Zaszczepieni będą mieli łatwiej w podróży? Znamy coraz więcej szczegółów

Izrael chce wdrożyć program przywilejów dla zaszczepionych osób, a Cypr czy Singapur obiecują znieść wobec nich wszystkie obostrzenia wjazdowe. Czy to oznacza, że zaszczepione osoby powinny i będą miały łatwiej? Część krajów i linii jest „za”, ale już prezes Światowej Rady Podróży i Turystyki (WTTC) nie jest do końca przekonana.
Z tygodnia na tydzień, im więcej krajów rozpoczyna swój program szczepień, tym gorętsza i bardziej burzliwa staje się dyskusja na ich temat. Czy szczepienia powinny być obowiązkowe? Czy niezaszczepieni muszą liczyć się ze znaczącymi utrudnieniami? Czy linie lotnicze na masową skalę będą wymagać szczepionek, żeby skorzystać z ich usług? I w drugą stronę: czy zaszczepieni powinni otrzymać jakieś przywileje?
Pytań przybywa z każdym dniem, a odpowiedzi w dużej mierze zależą od poglądów pytanego. I nie dotyczy to wyłącznie zwykłych ludzi, ale i władz krajów, linii lotniczych, a także szefów najważniejszych organizacji w branży turystycznej.
Izrael chce przywilejów dla zaszczepionych, Cypr i Singapur też idą w tę stronę
Jednymi z pierwszych krajów, które ogłosiły, że będą przychylne zaszczepionym podróżnym, są Cypr i Singapur. Ten pierwszy już kilka tygodni temu zapewniał, że zniesie obostrzenia wjazdowe wobec wszystkich osób, które przedstawią dokumenty poświadczające szczepienie. Zasady mają obowiązywać już od 1 marca 2021 rok.
– Spodziewamy się, że dzięki temu planowi linie lotnicze będą wykonywały więcej lotów na Cypr, czego efektem będzie zwiększona liczba pasażerów – mówił wtedy Tannis Karousos, minister transportu.
Podobną drogę obrał Singapur, który w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że pracuje nad zwolnieniem z restrykcji osób zaszczepionych. Tutaj najprawdopodobniej nowe przepisy zaczną obowiązywać przed majem 2021 roku. Wtedy w Singapurze będzie odbywać się Światowe Forum Ekonomiczne, a włodarzom zależy, by przyciągnąć na nie wielu ludzi.
Zaledwie kilka dni temu do tego grona pro-szczepionkowych krajów – i to w bardzo zdecydowany sposób – dołączył Izrael. Władze zapowiedziały stworzenie specjalnych „zielonych paszportów”. Taki dokument ma zwalniać zaszczepioną osobę z wielu obostrzeń – w tym kwarantanny. Zaszczepieni będą mogli też w pełni korzystać z galerii handlowych, restauracji i uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych. Co istotne – dokument mogą otrzymać również ozdrowieńcy. Jednocześnie – co budzi już zdecydowanie większe kontrowersje – prywatni przedsiębiorcy w kraju będą mieli pełne prawo odmówienia obsługi tym, którzy takiego „zielonego paszportu” nie mają.
WTTC: „Nie możemy dyskryminować niezaszczepionych”.
I gdy wydawać by się mogło, że niemal cała branża lotnicza i turystyczna bezwzględnie opowiedziała się po stronie szczepionek, to w rzeczywistości… wcale tak nie jest. Są i tacy, którzy podchodzą do tematu na spokojnie i podkreślają, że nie można z dnia na dzień ułatwić życia zaszczepionym, a utrudnić tym, którzy nie otrzymali szczepionki.
– Zaszczepienie populacji globalnej, zwłaszcza w krajach mniej rozwiniętych lub w różnych grupach wiekowych, zajmuje dużo czasu, dlatego nie powinniśmy dyskryminować tych, którzy chcą podróżować, ale nie zostali zaszczepieni – powiedziała Gloria Guevara, prezes Światowej Rady Podróży i Turystyki (WTTC). – Podejście zdroworozsądkowe polega na umożliwieniu swobodnego przemieszczania się osobom, które mogą wykazać negatywny wynik testu, zamiast rezerwowania podróży i pracy tylko dla niewielkiej mniejszości, która została zaszczepiona – dodała.
W swoim oświadczeniu podkreśliła też, że obecnie zbyt mało osób zostało zaszczepionych, by podejmować takie radykalne środki. Zwróciła też uwagę, że osoby, które najwięcej podróżują, najczęściej są daleko w kolejności szczepień.
– WTTC z całego serca wspiera testy na COVID-19, aby pasażerowie mogli udowodnić, że są wolni od koronawirusa i tym samym nie rozprzestrzeniają wirusa – dodaje. – Od dawna domagamy wprowadzenia na całym świecie systemu szybkiego testowania w punktach odlotów, co pozwoli uniknąć przemieszczania się wirusa, ale pozwala w pełni przywrócić międzynarodowe podróże – podsumowuje.
Mimo tego pierwsze linie lotnicze już zapowiadają, że będą obsługiwać tylko osoby zaszczepione. Pierwszym przewoźnikiem, który tak stanowczo odniósł się do sprawy był Qantas – narodowa linia lotnicza Australii.
Ryanair, choć nie mówi wprost, że szczepienie będzie obowiązkowe, ruszył z kontrowersyjną kampanią „zaszczep się i leć”. Nie wszystkim się ona jednak spodobała, a tylko do brytyjskiej rządowa agencji ASA (Advertising and Standards Academy) zajmująca się reklamami, wpłynęło aż 1600 skarg w tej sprawie.
Coraz częściej mówi się też o paszportach immunologicznych, które mają gromadzić dane na temat naszych chorób i szczepień. To coś jak rozszerzona wersja tzw. „żółtej książeczki” popularnej przy egzotycznych eskapadach Międzynarodowej Książeczki Szczepień. Teraz miała by ona być dostępna w formie specjalnego systemu elektronicznego i gromadzić szereg danych – np. o pozytywnych i negatywnych wynikach testów na koronawirusa czy właśnie szczepieniu.
Jedną z pierwszych linii lotniczych, która – na razie testowo – wprowadza taki system, jest Singapore Airlines. Paszporty immunologiczne w tej formie są wdrażane we współpracy z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Przewoźników Lotniczych (IATA), która stworzyła IATA Travel Pass. Wcześniej przyłączenie do tego i innych podobnych programów zapowiedziały także m.in. British Airways, Lufthansa, United Airlines, Swiss, JetBlue i Virgin Atlantic.
Czy w Polsce będą przywileje dla zaszczepionych?
Oficjalnie polski rząd twierdzi, że nie planuje specjalnych benefitów dla osób, które zdecydują się na szczepienie. Na razie jedynie do nich gorąco zachęca, choć nawet chętni nie do końca wiedzą kiedy i jak mogliby się zaszczepić. Narodowy program szczepień od początku jest jednym wielkim chaosem, a rządzący starają się unikać kłopotliwych pytań.
Już teraz widać jednak, że mimo zapowiedzi, osoby zaszczepione faktycznie mogą mieć ułatwione życie. Na przykład zgodnie z rozporządzeniem dotyczącym obowiązujących obecnie obostrzeń, osoby zaszczepione są zwolnione z kwarantanny po przyjeździe do Polski z zagranicy. Rząd tłumaczy jednak, że nie są to żadne dodatkowe przywileje, a jedynie oczywiste decyzje wynikające z otrzymania tzw. „statusu osoby zaszczepionej”.