Fly4free.pl

Jak do tej porty alerty dotyczące potencjalnych niebezpieczeństw dotyczyły południowych Filipin (rejon morza Celebes, w tym Mindanao). W ostatnich dniach amerykańska ambasada zasugerowała:



Wstawiłem jako osobny wątek - jako że nie znalazłem odpowiedniego gdzieś indziej. Do alertu amerykańskiego odsyła także ambasada brytyjska.

@‌WojtekGA‌
normalnie dałbym ci bana
it's a joke?
ja tam właśnie jadę....

_________________


kliknij pomógł

Ja też Dlatego zauważyłem właśnie tę informacje.

Myślę, że podstawowe zasady bezpieczeństwa są podstawą - poruszanie się w 2-3 osobowych grupach; bez nocnych eskapad. Nie od dziś wiadomo, że podobne zasady bezpieczeństwa warto zachować na południu czy niektórych rejonach Manili.

no wiesz jak się mocna wqrwie to wyjdę z siebie i stanę obok i wtedy to będzie już mnie para...bo jadę sam

_________________


kliknij pomógł

Nie nakrecajcie sie. Bardziej niebezpiecznie jest w Polsce, nie mowiac juz o Usa.

^^ Oczywiście, ale o bezpieczeństwie w PL (poza drogowym) nie informują ambasady zagraniczne w specjalnych komunikatach i nasz kraj nie jest zaznaczony częściowo na pomarańczowo na mapach

Ambasady swoje, a zycie swoje.
Jakos nikt usa na pomaranczowo nie zaznacza, a ciagle zamachy, strzelanki itp.
Tygodnowo w polsce ginie wiecej ludzi na drogach , niz w przez ostatnie 15 lat zginelo ludzi w zamachach na filipinach.

Tak wiec doradzam zachowanie ostroznosci w drodze na lotnisko w polsce, bo to o wiele bardziej ryzykowne.

Pozdrowiam z Boholu

Akurat przykład z dupy. A ile w Polsce zginęło osób w zamachach w ciągu 15 lat? A ile osób zginęło na Filipinach w ciągu ostatniego tygodnia na drogach?

BTW ja jestem daleki od panikowania przed wyjazdem. Jeżdżę tam gdzie chce i nie przejmuje się opiniami innych.
Przykład Fazowskiego, który przejechał cały Pakistan i włos mu z głowy nie spadł.

_________________


Moje relacje:
Filipiny | Indonezja

To tylko zle porownanie....
Na drogach w Tajlandii,Filipinach,ginie mniej ludzi z bardzo prostego powodu...predkosc.
Dokladnie nie wiem bo nie podaja tego w info ale doslownie pare osob,za to kolizji jest w cholere wiecej anizeli w Polsce.
Pytanie o zamachy nie jest z dupy...jedz w pewne rejony Mindanao np. tam gdzie urzeduja Abu sayaf to masz 99 pewnosci ze utna ci leb.
Jako bialy oznaczasz jedno ...pieniadze(znam pare osob,,normalnych,,jezeli mozna to tak nazwac z tego kregu

A ja jednak byłbym ostrożny bo taki komunikat nie pojawia się od tak z dupy. Służby wywiadowcze mają jakąś informację i się nią dzielą. Wskazują konkretny rejon wyspy a nie cały kraj, a to daje dużo do myślenia. Na Mindanao non stop trwa walka partyzancka z rządem. Z półtora miesiąca temu jak nie więcej zginęło kilkunastu żołnierzy w zasadzce. Oczywiście nie ma co straszyć i porównywać islamskiego Mindanao do reszty Filipin - bo w Manili równie dobrze mógłbyś zostać wyciągnięty z taryfy wraz ze swoimi rzeczami w niektórych dzielnicach - ale Amerykanie w tym kraju mają dobry wywiad. Jeszcze do niedawna pomagali Filipińczykom m.in. w walkach na Mindanao. Teraz na fali zmian wprowadzanych przez nowego prezydenta nie są tam mile widziani, a wręcz każe im się wyp....znikać z tego kraju. Przekaz amerykanów jest jasny na Cebu jest siatka terrorystyczna. Ciekawe co zrobią z tym Filipińczycy. W zeszłym miesiącu podczas pobytu na Palawanie spotkałem masę turystów będących wcześniej w Cebu i nikomu się nic złego nie stało (może dlatego że nie byli Japończykami, a rząd Japonii dobrze płaci za wykup obywateli z rąk porywaczy ) Jeszcze około 20 lat temu na Palawanie często zdarzały się porwania dla okupu. BTW niedaleko Puerta Princessy w zeszłym miesiącu widziałem ciężarówki z żołnierzami filipińskimi i...amerykańskimi. Raczej nie wyglądali na zaplecze techniczne tylko gości od zadań specjalnych

