więcej okazji z Fly4free.pl

Ta mała rzecz zmieniła nasze podróże na amen! Petardy 2017, czyli pozytywne podsumowanie roku

kobieta przy samolocie
Foto: Andriys/Shutterstock
W mijającym roku nie brakowało ważnych wydarzeń, które na lepsze zmieniły lub zmienią życie wielu podróżnych. Przyglądamy się najważniejszym z nich wspólnie z ekspertami.

To już taka mała tradycja – pod koniec roku wybieramy najważniejsze najlepsze informacje z mijających 12 miesięcy. Zanim zaczniemy, możecie sobie przypomnieć, jakie wydarzenia uznaliśmy za najlepsze w 2015  i 2016 roku.

W naszym rankingu podsumowujemy przede wszystkim informacje lotnicze, ale zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia naszych czytelników w 2017 roku było…

Fot. Ross Helen / Shutterstock

…zniesienie opłat za roaming!

Chyba nic nie wpłynęło tak mocno na nasze podróże w ostatnich latach jak fakt, że od 15 czerwca na terenie całej Unii Europejskiej, a także Norwegii, Islandii i Liechtensteinu możemy swobodnie korzystać z telefonu komórkowego bez dodatkowych opłat. Oczywiście, są pewne ograniczenia, dotyczące np. limitu przesyłanych danych. Jednak sama świadomość, że będąc na krótkiej wyprawie do Mediolanu czy Paryża, nie trzeba już kurczowo szukać darmowego Wi-Fi albo w desperacji czekać na rachunek, gdy 2 razy będziemy musieli zadzwonić z zagranicy do kraju, działa kojąco. To prawdziwa rewolucja!

Choć mamy nadzieję, że nowego przywileju nie nadużywacie i zamiast eksplorować europejskie miasta nie siedzicie teraz cały czas z nosem w smartfonach.

To zdecydowany lider zestawienia. I to taki, który bardzo się nam przydał, bo w 2017 roku…

… zaczęliśmy latać na potęgę!

– Dla mnie to jest zdecydowanie najważniejsza informacja roku, która pokazuje, że polski rynek lotniczy ma ogromny potencjał. Tym bardziej, że jest to rynek zdekoncentrowany, a zdecydowana większość ruchu lotniczego odbywa się na lotniskach regionalnych – mówi Jacek Krawczyk, ekspert lotniczy z Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.

Jeszcze nigdy tylu Polaków nie podróżowało samolotami! Na ostateczne wyliczenia będziemy musieli poczekać, ale ze wstępnych danych wynika, że w tym roku przez polskie lotniska przewinęło się aż 39 mln pasażerów, czyli o 15 proc. więcej niż rok temu! To świetne informacje, bo oznaczają, że linie lotnicze doceniają Polskę, a my jako pasażerowie możemy się w zamian spodziewać w najbliższych latach przynajmniej równie dużej liczby nowych połączeń jak obecnie. A przecież oprócz linii lotniczych rekordowo dobre wyniki zanotowały biura podróży.

Mówiąc o przewoźnikach, trzeba szczególnie wyróżnić jednego…

Fot. LOT

LOT pęknie się rozwija. I podbija Budapeszt!

Trudno było wyróżnić jedno wydarzenie z ostatnich 12 miesięcy działalności narodowego przewoźnika, bo pozytywów było naprawdę dużo. Przylot 2 nowych Dreamlinerów, świetnie przyjęta nowa trasa do Los Angeles i ogłoszenie połączenia do Singapuru, a także odebranie pierwszych Boeingów 737 MAX 8. To samoloty, które na krótkich i średnich trasach robią ogromną różnicę. Wiemy, o czym piszemy – naszą relację z jednego z pierwszych lotów MAX-a w barwach LOT możecie przeczytać TUTAJ.

Jednak chyba najważniejszym wydarzeniem było ogłoszenie przez LOT uruchomienia od przyszłego roku bezpośrednich lotów do USA… z Budapesztu. Po nawiązaniu współpracy z estońskimi liniami Nordica to kolejny element międzynarodowej ekspansji LOT. Daje to nadzieję, że za kilka lat faktycznie firma ta może stać się największym przewoźnikiem w regionie.

