Fly4free.pl

To Ty tam jeżdzisz Włochów oglądać, że taki zdegustowany? W Polsce też ponad 40% ludzi do 35-go roku życia mieszka z rodzicami i tak jak w Italii, w dużej mierze spowodowane jest to względami ekonomicznymi.

Żeby nie było totalnego off-topu: podobne jak kilku przedmówców nie mam listy krajów, do których bym się nie wybrał. Chociaż wiadomo, że pewne są na początku a inne na końcu listy. RPA jest akurat bardzo wysoko, podobnie jak kraje muzułmańskie

mozliwe. a czy nie bedzie w regionach o ktorych mowisz wloskich maminsynkow, ichniejszego snobizmu i czy beda normalne ceny porownywalne np. z Portugalia czy grecja ?

To Ty człowieku jesteś uprzedzony. Dlaczego mamy Ciebie przekonywać ? Byłam we Włoszech w różnych regionach od północy po południe i jest to kraj niezmiernie ciekawy (ale jak się było tylko w Mediolanie lub Rzymie, to o czym my tu rozprawiamy), ale jak sobie go nie lubisz, to nie lub, tylko nie wymagaj jakiegoś przekonywania.

@michcioj
Ja nie wiem ile Ty razy byleś w Italii ale śmiem twierdzić, że ja bywam częściej, i raczej na pewno mam oczy szerzej otwarte
OK, już zostawmy ten temat.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Spokojnie. Może mu się nie podobać? Może.
Ad rem.
Najpierw rozprawmy się ze sformułowaniem "bardzo drogo". Co jest takie drogie? Przez pryzmat odwiedzonych miejsc możesz faktycznie odnosić takie wrażenie. Bo stolice na ogół sa najdrozsze, podobnie jak wielkie miasta.
Ale Włochy maja chyba najbogatszą ofertę noclegową w Europie. A to oznacza, że można poszukać mieszkania na każda kieszeń.
Drogie jedzenie? absurd. W marketach ceny porównywalne, nieznacznie wyższe. Oczywiście za towary (jedzenie) wyższej jakości zapłacisz więcej - ale to podobnie jak w Polsce. Kupisz "szyneczkę" z zawartością mięsa 30% zapłacisz 11 zł/kg. Za porządną, dobrą szynkę - 3xwiecej. Problem w tym, ze we Włoszech lipy nie ma. Tam na ogół produkty sa wysokiej jakości.
Co tam jeszcze jest bardzo drogie? Kawa w kawiarni 1, 1,5 E. Taniej niż w Polsce.
To co jest bardzo drogie?

_________________

Ech no i ja się musiałam obudzić czytając, że Włosi są snobami ok - rozumiem można powiedzieć, że Włosi są np. bałaganiarzami, że są leniwi (jak to południowcy w sumie) czy że podrywają wszystko, co się rusza, ale nie to, że są snobami Chyba naprawdę trafiłeś w jakieś dziwne zakątki Włoch, więc polecam jednak się przełamać i jechać w inne miejsca, bo nie wiesz co tracisz @michcioj I nie wiem też gdzie się stołowałeś, bo Włochy są może nie bardzo tanie, ale ceny jak na zachód Europy wg mnie są przyzwoite. Zresztą dla mnie włoskie jedzenie jest jednym z najlepszych, z tym że polecam posiedzieć trochę u prawdziwych Włochów i z nimi pojeść, a nie w turystycznych zagłębiach

_________________
Moje relacje:
Włochy - Liguria / Indonezja / Malmo+Kopenhaga / Dublin / Sri Lanka+Malediwy / Maroko / Amsterdam / Kaukaz / Wyspy Owcze
i: https://www.instagram.com/ola.javv/

gratulacje ze bywasz czesciej. akurat jak dla mnei namteh zbyt kompetenty to ty nie jestes, bo kiedys miales opinie o krajach
muzulmanskich po jednej wizycie w maroku. niech sie lepiej inni wypowiedza

No właśnie - zapomniałam wspomnieć o moich ulubionych a własciwie już wyłącznych miejscach nabywania pożywienia: włoskie mercato! W Palermo to w ogóle bajka. Owoce morza i ryby tańsze niż w Polsce. Czyli tanio.

_________________

Dajcie już spokój. Nie podobają mu się Włochy - jego sprawa, będzie więcej Włoch dla nas (hmm, Włochów? Włoszek?
Mnie się podoba, bywam często i regularnie. Generalnie miejsca w których bywam często i regularnie mi się podobają.

Co do miejsc gdzie się nie chce jechać - wszystkie w które mam obawy zabrać swoje dzieci - że zachorują od warunków lub jedzenia, zostaną porwane, zjedzone czy zgwałcone. To już nie te czasy, że się do Puszczykowa do muzeum Arkadego Fiedlera jechało, żeby zobaczyć jak wygląda afrykańska maska. Zdjęcia, filmy, internet. Niektóre miejsca po prostu wolę oglądać na odległość. Bardzo niewykluczone że sam wybrałbym się tam bez wahania.

_________________

Droższe w Italii niż w PL, pierwsze z brzegu:
- autostrady
- paliwo
- ciastko w kawiarni
- obiad w restauracji
- bilety do muzeów
- hotele, zwłaszcza w dużych miastach
to są takie dość podstawowe artykuły/usługi dla turystów. Nie chcę pisać o cenie piwa, bo zaraz hejt się posypie .

Nie przepadam za Włochami chociaż kraj piękny i obfituje w zabytki z najwyższej półki. Z moich kilku podróży odniosłem wrażenie, być może mylne, że w większości przypadków turyści są traktowani jak zło konieczne. Do katedry w szortach nie wejdziesz, a jak się przebierzesz- to właśnie urządzimy przerwę. Do knajpki w porze lunchu na samą herbatkę- o nie nie, bo jemy tutaj lunch. Chcesz iść do Galerii Borghese- koniecznie kup bilet przez pośrednika oczywiście z dopłatą za <obowiązkowe!> pośrednictwo i jeszcze dorzuć ekstra za płatność kartą. Czułem się jak skarbonka i miałem wrażenie, że gdyby Włoch mógł turyście życie utrudnić to postara się to zrobić. Ostatni przykład, z maja tego roku: nadawałem plecak na cudownym lotnisku Leonardo Da Vinci w Rzymie. Bardzo fajna nazwa lotniska. Okazało się, ze plecak mojej dziewczyny to bagaż niestandardowy (sic!) i musiałem go targać do specjalnego, oddzielnego stanowiska, gdzie miły Pan kazał go rzucić na podłogę przy dziurze w ścianie. Tak uczyniłem. W Warszawie okazało się, że plecak jest solidnie rozdarty, pewnie ciągnęli go po podłodze. Po prostu byle jak na wznak. W Warszawie i jeszcze na paru lotniskach jakoś poradzono sobie z problemem: są tace na plecaki i można je nadawać w zwykłym stanowisku odprawy bagażowej. Włosi jeszcze do tego nie doszli a lotnisko w Rzymie w ogóle słynie z perfekcyjnej obsługi bagażu- przez złodziei.
Często porównuję to sobie z ulubioną Hiszpanią: tam turystów też mrowie a zwykle czuję się zaopiekowany, ludzie pytają na ulicy czego szukam, dokąd idę, doradzą i pomogą. Takie mam, subiektywnie, poczucie.
No i taniej w Hiszpanii jest niewątpliwie.

W którym zachodnim/południowo-zachodnim kraju te artykuły nie są droższe niż w PL?

A ten dodatek o Hiszpanii to mnie rozbawił do łez. Bardzo chciałbym wiedzieć jakie to miejsca odwiedziłeś w Hiszpanii, gdzie tacy mili ludzie mieszkają i wręcz czekają na turystów.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

namteh znowu nie masz pojecia o czym mowisz. pojedz do malagi, alicante czy na kanary i zobaczysz jakies tam sa ceny w porownaniu to tych twoich wloch.

W paru krajach autostrady są tańsze: za darmo albo za opłatę ryczałtową (Szwajcaria, Austria). Paliwo- zgoda. Ale droższe we Włoszech niż Hiszpanii, różnica spora:
http://www.e-petrol.pl/notowania/rynki- ... uropa/pb95

Ostatnio w Barcelonie byłem - na Fiesta de Avril trochę się zasymilowaliśmy, było świetnie. Wcześniej w Oviedo, Santander, Bilbao.

Nie przepadam za Włochami, tak po prostu mam.
I wolę jamon serrano od prosciutto .

mam dokladnie tak samo w tych dwoch przypadkach

w mediolanie nic nie ma, poza jedna katedra... imho nie warto...

Nie, nie wytrzymałem . Kolego @michcioj, a o Ostatniej Wieczerzy w refektarzu Santa Maria delle Grazie słyszałeś? Takie malowidło, podobno znane. A o mediolańskiej La Scali? Wiesz, to takie miejsce, gdzie ludzie tańczą i się wydzierają dosyć głośno, podobno znane. A o Pinakotece Brera? Kilka bohomazów tam mają, żadna rewelacja w porównaniu z Hiszpanią, wiem, jakieś Rafaele, Caravaggie, Canaletty. Prostsza rozrywka? Stadion San Siro i tandem Inter Mediolan / AC Milan. Wiesz, kilkunastu gości biega za piłką. Ponoć popularne.

...rozumiem, że nie podoba Ci się „we Włoszech” (zgłaszam akces do grupy, która nie lubi tego określenia) czy w Mediolanie. Masz do tego prawo. Ale proszę Cię, zachowaj jednak pewne proporcje...

PS No, chyba że nas trollujesz z tą Italią, w takim razie gratki

ok fajnie ale muzea mnie nie interesuja co do stadionu ok chcialbym kiedys zobaczyc derby mediolanu
a miasto jako takie sprawilo na mnie wrazenie ze jest poprostu nijakie

Albo: pokochaj Włochy, Michcioj

_________________

Fresk Leonarda to jedno z najpiękniejszych, najbardziej zachwycających dzieł sztuki, jakie widziałem, warte całej wyprawy do Mediolanu z drugiego końca świata. Dlatego czasem do Włoch jednak jeżdżę.
Nie należę ani do znawców ani do miłośników opery, ale do La Scali wybrałem się - głównie z ciekawości. Ładny, zabytkowy budynek nie powala. Wartości artystycznej wystawień ich sceny nie chciałbym oceniać, bo się nie znam, zresztą widziałem tylko jedną rzecz. Ptaszki ćwierkają, że aby usłyszeć najlepsze głosy i zobaczyć najlepsze inscenizacje jeździ się teraz do Nowego Jorku czy do Los Angeles- ale niech znawcy potwierdzą, mamy kilku na forum. W samej La Scali sprzedają bilety na miejsca, z których nie widać sceny- za to można sobie posłuchać np. baletu, tak jak w radio, nagłośnienie tylko trochę gorsze. Kolejny włoski pomysł jak wyłudzać pieniadze, kupując bilet online informacji o braku widoczności nie uświadczysz:
https://www.tripadvisor.com/ShowUserRev ... RATES_CONT

Czuje sie zobowiązany cos wspomnieć od siebie skoro mój wybór odnośnie Włoch tak dzieli.
Moja żona jest półwłoszka i troche bywamy tam. Dzisiejsze Włochy to nie juz jak te nawet choćby z 10 lat wstecz jak ktos był.
Także moja subiektywna ocena jest na nie.