Fly4free.pl

Tłumów nie było bo jak zawołali takie ceny to co się dziwić. Według mnie źle sie do tego zabrali, powinni zrobić tańszy wjazd w granicach 50-70 zł i normalnie płatne piwerko. A jak jedna sesja 200 zł to wielu to odstraszyło (w tym mnie). 400 osób to bardzo marny wynik.

Jakby zrobili płatne piwo wydał byś więcej niz te 200zl.
Zreszta gdyby było w Warszawie ludzie bili by sie o bilety. Dla północnej polski dojazd do Krakowa jest poprostu do dupy.

_________________
Jeśli masz jakieś pytania o Poznań pomogę!
I klikamy "pomógł" jeśli tak faktycznie jest :) Status się sam nie zrobi...

Niekoniecznie, ja jednak wolę wypić sobie 200-300 ml kilka sztosików niż zaliczać wszystko jak leci. Zresztą frekwencja mówi wszystko. Ale masz rację, w stolicy na pewno byłoby lepiej pod tym względem.

Odnośnie #41
Patrzę na to zupełnie inaczej; możliwość próbowania dowolnej ilości Duggesa, Oud Beersel, Hoppin Froga, Mikkelera i nie tylko, rozmowa z ludźmi z Omnipollo, To Øla, Birrificio Italiano czy CR/AC Brewery, Piwnego Podziemia, Smykana etc., jest warta tej ceny. Bardzo branżowo, bardzo kameralnie, bardzo serdecznie, na bardzo wysokim poziomie. Czekam na drugą edycję. Będzie z pewnością liczniejsza (i nadal w Krakowie), bo świetne recenzje już poszły w świat.

BTW Ostatnie nabytki

@ane.wald Też Old Peculier, więc nie będzie mieszane za dużo ;D Przednia etykietka się odkleiła.

_________________
http://arturro.fly4free.pl/blog/1455/z- ... te-dunaju/

Ciekaw jestem tego olda. Odpal go gdzieś za pół roku i sobie porównaj

@ane.wald
Piękne nabytki
Cała seria Tlenia wyrywa z butow. Narazie piłem tego co ty masz i tego z misiaczkiem. A portret RBA mam dwie buteleczki i czekają aż skończy sie okres dietowy

_________________
Jeśli masz jakieś pytania o Poznań pomogę!
I klikamy "pomógł" jeśli tak faktycznie jest :) Status się sam nie zrobi...

Potrzebuję wsparcia specjalistów. Z tydzień temu piłem w AleBrowar w Gdyni delikatny kwas (butelkowe, nie z kija, był tylko 1). Jako, że pora była późna, a asortyment szeroki zupełnie nie pamiętam co to było, a bardzo przypadł mi do gustu. Czy ktoś z was kojarzy może co to mogło być?

^ Podejrzewam, że nie musiało to być od nich.
Gdybyś pamiętał np. etykietę, to już by było łatwiej

Mam bardzo niejasne przebłyski, że granatowo-czerwona. Wyraźna była nuta rabarbarowa.

AleBrowar ma gose z rabarbarem, zwie się Salty Barbara ale raczej barwa jest bursztynowa i troszku mętna, więc to by się nie zgadzało

Nie wiem czy to było to , ale przetestuję Salty Barbara i się dowiem(*). Dzięki!

(*) Albo zapytam w AleBrowar na trzeźwo przy najbliższej wizycie w Trójmieście

Udane piwo słono - kwaśne, idealne na cieplejsze dni albo na przepicie jakichś imperialnych stoutów.

Male podsumowanie jakoś nie mogłem się zebrać.

Mnie osobiście sam koncept imprezy jak najbardziej odpowiadał, z plusów na pewno żadnych kolejek, z każdym z piwowarów można było sobie bez problemu pogadać, z minusów natomiast wszyscy zgodnie stwierdziliśmy i takie też były w większości głosy na całym festiwalu, że wszystkiego było o wiele wiele za dużo i to było „degustowanie na wyścigi” no i ta cena, niby nie bolało, ale biorąc po uwagę że to takie tylko skakanie z tapa na tap to już można się po głowie trochę popukać.

Ja już po piątku chciałem wracać do domu. Miałem dość, ale jak zapłacone to trzeba dalej degustować , degustować no właśnie to mocno na wyrost ja już nawet nie piłem po 50ml tylko prosiłem o mniej aby zamoczyć tylko usta.
Wyglądało to w sobotę mniej więcej tak, szedłem po próbkę, zawracałem od razu do myjki przepłukać szkło wracałem pod nalewki po kolejną próbkę i tak cały czas, nie było czasu ani tego opisać ani zjeść, wszystko na czas, nie tak to powinno wyglądać.
Co niektórzy to latali nawet na dwa kieliszki. Aż serce bolało jak takie próbki niewypite lądowały na myjce, ciekawe który z nas jakby zapłacił tak ze 30/40 PLN za takie Duggesa, Evil Twina, Mikkelleraa, Hoppin Froga... itd wylałby go od tak

Poza tym, ja już na drugiej sesji nie wspominając o trzeciej, nawet tych piw nie czułem, wszystkie te sztosowe leżaki smakowały tak samo, kwasy smakowały tak samo, odskocznia były IPY i APY, kubki smakowe zatraciły jakikolwiek zmysł oceniania.
Nawet ciężko mi wskazać jakichkolwiek faworytów. Na pewno Belgowie ze swoimi Lambikami takich rzeczy to ja jeszcze nigdy nie degustowałem a z niejednego tapa już piłem bardzo dobre New England IPY ze szwedzkiego Stigbergetsa, czy generalnie wszelkie imperiale z estońskiej Põhjali, był bardzo dużo kozaków, były też chwyty marketingowe, jak IS ze smażonym kurczakiem, czy pizzą i pieniędzmi


Teraz organizatorzy będą bogatsi o pierwsze doświadczenie, pewnie drugi raz inaczej to zorganizują, np. wystarczyłoby po 30 piw na sesje, cena o połowę tańsza i już by to inaczej wyglądało, ciekawym pomysłem są żetony jakie stosują na BGM, tak aby każdy mógł sprawdzić próbkę bez martwienia się że komuś tej próbki zabraknie (chociaż tu akurat było zbędne, ale jakby był komplet to nie wiem czy wszystkich kegów by wystarczyło).