Jest jeszcze jeden ważny punkt ekspansji LOT zasługujący na dodatkowy akapit, czyli…

…mocny powrót do lotnisk regionalnych

To przede wszystkim dwie dalekie trasy do USA – połączenie z Krakowa do Chicago (od lipca) i z Rzeszowa do Newark (startuje w przyszłym roku), ale nie tylko. LOT uruchomił też w zeszłym roku nowe trasy z Gdańska, Poznania, Wrocławia, Lublina i Bydgoszczy, a w przyszłym roku dojdzie jeszcze połączenie z Szyman do Lwowa. Dla portów regionalnych jest to z pewnością miła odmiana, bo nie są już „skazane” na negocjacyjny dyktat Ryanaira i Wizz Aira.

LOT otwiera nowe trasy ostrożnie – stawia na razie na „pewniaki”, które gwarantują pełne samoloty (loty na Ukrainę) lub są dofinansowane (loty do Izraela dotowane przez ministerstwo turystyki), ale jest to trend, który z pewnością będzie kontynuowany.

Ale przecież rozwija się nie tylko LOT…

Samolot Wizz Air na lotnisku w Gdańsku. Fot. Konstantin Tronin / Shutterstock

Tanie linie mocno rosną. Kraków królem polowania!

Szlak przecierały tradycyjnie Ryanair i Wizz Air, choć wypada też w tym miejscu wspomnieć o linii easyJet, która pod koniec października niespodziewanie pojawiła się na lotnisku w Lublinie, skąd uruchomiła bezpośrednie loty do Mediolanu. To dopiero drugie lotnisko w Polsce (po Krakowie), z którego latają Brytyjczycy i nadzieja dla innych portów, że pomarańczowy przewoźnik zdecyduje się pójść za ciosem.

Karty w 2017 roku rozdawał jednak kto inny. To przede wszystkim Ryanair, dla którego do czasu wybuchu kryzysu z pilotami to mógł być rekordowy rok. Tylko w zimowym rozkładzie irlandzki low-cost otworzył 5 nowych tras z Modlina, 8 z Wrocławia i aż 14 (!) nowych połączeń z Krakowa. Stolica Małopolski zdecydowanie wygrała w minionym roku pod względem atrakcyjności nowych połączeń – Ryanair otworzył stąd regularne połączenia m.in. do Sewilli, Pragi, Frankfurtu, Marrakeszu czy Marsylii.

A to nie koniec dobrych wiadomości, bo od przyszłego roku lotnisko z Małopolski zyska też nowego taniego przewoźnika, czyli flydubai, który uruchomi bezpośrednie loty do Dubaju.

Boeing 737 MAX flydubai

Fot. flydubai

Z pewnością pozytywem jest też fakt, że z komentarzy pod tekstami na naszej stronie zniknęło popularne hasło: „a kiedy jakaś nowa trasa z Poznania?”. Tak, w tym roku Ławica wzbogaciła się o kilka nowych połączeń, a jest to przede wszystkim zasługa Ryanaira, który w stolicy Wielkopolski zbazował swój samolot.

Dobrze rozwijał się też Wizz Air – oprócz ciekawych połączeń jak trasy do Maroka czy nowe połączenia na Islandię, zdecydowanie najciekawsza jest ekspansja na Lotnisku Chopina w Warszawie. Wizz Air postawił tam na ciekawy eksperyment i uruchomił kilka tras regionalnych, m.in. do Bratysławy, Bukaresztu czy Wilna (do stolicy Litwy Wizz lata też z Gdańska).

Jednak największym turystycznym hitem mijającego roku był…

Panorama Tel Awiwu. Fot. dance60 / Shutterstock

…Izrael!

W tym roku mieliśmy do czynienia z prawdziwą ekspansją lotów do Ziemi Świętej, bo połączenia na potęgę z wielu polskich lotnisk otwierał nie tylko LOT, ale też Ryanair i Wizz Air. Nie tylko do Tel Awiwu, ale też do Ejlatu można od kilku miesięcy polecieć nawet za kilkadziesiąt PLN. To efekt dofinansowania tych tras przez izraelskie ministerstwo turystyki, przez co Izrael z miejsca stał się turystycznym hitem wśród Polaków. Widać to już po statystykach – w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku tylko sam LOT przewiózł na trasach do i z Izraela ok. 150 tys. pasażerów.

Wizz Air zmienia politykę bagażową

O tej zmianie portal Fly4free.pl pisał jako pierwszy w Polsce. Pod koniec października węgierski przewoźnik zwiększył wymiary bezpłatnego bagażu podręcznego – obecnie za darmo możemy zabrać walizkę o wymiarach 55x40x23 cm i wadze do 10 kilogramów.

