Fly4free.pl

Wielkie przetasowania na liście UNESCO! Nie wszystkim udało się utrzymać prestiżowy status

Liverpool miasto o zmierzchu
Foto: Gordon Bell / Shutterstock

Historyczne doki w Liverpoolu kilka dni temu zostały wyrzucone z listy UNESCO, a teraz taki sam los może spotkać Stonehenge. Spod topora niemal w ostatniej chwili uciekła za to Wielka Rafa Koralowa, a także Wenecja. W tym samym czasie wybuchają wielkie kontrowersje wokół Stoczni Gdańskiej, która dopiero stara się o status przyznawany przez komitet. Mówiąc krótko – dzieje się w tym UNESCO!

O tym, że UNESCO poważnie przygląda się i grozi palcem niektórym kultowym obiektom na świecie, pisaliśmy na łamach Fly4free.pl już miesiąc temu. Już wtedy było jasne, że albo Liverpool, Wenecja, Australia (i wiele innych) wezmą sobie do serca zalecenia komitetu albo będą mogły pożegnać się z prestiżowym statusem. Teraz zaś okazało się, że nie wszystkim udało się uciec spod topora.

Można zniknąć z listy UNESCO? Zapytajcie Liverpoolu!

Liverpool, a konkretnie jego nadbrzeże i historyczne doki, czyli „Maritime Mercantile City” były na liście od 17 lat. Po wielu ostrzeżeniach i utajnionym głosowaniu komitetu, kilka dni temu zdecydowano, że zostaną jednak skreślone z zestawienia. Wszystko przez wielką rozbudowę i rewitalizację tego terenu, który zdaniem ekspertów z UNESCO doprowadziła do „nieodwracalnej utraty jego atrybutów”.

Wokół decyzji nie brakuje jednak kontrowersji. Burmistrz Liverpoolu chce odwoływać się od decyzji i żali się, że eksperci z komitetu przez ostatnich 10 lat nie pofatygowali się, by zobaczyć doki na żywo.

Nasz obiekt światowego dziedzictwa nigdy nie był w lepszym stanie, ponieważ skorzystał z setek milionów funtów inwestycji w dziesiątki zabytkowych budynków i strefę publiczną – powiedziała Joanne Anderson, cytowana przez BBC.

Sytuacja jest tym bardziej spektakularna, że wcale nie jest łatwo utracić status UNESCO. Dostać ostrzeżenie, wylądować w kategorii „zagrożone” – owszem. Ale zostać z niej wyrzuconym?! W historii zdarzyło się to wcześniej zaledwie dwa razy (status utraciły Drezdeńska Dolina Łaby w Niemczech i Arabian Oryx Sanctuary w Omanie).

Tymczasem może się okazać, że na czwarty przypadek wcale nie będziemy musieli długo czekać. I co gorsza – ponownie chodzi o Wielką Brytanię. Tym razem jednak UNESCO zagięło parol na jeden z najbardziej znanych symboli tego kraju – Stonehenge. Chodzi bowiem o inwestycję na drodze A303 z Amesbury do Berwick Down, która zakłada budowę tunelu pod kamiennymi kręgami. Tylko ten odcinek ma mieć 3,22 km długości. Brytyjski rząd zapewnia, że dzięki temu rozładują się korki, a okolica zyska także wizualnie. Ich zdaniem istniejąca trasa zaburzyła krajobraz tego kultowego zabytku.

UNESCO jest jednak innego zdania i grozi, że jeśli inwestycja dojdzie do skutku w planowanym kształcie, to Stonehenge trafi na listę zagrożonych. A stamtąd może szybko trafić do puli skreślonych.

