Fly4free.pl

W Yazd polecam hotel Kohan na starówce. W Silk Road nie spałem, ale byliśmy tam na kolacji i Kohan jest zdecydowanie bardziej klimatyczny.

W lutym 2014 za dwójkę załatwianą przez agencję zapłaciliśmy 25 USD. Niestety musieliśmy to tak zaaranżować, ponieważ mail hotelowy nie działał i nie mogliśmy zarezerwować bezpośrednio. Natomiast gdyby to nam się udało, to cena wynosiłaby jakieś 13 USD.

W Isfahanie polecam Hasht Behesht - za na oko 60-metrowy apartament płaciliśmy jakieś 20 USD (śniadanie dodatkowo płatne). Polecam jedynie sprawdzić rachunek, bo nam coś doliczyli, ale odliczyli, gdy zwróciłem im uwagę. Być może była to najzwyklejsza pomyłka, ale nigdy nie wiadomo, dlatego o tym piszę.
Rezerwowałem ten hotel mailowo i mają nawet własną stronę - nb. był tam zdecydowanie najlepiej działający internet podczas naszego całego pobytu w Iranie:

http://ehbhotel.webs.com/

_________________

hej, w Yazdzie polecam też Kohan Traditional, w samym środku starego kwartału, tanio, nie pamiętam dokładnej ceny, ale wiem, że byliśmy mile zaskoczeni, kilkunastoletnia recepcjonistka ze świetnym angielskim i służąca pomocą w kupnie biletów, itd., śniadanie w cenie, można jeść do woli, nawet w ciągu dnia jak się ładnie poprosi można dostać ich przepyszne chlebki budynek hotelu jest piękny, wg mnie ładniejszy niż Silk Road, z genialnym dziedzińcem, na który wychodzą z pokojów okna i wyjścia, na środku sadzawka, w sierpniu/wrześniu pełen kwiatów, był idealnym miejscem na sjestę podczas najgorętszych godzin dnia, wieczorem można wyjść na dach, o ile znajdzie się drogę wśród krętych korytarzy, a tam piękny widok na starożytne wieże klimatyzacyjne i oświetlony meczet. Pokoje wysokie, na oknach długie, przezroczyste zasłony, można się tam poczuć jak Lawrence z Arabii. Co więcej, mimo tych wszystkich zalet hotel nie jest tak oblegany jak Silk Road, w którym byliśmy wymienić walutę i spróbować wielbłądziego mięsa, akurat ja się nie skusiłem, panuje tam bardziej rodzinna atmosfera, biegają dzieciaki sprzątaczek, nie tak jak w Silk Road, gdzie w ciągu dwóch spędzonych tam godzin dwa razy ktoś poprosił nas o pomoc w załatwieniu wizy do UE

Ja również polecam Kohan - zdecydowanie najbardziej klimatyczny i sympatyczny hotel, w którym nocowałem w Iranie. Byłem tylko na kolacji w Silk Road, który moim zdaniem jest przereklamowany i znacząco odbiega na niekorzyść Kohan.

Problemem z rezerwacją w tym ostatnim jest to, że przynajmniej, kiedy my tam byliśmy, ich oficjalny adres mailowy nie działał i trzeba było korzystać z pośredników. Nas 2 lata temu dwójka ze śniadaniem kosztowała 25 USD, co okazało się niemal dwukrotnie drożej niż gdybyśmy rezerwowali w hotelu.

_________________

Potwierdzam "mega" klimat Kohan -Yazd!!! hotel 3osoby ...po 10usd/os! Śniadanie wliczone w cenę

Atrakcje:
Wysoki dach (zdjecia itp) darmowa herbata no-limit (fajna). Muzyczka gra.

Ps wlasnie leze na "lezance" (nie znam slowa na duże miejsce do jedzenia-siedzenia)+wieczorny klimat nad oczkiem wodnym i otaczającym ogrodem!

Piękne towarzystwo -perskie usmiechniete dziewczęta

Czy ktoś dysponuje może kontaktem mailowym do hotelu Kohan (Yazd)? Na podany na stronie nie odpisują, formularz też średnio skuteczny.

Dzięks.

Spróbuj napisać tu: atefehtaslim@gmail.com

Potwierdzam, adres działa, ale nie mają już miejsc na dwa tygodnie naprzód. Czy ten "oddział" zwany Termeh Hotel jest coś warty, czy szukać coś poza Kohanem i Silk Roadem? A może rozeznać się już na miejscu (1 nocleg)? Widzę na forum jedną opinię (że ok i klimatycznie) - ktoś może potwierdzić?

