Fly4free.pl

Nie ma tu jednego rozwiązania, ale lekarze medycyny podróży, z którymi ostatnio mam kontakt dość regularny, mówią że lepszym wyborem będzie raczej Cipronex, czyli cyprofloksacyna. Widać powyżej, że to zapisują też na miejscu (Ciplox). Mankamentem jest sięgająca 60% odporność bakterii z rodzaju Campylobacter. Ale przy Xifaxanie jest jeszcze gorzej, bo ryfaksymina nie jest polecana, jeśli doszło do biegunki wywołanej przez inwazyjne bakterie. Biorąc ze sobą Xifaxan, tak naprawdę powinno się mieć jeszcze alternatywny antybiotyk, używany jeśli wystąpi gorączka, krew w kale lub dochodzi do powyżej ośmiu wypróżnień na dobę. Dlatego jeśli ktoś chciałby brać ze sobą antybiotyk, to specjaliści za sensowniejszą opcję uważają właśnie Cipronex, który zresztą kosztuje jakieś kilka złotych, a może uratować podróż.

Tyle z porad otrzymanych przeze mnie od lekarzy, którzy się tym zajmują na co dzień. Natomiast dochodzi jeszcze azytromycyna w jednorazowej dawce 1000mg (lub 2x500mg w trakcie jednego dnia), która według amerykańskiego Centers for Disease Control and Prevention jest najlepszym wyborem przy silnej biegunce z gorączką i dużą liczbą stolców, ze względu na mniejszą odporność rodzaju Campylobacter. Ale z lekarzami omawiałem tylko te dwa pierwsze, a mi do specjalisty daleko, więc podrzucam do ewentualnego skonsultowania, gdyby ktoś chciał pójść po receptę do lekarza.

To nie jest do końca prawda. Przy lekkiej biegunce najlepiej nie stosować antybiotyków, a co najwyżej rozważyć loperamid, przy silniejszych biegunkach loperamid wciąż nie jest przeciwskazany przy wodnistych biegunkach, jeśli jest stosowany z antybiotykiem. Jedynie nie należy stosować loperamidu jako monoterapii przy silnej biegunce, bo to może prowadzić do rozmnożenia bakterii, ale przy jednoczesnym stosowaniu antybiotyku dorzucenie loperamidu jest "wskazane do rozważenia".