Fly4free.pl

Krótki raport z Tasmanii. Cała Tasmania ma słabo rozwiniętą sieć transportu publicznego. Jeśli chcemy przemieścić się między dwoma głównymi miastami na wyspie Launceston i Hobart (odległość to 200 km), to na tej trasie operuje jeszcze 2 przewoźników Tasmanian Redline i Tassielink, a busy latają z częstotliwością ok 4 kursów dziennie. Jednak dotarcie do mniejszych miejscowości i ciekawych turystycznie miejsc, parków narodowych jest praktycznie niemożliwe. Opcje są dwie, albo bierzemy samochód (przy czym ruch w Australii jest lewostronny), albo wykupujemy wycieczkę. Całodniowe są w cenie około 100$ i mieści się w tym bus, który zabierze nas spod wskazanego adresu i potem odwiezie, całodniowa wycieczka, na którą składa się kilka około 3,4 atrakcji i bilety wstępu. Dostępne są też wycieczki kilkudniowe, objazdowe po wyspie połączone z zakwaterowaniem. Touroperatorów na wyspie jest kilku. Już po wylądowaniu w Hobart, możemy się z nimi zapoznać - obok taśmy z bagażami jest budka, cala w ulotkach z propozycjami wycieczek. Ja pierwszego dnia postanowiłem wybrać się w najbliższe okolice Hobart i za 110AU$ zabookowałem tą wycieczkę:
http://underdownunder.com.au/tour/land-of-the-giants/
Bus odebrał mnie o 8 rano, VAN na 11 osób (w środku 10 turystów, wszyscy z Europy - Niemcy, Rosja, Szwecja, Francja i Polska, choć czy ktoś z tego deala to nie wiem, na pewno nie Rosjanie, którzy w trakcie rozmowy mocno zdziwieni moja ceną za podróż ). Na początku wizyta w Bonorong Wildlife Sanctuary i miejsce to zdecydowanie polecam. Akurat tutaj można tez dojechać komunikacją publiczną, bo schronisko jest ok 10 km od Hobart. Można w nim spotkać diabła tasmańskiego, strusia emu, pogłaskać wombata, zrobić sobie zdjęcie z misiem koala i nakarmić kangury







Z Bonorong wycieczka poprowadziła mnie dalej do Mount Field National Park, ze ścieżką wysokich drzew i flagową atrakcją Tasmanii, czyli wodospadami Russell Falls.







Potem wizyta na szczycie Mt Wellington i widok na Hobart oraz zatokę z 1271 m n.p.m.



Już po pierwszym dniu Tasmanię mogę zdecydowanie polecić. Z Melbourne lata tutaj kilka linii, ja zabookowałem lot Virgin Australia z bagażem rejestrowanym za 43€ (korzystając z kodów edreams) i uważam że była to dobra decyzja. Obecnie jestem na etapie negocjacji i wysyłania zapytań o wycieczkę 2-dniową na East Coast.

Piotrek - ze zdjeć wynika, ze masz piękną pogodę. Jakie są temperatury bo mi to sen z powiek spędza? Jakie są drogi na Tasmanii - 200 km to 2 godziny czy raczej 4? Wiszące mosty i Russel Falls - warto czy raczej odpuscić przy napiętym programie? Zarzucę Cię pytaniami (jeśli pozwolisz oczywiście ) Informacje z pierwszej ręki - bezcenne

_________________

Akurat wczoraj pogoda dopisała, dziś rano też świeci słońce, temperatura koło 25C w trakcie dnia. W Hobart większość ulic jest jednokierunkowa, jeśli chcesz jechać w dół masz jedną ulicę, a jeśli w górę musisz skręcić w równoległą. Drogi są ok, więc myślę że 200 km to ok. 2 godziny z hakiem. Russel Falls - ładny widok. Zależy jaki masz program. Parków Narodowych na Tasmanii jest chyba 19 i każdy ma coś do zaoferowania. Ja celuję teraz w park Freycineta i Wineglass Bay, chciałbym też zobaczyć Bay of Fires, plus dochodzi opcja spotkania z pingwinami. Czekam na maila z odpowiedzią, wycieczka która mnie interesuje jest 3-dniowa, chciałbym odpuścić ostatni dzień, zerwać się po dwóch, pytanie czy zgodzą się i zejdą z ceny. We wtorek mam już samolot do Sydney. Zobaczymy, jak to się ułoży. Dziś bez większych planów wybiorę się do najstarszego browaru w Australii, Cascade Brewery, który mam akurat 1.8 km od mieszkania Potem sprawdzę skrzynkę i zobaczymy

Zabawne, że mamy prawie identyczny "program": Tahune, Wineglass, Bicheno (pingwiny) a mieszkać będę obok Bay of Fires. Ja jeszcze planuję Eaglehawk Neck - jest blisko Hobart w Tasman National Park - nie wiem czy o tym czytałeś - na zdjęciach wygląda spektakularnie. Aaaa i w Bicheno jest jeszcze gejzer wodny Blowhole, też zdaje się warty zobaczenia.

