Fly4free.pl

@Czesuaf w Tromso byłem w pierwszym tygodniu lutego, na Islandii miesiąc później. W Tromso temp., w trakcie dnia ok 0, w nocy do (chyba) -13 stopni. Potrafi mocno wiać i temperatura odczuwalna jest znacznie niższa. Wybierając termin wyjazdu uwzględnij fazy księżyca.

Pytanie klucz: ile masz dni, a konkretnie nocy. Ja najsilniejsze zorze w swoim życiu widziałem w Finlandii oraz na Islandii. Warto pamiętać przylatując do Tromso, że jest to oczywiście szeroko pojęta stolica zorzy, ale sama wyspa Tromsoya jest dość mocno "zanieczyszczona" miejskim światłem. Radziłbym nawet polecieć z Tromso liniami Wideroe do Sokjossen lub wynająć auto.

Zasada nr 1 - nie mieć wielkich oczekiwań. Wiadomo, że takie z tyłu głowy zawsze będą. Ale warto mieć plan na aktywność w ciągu dnia, a nie wyłącznie wyczekiwanie na zorzę, gdyż takowe może się skończyć podwójnym rozczarowaniem.

Jeśli chodzi o Finlandię, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ruszyć jeszcze dalej na północ niż Rovaniem. Ivalo, Inari to piękne okolice. Ja jedną z najpiękniejszych zorzy widziałem przy KP5/6 na szlaku Hetta-Pallas. Do tego stada nawet po 100+ reniferów.

Jeśli masz tydzień i więcej - polecam Islandię.

_________________
http://www.zb-szwoch.pl

@Czesuaf ani w Islandii ani w Norwegii nie udało się, ale widziałam na północy Finlandii, okolice Ivalo.

_________________
Zamiast dziękuję klikamy „Lubię” / „Pomocny post”, jeśli tak jest.

Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.

Pewnie powtorze sie z tym linkowanym watkiem, bo wypowiadalam sie tam. Finlandia nie byla dla mnie laskawa, bylam 2 tygodnie w Ivalo, przez pierwszy tydzien byly chmury, przez drugi bylo lepiej, ale zadnej super zorzy, glownie luk wiszacy na niebie. Tu wiecej o moim pobycie w tej okolicy i zdjecia. viewtopic.php?f=1258&t=137641&p=1175188#p1175169 Do Finlandii na pewno nie wybieram sie ponownie na zorze.

Tromso, a raczej Troms czyli caly region, sukces za kazdym pobytem dluzszym niz jedna noc. Bylam w roznych miejscach, minimum z godzine od miasta i zawsze ladna zorza trafila sie. Najlepiej wyszlo mi w rejonach Meistervik, bylam tam dwa razy.

Szwecja, okolica Kiruny i Abisko. W Kirunie bylam pare razy, ale podczas ostatniego pobytu praktycznie kazdej nocy jezdzilam w rejony Abisko, bo nad Kiruna byly chmury.

Islandia, bylam kiedys tydzien i ani razu nie widzialam tam zorzy, ale wyjazd nie byl dedykowany pod zorze, wiec specjalnie nie sprawdzalam i nie jezdzilam w poszukiwaniu.

Dwa miejsca, ktore zawsze biore pod uwage na zorze w Europie, to: Troms i Abisko. Nie w Europie: Fairbanks, Alaska.

_________________
Carpe Diem.

Byłam w Tromso pod koniec lutego i zorza była tak silna, że widoczna nawet w mieście. Wysiadając już z taxi z lotniska w centrum zadarłam głowę do góry, a nade mną tańczyła Zimowa Pani w fioletach i zieleniach.
Chyba to kwesta szczęścia.

_________________
Ιαπόνκα76

też się zastanawiam, a czasem podglądam tu:

mam nadzieję ze to wiarygodne źródlo bo już kilka razy "widziałam" tu ładne zorze i kusi

_________________

Miejsce to jedno, a po prostu trzeba trafić na warunki, czy jakieś wybuchy na słońcu. Są tygodnie gdy warunków nie ma i nie pomoże ani Tromso ani Finlandia.
Ja w Tromso zorzy nie upolowałem. W Finlandii zresztą również.

_________________

dzisiaj niby słabszy moment bo blisko pełni - ale bezchmurnie i takie widoczki w Inari

_________________

W Norwegii też się działo, podobne klimaty z czerwonymi przebarwieniami. Tylko, że trzeba było być w miejscach gdzie jest bezchmurnie, czyli... gdzieś indziej

_________________

No właśnie. Byliśmy w Tromso. Zorza była tak silna, że było ją widać z Polski. Na SG był nawet artykuł. Natomiast nad Tromso szalała śnieżyca.

Czy żeby zwiększyć szanse na zobaczenie zorzy nie powinno się siedzieć od strony północnej (na naszej półkuli)?I wybrać miejsce z przodu żeby światła na skrzydle mniej przeszkadzaly?

Wydaję mi się, że w nocy są tylko loty z Ameryki do Europy, w drugą stronę raczej dziennie, więc żeby zobaczyć zorze, siedzenie po lewej stronie będzie od północy. Jak masz miejsce w biznes, to oczywiście możesz być z przodu, ale jak ekonomiczna, to skrzydło lub tył. A jak lecisz liniami z całą ekonomiczną, to na pewno liczą jak za zboże za miejsce z przodu.

Z doświadczenia mogę powiedzieć , że w ekonomicznej łatwiej było robić zdjęcia zorzy, bo w biznes okno było daleko i namanewrowalam się nieźle. Nakrywałam się też koszulą, żeby wyeliminować odbicia w szybie.

_________________
Carpe Diem.

A akurat jest alarm zorzowy i jak ktoś leci to powinien mieć piękne widoki.

_________________

Ponoc dziś na wybrzeżu w PL cos widać
https://twitter.com/MeteoprognozaPL/sta ... 3972009984

Jak wracałem z Islandii było widać zorzę, ponieważ siedziałem sam z przodu i żeby lepiej było widać ominąłem się kurtką, zauważyła to stewka, spojrzała przez okno i przez głośnomówiący powiedziała wszystkim na pokładzie, że jest zorza widoczna i że na kilka minut zgasi na pokładzie światła żeby było lepiej widać, więc jakby ktoś leciał i załoga nie reagowała to można im zgłosić zdarzenie

Coś mam problem z obrazkiem, ale:
An easyJet flight just made a 360° turn over the North Sea. The Northern Lights are very strong tonight, so the reason was probably to allow passengers on both sides of the aircraft to see the fantastic #auroraborealis. https://www.flightradar24.com/EZY82TZ/2f58f852

_________________

Ostatnie dwie noce zorza była taka , że nawet Norwegom szczęka opadała. Szczególnie na południu. Tym razem zamiast typowego zielonego łuku i ewentualnie widocznych przez kilka minut flar i słupów, zorza rozlała się na pół nieba, zielona i czerwona (widoczne gołym okiem). Typowe falowanie i pływanie po niebie, nie gdzieś przy horyzoncie tylko wprost nad głową. Spektakularne. Do tego bezchmurne niebo (co oczywiście skutkuje również większym mrozem, szczególnie w wyższych partiach gór), niestety z księżycem. Wg niektórych opinii, tego typu zorza nie była widziana na południu od dobrych 10 lat.
Fotki będę miał dopiero w przyszłym tygodniu, telefonicznych nie chcę wrzucać, bo nie do końca oddają efekt.
Niestety na południu Norwegii to już ostatnie podrygi, zazwyczaj jest coś jeszcze bliżej końca marca, ale za chwilę noc przestanie być 100% ciemna i szansę na wyraźną zorzę zaczynają maleć.

_________________

Pewnie dlatego w Trójmieście też była:

https://www.trojmiasto.pl/raport/Zorza- ... ml#r294291

Niestety, sam nie wpadłem na to, by poobserwować niebo

Pewnie tak, w PL raz kiedyś też potrafi być.
W okolicach Stavanger na południu, było tak:
https://www.nrk.no/vestfoldogtelemark/n ... 1-16315334

A ja akurat trochę bardziej na północy i poza miastem (zimowe szaleństwa), więc tylko lepiej było (i zimniej ...)

_________________

Czy zorza polarna pojawia się również w połowie kwietnia na północy Finlandii, okolice Rovaniemi ?

_________________
Zamiast dziękuję klikamy „Lubię” / „Pomocny post”, jeśli tak jest.

Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.