Fly4free.pl

Żeby pojechać na IO to chyba trzeba spełnić kryteria kwalifikacyjne, tam nie jadą ludzie ot tak. Co do finansowania sportu w Polsce to chyba lekkoatleci łatwo nie mają (fajnie jak ktoś zrobi karierę to znajdzie się sponsor i jakieś dotacje), wcześniej w wielu zawodach mozna mówić chyba o pasjonatach. Mnie to trochę śmieszy, jak czasami słyszymy 'nikt na niego nie stawiał'. Na szybko przypomina mi się Zbigniew Bródka, warto sobie odświeżyć jego historię. Być może się nie znam i powtarzam to, co często słyszę od komentatorów. Dla mnie przyszłością są dzieci i młodzież, wychowywanie przyszłych mistrzów. Gdzieś nasi olimipjczycy muszą pracować

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

_________________
Żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: chwilo, proszę, bądź wieczna!
Eldo

A co ma do tego Bródka?
Przecież on w sezonie olimpijskim wygrał puchar świata w swojej konkurencji. To był kandydat do medalu jak mało kto.

To może trzeba zmienić kryteria kwalifikacyjne, żeby nie było że nasz zawodnik jest 44 w jeździectwie, 39 w pływaniu czy 128 w maratonie.
Od razu powiem, że nie jestem zwolennikiem teorii, że liczy się sam udział. Jeśli tak to chętnie zgłaszam swoja kandydaturę do Tokio

Poczytaj o Brodce przed PS i jego drodze do medalu (o tym, kto i jak go finansowal). Myślę, że to idealny przykład pasjonata
Jarku myślę, że jak spełnisz kryteria kwalifikacyjne IO to chętnie Cię wyślemy Nawet wybierzemy się, żeby Ci kibicować.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

_________________
Żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: chwilo, proszę, bądź wieczna!
Eldo

Myślałem że chodziło Ci o przykład Bródki - sensacji do medalu.
Jeśli chodzi Ci o pasjonata to pełna zgoda.
Wczoraj był reportaż o Anicie Włodarczyk, w jakich warunkach trenuje
Naprawdę gdyby nie Ci pasjonaci to byłoby fatalnie z naszym sportem.
Aż strach pomyśleć ile medali byśmy mieli jakby panowała normalność w sporcie. Selekcja w szkołach, dobrze przygotowane kluby na fazie młodzieżowej.
Takie pytanko mam do tych co się sportem interesują.
Czy jak byliście w szkole (podstawowej, gimnazjum, średniej) byli jacyś poszukiwacze talentów u Was na lekcji WF?
Wiem że w Rosji, a nawet na Ukrainie to normalne. Szukają perełek po szkołach i namawiają do uprawiania sportu.
A u nas jak nie jesteś pasjonatem i sam nie pójdziesz na trening to praktycznie nie ma szans, żeby ktoś wyłapał Twój talent.
Przykre to troche.

Jak pamiętam po mojej szkole i szkołach kumpli to nigdy nic takiego nie miało miejsca, a sam amatorsko sport uprawiałem. Nie wydaje mi się to z resztą możliwe, by ktoś taki jak "skaut" jeździł bo podstawówkach/gimnazjach i próbował wyłapywać co bardziej zdolnych. Prędzej byłbym w stanie w to uwierzyć jeśli chodzi o SMS-y, ale takich szkół jest bardzo bardzo mało.

Jak pamiętam, chodziło się na SKS-y i prowadził to jakiś w miarę ogarnięty nauczyciel WF-u i widział, że ma się zapał i dryg np. do biegów to zgłaszał na jakieś zawody, sugerował jakieś treningi ale to wszystko.

