Fly4free.pl

Czas na zmianę auta. Chciałbym polecieć samolotem i wrócić samochodem
W grę chodzi autko kilkuletnie więc chyba południe Europy:
Włochy, Hiszpania..., czy jednak jednodniówka do Dortmundu?
Szukać wcześniej po ogłoszeniach, wylicytować na e-bay'u czy jechać "na pałę"?
Wiem że na Allegro jest taniej, ale wszystkie sugestie mile widziane.

Bez urazy, ale albo masz za dużo kasy aby jechać na pałę kupując z ebaya albo szukasz nie wiadomo czego ale aby tylko czymś wrócić. Ja już jestem nauczony doświadczeniem kupowania samochodu przez ebaya i o mało nie straciłem pieniędzy poprzez system nigeryjski. Potem dopiero nauczyłem się szukać samochodów u dilerów - zostawionych w rozliczeniu a z drugiej strony dealer nie skupi auta z którym będzie miał problem, może delikatnie drożej kupujesz tą używkę ale masz rękojmie i "jakąś gwarancję" na to auto, że dojedziesz do domu. Kupując auto używane od dealera nie miałem problemu też go sprzedać, bo miał wszystkie dokumenty a była to Alfa Romeo- samochód który ciężko się sprzedaje.

_________________

Po pierwsze temat nadaje się do LG.
Po drugie.
Jak się nie znasz to nie chwytaj się samodzielnego importu. Wtopisz na 100%.
Jak Ci radzi kolega powyżej. Poszukaj używki u dilera. Ja tak już 2 auta ( 3 letnie , poleasingowe na firmę z fakturą VAT kupiłem). I jestem b.zadowolony.
2 tygodnie temu dokupiłem trzecie. Tym razem Toyotę, na tych samych warunkach.
W trochę innym miejscu. Teren giełdy samochodowej w Mysłowicach. Wielki zadaszony Parking. Na nim KILKASET aut. Wszystko krajówki, z książkami serwisowymi. Możliwy kredyt i leasing, bo wystawiają f- ry VAT 23%, a nie tylko VAT - marża na swoją prowizję. Polecam...
Wyjątkowo uczciwi jak na ludzi handlujących autami.

Koledze to się chyba nudzi .
1."W grę chodzi autko kilkuletnie więc chyba południe Europy " a to na północy czy zachodzie nie ma kilkuletnich aut czy jak ?
2. Polecisz do Włoch i jak chcesz wrócić ? Tam nikt nie wyda Ci auta z tablicami więc pojedziesz bez tablic i OC ?
3. Jak dobrze koledzy radzą - jak się nie znasz to nie kombinuj bo wtopa na 100% .

życzę powodzenia w poszukiwaniach

To jakaś prowokacja?
Jak nie masz na tym Zachodzie kogoś z rodziny czy zaufanego znajomego to owszem możesz wrócić z pięknym samochodem, który szybko wyląduje w serwisie.

W Polsce jest wystarczający wybór aut kilkuletnich, do wyboru do koloru, jednak i tak wymaga to po pierwsze czasu aby znaleźć DOBRY egzemplarz a po drugie minimum wiedzy o motoryzacji i mykach sprzedających.
Zakup auta używanego od dealera również MOŻE wiązać się z przykrą niespodzianką -historia (na szczęście nie moja) zna takie przypadki.
Rozpuść wici wśród znajomych, może akurat ktoś z nich lub ich znajomych będzie zmieniał auto.

Niezłą opcją są samochody pracowników fabryki z Gliwic - oni jeżdżą tymi autami przez pół roku lub do przebiegu kilku tys. km a potem te auta trafiają do sprzedaży w salonach - od 1,5 roku takim jeżdżą Rodzice i bardzo sobie chwalą.

Innym rozwiązaniem może być giełda samochodowa* ale zakup niekoniecznie od handlarza czy a autokomisu tylko raczej od zwykłego Xksińskiego bo i tacy się tam wystawiają. W ten sposób kupiłam oba swoje auta i w obu przypadkach to były dobre decyzje .


Po edycji: * NIGDZIE nie pisałam o giełdzie mysłowickiej, więc daremny jest wpis osoby mnie cytującej, która chyba na siłę chce być jasnowidzem ale jej to nijak nie wychodzi....

USA
możesz przez eBay, lub wycieczka+zakup auta
od razu przetestujesz
minusy? drogi$

_________________


kliknij pomógł

@singielka_1976"
Jak już doradzać to w miarę precyzyjnie.
Byłaś OSTATNIO na giełdzie samochodowej ?
Bo ja właśnie przy okazji ostatniego zakupu, byłem. Pierwszy raz od kilku lat. Informuję Cię więc , że zaszły zmiany. To co znamy sprzed lat. Setki wystawionych samochodów - już NIE ISTNIEJE. Można pooglądać zaledwie kilkadziesiąt "szrotów." I to wszystko. Samochodu szukamy w internecie. Mamy ogromny wybór. I ten wstępnie wyselekcjonowany jedziemy oglądać. Akurat moja wyszukana tam Toyota była sprzedawana przez dilera , który ma siedzibę na terenie giełdy w Mysłowicach i dlatego tam się znalazłem. Wśród tych tradycyjnie wystawianych przez właścicieli nie było co oglądać. Jakieś leciwe złomy z takimi samymi właścicielami. Którzy zapewne nie potrafią wrzucić oferty sprzedaży do internetu.

przegladaj mobile.de

w internecie rzeczywistość jest inna a po przyjeździe po samochód inna. Nikt głupi nie jest, a już Niemiec czy Francuz na pewno i samochodu za darmo nie oddaje. Bariera językowa, brak wiedzy motoryzacyjnej, koszty sprowadzenia, paliwa, opłat i przywozisz samochód niespodziankę zza granicy, a potem wylewanie płaczu na forum: "Elo Panowie, pytanie ' wydmuchało mi uszczelkę pod głowią ' co mam zrobić - pomóżcie". Lepiej poszukać dobrze w Polsce ale też nie napalać się na pierwsze lepsze auto.

Wartość nowego samochodu dopiero się widzi jak kupisz sam sobie pierwszy samochód prosto z salonu. Nikt za darmo nie rozdaje prawdziwych okazji i perełek. To jest tylko "polska naiwność"

_________________

Identyczna sytuacja 2 x Opel trzy i dwuletni /krotki i długi / - jestem zadowolony

Czy jest ktos na forum, kto chcialby sie podzielic dosc szczegolowa wiedza czy tez informacjami o skutecznych rozwiazaniach dotyczacych prawnej ochrony konsumenta ktory kupuje uzywane auto w ktoryms z krajow UE? Chodzi mi o prawne regulacje/ogolnodostepne bazy danych dotyczace ochrony osob, ktore kupuja samochody a obawiaja sie ze licznik jest krecony, samochod jest "bity" itp.

Za pewne auto na Zachodzie zaplacisz niemalo.
Niestety ale tam dobre auta tez kosztuja. W Polsce masz tanie importowane bo w 95% sa juz mocno zjechane, liczniki skrecone.
Polecam obejrzec mobile.de - sensowne auta kosztuja niemalo. Do tego oplaty I biznesu juz nie ma.
A na Zachodzie tez potrafia oszukiwac. Wiec jak nie masz pojecia to pojedziesz z kasa I zlapiesz potem cos na szybko aby bylo.
Zaden interes.

Jesli sie nie znasz to odpusc i poszukaj znajomego, ktory pomoze.

Są jak wszędzie, możesz kogoś pozwać do sądu w jego kraju. Trochę kosztowna i problematyczna sprawa.

Bardzo dobry plan. My zwykle jezdzimy w ciemno. Po prostu do danego miasta, tam na miejscu zagladamy do internetu, jedziemy do konkretnych komisów, kupujemy coś i wracamy autem. Zawsze w ciemno, nigdy nie celujemy w żadną markę ani model, co się trafi to bierzemy. Chyba tak większość Polaków robi