Poseł Suski zdradza, kto tak NAPRAWDĘ stoi za budową lotniska w Radomiu. Nie, nie chodzi o bliskość Afryki
Marek Suski, czyli poseł ziemi radomskiej z PiS, to postać nieodłącznie związana z budową nowego lotniska. Broniąc tej inwestycji za wszelką cenę, zdarzało mu się przekraczać cienką granicę absurdu, a do historii przeszła jego wypowiedź z października 2018 roku. Tłumacząc wówczas decyzję PPL o przejęciu spółki zarządzającej lotniskiem w Radomiu i budowie nowego portu właściwie od zera stwierdził on bowiem, że… to duże oszczędności dla linii czarterowych, które latając na południe oszczędzają na paliwie, bo lotniska znajduje się bardziej na południe od Warszawy.
– Z tych analiz, które były robione, wynika, że większość Polaków lata na południe Europy czy też do krajów afrykańskich. Czyli lotnisko położone na południe od Warszawy jest bardzo dogodne dla przewoźników i dla pasażerów – powiedział Suski, wzbudzając powszechną wesołość ekspertów, komentatorów i postronnych.
Niestety, poseł Suski postanowił iść dalej w swoich uzasadnieniach tej inwestycji i w poniedziałek podczas konferencji prasowej na lotnisku w Radomiu ogłosił, że tak naprawdę największe zasługi w budowie lotniska w Radomiu ma… prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak to możliwe? Zacytujmy jego słowa.
– Pamiętam, kiedy razem z posłem Adamem Bielanem poszliśmy do prezesa Kaczyńskiego, by przekonać go do pomysłu budowy nowego lotniska w Radomiu. Prezes powiedział wtedy: Tak, Radom to miasto, które poniosło ogromne straty w okresie PRL, były wydarzenia czerwcowe, ścieżki zdrowia, potem zabrano Radomiowi status miasta wojewódzkiego (…). Prezes powiedział tak: Zrobimy wszystko, by pokazać mieszkańcom Radomia, że nowe władze dbają o to miasto (…) Budowa tego lotniska to jest nowy dowód na to, że chcemy się bohaterom radomskiego czerwca odwdzięczyć za tę piękną kartę w historii Polski – powiedział Suski.
- Costa Dorada od 2317 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Side od 2368 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Riwiera Czarnogórska od 2317 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Komentarz
Nie ukrywam, że mam z tym cytatem spory problem. Nie jest wielką tajemnicą, że budowa nowego lotniska w Radomiu to projekt ze wszech miar polityczny (nic więc dziwnego, że lokalni politycy partii rządzącej wystawiają już teraz piersi do orderów). Ale tego typu wypowiedzi, tylko podkreślające polityczny charakter tej inwestycji, podminowują i tak wątłe podstawy merytoryczne, które stały u podstaw decyzji o budowie portu w Radomiu. Mam tu na myśli m.in. dość kontrowersyjny raport firmy Arup, swego czasu mocno krytykowany przez ekspertów, który uzasadniał ekonomiczną wyższość budowy lotniska w Radomiu nad rozbudową lotniska w Modlinie. Raport tak „dobry”, że nawet obecny prezes PPL Stanisław Wojtera przyznał kilka miesięcy temu, że nie zna tego dokumentu. I też raport dość przestrzelony, bo zderzenie realiów z założeniami nie wypada zbyt korzystnie. Przypomnijmy więc: według Arupa lotnisko (o planowanej przepustowości do 3 mln pasażerów rocznie) miało być gotowe w ciągu 20 miesięcy od startu prac, a planowane koszty miały wynieść 425 mln PLN. Nawet zakładając pandemię i duży wzrost kosztów w „budowlance”, niemal dwukrotne przekroczenie tego planowanego budżetu (obecnie zakłada się, że w I etapie lotnisko będzie kosztowało ok. 800 mln PLN) to co najmniej przesada (pisząc delikatnie).
Wtedy na scenę wychodzi poseł Suski i (zapewne chcąc się przypodobać swojemu elektoratowi) jednoznacznie sugeruje, że podstawy merytoryczne nie miały żadnego znaczenia, a chodziło bardziej o zadośćuczynienie mieszkańcom Radomia krzywd doznanych przez nich w przeszłości… Pozostawiam bez komentarza oczywiste skojarzenia z kultem jednostki, jednocześnie jednak uważając, że każde wazeliniarstwo ma swoje granice, a po przekroczeniu granicy absurdu najwyraźniej nie ma już odwrotu…