A co do szans medalowych - może nie była to murowana faworytka, ale jakaś nadzieja z nią była (biorąc pod uwagę, kto zdobył złoto to jak najbardziej realna), mowa o Agnieszce Radwańskiej. To co z tą dziewczyną się dzieje ostatnio to jest jakiś dramat. Mentalnie to jest przedszkole. Ona na prawde jak na swoje warunki fizyczne jest świetna technicznie, wytrzymała, kto interesuje się troche jej karierą i ogląda mecze to wie, że jak z Iśką się idzie na długie wymiany to w 9 na 10 przypadków wygrywa ona. Ale z psychiką od dawna ma problem, który mam wrażenie się pogłębia. Ja się staram zawsze jej bronić, bo ją po prostu lubię i jest z Krakowa, ale IO to był po raz kolejny żenujący spektakl w jej wykonaniu. I tłumaczenie, że "nie zdążyła się zaaklimatyzować" idealnie się wpisuje w to o czym mówie. Szkoda, bo drabinkę po raz kolejny miała bardzo dobrą i przy odrobinie chęci na prawdę miała szanse na swój życiowy sukces, bo w wygranie jakiegoś Szlema wierze co raz mniej. Nikt mi nie powie, że jak Monica Puig mogła, to Iśka by nie mogła. Następne IO za 4 lata, będzie miała wtedy 31, marne szanse, ale z drugiej strony kto wie co będzie za 4 lata.

I tak się zastanawiam - czy te 11 medali to dobry, średni czy kiepski wynik ? Wydaje mi się, że jednak kiepski. Pomijam to ilu naszych reprezentantów pojechało do RIO bo liczby nie przekładają się na medale. Część medali to jak zawsze były większe czy mniejsze niespodzianki i raczej przed igrzyskami nikt nie dawał większych szans - O. Nowacka, W. Nowicki, A. Michalik. Bez nich byłoby raptem 8 krążków. Ktoś powie, że równoważy się z tymi, którzy byli faworytami a medalu nie zdobyli. Tylko tak na prawdę ilu takich było oprócz Fajdka ? Kszczot ? Nie wydaje mi się, to raczej jego nabrzmiałe ego przebąkiwało medal, a skończyło się jak się skończyło. Dodałbym jeszcze siatkarzy, którzy na tym turnieju mi sie bardzo podobali, mieliśmy niefarta że akurat trafiliśmy w ćwierćfinale na te nieszczęsne Stany, które nie dość, że nam nie leżą, to zagrali z nami perfekcyjnie.
Szkoda, mieślimy jeszcze kilka/kilkanaście lat temu mocnych judoków/judoczki, zapaśników, podnoszenie ciężarów - a teraz ?

Co do Agnieszki Radwańskiej myślę, że można spojrzeć na to tez pod innym względem. Z jednej strony psychika fakt nigdy nie była jej mocną stroną. Z drugiej odnoszę wrażenie, że to nie tylko problem u niej, ale też u kilku innych tenisistów (nie można tego zarzucać oczywiście wszystkim), ale część topowych zawodników/zawodniczek świata wycofała się z IO przed ich startem tłumacząc się w przeróżny sposób, a część po prostu bardzo szybko odpadła z turnieju. Jak dla mnie może mieć na to wpływ, że dla nich po prostu IO nie mają aż takiej wartości jak turnieje Wielkiego Szlema czy nawet rankingowe ATP/WTA. W związku z tym mniej starań i zaangażowania w turniej.

_________________

Ja tam po Londynie na Radwańską zupełnie nie liczyłem ale myślałem że może chociaż troche się postara o dobry występ.
Mnie najbardziej zawiódł Fajdek. Gościu ma 10 najlepszych wyników na świecie w tym roku i nie wchodzi do finału. Ja rozumiem, że nieraz faworyci przegrywają, ale nie w ten sposób.
Ogólnie wkurza mnie jak robią wielki sukces z naszej zdobczy medalowej i ogłaszają najlepsze IO w XXI wieku.
Ściema totalna. Ledwo 2 złote medale, w klasyfikacji medalowej mieliśmy najsłabsze miejsce od 60 lat.
Dobrze, że chociaż kilka niespodzianek było.
Zobaczymy jak to w Tokio będzie za 4 lata.

Myślę, że może nie być dużo lepiej biorąc pod uwagę, że może zabraknąć tam Anity Włodarczyk, wioślarek czy Małachowskiego, który będzie miał już swoje lata. No, ale obym się mylił tak jak przed meczem z Chorwatami

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

No ale jest pare młodych co się pokazali z dobrej strony.
19latka co oszczepem rzucała i 2 cm jej do medalu zabrakło. Przy odległościach około 65m to już naprawdę trzeba mieć niefart.
W kuli też jest MŚ juniorów. Co prawda spalił wszystkie podejścia w Rio ale może w przyszłości dostarczyć nam wiele radości.
Mimo wszystko przydałyby się jakieś reformy, aż żal patrzeć ile młodych potencjalnych talentów jest u nas marnowanych.
Tyle, że zamiast reform podejrzewam, że będzie euforia jaki to zajebisty wynik mieliśmy w Rio.
Anita ma 31 lat, jeszcze może powalczyć za 4 lata. Nawet jak nie będzie w takiej formie jak obecnie, bo teraz jest po prostu totalną dominatorką w swojej konkurencji.

A co powiecie o e-sporcie na IO? Komentatorzy wczoraj o tym wspominali, że to jest bliżej niż dalej. Moim zdaniem taki IO to naplucie w twarz takim lekkoatletą co wylewają pot na treningu.

Nie ma sportów takie jak snooker/bilard ale będzie e-sport.
Na to są specjalne zawody, a nie IO...

To może jeszcze bierki wprowadzą, to może wtedy i ja pojade na IO.

@JarekGdynia może Alkochinczyk?
http://alkochinczyk.eu/alkochinczyk.html

Po wizytach na ukraińskich wioskach i zlocie we Lwowie myśle, że nie wypełniłbym minimum olimpijskiego. Już nie te lata

Podobno Minister Sportu rozważa reformę i pójście śladem węgierskim/brytyjskim, czyli koncentracja na kilku konkretnych dyscyplinach, w których mamy szanse/talenty i mega ich dofinansowanie, profesjonalne i na bogato przygotowania do kolejnych występów olimpijskich. Reszta dyscyplin - marginalizacja, symboliczne dofinansowanie. Może ma to sens!

Wielka Brytania 27-23-17
Węgry 8-3-4
Moim zdaniem to byłaby świetna decyzja. Zwycięzca bierze wszystko, taki jest sport. Wole żeby pojechało 100 osób i przywiozło 15-20 medali niż 350 i przywiozło 10.

Przed nami paraolimpiada i tam będą medale... to jakiś fenomen czy co? Też jestem za, czyli mega kasa na wybrane sporty tam gdzie mamy szanse, specjalizacja. My Polacy atakujemy zbyt szerokim frontem na IO, wszędzie ktoś tam ktoś tam ma jakieś szanse, szansunie,itp. Węgrzy zdobyli grad medali, ale w niektórych dyscyplinach byli w ogóle nie widoczni lub wręcz nie występowali. Po za tym widoczne jest dążenie MKOL aby w programach IO bywały takie dyscypliny, które umożliwiają zdobywanie medali przez przedstawicieli jak najszerszego grona państw w tym z Australii i Oceanii. My w softballu i baseballu nigdy nie będziemy mistrzami-teraz tego nie było, ale było np. rugby siedmioosobowe.

żeby nie było tak, że pojedzie 100 i nie będzie w ogóle medali,
pieniądze nie dają takich gwarancji a większość medali zdobyli w Rio sportowcy raczej bez wielkich nakładów,
a taki team siatkówki czy Radwańska to klapa,
tak siatkówka to klapa, bardzo się zawiodłem, odpuścili 2 lata LŚ, ME wszystko żeby się na Igrzyskach zaprezentować a z USA nawet walki nie podjęli, z Rosją też przegrali a ona z nikim poważnym na tych Igrzyskach nie wygrała

_________________

Siatkówka to temat rzeka, pod egidą tego wysłużonego i wypalonego składu trenerskiego osiągnęła maximum swoich możliwości. To już nie ta ekipa bez Wlazłego, Winiarskiego i innych. Ratunek w Leonie i może nowych paru utalentowanych chłopcach...mi tam żal Możdżonka.

Leona nie chcą w kadrze inni siatkarze.