Choć „podręczny” jest tu akurat umowny, bo nie mamy gwarancji, że weźmiemy go na pokład. Wizz Air gwarantuje bowiem możliwość umieszczenia bagażu w schowku dla pierwszych 80-90 pasażerów (i zachęca do zagwarantowania sobie tej możliwości poprzez wykupienie dodatkowej usługi), reszta musi oddać swoje kosztowności do luku bagażowego. Zmiana i tak zasługuje jednak na pochwałę, bo w czasach, gdy linie lotnicze raczej zabierają nam bezpłatne dotąd przywileje, rzadko się zdarza, żebyśmy dostawali od przewoźników coś ekstra bez dodatkowych kosztów.

Fot. futuretravelexperience.com

Centralny Port Komunikacyjny

W zeszłym roku brak decyzji w sprawie budowy wielkiego lotniska uznaliśmy za największą wpadkę roku. Co się zmieniło przez te 12 miesięcy? Przede wszystkim… nazwa, bo Centralny Port Lotniczy, czyli CPL, został przemianowany na CPK. Mamy też w końcu koncepcję budowy i lokalizację, czyli Stanisławów w gminie Baranów. Czy to dobra decyzja? Opinie są podzielone, choć z pewnością dobrze, że została ona w ogóle podjęta. Z pewnością liczba sceptyków zmniejszyła się, obserwując jak dynamicznie w ostatnich dwóch latach rozwija się LOT. Zwiększa to nadzieję na to, że faktycznie możemy mieć niedługo nad Wisłą wiodącego przewoźnika w regionie. I równie imponujące lotnisko, będące regionalnym hubem.

Ale problemów wokół CPK jest cała masa. Zaczynając od sporu o budowę linii kolejowych prowadzących na lotnisko i fatalnego sporu udziałowców lotniska w Modlinie, którego stawką jest to, gdzie powstanie duży port lotniczy w centralnej Polsce dla low-costów i czarterów. Niewiadomych jest zresztą więcej – choćby pytanie o bardzo optymistyczny termin oddania do użytku (2027 rok) i brak spójnej strategii dla branży lotniczej w Polsce.

Mamy wielką nadzieję, że w przyszłym roku CPK nie wróci na naszą listę lotniczych wpadek roku.

Jakie jeszcze wydarzenia zasłużyły na uwagę?

Jest ich naprawdę sporo, a każdy ekspert wymienia co innego. Mi w pamięć zapadnie dynamiczny rozwój tanich linii na trasach międzykontynentalnych. W 2017 r. powstały m.in. tanie linie Level, które latają z Europy do Ameryki Północnej i Południowej, a także Joon!, czyli tania odnoga Air France. Nowe ciekawe trasy zapowiedział też Norwegian, a do Europy dotarła pierwsza tania linia z Azji, czyli Scoot, która połączyła Ateny z Singapurem. Dodajmy do tego plany innych tanich linii z Azji  (w tym Thai AirAsia X, która rozważa loty do Warszawy) i wyjdzie nam, że w przyszłym roku ceny biletów na ten kontynent mogą mocno spaść.

Fot. Thai AirAsia X

Inne typy?

– Dla całej branży, ale też dla pasażerów najbardziej pozytywną informacją tego roku jest wciąż utrzymująca się niska cena paliwa. A także koniunktura gospodarcza na całym świecie, która trzyma całą branżą lotniczą przy wysokich wzrostach. Bardzo pozytywnie oceniam też tegoroczny trend, w którym duże lotniska stają się coraz większe i nie boją się już low-costów, bo wiedzą, że mogą czerpać z tego duże korzyści. To duża szansa także dla takich lotnisk jak nasze – mówi Tomasz Kloskowski, prezes lotniska w Gdańsku.

Bardzo pozytywne z punktu widzenia każdego pasażera były też… zeszłoroczne kursy walutowe. Złoty w minionym roku umocnił się w stosunku do większości najważniejszych walut świata, dolar potaniał np. aż o 17 proc. w ciągu roku. To zaś oznacza, że nasze zagraniczne wojaże kosztowały nas sporo mniej niż w minionym roku.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Dla mnie wydarzeniem roku jest rezegnacja z wyświetlania przez f4f informacji w slajdach.. bhavo!
desert_eag, 28 grudnia 2017, 20:59 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Największą petardą jest taryfa lowcost UIA.
Don_Bartoss, 30 grudnia 2017, 12:51 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »