Fly4free.pl

A ile masz lat? Bo ciekawi mnie, kiedy po raz ostatni rodziły się istoty rozumne.

@obibok Myślę, że z wiekiem ma to niewiele wspólnego - moja mama np. ma Facebooka, a jest starsza ode mnie . Poza tym są ludzie, którzy umiejętnie potrafią korzystać z tego narzędzia; używają go wyłącznie do podtrzymywania kontaktu z innymi, wyszukiwania wszelakich promocji etc. Inni "lajkują" kotki, pieski i głupie memy. Jest popyt na tego typu informacje, jest i podaż. Mnie trochę martwi zdziecinnienie społeczeństwa, ale cóż poradzę. Facebooka nie potrzebuję, całkowicie wystarcza mi forum F4F

A jeśli chodzi o rozumność idącą w parze z wiekiem, "artysta" śpiewał : Człowiek z wiekiem staję się rozumny, człowiek z wiekiem do trumny

A oczywiście, że tak. Jak ktoś robi to rozsądnie, to czemu nie. Zwłaszcza, że coraz więcej jest sytuacji życiowych, że bez tego się nie da. Niedługo to się w kiblu nie będzie dało deski podnieść bez wpisania kodu z fejsa. Ale tych rozumnych to jest z 5%; reszta to zdziecinnienie, o którym piszesz. Jednego nie rozumiem: ludziom odwaliło na punkcie ochrony danych. Jak zapytasz kogoś o adres, to ci da po ryju. A na tych śmiesznych portalach opowiadają o sobie wszystko - co, gdzie, w jakiej pozycji i jeszcze z ilustracją.

Co to jest Facebook? Jak się tego używa? Po co to komu? Można by było mnożyć pytania w tym zakresie.

Tak na poważnie, Ja nie mam FB i NIGDY NIE MIAŁEM !!!. Unikam wszystkiego co jest powszechnie wykorzystywane przez gimbazę. Ja używam np. LinkedIn - tam bardzo cięzko natrafić na gimbazę lub cokolwiek innego głupiego. Po co komu wiedzieć co się u mnie dzieje, gdzie ja wczoraj byłem itd. Kto będzie chciał ze mną się skontaktować z najbliższych, to albo zadzwoni albo przyjedzie w odwiedziny. Dzisiaj powszechnie się upowszechniło, że wielu uważa, że jeśli masz więcej znajomych na FB np. od sąsiada to jest się kimś WAŻNYM.

Co do samej publikacji różnych treści przez F4F na FB to powiedzmy sobie szczerze - normalna taktyka marketingowa. Każdy - stosując różne metody - chce dotrzeć do jak największego grona odbiorców. Przecież to jest prawo rynku. Każdy kto chce promować się przez Internet, robi wszystko aby jak najwięcej osób było zainteresowanych tym co ma do zaoferowania. Różna treść jest skierowana do różnego grona odbiorców.

Nie uczmy redakcji F4F co może robić a czego nie. Mają przecież swój rozum, mają jakąś strategię marketingową. Ktoś angażuje swój czas i pieniądze w rozwój tego wszystkiego - ma prawo podejmować decyzje jakie uważa za stosowne. To po stronie F4F ma być wszystko robione, aby serwis przynosił jak najwięcej zysków, a nie generował strat. Najlepszy biznes zaczyna się od pasji, pasja z czasem staje się wielkim interesem. Należy się tylko cieszyć z tego, że F4F to bardzo udane przedsięwzięcie - życzę coraz większych sukcesów.

Osobiście też niektóre działania z strony F4F mi sie nie podobają. Nie nagłaśniam tego typu spraw z prostego powodu - moje subiektywne odczucie nie reprezentuje głosu większości. Z szacunkiem odnoszę się do wszystkiego co robi redakcja F4F - ja nie jestem tutaj aby pouczać redakcję F4F, jestem po to aby być beneficjentem serwisu lub ewentualnie zgłosić chęć pomocy w rozwijaniu serwisu.

Ja na FB mam zablokowanych wszystkich znajomych, a samego serwisu używam jako agregatu RSS dla określonych treści.

Wow, kolejny, który myśli, że nieobecność na FB to coś niesamowitego. Nie ma Cię tam - spoko. Ale po grzyba się afiszować ze swoją pogardą? Bo z Twojego posta bije pogarda.

"Tak na poważnie, Ja nie mam FB i NIGDY NIE MIAŁEM !!!. Unikam wszystkiego co jest powszechnie wykorzystywane przez gimbazę. Ja używam np. LinkedIn - tam bardzo cięzko natrafić na gimbazę lub cokolwiek innego głupiego."

Nie jestem gimbazą, a 38-latkiem, który potrafi wyciągnąć wiele z tego narzędzia. Porównanie LinkedIn z FB pokazuje, że nie masz pojęcia na temat mediów społecznościowych.

"Nie uczmy redakcji F4F co może robić a czego nie. Mają przecież swój rozum, mają jakąś strategię marketingową. Ktoś angażuje swój czas i pieniądze w rozwój tego wszystkiego - ma prawo podejmować decyzje jakie uważa za stosowne. To po stronie F4F ma być wszystko robione, aby serwis przynosił jak najwięcej zysków, a nie generował strat. Najlepszy biznes zaczyna się od pasji, pasja z czasem staje się wielkim interesem. Należy się tylko cieszyć z tego, że F4F to bardzo udane przedsięwzięcie - życzę coraz większych sukcesów."

My też angażujemy swój czas (przeglądając F4F), czy pieniądze (płacąc za transfer np. w telefonie przy przeglądaniu strony, klikając w reklamy, linki etc.). Gdyby nie użytkownicy tego serwisu, to nie byłoby F4F. Wybacz zatem, ale użytkownicy mają prawo do własnej oceny (nawet krytycznej), bo z tych ludzi F4F żyje.

"Osobiście też niektóre działania z strony F4F mi sie nie podobają. Nie nagłaśniam tego typu spraw z prostego powodu - moje subiektywne odczucie nie reprezentuje głosu większości. Z szacunkiem odnoszę się do wszystkiego co robi redakcja F4F - ja nie jestem tutaj aby pouczać redakcję F4F, jestem po to aby być beneficjentem serwisu lub ewentualnie zgłosić chęć pomocy w rozwijaniu serwisu."

Wstań z kolan.

Po co ich w ogóle dodawałeś?

Pewnie przez to nie wyświetlają się ich aktywności, czyli posty o Pazdanie, kodziarstwie, fit poradach czy innych imigrantach etc. Robi tak coraz więcej osób, którym się znudziło przeglądanie codziennej dawki kolejnych wpisów - memów i myślę że można to zrozumieć, bo wtedy chyba fb, służy wyłącznie do kontaktu.
Ale pisanie o pogardzie WTF ???

Żeby im sprawić przyjemność.

Wydaje mi się, że albo wrzucasz durne posty albo jesteś wśród ludzi, nie mogą być obie opcje na raz.

No i, oczywiście, są na tym świecie ludzie (nazwijmy ich wybrańcami), którzy nie maja fb i są wśród ludzi. Wiem, że to nisza ale przecież nie od dziś wiadomo, ze elita to raczej nie większość.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Nareszcie dowiedziałem się prawdy o sobie.
Nie mam konta na FB , więc jestem fajtłapą. i boję się wyjść wieczorem.

Zapomniałem o trzeciej opcji - starość nie radość, nowe technologie nie idą z nią w parze

Nigdy nie miałem, ani nie mam konta na NK i FB, fakt, zaglądam tam, jak mnie przekieruje
Nie uważam się za fajtłapę ani nie należę do elity, no chyba, że tej z największą ilością forumowych ostrzeżeń
w nocy łażę po szemranych okolicach i w papę też potrafię dać

@Maciek78, zjedz snickersa albo napij się maślanki

swoją drogą, tolerowany jest bełkot @rw30 a @Gadu-777 dostaje warna za niepisanie poprawną polszczyzną

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Jednak lepiej, jak się wypowiadasz na tematy podróżnicze. Np o Włoszech, gdzie masz wiedzę.
A nie szufladkujesz ludzi pod kątem posiadania lub nie, konta na ekshibicjonistycznym portalu.
Chcesz pogadać ze znajomym to dzwonisz i się umawiasz na piwo czy gorzałę, a nie pitolić po jednym zdaniu pod zdjęciami...

Jaca, nie szpanuj z tym telefonem.
@Maciek78 zaraz Ci powie, że używasz dalekopisu

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Proszę pozostać w temacie.

Dziękuję

Możesz rozwinąć myśl.
Nie kwestionuję ani nie opluwam FB ani chęci korzystania z niego. Oznajmiłem tylko, że nie korzystam w odpowiedzi na Twoje "głupie uwagi" jak sam powiedziałeś.
Serio, jeszcze Cię trzyma od meczu ?

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Przecież Niemcy grają dzisiaj

@up jutro

Opardą, źle spojrzałem na wydarzenie na fb.