Fly4free.pl

Dnia 30/11 mialem nieprzyjemnosc oczekiwac na (odwolany jak sie okazalo) lot obslugiwany przez Pll Lot z Okecia do Krakowa ktory mial odleciec o godz. 15:20.
Po 2 godzinach opoznienia obsluga wielkomyslnie podarowala oczekujacym bony na cale (!) 12zl, po kolejnej godzinie poinformowano ze transport odbedzie sie autobusem (godzina 19, opady śniegu za oknem).
Spora czesc pasazerow zaczela, co oczywiste, dopytywac sie jakie sa przyczyny odwolania, czy Lot nie moze zorganizowac samolotu zastepczego i czy nie ma alternatywy dla autobusu - natomiast obsluga NIC nie wiedziala poza tym iz sa 'problemy operacyjne', nikt nie zajaknal sie o prawie do noclegu w Warszawie, po prostu pasazer do klopot ktorego nalezy sie tanio pozbyc. Pasazerowie odebrali liczne bagaze i byli odprawadzani przez obsluge na autobus kiedy jedna z pan upadla na ruchomych schodach co wygladalo dosc groznie - obsluga stojaca z boku NIC nie zrobila, nie przepraszam, przygladala sie.
Po kolejnyc 30 minutach przyszedl sms iz wspanialomyslnie zapraszaja na lot kolejnego dnia rano - widac centrala zobaczyla ze klopotu nie da sie pozbyc az tak latwo i tanio.
Ogolnie niesmak i zenada, terminowosc lotow i jakosc obslugi jest bardzo slaba a obsluga widzi w pasazerach tylko zbedny balast.

Zamiast wylewania żalów na forum, polecam opisać je w poniższym linku. Jeśli przyczyną było coś innego niż warunki pogodowe w Warszawie lub Krakowie, może Ci przysługiwać odszkodowanie.

http://www.lot.com/pl/pl/reklamacje-pasazerskie

Niestety akcje z autobusem do Krakowa są bardzo często. Pisz o odszkodowanie 250 euro. Przyznają od razu.

Bony na 12zl na Okeciu ? LOT ladnie kpi z pasazerow. W tej cenie mozna tam chyba pol litra mineralnej kupic

W autobusie tez częstują prince polo?

Ale jakieś konkrety czy tak se piszesz dla samego napisania?

Na moje 45 lotów WAW-KRK/KRK-WAW 44 loty odbyły się planowo i raz KRK-WAW miałem odwołane ze względu na mgłę w KRK, wtedy LOT wsadził mnie w taxi i zawiózł do KTW, skąd poleciałem do WAW.

Zresztą moje 45 lotów też nie musi być wcale miarodajne, ale wystarczy popatrzeć na statystyki WAW-KRK-WAW i widać czarno na białym, że te Twoje "częste akcje z autobusem do Krakowa" są wymysłem, a w świecie realnym zdarzają się sporadycznie.

Mogę się mylić, ale z moich kalkulacji "Pi razy drzwi" wynika niechybnie, że za 12 zł na Okęciu można kupić 0,5 l wody mineralnej i małe Prince Polo. Przypadek?

Cieszę się, że tak często latasz. Ile z tych lotów miałeś w ostatnie 6 miesięcy? Ewidentnie LOT ma problemy z napiętą siatką i scenariusz z autobusem niestety się powtarza, nawet jak jest dobra pogoda. Jak tylko pojawi się informacja o mgle zaraz kasują lot. Nie po to bulisz za bilet samolotowy by jechać 5 godzin autobusem. 12 godzin z Gdańska do Krakowa LOTEM mi wystarczy za wszystkie czasy.

7, wszystkie zgodnie z planem.

W przypadku odwołania lotu wystarczy poprosić o przebukowanie na następny rejs (plus hotel, jeśli kolejny dostepny rejs jest następnego dnia) i już znika koniecznośc tłuczenia się 12h autobusem, oczywiście przy założeniu że nie mamy musu bycia na "już" w miejscu docelowym.

Poza wszystkim KRK jest akurat najgorszym możliwym przykładem ze wszystkich naszych krajówek bo jego położenie wyjątkowo sprzyja tworzeniu się mgieł regularnie skutkujących totalnym paraliżem funkcjonowania całego portu lotniczego.

Nie jest źle Kiedyś w POZ dostałem bon na 5zł Nawet na butelkę wody nie starczyło - jedna gałka loda już tak

_________________
Zapraszam do obserwowania mnie na twitterze https://twitter.com/zakino4

Ale - dlaczego z powodu mgły w Krakowie LOT ma rozdawać souveniry pasażerom?

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Jeżeli była mgła to nie rozda
A co lepiej żeby poleciał, zrobił 2 kółka i wrócił do Warszawy, by następnie podstawić autobus?

@‌Bruner‌ Ponieważ zgodnie z przepisami w przypadku opóźnienia powyżej 2 godzin pasażerom przysługują "posiłki i napoje w ilości adekwatnej do czasu oczekiwania".

Bruner'owi chodziło pewnie o 250e.

Bon mozna zrealizowac w mcd wiec w sumie za 7pln doplaty mozna miec duzy zestaw

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

1,5-litrowa woda na Okęciu kosztuje 9 złotych, więc wbrew pozorom można poszaleć

_________________

Mi w tym roku brakowało kilku odcinków do FTLa, więc postanowiłem dobić trasą WAW-KRK.
W sumie 6 sobót w okresie październik - listopad, więc dzielę się ostatnimi doświadczeniami.
Z WAW 7:35 (3903), powrót z KRK 10:35 (3920).
3 razy jeszcze w okresie gdy był letni rozkład, 3 razy gdy już był zimowy.
Z WAW wszystkie loty się odbyły, różnie było z punktualnością, ale opóźnienia nie były znaczne (ma spory zapas rozkładowy w stosunku czasu lotu).
Z KRK natomiast 3 razy lot 3920 był skasowany.
Za pierwszym razem, bo lot z Gdańska do Krakowa został przekierowany do WAW, więc nie było czym polecieć.
Przerzucono mnie na rejs o 15-tej z czymś, na ten o 12-tej nie było miejsc.
Voucher na jedzenie 24 PLN, więc 2 razy tyle co w WAW. Wystarczyło na jajecznicę z cafe-latte (jakaś symboliczna dopłata w granicach 2 zł), więc nie ma co narzekać.
250 EUR już na koncie.
Za drugim razem info o anulowaniu było koło 22-ej w piątek, dzień przed lotem (samolot z GDN był skasowany, więc maszyny nie mieli zabezpieczonej). Na lotnisku w WAW poprosiłem o przerzucenie mnie na lot wcześniejszy o 9:00 z KRK, 3904 (czyli ten sam samolot, którym leciałem). Miałem już przećwiczone czy się wyrobię czy nie (w KRK nie ma transferu, trzeba wyjść na górę i przejść przez security), jak nie ma dużego opóźnienia, to w sobotę o tej godzinie jest to spokojnie do zrobienia.
Tym razem zamiast Bombardiera był Embraer, więc był rękaw i zdążyłem bez problemu.
Reklamacja złożona, liczę na 125 EUR, odpowiedzi póki co brak.
Za trzecim razem samolot z GDN przyleciał wieczorem do KRK zgodnie z rozkładem. Tyle, że samolot, którym przyleciałem, miał awarię i tamten "mój" samolot przeznaczony na rejs 3920 został wykorzystany na rejs 3904, więc znowu zostałem na lodzie. Za późno się zorientowałem, że sprawa tak się potoczy, choć tym razem zdążyłem się przebókować na rejs o 12:10 (3908). Ten też miał opóźnienie, ale pilot tak się śpieszył, że wylądował o 13:30, równo 2 godziny po moim czasie rozkładowym (27 minut lotu). Reklamacja poszła, odpowiedzi brak, wydaje się, że będzie 125 EUR.
W moim przypadku na tej trasie były 3 odwołane rejsy na 12 odcinków.
Jakby komuś brakowało paru odcinków do FTLa, to polecam ten kierunek, mi do FTLa LOT dopłacił

"Dantejskie sceny na Okęciu". Tytuł tak chwytliwy, że czytałam w maksymalnym napięciu, co też się wydarzyło. A tu mgła. Transport zastępczy. I koślawa baba, co na schodach ruchomych się potknęła. @‌Reaver, czy ty wiesz co oznacza określenie "dantejskie sceny"? Polecam "Boską Komedię" przeczytać;-)

_________________

@‌elwirka‌
Daj poczytać. Ja się dobrze bawię. Potrafią ludzie walczyć o swoje. Zapłacą za bilet parę złotych [ albo nawet tego nie] I jakie wymagania. Daj mu pokój w Hiltonie, talon do dobrej restauracji, taxi z Warszawy do Krakowa. I jeszcze 250 euro na pożegnanie przelać na konto.
I jak ten biedny LOT ma się utrzymać, a nawet zarabiać ,jak ma takich klientów ?

Zgadzam się,że przesadził z tytułem ale ty chyba tym razem troszkę też