W Yazd jest świetne miejsce za 70.000 IRR. Nazywa się Kaluts Hostel. W Silk Road są tłumy i ekipa nie dba o turystów. A Kaluts to nowe miejsce, też w centrum starego miasta i właściciel mega się przykłada do biznesu. I jeszcze Was nauczy grać w begemona.

Na murach po wyjściu z Silk Road są niebieskie, nasprayowane znaki prowadzące do Kaluts.

_________________
Podróże Zwykłych Ludzi https://podrozezwyklych.blogspot.com/ Spotkaj przygodę na własną rękę!

Yazd w ogóle jest trefne. Blisko pustyni, relatywnie małe miasto, wiec jakosc do ceny była znacznie niższa niż w Teheranie, Isfahanie czy Shiraz.
Ja nie do końca rozumiałam, czemu taksówkarz wszedł za nami do hotelu w Yazd i czekał na nas, i jeszcze potem na.ludzi, którzy meldowali się po nas. Jak dostałam kluczyk do kłódki do naszego pokoju , a potem otworzyłam kłódkę, to zrozumiałam. Ale krótki pobyt, późna pora, szkoda mi było czasu.

hej

Jestem w Iranie kilak razy w roku i tylko raz spalam w hotelu, bo kultowy i klimatyczny spiac w hotelach nie pozna sie pawdziwego Iranu, zycia w rodzinie, ich domow i stosunkow.

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

@‌Antia‌, który hotel jest tym kultowym?

Co to znaczy bardzo dobrze?
Zapewne inaczej funkcjonuje wobec kobiet niż mężczyzn; niektórzy podróżują bez pełnego planu wycieczki albo ten plan się zmienia w trakcie; hotel daje też większą swobodę niż couchsurfing, nie wiąże się z żadnymi zobowiązaniami z naszej strony i nie stawia nas w sytuacji proszącego, jest też oczywiście pewniejszy.

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

hejka

Don, to Silk Road Hotel w Yazd

Pabloo podrozuje po Iranie zarowno sama, jak i moimi kumplami (nie hetero), nigdy nie mielismy problemu z couchserfingiem w Iranie. Nawet na ostatnia chwile.

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

Tę uwagę to można w sumie do każdego kraju na świecie przyporządkować.

A co do tego Silk Road Hotel to nie wiem, co tam kultowego i klimatycznego. Jakby człowiek znalazł się w zachodnim kraju. Nafaszerowany emerytami z bogatej Europy.

hejka

Cztery lata temu w Silk Road spotkalam tylko takich samych wloczegow jak ja

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

Silk Road od bardzo dawna jest polecany w LP, więc to się potem odbija.

Ja w Yazd polecam Kohan hotel. W Silk Road byłem na obiedzie lub kolacji i Kohan zdecydowanie zrobił na mnie lepsze wrażenie (tam spałem).

_________________

Ja zatem polecam Hotel Orient, obok meczetu Masjed-e-Jaameeh
Jeden z najlepszych noclegów w Iranie (jak nie najlepszy)
http://theorienthotel.blogspot.de/

Spałem w pokoju hostelowym (10 USD za noc), warunki naprawdę fajne zrobione, piękni dziedziniec do odpoczynku i najlepsze śniadanie jakie miałem (oprócz standardowego placka lawasz, dżemu, sera i jajka, była opcja do wyboru tostów francuskich, jajecznice i parę innych w cenie pokoju/łóżka)

To ja od siebie dorzucę jeszcze: Adobe Hostel Yazd, prowadzony przez przemiłe małżeństwo tradycyjny hostel/hotel.
Kontakt: alireza.moazeny@gmail.com

Naprawdę świetna lokalizacja.

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

Byłem w Yazd w październiku. Polecam jw Hotel Kohan (Traditional) aczkolwiek jest jeszcze bliźniaczy Saraye Kohan Hotel Yazd (chyba ten sam właściciel, położone niedaleko siebie, w obrębie starówki). Oba klimatyczne, ceny i standard podobny. Cena ok 10 euro za noc (kurs irańskiego riala w październiku 2018 ostro poszybował w dół; 10 euro to ok 1,7mln IRR). Generalnie miasto genialne - warto

_________________