Fly4free.pl

Poczuj się jak na księżycu! Do tych „pozaziemskich” miejsc dolecisz z Polski

Lanzarote
Foto: szmuli / Shutterstock

Cały świat hucznie świętuje 50. rocznicę lądowania na księżycu. Czy tylko astronauci mieli i mają możliwość podziwiania iście pozaziemskich pejzaży? W Europie i na świecie jest wiele miejsc, gdzie możemy poczuć się jak… na księżycu lub innej planecie.

Dla wielu osób to symbol jednego z największych osiągnięć ludzkości: kilkadziesiąt lat temu, 20 lipca 1969 roku, na powierzchni naszego satelity wylądował moduł księżycowy, z którego wyszedł Neil Armstrong i jako pierwszy człowiek w historii postawił stopę na księżycu (wkrótce dołączył do niego Edwin „Buzz” Aldrin).

Być może doczekamy czasów, gdy na księżyc będą latać regularne pasażerskie statki kosmiczne, mogące zabrać na pokład turystów. Na razie osoby, które chciałyby obejrzeć z bliska „księżycowy krajobraz”, skazane są na zdjęcia i archiwalne filmy z lądowania kolejnych ekip w ramach programu Apollo.

…ale już teraz można w prosty sposób doznać chociaż namiastki uczuć, które były udziałem kosmonautów stąpających po naszym satelicie. Jak to możliwe? Cóż, nasza planeta jest bardzo zróżnicowana. I nie brakuje na niej miejsc, które wyglądają jak powierzchnia księżyca lub innych obcych planet. Co ciekawe, do części z nich możemy dość łatwo dostać się z Polski.

Księżycowa wyspa

Zaledwie 5 godzin lotu od Polski możemy doświadczyć emocji rodem z księżyca. Wyspy Kanaryjskie, a konkretnie Lanzarote – zwana niekiedy księżycową wyspą – pomogą w ucieleśnieniu marzeń o pozaziemskich krajobrazach.

Park Narodowy Timanfaya sprawia wrażenie, jakbyśmy przenieśli się na obcą planetę. Iście księżycowe krajobrazy, wulkany, popiół, dymiące dziury – wszystko wygląda bardzo „nieziemsko”. Całość terenu – podobnie jak powierzchnia księżyca – jest skrajnie niebezpieczna dla nierozważnego reprezentanta naszej cywilizacji.

Dlaczego? Wprawdzie zwiedzając to niezwykłe miejsce, nie musimy być ubrani w skafander kosmiczny, ale musimy pamiętać, że ewentualna chwila nieuwagi i rozmyślne oddalenie się od bezpiecznego miejsca, może być zgubne w skutkach. Pola lawowe nie wybaczają błędów…

Lanzarote
Foto: NICOLA MESSANA PHOTOS / Shutterstock

Jak na księżycu

Skąd taki kosmiczny krajobraz na Lanzarote? To tereny wulkaniczne, które były świadkiem wielu erupcji, z których największe miały miejsce w latach 1730 – 1736. Całość spowodowała takie właśnie ukształtowanie terenu – stanowiąc sporą atrakcję turystyczną dla przybywających tu podróżnych.

Teren przez wiele osób określany jest jako ogniste piekło – co ma swoje odniesienie nawet w lokalnej nazwie okolicy, czyli Montañas del Fuego (Góry Ognia). Jak wygląda zwiedzanie tej „pozaziemskiej” okolicy? Na terenie parku można skorzystać ze specjalnych wycieczek autokarowych, alternatywą jest kontakt z jedną z firm, organizujących spacery po specjalnej trasie, wchodząc na stożki wulkaniczne i oglądając jeziora lawy.

* * *

Ile kosztuje przyjemność trzygodzinnego trekkingu w takich okolicznościach przyrody? Około 35-40 EUR (150-170 PLN) od osoby.

Co z transportem? Na Lanzarote bez większych problemów dostaniecie się chociażby na pokładzie samolotu linii Ryanair – niskokosztowy przewoźnik operuje na tej trasie m.in. z Berlina-Schönefeld.

Lanzarote
Foto: song_about_summer / Shutterstock

Niewiarygodna Islandia

Ale nie tylko Lanzarote pozwala poczuć się jak na innej planecie. Pod tym względem jeden z krajów europejskich może poszczycić się palmą pierwszeństwa: to chyba najbardziej „księżycowe” państwo na naszym kontynencie.

