Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 14 Cze 2017 20:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2014
Posty: 722
niebieski
Dzień 1 – 30 maja – Sarzana – Lerici – Fiascherino - Tellaro

Pociąg regionale punktualnie wyjechał ze stacji Pisa Centrale. Jeszcze pół godziny temu byliśmy na lotnisku, a teraz mkniemy koleją przez miasto.
Słońce i błękit nieba za oknem. Cudownie być znowu we Włoszech!
Załącznik:
DSC_2450.jpg
DSC_2450.jpg [ 161.38 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSC_2452.jpg
DSC_2452.jpg [ 159.71 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Radość z bycia w tym kraju narasta z każdą kolejną wizytą. Zakochałam się już jako nastolatka. A później, gdy jechałam na obóz do Hiszpanii, czy Francji, a autokar przejeżdżał przez włoską północ, gdy mijał osadzone gdzieś w dole liguryjskie miasteczka, spoglądałam tęskno za szybę.
Później w jednej z księgarń z tanią książką kupiłam przewodnik "Riwiera Włoska”, bo oczywiste było, że kiedyś do tej Ligurii zawitam. No i stało się, gdy w połowie kwietnia FRanca uraczyła nas biletami za 74 zł do Pizy, nie było się nad czym zastanawiać. Cinque Terre na 5. rocznicę ślubu wydawało się idealne, a że dni na tę włoską podróż pięć to i okolice będzie miło poznać.8-)
No to mkniemy pociągiem regionale w kierunku Ligurii, zostawiając tym razem Toskanię w tyle.
Załącznik:
DSC_2456.jpg
DSC_2456.jpg [ 144.72 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Po godzinie podróży mijamy niewidzialną granicę między regionami, a pociąg zatrzymuje się na naszej stacji.
Załącznik:
DSC_2466.jpg
DSC_2466.jpg [ 164.25 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Sarzana. Wysiadamy my i kilku miejscowych. Instynkt prowadzi nas w stronę centro storico. Po kilkuminutowym spacerze wyłaniają nam się kolorowe kamieniczki. Na piazza w jednej z knajpek małolaty wcinają pizzę. My też coś zaraz zjemy, ale najpierw szwendamy się trochę po mieście. Wąskie uliczki, urocze zaułki, stare mury, twierdza, którą podziwiamy z zewnątrz, bo zamknięta w porze sjesty. Miło się spaceruje, jest spokojnie, bez tłumów.
Załącznik:
DSCF5392a.jpg
DSCF5392a.jpg [ 175.61 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5394.jpg
DSCF5394.jpg [ 192.87 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
Sarzana.jpg
Sarzana.jpg [ 204.87 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
Sarzana4.jpg
Sarzana4.jpg [ 295.33 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
Sarzana2.jpg
Sarzana2.jpg [ 211.1 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5423.jpg
DSCF5423.jpg [ 183.98 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
W porze obiadowej, jak to we Włoszech sjesta, więc niektóre knajpy się zamykają, kelnerzy sprzątają stoliki, a my rychło w czas coś byśmy zjedli :D Więc wędrujmy od piazza do piazza, aż w końcu znajdujemy otwartą ristorante. W menu upragniona przez nas pozycja – pizza z mozzarellą bufala – idealnie na rozpoczęcie naszych włoskich wakacji. Do tego karafka schłodzonego białego wina. Co ciekawe dostajemy lekko gazowane, cudownie orzeźwiające w ten słoneczny dzień. Pierwszy łyk, pierwszy kęs, hmmmm la dolce vita! Czas także na pierwsze...coperto.:lol:
Załącznik:
DSCF5420.jpg
DSCF5420.jpg [ 200.46 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5426.jpg
DSCF5426.jpg [ 218.84 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5427.jpg
DSCF5427.jpg [ 192.51 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
obiad w Saarzanie.jpg
obiad w Saarzanie.jpg [ 149.18 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Chwila odpoczynku i ruszamy dalej w drogę.
Załącznik:
DSCF5436.jpg
DSCF5436.jpg [ 217.71 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5437.jpg
DSCF5437.jpg [ 184.73 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Przystanek autobusowy oddalony kilka minut spacerem od nas, google maps służy rozkładem jazdy. W kiosku tabacchi kupujemy bilety, a chwilę później siedzimy już w autobusie do Lerici.
Załącznik:
DSCF5439.jpg
DSCF5439.jpg [ 104.71 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Nasza podróż trwa kilkanaście minut. Miasteczko zachwyca od pierwszego wejrzenia, ale my mamy ochotę tylko na jedno - dostać się do hotelu, zrzucić plecaki i wykąpać się w Morzu Liguryjskim. Do Lerici wrócimy jutro.
Załącznik:
DSCF5441.jpg
DSCF5441.jpg [ 220.25 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5445.jpg
DSCF5445.jpg [ 207.84 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5446.jpg
DSCF5446.jpg [ 204.03 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Jak na zawołanie podjeżdża autobus, który zawiezie nas dalej, niecałe 3 km do Fiascherino - niewielkiej mieściny z trzema zatoczkami, przy jednej z nich położony jest nasz hotel.
Gdy wysiadamy od razu uderza w nas zapach śródziemnomorskiej roślinności. Jest to boski zapach włoskich wakacji.
Droga w dół prowadzi do naszego hotelu. Meldujemy się, a właścicielka wręcza nam klucz z nr 1. Właściwie nie spodziewaliśmy się czegoś nadzwyczajnego, bo wszystkie pokoje z widokiem na morze były już zarezerwowane, ale wzmianka o naszej rocznicy najwyraźniej podziałała, bo widoczek z naszego tarasu jest cudowny. Zapach roślinności i urokliwe położenie obiektu sprawia, że czujemy się, jak w śródziemnomorskim raju.
Załącznik:
DSCF5457.jpg
DSCF5457.jpg [ 288.76 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5463.jpg
DSCF5463.jpg [ 239.45 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5466.jpg
DSCF5466.jpg [ 205.63 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5472.jpg
DSCF5472.jpg [ 128.31 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5473.jpg
DSCF5473.jpg [ 228.17 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Szybko obieramy kierunek mare! Na tarasie widokowym do naszej dyspozycji mamy bezpłatne leżaki i parasole, a schodki w dół prowadzą na publiczną plażę. Woda jest raczej chłodnawa, ale przyjemnie relaksująca po całym dniu w podróży.
Załącznik:
DSCF5499.jpg
DSCF5499.jpg [ 254.76 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5488.jpg
DSCF5488.jpg [ 245.44 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5483.jpg
DSCF5483.jpg [ 177.68 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5512.jpg
DSCF5512.jpg [ 247.25 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5555.jpg
DSCF5555.jpg [ 275.43 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Gdy słońce pomału się zniża, idziemy poznać okolicę. Samo Fiascherino to kilka domów i knajpek przy głównej drodze, z trzema zejściami w dół do zatoczek. Do zwiedzania nic tu nie ma, więc po wspinaczce do głównej trasy idziemy ulicą dalej do Tellaro. Po ok. 10 minutach docieramy do miasteczka. które jest urocze. Do tego pomarańczowe światło zachodzącego słońca nadaje mu wyjątkowy klimat.
Załącznik:
DSCF5559.jpg
DSCF5559.jpg [ 160.87 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5568.jpg
DSCF5568.jpg [ 223.54 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Gdy schodzimy na dół do portu – totalny zachwyt. W małej już ocienionej knajpce zapełniają się stoliki, my idziemy dalej do słońca. Nadmorska ścieżka prowadzi wzdłuż domów i murów kościoła. Siadamy na kamieniach, by podziwiać spektakl zachodu. Cudownie być w miejscu bez tłumów. W weekendy lub latem na pewno jest tu gwarniej. Ale dziś Tellaro jest prawie tylko dla nas.
Załącznik:
DSCF5576.jpg
DSCF5576.jpg [ 189.07 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5578.jpg
DSCF5578.jpg [ 190.96 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5579.jpg
DSCF5579.jpg [ 170.45 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5583.jpg
DSCF5583.jpg [ 206.11 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5594.jpg
DSCF5594.jpg [ 135.6 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5606.jpg
DSCF5606.jpg [ 210.2 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5615.jpg
DSCF5615.jpg [ 216.55 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5620.jpg
DSCF5620.jpg [ 107.72 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5632.jpg
DSCF5632.jpg [ 109.66 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
W miasteczku otwarte tylko dwie, już zapełnione knajpki, wracamy więc w nasze rewiry. I znowu wspinaczka – z portu pod górę, by dojść do głównej drogi. Długo nie możemy się zdecydować, gdzie zjemy kolację, oblegane są przydrożne knajpki, jednak my schodzimy do nas na dół – do hotelowej ristorante.
Nad czym my się w sumie zastanawialiśmy – mamy pod nosem miejsce z najpiękniejszym widokiem, jakie mogą nam zaoferować te okolice. Do tego z nikim nie trzeba walczyć o stolik, bo tylko dwa zajęte.
Załącznik:
DSCF5632a (3).jpg
DSCF5632a (3).jpg [ 151.95 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Kelner czyta nam menu z pamięci, bo nie wszystko dostępne z karty. Oczywiście pozycje bezcenne. Decydujemy się na lasagne z owocami morza (wyborna), mąż na dokładkę liguryjską sałatkę z ośmiornicą i ziemniakami (przeciętna), ja jeszcze deser cremoso (boski). Kolacja na pokój, więc rachunkiem będziemy się martwić przy wymeldowaniu.
Załącznik:
wieczorem.jpg
wieczorem.jpg [ 98.05 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Załącznik:
DSCF5636.jpg
DSCF5636.jpg [ 145.99 KiB | Obejrzany 2746 razy ]
Na naszym balkonie przedłużamy jeszcze ten dzień pełen wrażeń. Jesteśmy totalnie zauroczeni tym regionem. Nie możemy się doczekać, co przyniesie jutro, a tymczasem...Buonanotte Italio!
__________________________________

WMI-PSA – 74 zł/os.
pociąg regionale Piza-Sarzana – 6,10e/os.
autobus Sarzana-Lerici – 2e/os.
autobus Lerici-Fiascherino – 1,5e/os., u kierowcy 2,5e/os.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez LaVarsovienne, 05 Lip 2017 14:28, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast Wczasy w Turcji: tygodniowe all inclusive w hotelu niedaleko plaży od 1763 PLN. Wyloty z 2 miast
Odkryj Deltę Mekongu: Wietnam i Kambodża w jednej podróży z Warszawy za 2900 PLN (z dużym bagażem) Odkryj Deltę Mekongu: Wietnam i Kambodża w jednej podróży z Warszawy za 2900 PLN (z dużym bagażem)
#2 PostWysłany: 17 Cze 2017 16:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2014
Posty: 722
niebieski
Dzień 2 – 31 maja – Fiascherino – Lerici

Poranek jak na śródziemnomorski raj przystało błogi i sielski. Śniadanie pyszne, cappuccino cudowne.
Załącznik:
DSCF5639.jpg
DSCF5639.jpg [ 203.51 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5637a (18)a.jpg
DSCF5637a (18)a.jpg [ 201.27 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5637a (9).jpg
DSCF5637a (9).jpg [ 220.35 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Jako że taras słoneczny aktualnie ocieniony, morze nienagrzane od słońca, pewnikiem zimne, woda w basenie podobnie, decydujemy zatem, że idziemy do Lerici. Jak jechaliśmy autobusem trasa sprawiała wrażenie widokowej, więc nie zastanawiamy się długo, tylko pakujemy plecak na wycieczkę. Google maps pokazuje, że będziemy wędrować ok. 40 min., ale mapy nie przewidziały skrótu, który w trakcie drogi się ujawni.

Aby wydostać się z hotelu standardowo na dzień dobry wspinaczka do głównej trasy. Później idzie się w miarę stabilnie, bez większych nachyleń terenu. Minus wyprawy taki, że nie ma wytyczonej ścieżki dla pieszych, idzie się ulicą, która często zawija, a ruch dosyć spory. Na szczęście na większych zakrętach autobusy trąbią, dzięki czemu szanse na zderzenie czołowe maleją. :D Jednak mimo wszystko nam przemierza się tę trasę dobrze. Jesteśmy wysoko, więc i widoki co jakiś czas ładne się ukazują.
Załącznik:
DSCF5641.jpg
DSCF5641.jpg [ 271.39 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5642.jpg
DSCF5642.jpg [ 277.31 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5643.jpg
DSCF5643.jpg [ 179.06 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5644.jpg
DSCF5644.jpg [ 207.24 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5645.jpg
DSCF5645.jpg [ 233.58 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5646.jpg
DSCF5646.jpg [ 168.77 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5647.jpg
DSCF5647.jpg [ 260.66 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5650.jpg
DSCF5650.jpg [ 247.34 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5651.jpg
DSCF5651.jpg [ 252.75 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Mniej więcej po 2 km jest rozwidlenie, a dla pieszych schody prowadzące bezpośrednio do głównego placu Lerici.
Załącznik:
DSCF5652.jpg
DSCF5652.jpg [ 134.13 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5654.jpg
DSCF5654.jpg [ 281.71 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
Lerici.jpg
Lerici.jpg [ 227.33 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5658.jpg
DSCF5658.jpg [ 219.37 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Mijamy piazza, fontannę i spacerujemy promenadą wzdłuż nabrzeża. Tym co niewątpliwie nadaje uroku temu miasteczku są setki białych łódek, żaglówek, stateczków. Do tego pięknie prezentujących się na tle kolorowych domów.
Załącznik:
DSCF5660.jpg
DSCF5660.jpg [ 167.35 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5661.jpg
DSCF5661.jpg [ 185.69 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5662.jpg
DSCF5662.jpg [ 199.6 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5663.jpg
DSCF5663.jpg [ 233.9 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5664.jpg
DSCF5664.jpg [ 216.6 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5675.jpg
DSCF5675.jpg [ 191.06 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5676.jpg
DSCF5676.jpg [ 224.6 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5683.jpg
DSCF5683.jpg [ 205.59 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5667.jpg
DSCF5667.jpg [ 192.09 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Morze zachęca do kąpieli. Do wyboru min. plaża z płatnymi leżakami, my wzorem niektórych plażowiczów rozkładamy się na dużych kamieniach. Chwila orzeźwienia w zimnym morzu, by po chwili ogrzać się w promieniach słońca.
Załącznik:
DSCF5688.jpg
DSCF5688.jpg [ 115.46 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Ruszamy w stronę portu. Rozłożone sieci, puste skrzynie, na pewno rano był tu targ. Ostatki z połowów można jeszcze zakupić w pobliskim sklepie, a w portowej knajpce skosztować przyrządzanych specjałów Morza Liguryjskiego.
Załącznik:
DSCF5696.jpg
DSCF5696.jpg [ 196.01 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5715.jpg
DSCF5715.jpg [ 173.21 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5698.jpg
DSCF5698.jpg [ 291.68 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5716.jpg
DSCF5716.jpg [ 176.13 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Na końcu mariny znajduje się punkt widokowy. Gdzieś w oddali majaczą liguryjskie miasteczka – San Terenzo, Portovenere i ukryta w zatoce La Spezia.
Załącznik:
DSCF5713.jpg
DSCF5713.jpg [ 119.79 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5703.jpg
DSCF5703.jpg [ 161.86 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5700.jpg
DSCF5700.jpg [ 150.43 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Wracamy w stronę głównego placu. Jak na zawołanie pojawia się gelateria. Ulegamy z rozkoszą.
Załącznik:
Prezentacja3.jpg
Prezentacja3.jpg [ 169.47 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5719a (3).jpg
DSCF5719a (3).jpg [ 248.71 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
W zamkniętej dla ruchu kołowego uliczce witają nas turystyczne sklepiki. Mijamy ten kolorowy kramik i wchodzimy do enoteci. Naszą uwagę przykuwa butelka zamykana na kapsel, nie mamy otwieracza do wina, więc rozwiązanie idealne. To liguryjskie wino z okolic Genui, bierzemy czerwone.
W tabacchi kupujemy bilety, także na zapas, bo już wiemy, że dzisiaj wrócimy do Lerici na kolację.
Załącznik:
Lerici2.jpg
Lerici2.jpg [ 200.87 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Gdy wracamy do Fiascherino w przydrożnej knajpce bierzemy tartę z warzywami na wynos.
Na naszym tarasie uczta, wino genialne, najlepsze tego wyjazdu.
Załącznik:
Prezentacja1a.jpg
Prezentacja1a.jpg [ 134.78 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
A potem leżing, plażing, smażing.
Załącznik:
DSCF5725.jpg
DSCF5725.jpg [ 155.87 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Dobrze nam tu. Jest kameralnie i bez tłumów, hotel ma 14 pokoi, więc klimat jest zachowany nawet w sezonie. Aktualnie nie jest obłożony nawet w połowie. Może trzeba było zatrzymać się tu na cały wyjazd? Fiascherino, Tellaro, Lerici to perełki niezadeptane przez hordy turystów. Jak wypadnie przy nich popularne Cinque Terre, do którego zmierzamy jutro?

Ostatni autobus do Lerici jest o 19.56. Jesteśmy jedynymi pasażerami. Kierowca jedzie jak wariat, nikogo oprócz nas nie zabiera po drodze. Widocznie bardzo mu zależy, by skończyć jak najszybciej pracę;-)
W całym kawałku i rekordowym tempie docieramy znowu do miasteczka tysiąca białych łódek. Tym razem nowe oblicze, bo w pomarańczowej poświacie zachodzącego słońca.
Załącznik:
DSCF5732.jpg
DSCF5732.jpg [ 240.12 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5743.jpg
DSCF5743.jpg [ 119.29 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5746.jpg
DSCF5746.jpg [ 210.63 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5750.jpg
DSCF5750.jpg [ 120.69 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Z kościółka przy placu właśnie wyruszyła procesja, bo dziś święto maryjne.
Stoliki knajpek pomału się zapełniają i my dołączamy do wieczornego ucztowania. Jako że dawno nie jedliśmy pizzy :D …zamawiamy pizzę, a nawet dwie.:D
Miasteczko otula zmrok, a nam miło wino szumi w głowach, znowu lekko gazowane. Na deser jeszcze gelato.
Załącznik:
Lerici wieczorem.jpg
Lerici wieczorem.jpg [ 104.2 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Załącznik:
DSCF5758.jpg
DSCF5758.jpg [ 131.27 KiB | Obejrzany 2641 razy ]
Decydujemy, że do hotelu wracamy na piechotę. W końcu droga nie jest jakoś bardzo uciążliwa, do tego powinno być bezpieczniej, bo o tej porze już nie jeździ autobus, ruch również powinien być mniejszy. I rzeczywiście tak jest.
By wrócić do głównej drogi - standardowo zaczynamy od wspinaczki w górę. :D W prezencie od losu dostajemy za to robaczki świętojańskie, które towarzyszą nam całą drogę. Cudny widok, zwłaszcza, że widzę je pierwszy raz w życiu. Do tego zapach roślinności, pod wieczór bardziej intensywny. Raj, raj, śródziemnomorski raj.

Jutro opuszczamy Fiascherino i czeka nas przeprawa do Cinque Terre...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 26 Cze 2017 22:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2014
Posty: 722
niebieski
Dzień 3 – 1 czerwca - Fiascherino - Lerici – Vernazza – Monterosso – Riomaggiore

Dzień nas wita błękitem nieba, idealnie, bo dziś przed nami rejs. Prognozy w telefonie wskazywały, że może w naszym rejonie pojawić się burza, a wtedy plan przedostania się z Lerici do Cinque Terre drogą morską mógłby nie wypalić. Na szczęście los nam sprzyja, więc w dobrym nastroju idziemy na śniadanie.
Załącznik:
DSCF5760.jpg
DSCF5760.jpg [ 225 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5761.jpg
DSCF5761.jpg [ 151.49 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5763.jpg
DSCF5763.jpg [ 271.82 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Łyk cappuccino z widokiem na Morze Liguryjskie, po którym właśnie powinien płynąć pierwszy dziś statek w kierunku Cinque Terre. My niespiesznie celujemy w rejs o 10.30.
Pakujemy plecaki i czas pożegnać się z Fiascherino.
W recepcji miła niespodzianka, bo rachunek za naszą kolację gdzieś się zapodział. Taki Dzień Dziecka :D a właściwie prezent na rocznicę ślubu, którą dzisiaj mamy. 8-)
Załadowany autobus zabiera nas z przystanku. Standardowo kierunek Lerici.
Załącznik:
DSCF5766.jpg
DSCF5766.jpg [ 229.33 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5767.jpg
DSCF5767.jpg [ 199.77 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5773.jpg
DSCF5773.jpg [ 198.81 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
W marinie przy budce z biletami krzątają się turyści. Jest kilka opcji rejsów, np. można płynąć tylko do wybranego miasteczka w jedną stronę lub z powrotem. My decydujemy się na dzienny bilet z możliwością wsiadania i wysiadania, gdzie chcemy i kiedy chcemy.
Nasz statek już prawie zapełniony, jednak udaje nam się zająć miejsce na górnym pokładzie.
Z kilkuminutowym opóźnieniem odpływamy. Oddala się promenada wysadzana drzewami piniowymi, zostawiamy Lerici w tyle.
Załącznik:
DSCF5777.jpg
DSCF5777.jpg [ 198.8 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5780.jpg
DSCF5780.jpg [ 251.18 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Pierwszy przystanek Portovenere. Na nabrzeżu miasteczka ogrom turystów, chcących załadować się na pokład naszego statku. Odzwyczailiśmy się od turystycznego chaosu, obserwujemy te tłumy z niesmakiem. :|
Załącznik:
DSCF5801.jpg
DSCF5801.jpg [ 186.41 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5802.jpg
DSCF5802.jpg [ 239.08 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5804.jpg
DSCF5804.jpg [ 201.62 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5806.jpg
DSCF5806.jpg [ 187.72 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Po ok. godzinie od rozpoczęcia naszego rejsu, wyłaniają się kamieniczki Riomaggiore - pierwszego miasteczka Cinque Terre. Wszyscy podrywają się, by zrobić zdjęcie, a wygląda to mniej więcej tak :D
Załącznik:
DSCF5824a (7).jpg
DSCF5824a (7).jpg [ 267.75 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Niektórzy szykują się do opuszczenia statku. My nie wysiadamy, bo wrócimy tu później na nocleg.
Załącznik:
DSCF5827.jpg
DSCF5827.jpg [ 229.5 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5836.jpg
DSCF5836.jpg [ 239.01 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Mijamy też Manarolę, bo w niej mieszkamy jutro i siłą rzeczy mijamy Corniglię, położoną na wzniesieniu.
Załącznik:
DSCF5839.jpg
DSCF5839.jpg [ 219.25 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5842.jpg
DSCF5842.jpg [ 281.93 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5848.jpg
DSCF5848.jpg [ 226.8 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Ostre przedpołudniowe światło sprawia, że miasteczka z perspektywy morza wyglądają wyblakło. Dopiero, gdy stajemy na lądzie, kamieniczki nabierają kolorytu.
Na pierwszy ogień Vernazza. Czekamy aż tłum ze statku rozproszy się, by móc na spokojnie chłonąć atmosferę miasteczka. Idziemy do kościółka Santa Margherita di Antochia. Niestety Vernazza jest tak mała, ze nie da się uciec przed ludźmi. Krzątamy się chwilę, smakujemy gelato, relaksujemy na piazza i przy morzu, by w końcu podjąć decyzję - płyniemy dalej.
Vernazza okazała się urokliwa, choć liczba turystów trochę popsuła nam humor. ;)
Załącznik:
DSCF5873.jpg
DSCF5873.jpg [ 212.59 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5864.jpg
DSCF5864.jpg [ 242.97 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5860.jpg
DSCF5860.jpg [ 167.8 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5876.jpg
DSCF5876.jpg [ 228.98 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5884.jpg
DSCF5884.jpg [ 204.31 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5889.jpg
DSCF5889.jpg [ 179.82 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5891.jpg
DSCF5891.jpg [ 214.26 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5895.jpg
DSCF5895.jpg [ 86.2 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5900.jpg
DSCF5900.jpg [ 150.29 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Kolejny przystanek Monterosso al Mare traktujemy dosyć powierzchownie, bo i tak planujemy wrócić tu kiedy indziej na plażowanie. Jako jedyne z pięciu miasteczek ma idealne warunki do kąpieli, są tu dwie plaże z turystyczną infrastrukturą.
Załącznik:
DSCF5919.jpg
DSCF5919.jpg [ 198.9 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5920.jpg
DSCF5920.jpg [ 239.21 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5922.jpg
DSCF5922.jpg [ 196.53 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5923.jpg
DSCF5923.jpg [ 185.9 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5927.jpg
DSCF5927.jpg [ 243.75 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5944.jpg
DSCF5944.jpg [ 229.83 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Wracamy w kierunku Riomaggiore, mijamy Vernazzę, Corniglię i w oddali Manarolę.
Załącznik:
DSCF5947.jpg
DSCF5947.jpg [ 193.21 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5954.jpg
DSCF5954.jpg [ 250.88 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Gdy wysiadamy w Riomaggiore, mamy podobne odczucia, jak w przypadku Vernazzy – gdy jesteś w miasteczku, nabiera ono barw.
Załącznik:
DSCF5976.jpg
DSCF5976.jpg [ 263.67 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5977.jpg
DSCF5977.jpg [ 251.58 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5978.jpg
DSCF5978.jpg [ 215.69 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5980.jpg
DSCF5980.jpg [ 210.41 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5983.jpg
DSCF5983.jpg [ 193.7 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5984.jpg
DSCF5984.jpg [ 208.71 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Idziemy Via Colombo w poszukiwaniu naszego miejsca noclegowego. Droga oczywiście pod górę, a nasza kamieniczka przy końcu. Ponieważ zarezerwowaliśmy pokój z tarasem, więc jeszcze schody, schody, schody, by dostać się na ostatnie piętro.:D Ale dla takiego widoku warto się chwilę pomęczyć!
Załącznik:
Rio Centrale.jpg
Rio Centrale.jpg [ 198.36 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5992a (1).jpg
DSCF5992a (1).jpg [ 212.23 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5992a (6).jpg
DSCF5992a (6).jpg [ 231.74 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Jest cudnie, do tego lodówka pełna napojów z mini szampanikiem z okazji naszej rocznicy. Miło!
Po krótkim odpoczynku idziemy coś przekąsić, a raczej najeść się do syta! Jest już po 16., zdążyliśmy zgłodnieć;-) Wybieramy popularną miejscówkę "Il Pescato Cucinato", gdzie kucharz serwuje tzw. frito misto - smażone ryby, owoce morza, krążki cebulowe, ziemniaczki, frytki - zapakowane w różku.
Załącznik:
DSCF5998a (1).jpg
DSCF5998a (1).jpg [ 154.71 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Zamawiamy dwie duże porcje - mix wszystkiego (7e). Do tego bierzemy z lodówki idealnie schłodzoną buteleczkę białego wina. Włoch zadbał o wszystko, oprócz lodówki z napojami dostępny korkociąg i inne otwieracze. Więc otwieramy naszą butelkę, po czym idziemy nad morze, by w miłych okolicznościach przyrody spożyć posiłek. Żarełko jest wyśmienite, a widoki cudne!
Załącznik:
Il pescato.jpg
Il pescato.jpg [ 218.1 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
Rio.jpg
Rio.jpg [ 229.48 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5998a (7).jpg
DSCF5998a (7).jpg [ 117.1 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5998a (10).jpg
DSCF5998a (10).jpg [ 203.68 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5998a (11).jpg
DSCF5998a (11).jpg [ 212.97 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6015.jpg
DSCF6015.jpg [ 118.38 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Riomaggiore ma swój klimat i bardzo nam przypadło do gustu. Szczególnie, gdy tak siedzimy z winkiem nad wodą. Notabene po raz pierwszy delektujemy się winem z regionu Cinque Terre. Pod naszymi nogami morze rozbryzguje się o skały, a nad nami błękit nieba. Co ciekawe w telefonie accuweather twierdzi, że u nas walą pioruny. Taaa :D
Po uczcie spacer misteczkiem, w górę i w dół i znowu w górę, zaglądając w małe zaułki, po czym chillujemy sobie na naszym tarasie, korzystając z dobrego dla nas położenia słońca. Cytryny rosną sobie w donicach, a my mamy sjestę.
Załącznik:
DSCF6017.jpg
DSCF6017.jpg [ 251.51 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF5998.jpg
DSCF5998.jpg [ 226.21 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6018.jpg
DSCF6018.jpg [ 176.41 KiB | Obejrzany 2496 razy ]
Załącznik:
DSCF6020.jpg
DSCF6020.jpg [ 212.7 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6021.jpg
DSCF6021.jpg [ 211.01 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6025.jpg
DSCF6025.jpg [ 151.13 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6029.jpg
DSCF6029.jpg [ 122.14 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Gdy słońce się chowa, czas ruszyć tyłeczki. Dzisiaj nasza 5. rocznica ślubu, więc idziemy znaleźć jakąś fajną knajpkę. Spacerujemy w okół zamkniętej trasy Via dell'Amore, jest tam widokowa ristorante, jednak nam bardziej podoba się na dole w porciku.
Wybieramy klimatycznie położoną "Enoteca Dau Cila", niestety gdy nie ma się rezerwacji o stolik trudno :o Na szczęście gdy wracamy po 15 min. zwalnia się takowy z widokiem na port. Idealnie! 8-) Zamawiamy dania z owoców morza, do tego białe wino, oczywiście z winnicy z Cinque Terre, później jeszcze dolci...chwilo trwaj!
Załącznik:
DSCF6036.jpg
DSCF6036.jpg [ 176.1 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6038.jpg
DSCF6038.jpg [ 176.53 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6048.jpg
DSCF6048.jpg [ 179.17 KiB | Obejrzany 2519 razy ]
Załącznik:
DSCF6049.jpg
DSCF6049.jpg [ 177.96 KiB | Obejrzany 2519 razy ]


___________________________________________________________________________
Hotel Fiascherino*** - 110e/pokój dwuosobowy ze śniadaniem https://www.booking.com/hotel/it/fiasch ... #hotelTmpl
Rejs Lerici – Cinque Terre – bilet dzienny 35e/os., pozostałe opcje oraz godziny rejsów dostępne na stronie http://www.navigazionegolfodeipoeti.it/ ... erici.html
Affittacamere Rio Centrale – 110e/pokój dwuosobowy z tarasem https://www.booking.com/hotel/it/affitt ... d315ba7bcf
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
olus lubi ten post.
 
      
#4 PostWysłany: 05 Lip 2017 14:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Lut 2014
Posty: 722
niebieski
Dzień 4 – 2 czerwca - Riomaggiore – Manarola – Volastra – Corniglia

Buongiorno Cinque Terre! Jest po 9., Riomaggiore już rozbudzone.
Gdy my na naszym tarasie zajadamy się ciachami z cukierni, pierwsi turyści już przemierzają główną ulicą miasteczka.
Załącznik:
DSCF6051b (3).jpg
DSCF6051b (3).jpg [ 183.07 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Pakujemy się, żegnamy z sympatycznym właścicielem i idziemy jeszcze poszwendać się po miasteczku. Droga pod górę na wprost naszej kamienicy prowadzi do kościółka San Giovanniego Battisty. I właśnie ją wybieramy na nasz spacer.
Załącznik:
DSCF6051b (9).jpg
DSCF6051b (9).jpg [ 139.54 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6053.jpg
DSCF6053.jpg [ 239.73 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6066.jpg
DSCF6066.jpg [ 176.53 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Zaległa poranna kawa i zmierzamy dalej w kierunku castello. Na sam zameczek już nie chce nam się wspinać z plecakami, zważywszy, że widoki naokoło nam wystarczają.
Załącznik:
DSCF6071.jpg
DSCF6071.jpg [ 237.76 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6077.jpg
DSCF6077.jpg [ 210.25 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
Rio2.jpg
Rio2.jpg [ 244.29 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6078.jpg
DSCF6078.jpg [ 184.7 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6079.jpg
DSCF6079.jpg [ 266.99 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6082.jpg
DSCF6082.jpg [ 159.05 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Miłym zaskoczeniem jest dla nas, że dalej droga w dół prowadzi na stację kolejową. Nie trzeba będzie zawracać do centrum miasteczka.
Ostatnie spojrzenie na Riomaggiore i idziemy oczekiwać na pociąg, który zawiezie nas do Manaroli.
Załącznik:
DSCF6091.jpg
DSCF6091.jpg [ 243.81 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Turyści przybywający do Cinque Terre, szczególnie Ci jednodniowi zazwyczaj zaopatrują się w Cinque Terre Card czyli kartę upoważniającą do darmowych przejazdów koleją, czy busem pomiędzy miasteczkami, a także wejścia na Lazurową Ścieżkę, pieszą drogę łączącą wszystkie pięć ziem. Przy naszym sposobie zwiedzania Cinque Terre - po pierwsze postawiliśmy na rejs, po drugie mieszkamy w miasteczkach, kupno tej karty było nieopłacalne.
Z kolei jednorazowy przejazd pociągiem to 4e/os. Trochę dużo, zważywszy, że właśnie teraz mamy do przejechania jedną stację…więc podejmujemy to ryzyko i jedziemy na gapę.:twisted: Minutę później wysiadamy w Manaroli.
Załącznik:
DSCF6091a (1).jpg
DSCF6091a (1).jpg [ 180.36 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Nasze ostatnie miejsce noclegowe zarezerwowaliśmy głównie, dlatego, że w ogóle było dostępne w tym terminie. Z uwagi na rozpoczynający się weekend obłożenie już miesiąc przed wyjazdem w każdym z pięciu miasteczek było prawie 100%, więc braliśmy, co dał booking.
No to jesteśmy w Manaroli i idziemy od razu szukać naszej kamienicy, bo umówiliśmy się na odbiór pokoju o 11.30.
Załącznik:
DSCF6091a (2).jpg
DSCF6091a (2).jpg [ 233.52 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Droga, jak zwykle prowadzi pod górę, a nasz adres znowu gdzieś przy końcu miasteczka. Gdy gps staje się bezradny, z pomocą przychodzi dzisiejszy poranny mail od właściciela z informacją, że trzeba przejść przez kamienny mostek. Za piazza z kościółkiem San Lorenzo znajdujemy mostek, a nawet trzy :D. Opinie w necie pobrzdąkiwały coś o budowie, a właśnie pierwszy mostek prowadzi do kamienicy z rusztowaniami. Idziemy zatem na drugą stroną, dalej wąskim przejściem między kamienicami dochodzimy do celu - Via dei Molini 21.
Załącznik:
Manarola_.jpg
Manarola_.jpg [ 263.91 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Właściciel zjawia się kilka minut później i wręcza nam klucz do naszego ostatniego miejsca noclegowego. Pokój jasny i przestronny, miłym zaskoczeniem jest duży balkon, na którym oczywiście będzie grane winko wieczorem. Widok częściowo na stary ogród, a częściowo, no dobra, w znacznej mierze :D na rozwalającą się kamienicę w remoncie. :lol: Mimo to jest cisza i nie ma żadnych robót, więc i jutro w sobotę też tak na pewno będzie (taaaa :D).
Załącznik:
Manarola1.jpg
Manarola1.jpg [ 167.49 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6091a (11).jpg
DSCF6091a (11).jpg [ 206.85 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Chwila odpoczynku i ruszamy w drogę, nasz cel to przejść ścieżkę do Cornigli. W necie było info o jej zamknięciu, ale idziemy zweryfikować tę informację. Trasa zaczyna się w okolicach naszego zakwaterowania, więc praktycznie od razu rozpoczynamy wędrówkę.
Załącznik:
DSCF6106.jpg
DSCF6106.jpg [ 173.66 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6107.jpg
DSCF6107.jpg [ 217.12 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6117.jpg
DSCF6117.jpg [ 263.42 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6120.jpg
DSCF6120.jpg [ 214.59 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6123.jpg
DSCF6123.jpg [ 264.66 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6128.jpg
DSCF6128.jpg [ 257.32 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6129.jpg
DSCF6129.jpg [ 242.92 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6134.jpg
DSCF6134.jpg [ 160.21 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Po ok. 10 minutach docieramy do zamkniętej furtki, dalej nie przejdziemy. Info z netu się potwierdziło, a zarośla świadczą o tym, że taki stan rzeczy jest już od dawna. Trochę szkoda, bo trasa wydawała się relaksacyjna, a Corniglia prawie na wyciągnięcie ręki.
Jednak nie do końca nas to zniechęciło, nastawieni w boju zawracamy zatem do mijanego po drodze szlaku Volastra panoramico. Zaczyna się on niezbyt zachęcająco, bo wysokimi schodami, oczywiście pod górę.:D Tą trasą też dojdziemy do Cornigli, więc nie ma się nad czym zastanawiać, idziemy.
Załącznik:
DSCF6135.jpg
DSCF6135.jpg [ 313.71 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Po kilkunastu minutach niewiele się zmienia – pełne słońce, my pod górę, tylko Manarola coraz niżej i jęzory też coraz niżej.:lol: Wyłaniające się co jakiś czas domy Volastry dają nadzieję, że kiedyś dojdziemy do tej mieściny.
Załącznik:
DSCF6147.jpg
DSCF6147.jpg [ 235.98 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6142.jpg
DSCF6142.jpg [ 191.89 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6150.jpg
DSCF6150.jpg [ 276.84 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6160.jpg
DSCF6160.jpg [ 286.37 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Po całej trasie pod górę, Volastra również wita nas schodami pod górę. Główna uliczka daje nam wszystko, co do szczęścia potrzebne - kranik z wodą, dzięki czemu można się od razu odświeżyć i otwartą trattorię, w której zaraz się posilimy. Jednak najpierw idziemy jeszcze zapoznać się z miasteczkiem. Właściwie oprócz wąskiej wijącej uliczki z domami, zamkniętą ristorante (w której o tej porze można jedynie zaopatrzyć się w miejscowe wino) oraz kościółkiem, nic tu nie ma. Atmosfera sielska i senna, więc wracamy do trattori, zanim Wloch się nie rozmyśli i też pójdzie na sjestę. Do wyboru różnego rodzaju panini. Pajda chleba smakuje cudownie, miejscowa mozzarella i szynka wyborne, a pomidor, jakby dopiero co zerwany z ogródka.
Załącznik:
Volastra.jpg
Volastra.jpg [ 157.76 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6170a (10).jpg
DSCF6170a (10).jpg [ 211.23 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Po miłym odpoczynku, czas ruszać dalej w drogę do Cornigli. Wg zapewnień właściciela trattorii teraz trasa powinna być w większości płaska, tym samym mniej męcząca.
Załącznik:
DSCF6170a (13).jpg
DSCF6170a (13).jpg [ 208.14 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
I rzeczywiście idzie się świetnie. Wśród winorośli, z cudnymi widokami, z nielicznymi piechurami. Właściwie dobrze się stało, że dolna ścieżka jest zamknięta. Na pewno krajobraz na niższych partiach tak nie zachwyca, do tego na bank byłoby więcej ludzi oraz trzeba by uiścić opłatę za wstąp do parku narodowego. Tymczasem my karmimy oczy tym cudem natury.
Załącznik:
DSCF6180.jpg
DSCF6180.jpg [ 243.57 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6186.jpg
DSCF6186.jpg [ 253.04 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6189.jpg
DSCF6189.jpg [ 287.81 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6195.jpg
DSCF6195.jpg [ 254.09 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6197.jpg
DSCF6197.jpg [ 219.5 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Oddala się Manarola, a ścieżka zaprowadza nas do czyjegoś ogródka.:D Nie, nie zgubiliśmy się, tak miało być:-)
Załącznik:
DSCF6205.jpg
DSCF6205.jpg [ 162.13 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6206.jpg
DSCF6206.jpg [ 175.1 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Po minięciu domku kontynuujemy trasę w stronę Cornigli.
Gdy docieramy do lasu, droga zaczyna prowadzić w dół. Na początku delikatnie, po czym zaczyna się robić męcząco. I tak już będzie do końca naszej wędrówki.
Załącznik:
DSCF6215.jpg
DSCF6215.jpg [ 265.57 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6218.jpg
DSCF6218.jpg [ 196.65 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Dom i przydrożna kapliczka świadczą o jakiejś cywilizacji. Tak, dotarliśmy do Cornigli. 8-)
Załącznik:
DSCF6219.jpg
DSCF6219.jpg [ 234.55 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6221.jpg
DSCF6221.jpg [ 216.89 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6223.jpg
DSCF6223.jpg [ 143.75 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6224.jpg
DSCF6224.jpg [ 255.48 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6226.jpg
DSCF6226.jpg [ 197.58 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6227.jpg
DSCF6227.jpg [ 173.18 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Corniglia jako jedyne miasteczko Cinque Terre ma dosyć ograniczony dostęp do morza, co nie oznacza, że nie ma go wcale. Miasteczko położone jest 100 m npm., ale wzdłuż skały jest wytyczone zejście, co można zaobserwować, np. w trakcie rejsu. Teraz nie mamy ochoty tego sprawdzać, jedyne o czym marzymy to odpocząć po wędrówce. Knajpka "A' Caneva" w ocienionym zaułku nadaje się do tego idealnie.
Załącznik:
DSCF6228.jpg
DSCF6228.jpg [ 102.58 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Począwszy od ścieżki w Manaroli przeszliśmy ok. 3,5 km. Co to jest przy kilkunastu kilometrach przemierzonych przez nas w sycylijskim Rezerwacie Zingaro.
A jednak morderczy początek pod górę, a później męczące schodzenie zrobiło swoje, więc decydujemy, że żegnamy się z Corniglią.
Załącznik:
DSCF6229.jpg
DSCF6229.jpg [ 174.32 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
By wrócić do Manaroli, musimy dojść do stacji kolejowej, która w przeciwieństwie do pozostałych miasteczek 'pięciu ziem' jest dosyć daleko oddalona. Nas czeka pokonanie setki schodów w dół, a jeśli ktoś przyjeżdża pociągiem z bagażami czeka go niezła wędrówka po schodach w górę. No chyba, że skorzysta się z lokalnego busika.
Znowu mamy do przejechania jedną stację, więc olewamy kupno biletów.

Upragniony powrót do Manaroli, by móc się odświeżyć i odpocząć po dzisiejszej wędrówce. W nagrodę mini szampanik na balkonie:)
Te kamienne mostki, schodki i łuki, stara rozwalająca się kamienica i oczywiście dzikość ogrodu - ma to swój klimat, jakby stało to wszystko od wieków. Chciałoby się rzec prawie niezmienione, a jednak niszczejące.
Obok nas całe drzewo cytryn. W Cornigli piłam dziś z nich lemoniadę, kwaśne te miejscowe cytryny jak cholera.
Załącznik:
Su per i coppi.jpg
Su per i coppi.jpg [ 241.72 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Na kolację wybieramy knajpę, do której prowadzi drogowskaz w pobliżu naszej kamieniczki. Droga oczywiście pod górę. Knajpka widokowa, w którą centralnie świeci słońce. W środku tłumy, jest jeden stolik, ale cały taras oszklony i zadaszony, można umrzeć z gorąca.
Idziemy dalej, a właściwie to idziemy poznać Manarolę, bo oprócz trasy stacja-zakwaterowanie, nie mieliśmy okazji jeszcze poszwendać się po miasteczku.
Załącznik:
DSCF6238.jpg
DSCF6238.jpg [ 185.87 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6240.jpg
DSCF6240.jpg [ 190.16 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6243.jpg
DSCF6243.jpg [ 114.47 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6244.jpg
DSCF6244.jpg [ 193.82 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Nie wiem czy to dlatego, że dziś wcześniej wybraliśmy się na kolację, czy że właśnie rozpoczął się weekend, ale ludzi jest więcej niż wczoraj w Riomaggiore. Jednak wczoraj Ci co mieli odjechać odjechali, a w miasteczku był zachowany kameralny klimat. W Manaroli wręcz przeciwnie, grupki idą z parkingu nad miastem. Do tego muza rozwalona na całego z knajpy nad wodą niesie się po całej zatoce.
Załącznik:
DSCF6246.jpg
DSCF6246.jpg [ 196.63 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6249.jpg
DSCF6249.jpg [ 214.6 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6250.jpg
DSCF6250.jpg [ 194.18 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6254a.jpg
DSCF6254a.jpg [ 163.24 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Zdecydowaliśmy, że ostatnią kolację wyjazdu chcemy zjeść w "Marina Piccola". Co się później okaże, nawet w moim przewodniku wydanym w '98 roku rekomendowano to miejsce. Oczywiście my bez rezerwacji, wszystko zajęte. Dochodzi nawet do absurdalnej sytuacji, że pięć par (w tym my) czeka aż coś się zwolni. Na szczęście nam się przyfarciło i po 10 minutach zasiadamy przy stoliku z widokiem, następne pary miały mniej szczęścia, 40 min stania. :roll:
Ostatnia wieczerza i dary morza. Risotto łechta nasze podniebienie. Dolce vita!
Załącznik:
DSCF6261a (5).jpg
DSCF6261a (5).jpg [ 129.09 KiB | Obejrzany 2399 razy ]

Dzień 5 - 3 czerwca - Manarola - Monterosso al Mare - Piza

Sobotni poranek w Manaroli. Włosi postanowili się wziąć za robotę, najpierw omawiają, co trza zrobić, potem stukanie, walenie, remont w pełni.:lol: Po nieudanej drzemce żegnamy się zatem z placem budowy i kamiennym mostkiem opuszczamy te rewiry.
Załącznik:
Manarolaa.jpg
Manarolaa.jpg [ 224.92 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Na śniadanie idziemy do kafejki. Siedzimy w środku, a na zewnątrz poruszenie. Trzech policjantów się dziwi, jak to samochód (notabene na niemieckich numerach) tak sobie wjechał do miasteczka i zaparkował.:lol: W Cinque Terre ruch kołowy jest zamknięty. Jeśli jesteś autem to parkujesz na szczycie miasteczka, dalej jest szlaban i nie wjedziesz, ale jak widać można? Można! :D
Załącznik:
DSCF6267a (1).jpg
DSCF6267a (1).jpg [ 158.34 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Załącznik:
DSCF6268.jpg
DSCF6268.jpg [ 171.27 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Idziemy w stronę stacji. Jeżeli ktoś ma ochotę na przejście otwartej do połowy ścieżki Via dell' Amore, musi również obrać ten kierunek. My z całym dorobkiem na plecach stawiamy dziś na relaks. Więc piechurzy za tunelem w lewo, my i inni podróżni na prawo.
Załącznik:
DSCF6269.jpg
DSCF6269.jpg [ 187.6 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Za kilka godzin nasz powrót do Polski. Jednak zanim wrócimy na lotnisko do Pizy, jedziemy jeszcze do Monterosso pokorzystać z plaży i ciepłego morza. Do przejechania mamy 3 stacje. Czy kupiliśmy bilety? Tym razem tak.:lol: I bardzo dobrze, bo przy sobocie zmożone siły. Do naszego pociągu weszło aż trzech konduktorów, z czego jeden na dzień dobry przyczepił się do rodziny z dziećmi.
Załącznik:
DSCF6271.jpg
DSCF6271.jpg [ 202.5 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
W Monterosso tłumy. Typowa sobota w słonecznym kurorcie. Znajdujemy ostatni skrawek wolnego miejsca na plaży bez leżaków i można się relaksować.8-)
Załącznik:
DSCF6272a (1).jpg
DSCF6272a (1).jpg [ 228.84 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Woda w morzu cieplejsza, niż w Fiascherino. Fale przyjemnie kołyszą. Jak to dobrze, że korzystna godzina lotu powrotnego pozwoliła nam jeszcze na ten relaks. Parę lat temu musieliśmy zrywać się o 7., by zdążyć na lot z Pizy, a tymczasem dziś lecimy dopiero o 17.10.
Załącznik:
DSCF6275.jpg
DSCF6275.jpg [ 189.07 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Ok. 13 zwijamy się na stację, którą od plaży dzieli przejście przez ulicę. Jako że na stronie włoskich kolei trenitalia była promocja na sobotnie przejazdy, bilety powrotne kupiliśmy już w Polsce. Najpierw jedziemy do La Spezii, gdzie przesiadamy się w intercity do Pizy. Czas na zmianę pociągu 17 minut.
I tak jak wszystko nam się pięknie udawało na tym wyjeździe, tak teraz zaczyna się jazda bez trzymanki. :D
Załącznik:
DSCF6278.jpg
DSCF6278.jpg [ 224.86 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
Pociąg do Monterosso przyjechał z 7 minutowym opóźnieniem czyli jeszcze bez tragedii. Jednak w czasie jazdy wcale nie zamierzał nadrobić.:D Tak jak zawsze na tej trasie szybko zamykał drzwi i jechał dalej, tak teraz stał i stał na tych stacjach.:roll: Ludzi przy sobocie multum, więc to też wpływało dla nas niekorzystnie. Na dodatek już przed samą La Spezią przybrał żółwie tempo. Ostatecznie z 17 minut zrobiło się 5 minut na przesiadkę. Wysiadamy i na nasze nieszczęście pociąg na tym samym peronie, na torze obok oczekiwał na pasażerów do Pizy. Czy to możliwe, że los był taki łaskawy? Nie :lol: W pociągu pusto, ale chyba pięciu przechodniów utwierdziło nas w przekonaniu, że jedzie on do Pizy. Minuta do odjazdu, a tu nic się nie dzieje. Patrzę z tego pociągu na migający napis na tablicy odjazdów intercity 511 do Salerno. Patrzę na bilet, tak to nasz. Biegniemy w te pędy, bo oczywiście zupełnie inny peron. I w tym miejscu muszę podziękować włoskim kolejom, że jak to zazwyczaj bywa nie dbają o punktualność. A może pociąg czekał na nas?;-) Tak, czy siak zdążyliśmy. :lol: A tamten, do którego wsiedliśmy początkowo to był regionale i miał odjazd dopiero za 20 min. Oczywiście, że na lotnisko byśmy zdążyli, ale wtedy byłyby nici z ostatniej pizzy i winka w Pizie.:twisted:
Załącznik:
DSCF6280a (2).jpg
DSCF6280a (2).jpg [ 191.91 KiB | Obejrzany 2399 razy ]
No to siedzimy w intercity, widok Alp Apuańskich zachwyca za oknem. Jak dobrze by było jechać dalej do Salerno, nie kończyć jeszcze tej podróży. Chociaż z drugiej strony te kilka liguryjskich dni dało nam multum wrażeń. Tellaro, Lerici, Fiascherino, a także Cinque Terre, z czego Riomaggiore i Vernazza najulubieńsze. Piękny fragment liguryjskiego wybrzeża, który już teraz obrócił się w nasze wspomnienia.

Tak jak kiedyś w Pizie rozpoczynaliśmy naszą toskańską eskapadę, tak teraz łykiem chianti żegnamy Ligurię. To była piękna podróż..Ciao! Do następnego!;-)
Załącznik:
Piza.jpg
Piza.jpg [ 225.92 KiB | Obejrzany 2399 razy ]

___________________________________________________________________________
Su per i Coppi - 90e/pokój dwuosobowy https://www.booking.com/hotel/it/su-per ... f720919a71
Info nt. pieszych ścieżek w Cinque Terre https://www.incinqueterre.com/pl/trails-all
Bilety kolejowe http://www.trenitalia.com/tcom-en
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez LaVarsovienne, 05 Lip 2017 16:33, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#5 PostWysłany: 05 Lip 2017 15:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Kwi 2015
Posty: 175
Loty: 226
Kilometry: 356 765
Dzięki za kolejna ciekawa relację!
Dziwnie tak się składa ,że wciąż podążam Twoim podróżniczym tropem :D ,bo akurat Cinque Terre też od dawna chodzi mi po głowie ,czas więc na realizacje ...
Góra
 Profil Relacje PM off
LaVarsovienne lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group