Niektórym się upiekło, ale nie mogą spoczywać na laurach

Co ciekawe, podczas tego samego głosowania zdecydowano, że kilka innych miejsc utrzyma status na obecnym poziomie. Należą do nich m.in. Wielka Rafa Koralowa w Australii i Wenecja. Ta pierwsza mogła trafić na listę miejsc zagrożonych, ale ostatecznie tak się nie stało. Ekolodzy, którzy wskazują na dramatyczny zmniejszenie liczby żywych koralowców nie kryją jednak swojego oburzenia i uważają, że ta decyzja jest wielkim błędem komitetu. Wielu z nich oceniło, że jest to decyzja polityczna i nie ma związku z ochroną dziedzictwa naturalnego.

Jest to o tyle ciekawe, że dokładnie w ten sam sposób, pomysł wpisania na listę zagrożonych, komentowała tamtejsza minister środowiska.

Ta decyzja jest błędna i najwyraźniej stoi za nią polityka – irytowała się Sussan Leys, minister środowiska Australii cytowana przez Reutersa.

Wtedy jednak naukowcy twierdzili, że nie ma takiej możliwości.

– Nie ma możliwości, aby jakikolwiek rząd miał jakikolwiek wkład w tę opinię. Ta rekomendacja została wydana przez światowej sławy naukowców – mówił Richard Leck, szef Oceans w World Wide Fund for Nature w Australii.

Wenecję uratowało natomiast stanowcze działanie w sprawie wielkich statków wycieczkowych przy tutejszym wybrzeżu. Choć zakaz funkcjonował już od dłuższego czasu, to w rzeczywistości nie był respektowany, bo nie było dla weneckiej laguny żadnej alternatywy. Teraz ma się to zmienić, a statki będą – przynajmniej tymczasowo – cumować w porcie przemysłowym Marghera.

Eksperci podkreślają jednak, że Wenecja nadal powinna się mieć na baczności, bo statki wycieczkowe to tylko jedna z przyczyn nadmiernej turystyki, która rujnuje to historyczne miasto. Do grudnia tutejsze władze muszą dostarczyć specjalny plan wychodzenia z tego problemu.

Zamieszanie także wokół Stoczni Gdańskiej

W sprawie UNESCO pojawia się też jeden ciekawy polski wątek. W styczniu informowaliśmy bowiem o tym, że o wpis na listę ponownie stara się Stocznia Gdańska – już trzeci raz w historii! Wszystko wskazuje jednak na to, że i tym razem plany spalą na panewce. Stocznia nie uzyskała bowiem rekomendacji Międzynarodowej Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS), która jest organizacją doradczą UNESCO, co spotkało się z gigantycznym oburzeniem gdańskich władz.

Mój stanowczy sprzeciw budzi zwłaszcza opinia o lokalnym wymiarze ruchu Solidarności, jakoby „roli „Solidarności” w upadku Żelaznej Kurtyny, końcu Zimnej Wojny i „zjednoczeniu Europy” nie dało się „wyczytać ani zrozumieć bezpośrednio i klarownie na ternie Stoczni”. Organizując ten ruch tylko do polskiej perspektywy, eksperci ICOMOS odmawiają tym samym uznania uniwersalnej roli Solidarności i jej kluczowego wpływu, zarówno na wolnościowe rewolucje 1989 roku, jak i na upadek komunizmu – napisała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska w liście otwartym do Piotra Glińskiego, ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, cytowanym przez portal gdansk.pl.

Także prof. Magdalena Gawin, Generalny Konserwator Zabytków, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, nazwała decyzję skandaliczną. Teraz wszyscy chcieliby odwołać się od rekomendacji ICOMOS.

Czy jednak uda się ponownie zaprosić jego przedstawicieli do Gdańska, a co ważniejsze zmienić ich decyzję? Tego na razie nie wiadomo, choć prof. Gawin chciałaby, aby taka decyzja zapadła jeszcze w trakcie trwającego aktualnie spotkania UNESCO.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Z listy UNESCO została także wykreślona Katedra Bagrata w Kutaisi, zatem na pewno zdarzyło się to więcej niż dwa razy.
Marcin Przybylak, 27 lipca 2021, 9:00 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »