Fly4free.pl

Wizy na pobyt turystyczny nie jest wymagana. Ja akurat przylatywałem do Macau i promem płynąłem do Hong Kongu więc procedur na lotnisku nie znam ale nie sądzę żeby były zbyt absorbujące. A godziny na stopa idealne pod katem zwiedzenia więc przeglądaj forum i powodzenia.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Idzie naprawdę szybko. Ja po przylocie, sprawdzeniu paszportu i kupnie biletu na lotnisku po jakichś 90min byłem w centrum HK.
Pociąg jedzie sprawnie do samego centrum poniżej 30min.
Naprawdę wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane. Zostanie masa czasu na zwiedzanie.

A kontrola paszportowa naprawdę szybka. Bez zbędnych pytań. Tylko wypełnij karteczkę imigracyjną na pokładzie samolotu. Bo niektórzy na lotnisku na kolanie wypisują a gdy trafi się dużo lotów to możesz potem chwilkę dłużej postać w kolejce do okienka ...

Polecam lekture tego watku, transport z lotniska i atrakcje na jeden dzien sa rozpisane: hong-kong,1003,24860

_________________
Carpe Diem.

Po Nowym Roku będę 3 pełne dni w HKG + przylot z rana dzień wcześniej (pewnie dzień spisany na straty ze względu na jet lag) + pół dnia w dniu wylotu. Realnie więc 3,5-4 dni.

Kwestia zasadnicza czy spać na HKGIsland czy TST, druga to co zobaczyć, a co olać. Nasz aktualny plan zakłada:

- przepłynąć się do Makau - ile trzeba czasu na miejscu, co warto a co nie ? Można zagrać małymi stawkami w kasynie ? Podobno lepiej płynąć tam nie z rana, tylko pod wieczór, aby zobaczyć wszystko w świetle. Czy świątynia i część portugalska jest ciekawa ?

- pokaz świateł, aleja gwiazd, wzgórze Victorii za dnia i wieczorem - wiadomo

- budda na Lantau

- jakiś trekking w odludnym miejscu, ale z fajnymi widokami - tutaj szczególnie liczę na jakąś pomoc

- street food - tylko gdzie ? Do tego jakaś kuchnia kantońska godna polecenia ?

- muzea - wg http://www.koniecswiata.net/azja/hong-k ... /co-warto/ - w Heritage Museum można się ucharakteryzować na postać z operetki kantońskiej ? Ponadto muzea historii, nauki, kosmosu - które warto ?

- wróżbici ?

- świątynie - które najciekawsze ?

- wioska Tai O, Ladies Market, Temple Street, wyścigi konne - któreś warto ?

Może coś warto dorzucić ? Z góry dzięki za pomoc.

Niekoniecznie musisz mieć ten jetlag. Jak zwykle po porannym przylocie, zwykle dobrze funkcjonuję do późnego wieczora, a potem śpię jak zabity. Znacznie gorzej znoszę powrót do Europy.

polecam Tai Mo Shan - bylem w tym roku w październiku, widoki ładne, ludzi było sporo ale to dlatego, że był akurat bieg górski tam
słyszałem bardzo dobre opinie o Man On Shan

chodzenie po górach w HK jest dobrze w necie opisane

Na Makao trzeba w zasadzie przeznaczyć cały dzień nie licząc grania. Jeśli chcesz grać, to dłużej.

Pokaz świateł można sobie darować - te same oświetlone wieżowce, tylko migają i gra muzyka.

Ladies Market to kupa straganów, oczywiście z chińszczyzną - żadna atrakcja.

Odpowiedzi na wiele postawionych pytań znajdziesz na forum, więc przeczytaj odpowiednie wątki.

_________________

Nie znajdę nigdzie odpowiedzi na jedno z ważniejszych pytań - gdzie spać, okolice hotelu Peninsula na TST czy okolice metra Central na Wyspie ? Biorąc pod uwagę, że na pewno będę chciał odwiedzić Makao, Lantau i wyskoczyć na jakiś trekking.

Większość wątków dotyczy tego jak dostać się z lotniska i kwestii gotówkowo-bankomatowych, część osób pyta też w kontekście 9-godzinnej przesiadki. Tutaj mamy 3 pełne dni + pół dnia + dzień z możliwym jet lagiem. I byłbym wdzięczny za obiektywne info co sobie odpuścić, a co ewentualnie dodać, biorąc pod uwagę brak pośpiechu.

Pokaz świateł - będę spał albo koło promenady, albo w któryś wieczór na niej i tak będę, więc w zasadzie i tak byłby przy okazji

Ktoś się o muzeach może wypowie i świątyniach ? W innym wątku ktoś pisał o ceremoniale zaparzania herbaty na Lantau - ktoś coś więcej wie ? Mało też się pisze o Aberdeen, wyścigach konnych, Tai O, wróżbitach.

Jeśli lubisz życie nocne (w tym night markets) wybierz Kowloon


Victoria Peek raz wystarczy - za to warto (moim zdaniem) przepłacić za tramwaj

to miejsce mi polecono i ja polecam



Byłem tylko w Sik Sik Youen. Można, choć nie must see.


Na Temple Street jest drogo. Ladies Market - szajs. W wiosce nie byłem.

Moim zdaniem zdecydowanie warto przepłynąć się promem i pochodzić po biznesowej części Hong Kongu.

Widzę, że wpisałeś się w dobrym, istniejącym temacie, ale pokusa założenia nowego okazała się silniejsze... Czyli naprawdę będziemy prowadzić na forum tematy o HK w zależności od długości pobytu:)

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

My byliśmy w HKG 4 dni. Według mnie warto zobaczyć:
1. Wielki Budda - sam przejazd kolejką jest świetny - widoki wspaniałe.
2. Victoria Peak, warto zapłacić za tramwaj. Za taras niekoniecznie.
3. Jadąc na Victoria Peak warto pochodzić po uliczkach w dzielnicy biznesowej.
4. Można wybrać się też na najdłuższy ruchomy chodnik świata, chociaż to jedynie z ciekawości.
5. Panorama miasta z okolic Tsim Sha Tsui, pokaz laserów to nic nadzwyczajnego.
6. Macau - jeden dzień łącznie z graniem (nie wiem co można tam robić więcej niż 1 dzień )
7. Klasztor Chi Lin - Dla mnie bardzo klimatyczne i warte obejrzenia miejsce.

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Ja wróciłem kilka dni temu z HK więc póki mam jeszcze świeżo w pamięci:

1) Jadąc na wzgórze z Buddą (nie ma sensu stać w kilku godzinnych kolejkach na wyciąg, do tego drogi ten wjazd a szału nie ma z widokami) najpierw pojechaliśmy autobusem nr 11 do Tai O (cena za przejazd 11.20 HK$), a dopiero stąd autobusem 21 pod Buddę. Tai O to stara wioska rybacka, polecana min. w przewodniku NG. Na mnie szału nie zrobiła, ale swój klimat ma.

2) Jeśli chodzi o trekking to my wchodziliśmy na Peak od strony Aberdeen (jesteśmy z żoną wprawieni w bojach, więc trasa 1h40min nam zajęła 45min). Na trasę wchodzi się tuż za klasztorem Tin Hau Temple.

3) Inne ciekawe miejsce to Repulse Bay aż do Stanley Village. Spokojnie można tę trasę przejść w 2,5h.

Jeżeli jedzie się tramwajem, to taras jest już wliczony w cenę biletu.



Też zgadzam się, że szkoda czasu i pieniędzy na kolejkę. Alternatywny dojazd oprócz wspomnianego powyżej - można pojechać metrem do stacji Tung Chung i stamtąd autobusem nr 23 (17,20 HKD OW - w niedziele i święta o 10 HKD więcej)

_________________

Jesli chodzi o trekking w mniej popularnych miejscach, to ja bylam na szlaku w Sai Kung i na spacerze dookola sztucznych zbiornikow wodnych w Tai Tam Country Park. Do obu miejsc mozna dojechac autobusami miejskimi, nie pamietam jakimi, na pewno latwo to sprawdzic. Polecam unikanie weekendu, bo wtedy wszyscy tubylcy tam wala, szczegolnie na ten pierwszy szlak.

http://picasaweb.google.com/AZMTKL/HongKongSaiKung

http://picasaweb.google.com/AZMTKL/Hong ... ountryPark

Znalazlam te miejsca na stronie z parkami w Hong Kongu: http://www.discoverhongkong.com/eng/see ... /index.jsp

_________________
Carpe Diem.

Dzięki za wskazówki. Wrócę jeszcze do tematu noclegów:

jasiub napisał, że jeżeli lubię życie nocne, to lepiej spać na TST - na czym poza marketami polega tamtejsze życie nocne ? Czy czasem centrum takowego nie jest Lan Kwai Fong na wyspie ?

Cały czas się zastanawiam gdzie zarezerwować hotel - z jednej strony Heritage Museum, prom do Makao, trekking, promenada, muzeum historii, Kowloon Park, Mong Kok, targi - na Kowloonie albo w przypadku Makao przystań rzut beretem. Z drugiej strony znajdując miejscówkę gdzieś w pobliżu MTR Central i Hong Kong mam bezprzesiadkowo transport z i na lotnisko, na Lantau + wszystko to, co daje bliskość linii czerwonej śpiąc przy stacji TST. Czy Central to typowo dzielnica biznesowa, zamierająca w tygodniu (w weekend wracam z powrotem), coś a la warszawski mordor , czy jednak coś się tam dzieje i wieczorem ?

Kluby i bary - tego najwięcej jest na Kowloonie. Polecam choć na chwilę Eyebar - rewelacyjna panorama (drinki koło 80HKD). Z Kowloon masz częste i bardzo wygodne autobusy J21/J22 z/na lotnisko. Co do życia nocnego w Central to nie wiem, bo mieszkałem na TST.

Moim zdaniem ciekawszy jest Kowloon, wszystko jest pod reka. Zycie tetni tam do poznych godzin nocnych. Wyspa wczesnie zamiera, szczegolnie w okolicach biurowych. Na 4 pobyty, 3 x zatrzymalam sie w Kowloon, 1 x na wyspie, ale tylko dlatego, ze mialam hotel za punkty.

Zerknij na moja relacje z 2.5 dnia pobytu - spontaniczny-weekend-w-hong-kongu-odrobina-luksusu,216,73619 Bez Muzeow, bo tam bylam za pierwszym razem. Podobalo mi sie History Musem, Science bylo takie sobie z tego co pamietam.

_________________
Carpe Diem.

A widzisz nie masz racji. Można kupić bilet na tramwaj, który nie zawiera wstępu na taras. Bilet na taras to najbardziej wypasiona opcja. Można kupić bilet tańszy (tańszy około 40$, jak trzeba mogę sprawdzić), który zawiera tylko podróż tramwajem w obie strony bez wejścia na taras.

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Mam pytanie odnośnie tej pięknej promo z głownej, ktoś poleca te regiony na Sylwestra, chodzi o to,zeby oprócz zwiedzania był też słoneczny chillout. Nie chodzi o konkret ukrop, upał, miljard percent wilgotności, ale, żeby bylo miło i przyjemnie.
Myślę, tutaj o Hongkongu, Makao i Kantonie, ale też o ucieczkę na jakąś niedaleką wyspę ( bardziej używając promu niż AirAsia) celem po sylwestrowego chilloutu.

_________________

Ciężko powiedzieć, chyba że gdzieś w okolicy (w zasięgu promu) jest jakieś miejsce gdzie panuje mikroklimat i pogoda jest pewniejsza. W tym momencie wg. googla pogoda w Hong Kongu to 16-18 stopni i słońce, czyli dość przyjemnie. Ale równo dwa lata temu było 3-5 stopni i mgła...

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)