Kolejna znana linia lotnicza z Europy bankrutem! Mieli wielkie plany, tanie bilety i super trasy, a na koniec… zabrakło na opłaty lotniskowe
Linie lotnicze Primera Air Nordic oraz Primera Air Scandinavia we wtorek 2 października złożą wniosek o bankructwo. To pierwsza ofiara zmasowanej konkurencji na trasach z Europy do USA, która pokazuje, że supertanie bilety nie zawsze przekładają się na rentowność przewoźnika.
O liniach Primera było głośno z wielu powodów: pozytywnych i negatywnych. W ostatnich tygodniach przewoźnik ogłosił otwarcie wielu nowych tras z Europy do USA: od czerwca przyszłego roku linia miała polecieć z Berlina do Bostonu, Nowego Jorku i Toronto, od maja – z Brukseli do Newark, Bostonu i Waszyngtonu, a w planach były też tanie loty do USA z Frankfurtu.
Primera miała wielkie plany i ambicje – dzięki niskim kosztom miała zawojować rynek podróży transatlantyckich. Przewoźnik oferował bardzo tanie bilety z Europy do USA w cenach zaczynających się od 99 USD. Oczywiście, poważną wadą tego przewoźnika było to, że dalekie połączenia wykonywał lub miał wykonywać Airbusami A321, więc nie ma co liczyć na wygody. Ale ostatecznie jest to linia lotnicza, która jest zorientowana na niską cenę. Z ostatniego raportu serwisu Rome2Rio na temat najtańszych linii lotniczych świata wynika, że Primera ma zdecydowanie najtańsze bilety w Europie – każdy przeleciany kilometr kosztuje średnio pasażera 9 eurocentów.

Z drugiej strony – o linii mówiło się też z niezbyt pozytywnych powodów. W sierpniu okazało się, że bezpośrednie połączenie z lotniska Stansted do Newark, które pierwotnie miało być obsługiwane Airbusem A321neo, będzie przez kilka dni września realizowane na pokładzie… Boeinga 737-800. Powodem jest opóźnienie w dostawie nowego Airbusa, jednak problem jest poważny, bo poczciwy 737 nie dysponuje wystarczającym zasięgiem, by dolecieć do USA. Z tego powodu kilka lotów Primery na początku września na tej trasie będzie miało… obowiązkowy postój na islandzkim lotnisku Keflavik w celu uzupełnienia paliwa. Ta kuriozalna sytuacja wydłuży czas lotu o ponad 90 minut – pierwotnie samolot miał lecieć z Londynu do Newark w 8 godzin i 25 minut, obecnie na rozkładzie widnieje 9 godz. 55 minut, a sam przelot wydłuży się o ponad 300 mil, czyli prawie 483 kilometry.
Teraz już takich postojów nie będzie
W poniedziałek do sieci wyciekł mail do pracowników, w którym poinformowano ich, że Primera Air 2 października ogłosi bankructwo. Gwoździem do trumny były wysokie opłaty, przede wszystkim za wet leasing maszyn oraz potęgujące się opóźnienia związane z odbiorem nowych Airbusów.
Kończą dość smutno: w poniedziałek poinformowano, że na lotnisku Stansted “aresztowano” jeden z samolotów Primera Air przeznaczony do wylotu na lotnisku Newark. Powód? Duże zaległości w uiszczaniu opłat lotniskowych.
Dziennik “The Independent” sugeruje, że przewoźnik zostawił na lodzie kilka tysięcy pasażerów z ważnymi biletami. Do bankructwa Primery doszło niemal równo rok po upadku linii Monarch Airlines.