja się od tego nie "zawali" jeśli w ograniczonym zakresie (a nawet całkowitym) nie można by było przewozić ze sobą notebooków czy innych sprzetów. Nie wpadajmy w jakąś paranoję, myślmy zdroworosądkowo.

Też kiedyś uważałem, że w podróży bez własnego notebooka sobie nie poradzę, ze względu na charakter swojej pracy. I pewnego razu życie wystawiło mnie na próbę. Podczas wyjazdu awarii uległ mój notebook, spaliła się płyta główna - był kompletnie bezużyteczny. Coś co wydawało się niemożliwe okazało się jednak możliwe - bez własnego notebooka musiałem sprostać obowiązkom zawodowym podczas wyjazdu zagranicznego. Nikt nie poczuł się zawiedziony, prestiż nie ucierpiał, bezpieczeństwo nie zostało naruszone. W XXI wieku dla zdeterminowanej osoby zorganizowanie komputera, odpowiedniego oprogramowania narzędziowego oraz dostępu do internetu czy też korzystanie z kopii zapasowej nie jest większym problemem.

Obecne zakazy oraz ewentualnie te przyszłe mogą stanowić utrudnienie, nie jest to przyjemna sytuacja, jednakże brak możliwości korzystania w podróży z swojego sprzętu nie musi oznaczać końca świata, a co najwyżej poniesienie dodatkowych kosztów czasu i organizacji. Jestem przekonany, że osoby "obrotne" sobie poradzą bez względu na to czy i jakie będą ograniczenia odnośnie przewożenia sprzętu elektronicznego.

No, już widzę jak każdego stać na kupienie na każdym wyjeździe nowego aparatu fotograficznego, i to jeszcze przyzwoitej jakości.

_________________
http://www.babistravelguide.blogspot.com

Przypominam sobie, że w 2006 roku dużo się mówiło o spisku właścicieli duty free, pomimo tego że ponad 10 lat wcześniej komponent bomby udawał butelkę płynudo soczewek kontaktowych... Ciekawa jestem, co kreatywny chemik może połączyć z baterią laptopa? (retoryczne)

wydaje mi się, że z 'drugiego lotniska' po prostu nie ma lotów do USA / GB, dlatego nie są wymienione. Przynajmniej w przypadku Dubaju / DWC tak jest [że nie ma go na liście, ale też nie musi tam być, bo nie ma z / na niego lotów do / z USA / GB]

-- 22 Mar 2017 11:58 --




no, pośmialiśmy się, a teraz napisz coś na poważnie.


Ja pracuję często w UAE, w IT, tak jak i dziesiątki tysięcy do mnie podobnych pasażerów z UE i mimo że większość "pracy" znajduje się na serwerach, nie na lokalnym komputerze, to mimo wszystko trudno mi sobie wybrazić taki służbowy lot bez własnego laptopa

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Bomba może być umieszczona w laptopie czy aparacie, części mogą też przypominać baterie czy płynne kosmetyki. Fajnie. Znany jest też przypadek zamachowca z bombą w bucie. Zakażemy butów na pokładzie?

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

Czy naprawdę nie widzicie, że nie zakazano tych urządzeń tylko tych urządzeń z wymienionych lotnisk?

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

A co to zmienia?
Wrzucić np Kair i AUH/DXB/DOH do jednego worka? Gdzie tu logika?
Rownie dobrze w dzisiejszych czasach mogliby dodać BRU czy CDG. Imho ryzyko większe niż z tych trzech wymienionych przeze mnie portów.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

czy naprawdę nie widzicie, co napisałem wcześniej?

wydaje mi się, że z 'drugiego lotniska' po prostu nie ma lotów do USA / GB, dlatego nie są wymienione. Przynajmniej w przypadku Dubaju / DWC tak jest [że nie ma go na liście, ale też nie musi tam być, bo nie ma z / na niego lotów do / z USA / GB]

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Myślę że namteHowi chodzi bardziej o to, że tak naprawdę dotyczy to bardzo ograniczonego fragmentu lotów: z wyznaczonych lotnisk do USA i GB
(nie wiem ile to procentowo w ogólnym ruchu lotniczym ale ułamek ułamka) zaś lament podniósł się taki jakby miało dotyczyć wszystkich lotów wszędzie (koniec turystyki, koniec biznesu, załamanie gospodarki, nowa fala kryzysu, III Wojna Światowa)
Póki co bez problemu będzie można latać do/z Warszawy, Berlina, Bangkoku i praktycznie wszystkich lotnisk poza USA i GB. Nawet rw30 nie będzie musiał latać do roboty za każdym razem z nowym laptopem, którego później będzie musiał opchnąć Pakistańczykom w Dubaju.
Póki co

uspokoiłeś mnie, dzięki!

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Ja lamentuje z dwoch powodow: mam bilety z Kairu i prawie kupilam doloty w BA bezposrednio z Londynu. Bardzo sie ciesze, ze poczekalam. Drugi powod to taki, ze inne panstwa europejskie moga wprowadzic rownie dziwny przepis z dnia na dzien i nawet jak bede miala bilety Kair - Europa - UK, to moga mnie zalatwic na cacy znienacka. Dla mnie, to stawia pod znakiem zapytania sens kupowania biletow na odlegle daty.

_________________
Carpe Diem.

Emirates obrócila wszystko w zart. Reklama Let us entertain you z Aniston. Sprytne

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Trzeba kuć żelazo póki gorące.
Słuchajcie: Jestem już prawie dogadany z Avisem na temat wspólnego wypożyczania laptopów na lotniskach objętych restrykcjami. Dla pasażerów Emirates i ludzi z forum zniżka 10% na hasło "fly4free".
Ale do rzeczy: kto chce wejść w biznes przysyłajcie mi pieniądze. Tylko szybko. Jutro uderzam z tym do Emirates a pojutrze oferta idzie na Kickstartera. Kto nie zdąży przegra życie.

No cóż, patrząc na Londyn dziś, szybko się przepowiednia spełniła.

Wiele lat temu, może nawet przed 2001 na niektórych lotniskach, w szczególności kojarzę wyloty z USA, trzeba było laptopa odpalić a aparat fotograficzny włączyć. To oczywiście nie eliminuje możliwości wsadzenia tam jakiegoś cuda, ale nie zamiast bebechów. Nawet teraz każdego laptopa i duży aparat prześwietlają dokładnie. Wiec do końca nie kupuje wytłumaczenia o potencjalnych bombach.
Może się obawiają ze sprytny haker przejmie samolot z laptopa ale to by i z komórki sie dało od biedy.

_________________