Islandia, bo to o niej mowa, nie bez podstaw nazywana jest „krainą ognia i lodu”. Wystarczy wyjechać poza stolicę i udać się w podróż słynną drogą nr 1 (Hringvegur), aby co chwilę natykać się na krajobrazy rodem z innej planety. To nie tylko gejzery i wulkany, ale i pola lawy, niekiedy usytuowane tuż przy drodze, którą jeżdżą turyści.

Całość pozwala przenieść się myślami w zupełnie inne miejsce, położone z dala od Ziemi.

Islandia
Foto: Paweł Kunz, Fly4free.pl / archiwum prywatne

Ojczyzna gejzerów

Turyści, którzy zdecydują się na zwiedzanie Islandii (na naszych łamach prezentowaliśmy porady, jak zorganizować sobie wyjazd na Islandię i nie zbankrutować) będą mieć unikalną możliwość obejrzenia m.in. słynnego Geysir – to od jego nazwy pochodzi określenie tego typu źródeł termalnych. W pamięć zapadają też góry wulkaniczne Landmannalaugar, wyglądające jak obca planeta.

Ale to nie koniec „księżycowych” krajobrazów – spacer po czarnej powierzchni Sólheimasandur w drodze do wraku samolotu Douglas Dakota C-117, to wycieczka rodem z filmu science-fiction. Tutaj łatwo wyobrazić sobie, że jesteśmy właśnie na księżycu, a majaczący w oddali wrak to pozostałości modułu statku kosmicznego…

Islandia
Foto: Paweł Kunz, Fly4free.pl / archiwum prywatne

Wadi Rum czy Mars?

Zupełnie inne krajobrazy – a jednak pod względem „obcości” nieco zbliżone – możecie zaobserwować w kraju, który staje się prawdziwym hitem dla budżetowych turystów z Polski. Powodem jest oczywiście decyzja niskokosztowego przewoźnika Ryanair o uruchomieniu bezpośrednich lotów z Polski do tego państwa. O jakim państwie mowa? O Jordanii.

Jordania to nie tylko legendarna Petra, ale także pustynia Wadi Rum. Tutaj nie ma żartów: rozglądając się dookoła, możemy mieć (złudne) uczucie, że jesteśmy na innej planecie, a konkretnie na Marsie.

Nie jesteśmy w tym odczuciu osamotnieni: to właśnie tutaj kręconych było wiele filmów, których akcja rozgrywa się na Czerwonej Planecie. „Misja na Marsa”, „Ostatnie dni na Marsie” czy słynny „Marsjanin” z Mattem Damonem – to tylko mały wycinek twórczości filmowej, realizowanej na pustyni Wadi Rum.

Aktualnie teren pustyni jest miejscem, gdzie każdy turysta odwiedzający Jordanię może odbyć jednodniową wycieczkę, „udając” że aktualnie przebywa na Marsie. Świetną alternatywą dla szybkiego zwiedzania jest spędzenie na Wadi Rum nieco więcej czasu – nocleg w beduińskich namiotach na środku pustyni z pewnością zapadnie w pamięć…

Wadi Rum
Foto: uncleleo / Shutterstock

Stany Zjednoczone i księżyc

To nie koniec listy „nieziemskich” miejsc na świecie – lista jest znacznie dłuższa. Przebywając na terenie Stanów Zjednoczonych, miłośnicy księżycowych klimatów nie powinni przegapić Craters of the Moon National Monument and Preserve w stanie Idaho.

Rezerwat przyrody, oprócz niewątpliwych walorów edukacyjnych – na turystów czeka możliwość obserwowania pól lawy oraz rozmaitych zjawisk wulkanicznych i tektonicznych – ma jeszcze jedną zaletę: zdjęcia, które tutaj zrobicie, będą wyglądały jak zrobione na księżycu 🙂

* * *

Inne pozaziemskie miejsca? Ograniczać Was może tylko wyobraźnia lub ewentualne koszty dotarcia do interesujących lokalizacji rodem spoza naszej planety.

Dolina Valle de la Luna w Chile, pustynia De-Na-Zin w Nowym Meksyku czy Narodowy Park Haleakala na Hawajach – pobyt w każdym z tych miejsc będzie skutkować przywiezieniem setek iście „kosmicznych” z podróży.

Idaho
Foto: National Parked / Shutterstock

Na księżyc bez opuszczania naszej planety

Nasi czytelnicy podróżują po całym świecie. Jakie inne miejsca, do których może dotrzeć turysta z Polski, zasługują w pełni na miano „księżycowych krajobrazów”?

Podzielicie się swoimi typami w komentarzach na Facebooku lub pod tym artykułem?

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »