Fly4free.pl

Racja. Tak jak pisałem plan był całkowicie wstępny... Wiem, że parki narodowe to esencja zachodniego wybrzeża ale nie mam ambicji i potrzeby aby zobaczyć większość z nich W takim razie trzeba będzie z części zrezygnować i wybrać te najciekawsze, np. Grand Canyon, Antelope, Bryce i Death Valley. Mesa Verde też trzeba "wyrzucić" jak również całą wycieczkę do San Diego.



Owszem ale mam zasadę, że życie jest za krótkie, żeby lecieć w celach turystycznych dwa razy w to samo miejsce zwłaszcza, że wiele jeszcze chcę zobaczyć a niewiele widziałem



Teraz jest już trochę okrojona - jakieś 3500 km. Pewnie coś jeszcze trzeba z nią zrobić...



Hmm, czyli muszę dodać jeszcze kilkanaście punktów do tego planu...

Zgadzam się z przedmówcami. Trasa nieco karkołomna jak na 2 tyg. Weź pod uwagę, że w sezonie okolice parków narodowych mogą być nieco zakorkowane, tak że możesz tam stracić trochę czasu na logistykę (wjazd, parking). To samo tyczy się krętych górskich dróg, nie spodziewaj się tam zbyt wielkiej średniej prędkości. Jedynie na pustyniach można dość szybko jechać. Przejazd (wyjazd/wjazd) przez duże alglomeracje (zwłaszcza LA i SF) to godzinach korków 1-2h. Na koniec, z własnego doświadczenia (byłem 2x w zachodnich USA w zeszłym roku) - zmiana czasu powoduje, że w okolicach wczesno-popołudniowych (przez kilka pierwszych dni), możesz przeżywać kryzys zmęczenia i senności - a to nie pomaga.

_________________

Akurat ze zmianą czasu nie będzie większego problemu. Wcześniej przez ok. 1,5 tygodnia będę u rodziny niedaleko Chicago więc różnica pomiędzy strefami będzie tylko 2/3h

Ok koledzy koleżanki,
Możecie poradzić jak dobrze zaplanowac ta wycieczkę?
Na co warto poświęcić dzień a gdzie warto się po prostu zatrzymać na fotkę...
Jak narazie po 2 dniach w SF jadę do Yosemite....
Z góry dzięki

hej, w moim podpisie jest link do relacji z naszego ostatniego wyjazdu. Robilismy podobna trase w 14 dni. Mielismy dwoch kierowcow, ktorzy po jednym dniu jazdy sie wymieniali... Twoja trasa wydaje sie byc km zblizona do naszej. (nie pamietam ile pokazywala googlemaps, ale to zawsze duzo mniej niz w rzeczywistosci, gdzie w miastach bladzisz, po parkach przemieszczasz sie autem, nie wspomne o jakich wieczornych wycieczkach do Wallmarta itd:D - po 14 dniach licznik pokazywal przejechanych 3100mil). Powiem tak - to jest do zrobienia i jak dobrze rozplanujesz trase dzien po dniu to jestescie to w stanie przejechac... znam conajmniej dwie pary, ktore tez robily taka trase w 14-16 dni i sie nie pozabijaly i sa zadowolone.
Ja czuje niedosyt i na pewno jeszcze bedze chciala wrocic na zachodnie wybrzeze, poswiecic przedwe wszystkim wiecej czasu na Yosemite czy San Fracisco bo czuje ze zobaczylam jedynie ulamek tego co jest do zobaczenia. Gdybym mogla to z perspektywy czasu poswiecilabym pewnie wiecej niz 2 tygodnie na taka trase ALE dlatego, ze w odroznieniu od Was ciagnie nas do przyrody, wiec w każdym parku siedzialabym 3 dni minimum. Jesli dla Was atrakcja sa wieksze miasta, a nie parki i jesli kilkaset kilometrow dziennie na przejazdy nie jest przerazajaca perspektywa, to dacie rade. Jedzcie i bawcie sie dobrze! a potem zaplanujcie urlop od urlopu. bo po takim intensywnym zwiedzaniu korki wysiadaja.

_________________
Moje relacje:
2017 - Tajlandia/Kambodża
2016 - Bałkany
2015 - Zachodnie Wybrzeże USA
2014 - Maroko

W ubieglym roku zrobilem podobna trase nawet w troche krotszym czasie i nie zgadzam sie z tymi wszystkimi, którzy twierdzą, że to nie ma sensu. To byl moj drugi wyjazd do Kalifornii i podroz mielismy zaplanowana w najmniejszych detalach. Nie zdarzylo sie, ze gdzies utknelismy i plan nam sie zawalil. Nie kazdy chce spedzic kilka dni w parkach czy LA, dlatego kazdy kto jedzie powinien sam zastanowic sie co chce zobaczyc i na czym sie skoncentrowac. Jesli chodzi o jazde. Owszem niekiedy trzeba pokonac duze odleglosci, ale dzielenie jazdy z Flagstaff do San Diego na dwa dni nie ma wiekszego sensu. Po prostu trzeba przejechac i nie tracic niepotrzebnie dni na jazde przez pustynie. Liczba dni urlopowych jest jaka jest. Wylot do USA na dwa tygodnie, zeby zobaczyc tylko Kalifornie, pomijajac parki, bo sie nie wyrobimy i odkladanie pozostalej czesci na kiedys moze okazac sie zludne, bo tego kiedys moze juz nie byc. Kluczem jest dobry plan i przejechanie tej trasy przy wzieciu pod uwage godzin wymeldowania, otwarcia atrakcji, zachodu slonca. Nie odpoczniesz, ale zobaczysz sporo.

Przez Yosemite przejedziesz Tioga Road, ktora aktualnie nie jest widoczna przez google maps.

_________________

Przepraszam Cię, monroe, cofam swoją ocenę. Wyszedł ze mnie idealista i jest mi wstyd. Myślałem, że ludzie jeżdżą na wakacje, żeby odpocząć. Raz jeszcze przepraszam.

3 tygodnie, połowa lat 90. Start DC, przejazd Virginia do tennessee do I-40. Jazda na zachód. Po drodze Nashville, Memphis (graceland), potem Arkansas i Little Rock. Dalej do Oklahomy i kawałek Texasu. Cały czas na zachód do Nowego Meksuku. Albuquerque i Santa Fe. Po drodze Petrified Forest. Dalej Arizona, Flagstaff i Grand Canyon. Brice, Zion... Zaliczone. Potem LV. Dalej, hoover dam, i Death Valley, potem sequoia. Dalej do LA. Potem do SF. Z SF na wschód I-80. Nevada i Reno. Salt Lake City i pustynia słona. Dalej na wschód. Denver. Potem Fort Laramie. I dalej na wschód I-80...

Jak mówiłem, 3 tygodnie. Honda Accord. Prowadził ojciec cała drogę. 2 dzieci, ja i brat i 18 letnia siostra - w jednym aucie. Było wspaniale. (A ten samochód do dziś trzyma w garażu i jeździ w weekendy).

Wiele rzeczy na zachodzie wiele rzeczy widać z daleka od parków. Np Monument Valley... Po co sie tam pchać jak jest tego pełno dookoła i za darmo? To samo z sekwojami i Redwoods...

Dziś mam z tego kilkadziesiąt godzin filmu vhs zrobionego na DVD. Zdjec seskanowanych nawet nie liczę. I zastanawiam sie, po cholerę kontemplować 6 godzin w canyon'ie? Albo na pustyni.

Aha, wtedy limit na autostradach był 55mph, "zawrotne" 65mph dopiero sie pojawiało.

Każda trasę da zrobić. Zależy ile czasu sie chce tam spędzić.

W ubiegłym roku zwiedziliśmy przez 13 dni Honsiu w bardzo dużym tempie... Było niewiele momentów, kiedy można było się zatrzymać i wypocząć 2 lata temu w 13 dni zobaczyliśmy wschodnią Florydę, Waszyngton i Nowy Jork, zwłaszcza ten ostatni w szaleńczym tempie, co zresztą przypłaciłem kontuzją przedostatniego dnia Szczerze przyznam, że na Florydzie w oceanie kąpałem się ze 3 razy i na plaży spędziliśmy razem jakieś 5-6 h. Da się i tak, co kto lubi, zwłaszcza że w roku mam tylko 26 dni urlopu, który ostatnio wykorzystuję w ponad 90% na podróże.

@ansbach1, @Maxima0909 i @Lx13 - dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pewnie będę miał jeszcze parę pytań więc moderatora @Gaszpar proszę - jeśli to możliwe - o wydzielenie osobnego wątku z moim tematem bo niefajnie wtrąciłem się @dawidowo1

spoko
nie ma problemu, ja na swoje pytania prawie uzyskalem odopowiedz, wiec jak i Tobie moze sluzyc post to bardzo sie ciesze z tego powodu

Mi juz sie sprawa klaryfikuje. potrzeba tylko: wejsciowki do parkow, dopietej bazu noclegowej no i auta, ktore niestety wychodzi wiecej jak myslalem.
Mi to wychodzi tak:

MrMan, zobacz wiadomosc prywatna, dzieki !
pozdro,
Dawid

hej, wejściówkę do parków polecam kupić od kogos (np. na forum), kto już był i nie będzie z niej korzystał. Zwykle to połowa ceny.

MrMan, powiedz mi proszę, co więcej chesz robić w Grand Canyon jak nie zobaczyć? Trekking? O tym nie pisał. Faktycznie, z każdego punktu Canyon wyglada trochę inaczej, wschody i zachody słońca sa piękne, ale bez przesady. Moze facet faktycznie chce to tylko zobaczyć?