Bylem w poludniowym i srodkowym Cebu pare dni temu nie wiedzac o tym komunikacie. Bylem sam. Chodzilem wieczorami sam. Przemieszczalem sie transportem publicznym - takze sam. Nic zlego mnie nie spotkalo, duzo rozmawialem z lokalsami, bardzo mili i pomocni. Robilem na wlasna reke wodospady w tych rejonach. Wszystko w porzadku, ludzie duzo pomagali.

Moze po prostu nie trafilem na Terrorystow porywaczy ?

Moze dlatego ze Cebu to Cebu..?a nie inny rejon.
Ogolnie to pie....od dluzszego czasu o dilerze narkotykow i o akcjach anty shabu....
cos jak w Polsce zlapalismy jednego...100 pojechalo
ot i cala telewizja
co do sytuacji z prezydentem to przyglupy wychoda na ulice jak by byli przez kogos sponsorowani i demonstruja przeciwko niemu z haslami ,,Duterte nie jest bohaterem,,demonstracjje zwiazane sa z kcja jaka podjal prezydent oglaszajac wojne narkotykom,dilerom,.
Dokladniej to wypowiedzial sie w taki sposob ze jesli jest to potrzebne to on moze byc takim Hitlerem z Europy ktory chcial oczyscic swiat z zydow tak on chce oczyscic Filipiny z narkotykow nie patrzac na ofiary(wypowiedz dostepna na youtoube)

Islamiści z Abu Sajaf ścięli Niemca, który był porwany w ubiegłym roku.
W sieci krąży filmik, masakra

http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... sajaf.html

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Informacyjnie: https://coconuts.co/manila/news/nine-de ... land-army/

_________________


Moje relacje:
Filipiny | Indonezja

Kolejne doniesienia:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/filipin ... af/dp2t5xs

Kontynuując powyższy post:

"Lider islamistów z ugrupowania Abu Sajaf został zabity podczas obławy prowadzonej przez wojsko na filipińskiej wyspie Bohol, na której ekstremiści zapowiadali porwania turystów - poinformowali przedstawiciele lokalnych władz."

Byłem na Boholu w zeszłym tygodniu. Przemierzyliśmy duża część wyspy zarówno wybrzeżem jak i "przez środek" (Danao, Trinidad, Sagbayan, Bayan, Tubigon, Tagbilaran). Albo wszyscy mają zakaz o informowaniu turystów, albo sam nikt żadnych walk nie widział (choć faktycznie ludzie słyszeli o nich w TV). Jeden raz widziałem wojskowe auto z dwoma żołnierzami, ale wyglądali jakby się relaksowali przerwą w podróży, bo nawet broni nie mieli w rękach.

No ja byłem w zeszłym roku zaraz przed wyborem Duterte i wtedy akurat kilka osób z którymi rozmawiałem mówiły, że jak on wygra to zacznie się rzeź. Byli lekko przerażeni...może to nic odkrywczego, ale nikt nie był specjalnie zadowolony z tego powodu. Rok od tego sporo się dzieje....być może z islamistami tą metodą ukróci ich o 90% (bo chyba nigdy nie zwalczy w 100%), ale z narkotykami to walka z wiatrakami.

Tak czy inaczej będę na bieżąco śledził co tam się dzieje, bo Filipiny to chyba mój ulubiony azjatycki kraj.

_________________
zapraszam na mój blog podróżniczy:
http://www.czterykranceswiata.com

moje relacje:
Najpiękniejszy trek na świecie (Himalaje) - Annapurna Base Camp
Nepal na bogato - tak pół żartem, pół żartem
Jamajka -Fałszywy Raj
Nikaragua - Okryłem nowy RAJ?!
Kostaryka -Pura Vida
Angkor Wat -Perła Kambodży

_________________


kliknij pomógł

Byłem na przełomie kwietnia/maja i na plaży Alona i był tam jakiś rodzaj policji/ochrony z długą bronią, a wieczorami ochroniarze hotelowi patrolowali plażę z latarkami. W innych miastach, ani na Palawanie niczego takiego nie widziałem.