Zamieszkać w hotelu na miesiąc? Polskie hotele kuszą cenami i… obchodzą restrykcje!
Hotele szukając dodatkowych źródeł dochodu kuszą klientów ofertami taniego wynajmu pokoi i apartamentów na dłużej. Nie brakuje też pomysłów na to, jak obejść pandemiczne restrykcje – jednym z nich jest… wynajem “pokojów restauracyjnych”, do których możemy zamówić obiad z hotelowej knajpy i w spokoju go zjeść.
Choć od ponownego otwarcia hoteli minęło już kilka tygodni, to sytuacja obiektów noclegowych wciąż nie jest stabilna. Z powodu koronawirusowych restrykcji zamknięte są hotele w województwie warmińsko-mazurskim, a już wkrótce taki sam los spotka obiekty na Pomorzu. Do tego hotele działają w ograniczonym zakresie – wciąż bowiem zamknięte są hotelowe restauracje, a jedyną dopuszczalną formą z nich korzystania jest dostawa do pokojów hotelowych. Nie dziwi więc, że w tej sytuacji hotelarze szukają dodatkowych źródeł przychodu, a czasem nawet… lekko naginają przepisy.
Jednym z takich pomysłów są tzw. pokoje restauracyjne, które mieszczą się w… pokojach hotelowych i są wynajmowane na 1,5-2 godziny. Po co? Aby obejść obostrzenia i umożliwić gościom skorzystanie z oferty restauracji. Jak czytamy w katowickiej “Gazecie Wyborczej”, na taki manewr zdecydował się np. Best Western Hotel Mariacki, który oferuje obecnie gościom 20 pokojów, ale 6 z nich wydzielono dla osób, które zgodnie z przepisami chcą skorzystać z działającej na parterze restauracji. System działa banalnie – należy umówić się na konkretną godzinę i za symboliczną opłatą zająć jeden z pokoi. Goście składają następnie zamówienia przez telefon w pokoju lub czekają na kelnera, który dostarcza im dania do pokoju. Tego typu rozwiązania stosuje zresztą więcej hoteli.
Innym sposobem, w jaki hotele starają się zarabiać w czasie pandemii jest… wynajem pokoi i apartamentów na dłuższy okres czasu, na przykład na miesiąc.
O tym pomyśle czytamy w serwisie money.pl. Nie jest to nowa idea, bo hotele na Zachodzie robią tak już od dłuższego czasu, ale w Polsce obiekty noclegowe dopiero niedawno próbują kusić klientów takimi ofertami.
– Mieszkanie w hotelu łączy zalety najmu prywatnego oraz standardu i elastyczności usług hotelowych – przekonuje w money.pl dyrektor zarządzający jednej z sieci hoteli.
Ile kosztuje taki wynajem? 17-metrowy pokój w hotelu na warszawskim Ursynowie kosztuje 1,9 tys. PLN netto za miesiąc, 35-metrowy apartament to już wydatek rzędu 3,7 tys. PLN netto (hotel twierdzi, że normalnie za taki wynajem trzeba zapłacić o 1,1 tys. PLN więcej). Sieć hotelowa kusi, że klienci mają dostęp do wszystkich hotelowych wygód, a więc m.in. wstęp do siłowni, internet czy regularne sprzątanie pokoju.
Takie oferty są też dostępne w innych miastach, a cena jest uzależniona od lokalizacji. Na przykład czterogwiazdkowy hotel Witek na przedmieściach Krakowa proponuje ceny od 2,5 tys. PLN za miesiąc, choć bliżej centrum jest już drożej. Z drugiej strony – najtaniej jest w mniejszych miastach. Tu przykładem może być hotel Koszary w Górze Kalwarii, gdzie ceny zaczynają się od 1,3 tys. PLN za pobyt (pierwszy miesiąc kosztuje w promocji 1 tys. PLN).