Fly4free.pl

Objechaliśmy Iran i uznaliśmy wyspę Qeshm za jedno z najciekawszych miejsc. Wyjątkowa geologicznie i krajobrazowo. Bardzo ciekawa kulturowo i obyczajowo. Ludność w dużej części pochodzenia arabskiego o nieco innych niż "na stałym lądzie" tradycjach (wciąż kultywowanych) i ciemniejszej skórze - bardzo przyjaźni i gościnni. Mieszkaliśmy tam u Assada w prywatnym domu, karmieni przez jego żonę.

Na youtubie "Iran Qeshm Island with Assad"
Dojechaliśmy bezpośrednim nocnym autobusem z Shiraz na samą wyspę, a wyjazd promem do Bandar Abbas i dalej do Jazdu. Wszystkim polecamy, ale w środku lata jest podobno bardzo gorąco, chyba że ktoś lubi.

Byliśmy w połowie października i między 12.00 a 17.00 ciężko wytrzymać na zewnątrz... Ale fakt miejsce bardzo ciekawe, natomiast moim zdaniem na 2, max 3 dni.

Tam zabija przede wszystkim wilgotność. Po zachodzie słońca zaczyna się sauna, wciąż jest ponad 30 stopni, ale wzrastająca wilgotność (>80%) powoduje, że ciężko się oddycha, a ciuchy od razu są wilgotne. W dzień piekło, nocą tropik. Ale i tak warto.

_________________
Moje relacje: Sycylia, Kijów + Czarnobyl, Islandia, Tajlandia + Kambodża, Norwegia, Meksyk, Iran, Malta, Kenia, Szkocja, Izrael, Peru, Gruzja | YouTube relacje filmowe

Na prośbę kolegi @Moher, kilka praktycznych informacji odnośnie wyspy Hormuz.

Jest to moim zdaniem miejsce dużo ciekawsze, niż samo Qeshm i absolutnie warto tam popłynąć. Poranny prom odpływa z Qeshm na Hormuz o 7 rano, przed 8 jesteśmy na miejscu, łódź powrotna na Qeshm odpływa o godz. 15. W wersji jednodniowej mamy więc 7 godzin na wyspie. Oczywiście są też promy z Bandar Abbas, kilka dziennie, dlatego możliwe jest zrobienie trasy Bandar Abbas – Hormuz – Qeshm, lub odwrotnie. Przy porcie da się zjeść śniadanie. Są też miejsca noclegowe dla osób, które chciałyby spędzić tam więcej czasu.

Najczęstszym rozwiązaniem jest objazd wyspy czymś w rodzaju tuk-tuka. Powinien on kosztować ok. 200 000 IRR/h za prywatny pojazd, nas zagadał kierowca, który miał już na ten dzień Włocha, z którym był umówiony na dobre dla niego pieniądze i każda stawka stanowiła dla niego bonus, więc stanęło na mniejszej kwocie. Dlatego jak komuś zależy na oszczędnościach, to pewnie da się umówić z kimś na dzielenie jednego tuk-tuka. My mimo ustaleń ostatecznie i tak daliśmy kierowcy tyle, ile wyszłoby za prywatny przejazd. Tuk-tuki czekają zaraz po wyjściu z portu i jest ich sporo.

Na wyspie można zobaczyć m.in.:

Silence Valley



Rainbow Valley





Kilka ciekawych plaż



Są też solne jaskinie, twierdza portugalska z XVI wieku, ciekawie jest też po prostu po drodze:





W te 7 godzin da się objechać całą wyspę, choć podejrzewam, że mając więcej czasu można zobaczyć jeszcze kilka ciekawych miejsc, więc jeśli ktoś ma czas, to warto pomyśleć o noclegu na wyspie i daniu sobie chociaż kilku godzin więcej. Każdy kierowca jedzie w te same miejsca, jednak na początku kwietnia nie było przesadnie tłoczno. Miejsce bardzo unikalne, dlatego moim zdaniem zdecydowanie warto.

Hormuz jest na tyle piekna wyspa ze szkoda tam jechac tylko na jednodniowke. Ja robilem trase queshm-hormoz-bandar abbas tego samego dnia I zaluje ze nie zostalem przynajmniej jedna noc. Wyspe mozna tez objechac na skuterze/motorze ale nie wiem czy da sie wypozyczyc, ja jechalem z jakims mlodym chlopakiem. Polecam to miejsce zwlaszcza na biwak/namiot

Wysłane z mojego HTC U Ultra przy użyciu Tapatalka