Facet ma czasu ile ma i zrozumiałe ze chce zobaczyć jak najwiecej. Jak ktoś jest fanem natury to za pierwszym razem pojedzie, zobaczy i wróci tam gdzie chce spędzić więcej czasu. Loty do USA to nie jest jakaś wycieczka życia w dzisiejszych czasach.

Co do czasów przejazdu to sie zgodzę. Ale bez przesady. Dodałbym +30%

dorzucilem pare h na dojazdy
zobaczymy co sie uda a co nie! jak bylo zauwazone wyzej, loty do US juz nie takie drogie a wiza wazna a 10 lat!

ktos moze ostatnio rezerwowal auto na wycieczke w US?
przy wypozyczaniu, ktore miejsce najlepiej wybrac w SF by bylo dobrze cenowo (z lotniska wiem ze drozej) ale i by polaczenie bylo ok...

Może ktoś wie... Otóż zazwyczaj rezerwuję samochody z wyprzedzeniem ok. 3-miesięcznym przez Rentalcars albo strony wypożyczalni. Niestety w tym roku nie mam jeszcze rezerwacji na wynajem 1,5 miesiąca przed podróżą, bo czekałem na tańsze loty wewnętrzne. Ceny wynajmu w ostatnich miesiącach mocno podskoczyły jeśli chodzi o sezon wakacyjny. Wypożyczenie na 7 dni w lipcu w Las Vegas albo w San Francisco jest droższe o OK. $200 za np. SUVa niż gdybym chciał zacząć wynajem końcem czerwca (cezura to dokładnie 1 lipca). Wiem, że to wakacje ale np. w marcu ceny na lipiec były zdecydowanie niższe. Zastanawiam się czy czekać jeszcze i jest to sztuczne zawyżanie cen czy raczej nie ma szans na powrót do normalnych kwot w tym okresie? Jasne jest, że wypożyczalnie chcą teraz dużo zarobić ale różnica 800 zł na 7 dniach jest spora...

Nie wiem jakie teraz są ceny, ale ja zamawiałam w styczniu 7 osobowego Dodga z Los Angeles oddajemy w San Francisco 23 dni później. Koszt 800usd - termin 21.06-13.07. W wakacje na pewno dużo podnoszą ceny za wynajem w europie - korzystałam to wiem, pewnie w stanach to samo.

-- 19 Maj 2016 10:50 --

Nie wiem jakie teraz są ceny, ale ja zamawiałam w styczniu 7 osobowego Dodga z Los Angeles oddajemy w San Francisco 23 dni później. Koszt 800usd - termin 21.06-13.07. W wakacje na pewno dużo podnoszą ceny za wynajem w europie - korzystałam to wiem, pewnie w stanach to samo.

Oferty wypożyczenia na 7 dni standardowego SUVa w LAS zaczynają się aktualnie w okolicach 2000 zł. Jeszcze 2 miesiące temu ceny były takie jak w czerwcu (ok. 1200 zł za samochód tej samej klasy) stąd moje pytanie czy to ich sztuczne zawyżanie i czekać np. do czerwca? Nie wydaje mi się, żeby ceny poszły jeszcze bardziej w górę no ale w sumie różnie to bywa.

Jak kiedyś rezerwowałem na 6 dni samochód klasy Compact w lipcu na Florydzie to ceny były dosyć przyjemne jednak rezerwację robiłem jeszcze w marcu a potem nie sprawdzałem jak to wygląda...

Sprawdziłam w terminie gdzie my jedziemy - cena taka sama. 812 usd na 22 dni - ale my mamy vana. ale wypożyczamy w LA.

Tak jak napisałem powyżej - cezurą jest data 1. lipca.
Wystarczy ustawić termin np. 30 VI - 7 VII a potem zmienić na 1 VII - 8 VII (tyle samo dni). Różnica bardzo duża...
Zaczynasz wynajem w czerwcu więc dlatego cena taka jaką miałaś...

Poniżej porównanie akurat z rentalcars - tyle samo dni, różnica w początku wypożyczenia tylko 1 dzień.

Hej, Na przełomie września i października będę 3 dni w Los Angeles. Jak wiadomo, w LA komunikacja miejska jest dość specyficzna, a czasami wręcz niebezpieczna.
W związku z tym planuję wynająć na miejscu auto. Przeszukując wyszukiwarki np. RentalCars najtańsza samochody na 3 dni wychodzą po >600zł. To jest cena początkowa, do tego pewnie dojdą ubezpieczenia i inne koszta i z 600 zrobi się 1000zł. Odbiór i zwrot auta w tym samym miejscu.
W ogóle nie jestem zorientowany w temacie wypożyczania aut, a tym bardziej realiów wynajmu w USA, w związku z czym może ktoś obeznany w temacie poradzi czy to dobra cena, czy może szukać czegoś na miejscu?

_________________