Nikt by tego też nie wylewał, bo już by nie miał żetonów, a tak jak jest no limit…to było jak wyżej.
Jak zdecyduje się w następnym roku, to wystarczy mi w zupełności jedna sesja, jest na tyle piw, że ogląd na browary będzie w sam raz, tym bardziej że jak dla mnie nie było gorszych czy lepszych sesji.
Jeśli chodzi cenowo to nie straciłem wcale mniej niż podczas ostatniego WFP (byłem 3 dni), niemniej jednak naprawdę wolałbym spróbować zdecydowanie mniej ale żeby na ta próbką trochę posiedzieć a nie latać jak ze sraczką w tą i z powrotem.

Teraz, tylko zastanawiamy się z @ane.wald czy po takich rarytasach coś będzie jeszcze w stanie zaskoczyć

do mnie tez troche slabo przemawia koncepcja szwedzkiego stolu, jesli chodzi o alko..

jak za darmo, to wiadomo, ile kto moze, na szybko, bo czas leci. trzeba sprobowac wszystkiego.

niech bedzie taniej za wejscie, ale masz w cenie 30 probek do wyboru z 60, albo kazde piwo po 3zl itp.

mozna spokojnie usiasc i probowac, a nie biegac.

a jak bedzie wiecej ludzi i marnowanie czasu w kolejkach, to jeszcze wiekszy wkurw...


e: polecam Pracownia Piwa Mr Hard's Rocks Sweet Dreams, zaskakujaco gladki ris.

Wydaje mi się, że założenie organizatorów było ciut inne. Te 60 różnych pozycji wzięło się też z tego względu, żeby każdy znalazł coś dla siebie. Podczas pierwszej sesji zdegustowałem 27 próbek, startując 30 minut po oficjalnym rozpoczęciu; niektóre więcej niż raz i niektóre lane pod sam rant. Podczas drugiej natomiast 31, wliczając przerwę na kawę, śniadanie oraz kolejną konsumpcję z food trucka. W trakcie ostatniej sesji, którą zakończyłem godzinę wcześniej, z racji powrotu do Warszawy, spróbowałem 28 próbek. Był czas na rozmowy, raczej nie widziałem ludzi biegających. Świetny klimat. Nie patrzę na festiwal pod kątem źle zainwestowanych pieniędzy. I już wiem, że najlepiej się sprawdza metoda jednego - dwóch piw z wyższym woltażem a tuż po nich kwas.

BTW Kolejna edycja 21-22.09.2018, Kraków

Z tego co czytalam w jakims wywiadzie organizatorzy nie mysla zmieniac koncepcji, zlwaszcza jesli chodzi o liczbe piw. Ja juz dwa razy mialam bilety w koszyku, ale w koncu sie rozmyslilam, jednak taka idea picia na wyscigi troche przerazajaca;) Poza tym wiekszosc z tych 'sztosow' rozjechala sie teraz po knajpach, wiec jeszcze mozna cos uszczknac. A poza tym na roznych festiwalach o luzniejszej formule tez mozna sprobowac swietnych piw, czasem zupelnie niespodziewanie.

_________________
http://www.liswplecaku.pl

Ja zaluje ze w tym roku nie byłem. Po waszych relacjach wiem ze za rok jadę i to na wszystkie sesje. Zle przeczytałem info i byłem pewny ze to juz w tym roku 2 edycja

Z innej beczki ktoś na WFP? Wlasnie sie zastanawiam czy nie zrobic wypadu Samolotem z Gdanska

_________________
Jeśli masz jakieś pytania o Poznań pomogę!
I klikamy "pomógł" jeśli tak faktycznie jest :) Status się sam nie zrobi...

@ane.wald zalozenie b. dobre, pytanie czy wszyscy sie dostosuja i czy bedzie dzialac, jak przyjdzie 4x wiecej ludzi i bedzie bieganie co by probowac zanim co ciekawsze rzeczy sie skoncza.. ogladalem stream od kopyra i co prawda zdaje sie ze to byla poranna sesja, ale kameralnie, niewiele wiecej gosci niz obslugi, ktora tez probkowala z innych stoisk.. takze atmosfera jak najbardziej ok.

Ja to sie wybiore za rok ale poprobowac sztosow na ktore mnie nie stac s normalnych multitapach. Uwazam, ze bezsensem jest marnowanie mocy przerobowych na jakies IPY z duzych craft browarow z Polski ktore beda dostepne "globalnie" ale lambiki czy to øle jakos do Omnipolo sie nie moge przekonac mimo, ze slinka mi cieknie po tym jagodowo sernikowym czyms a moze nie chcè
Zeby nie bylo OT, to napisze Wam, ze pilem 2 dni temu 3 miesace po terminie argentynskiego lagera w litrowej butli. Cud miod i orzeszki, nie sadzilem, ze lager sie moze tak ladnie zestarzed

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka