Prezes LOT troszkę nie wierzył, ale już wierzy w oddanie CPK w 2027 roku. „Da się je zbudować w 4 lata”
Budowa megalotniska w Baranowie wciąż jest na etapie koncepcyjnym, jednak pojawia się coraz więcej wątpliwości na temat tego, czy Centralny Port Komunikacyjny zostanie ukończony w pierwotnie założonym terminie, czyli w 2027 roku. Oficjalnie Marcin Horała i inni przedstawiciele rządu przekonują, że choć harmonogram zaczyna się robić napięty, to oddanie do użytku lotniska w Baranowie w pierwotnym terminie wciąż jest realne. Czy wierzy w to też prezes LOT? Jeszcze w 2019 roku w rozmowie z Fly4free.pl tłumił on optymistyczne nastroje i twierdził, że 2027 rok „nigdy nie był ostatecznym terminem oddania lotniska”.
Marmaris od 2464 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Kusadasi od 2666 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Alanya od 1992 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
– Gdyby ta inwestycja była realizowana poza Unią Europejską, to lotnisko byłoby zbudowane w 3-4 lata. Musimy mieć jednak świadomość, jak wiele uwarunkowań i wyzwań wiąż się z budową lotniska na terytorium UE (…) Jeśli chodzi o datę, to 2027 rok nigdy nie był terminem ostatecznym. My z całą pewnością potrzebujemy nowego lotniska przed 2030 rokiem i mamy w tym aspekcie jasno zarysowaną skalę rozwoju – mówił wówczas prezes LOT.
Oczywiście, wkrótce potem przyszła pandemia koronawirusa, która zweryfikowała wiele, jeśli chodzi o branżę lotniczą, a także samą strategię LOT. A także inne czynniki negatywnie oddziałujące na popyt, że wspomnimy tylko o trwającej obecnie wojnie w Ukrainie. Jak dziś do daty otwarcia CPK podchodzi prezes LOT? Okazuje się, że jest on bardzo optymistycznie nastawiony.
– Ta data ma dla nas kolosalne znaczenie. Ten projekt ma strategiczne znaczenie dla Polski i mocno pracujemy nad tym, by przygotować się do niego także pod kątem koncepcyjnym. Bardzo bym chciał, by Centralny Port Komunikacyjny był otwarty w 2027 roku i bardzo proszę, by to lotnisko zostało wtedy otwarte. Uważam też, że jest to jak najbardziej możliwe. Po wykonaniu projektu i uzyskaniu niezbędnych zezwoleń czas budowy takiego lotniska nie powinien przekraczać 4 lat. Pytanie tylko, ile czasu potrwają procedury administracyjne i samo planowanie lotniska – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Rafał Milczarski.
Przedłużające się prace przygotowawcze go nie niepokoją.
– Słyszałem w przeszłości wiele głosów odnoszących się do lotniska w Berlinie. Żeby nie budować, bo tam jest lotniska albo żeby nie budować, bo tam się nie udało, a budowa trwała 12 lat, więc u nas też to się nie uda. Ja uważam, że lotnisko w Berlinie, to lekcja, z której należy wyciągnąć wnioski i poświęcić dużo więcej czasu na planowanie. I gdy wszystko jest zaplanowane, to nie należy już niczego zmieniać, bo to powoduje duże komplikacje. Do budowy trzeba podejść z głową. Dlatego bardzo trzymam kciuki za naszych kolegów z CPK i życzę im, by udało się wybrać takie rozwiązania, które zapewnią portowi optymalne warunki dla wszystkich jego użytkowników, takie jak minimum connecting time czy najkrótszy możliwy czas kołowania – mówi Milczarski.