_________________

Wróciłem. Wszystko bezproblemowo, odprawa, lot itp. tak więc nie ma co się bać.
Moja trasa to Melbourne i okolice (np. Great Ocean Road) - Tasmania (Launcheston, Hobart, Port Arthur) - Brisbane i okolice (Sunshine Coast, Gold Coast itp.) - Sydney

_________________

A coś więcej? "było super", "Australia jest piękna", "polecam, nie polecam". No nie bądź taki milczący

_________________

Wycieczka zdecydowanie zalicza się do udanych Spędziłem w Australii 3 tyg i starałem się zobaczyć jak najwięcej. Australia robi niesamowite wrażenie. Ma do zaoferowania prawie wszystko (prócz śniegu) więc każdy znajdzie coś dla siebie Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania to postaram się, w miarę możliwości, odpowiedzieć. Zdecydowanie polecam coś z czym się pierwszy raz spotkałem. A mianowicie ogólnodostępne, wolnostojące grille Można je znaleźć prawie wszędzie. Grillowanie to chyba taki australijski sport narodowy Chciałbym jednocześnie zaznaczyć, ze Australia jest bardzo droga., nawet w porównaniu do np. Europy Zachodniej. Warto mieć tego świadomość bo nawet budżetowy/backpacersowy wyjazd wymaga całkiem sporych środków finansowych.

_________________

A jak podróżuje się ze świadomością, że 80% stworzeń dookoła Ciebie, może Cię uśmiercić w mniej niż 3 minuty?

Podróżować to mały pikuś. Spytaj tych 23 milionów, którzy tam żyją. Ci to dopiero są bohaterami

_________________

bez przesady dziś wróciłam z Australii, tour po victorii, NSW i QLD. spałam też pod namiotem. Nic podejrzanego się nie działo, ani nic nie stało

_________________

Thredbo w sezonie to calkiem przyjemny osrodek "alpejski". spokojnie zaspokaja calkiem wybrednych narciarzy. Niewielu decyduje sie na NZ ze wzgledu na brak infrastruktury. Sporo ludzi lata do Japonii - nie jest drogo, a super osrodki.

Tak też myślę Może powrzucacie jakieś uwagi dla "dopierolecących"

_________________

pytaj, w miarę możliwości odpowiem

co do uwag, to zalezy co kogo interesuje
Generalnie nie ma się co stresować, Polska to trzeci świat, Australia to raj więc jak w Polsce ogarniasz, to tam na pewno też
Dobra rada, to nie przeliczać wszystkiego na PLN z AUD, bo może się w głowie zakrecic ) Warto wziąć kremy z filtrem 50+ w Queensland są one za darmo dostępne w różnych punktach - w listopadzie już był duży upał.
Spakować uśmiech i dobra zabawa gwarantowana Australia uzależnia i liczę, że niedługo tam wrócę
PS. na lotach krajowych można miec normalnie napoje i płyny powyżej 100 ml - nikt się nie czepia

_________________

@maxima - a wiesz może jak jest z przewożeniem produktów żywnościowych miedzy stanami? Wiem, ze właściwie owoce i warzywa wykluczone ale co z resztą. No nie wiem - np. czekoladki, orzeszki, ciasteczka? Różne opinie krążą.

_________________

ja nawet w Europy przewiozłam żywność oczywiście nie chodzi o surowe mięso, tylko paczkowane orzechy itp. Owoców chyba nie miałam. Trochę jedzenia miałam, bo np. przylot był późno i w nowym miejscu nie chciało mi się szukać sklepu to brałam coś ze sobą i nie było żadnych problemów. Na krajowych lotach plecak/walizkę nadaje się samemu, wiec nie wiem, jak ktoś miałby to wykryć...

_________________

Dzięki. O to mi właśnie chodziło:)

_________________

A to o tym nie wiedziałem. Dzięki za info. Jak bede mial kiedys mozliwosc to bede musial sie wybrac. Narty w Australii to by bylo cos


Podróżuje się bezstresowo. Mój kuzyn, który mieszka od ponad trzydziestu lat w Australii mówił, że węża widział słownie RAZ w życiu. Australijczycy maja świadomość, że te wszystkie stworzonka żyją gdzieś tam obok nich. Ale generalnie jeśli na siłe ich nie szukasz, to raczej ich nie znajdziesz. Aczkolwiek trzeba się przyzwyczaić, że na codzien widzisz zupelnie inne zwierzęta niż w Europie i to "nieznane" moze lekko przerażać. Jak się spotka słodkiego misia koala na swojej drodze to jest bardzo miło. Ale pytanie jak zareagujesz gdy idziesz sobie sam od kilku godzin przez busz gdzieś w górach i nagle spotykasz takiego mieszkańca okolic

_________________

misie koala też nie tak łatwo znaleźć )

_________________

Osoby zainteresowane samym przelotem z tej promocji zapraszam do wpisu: http://explore-world.you2.pl/lot-do-auc ... -emirates/ powiem w skrócie że wszystko super

_________________
Relacje: weekend w Australii i na Alasce.