Fly4free.pl

http://www.hi-tec.com.pl/Raul%2055l.html

Ktos pytal o Hi tec'a, zatem moge powiedziec, ze polecam powyzszy model. Po skompersowaniu komina plecak bez wiekszego problemu miesci sie w ryanair'owskich wymiarach. Lecialam z nim jak do tej pory 4 razy, nigdy nie kazali mi go nie sprawdzali pod tym katem. Waga niecałe 2kg i mozna go wyhaczyc za ok 160zł

witam, wiem, że ten temat ma już tyle stron, ale w zasadzie nie mogę znaleść żadnej satysfakcjonującej odpowiedzi.

czy ktoś może polecić jakiś dobry plecak, w cenie tak do 100-150 zł, będący w miare lekki i wygodny do dłuższych podróży, no i oczywiście maksymalnie wykorzystujący możliwe wymiary?
większośc linków w tym temacie na allegro jest już nieaktualna więc byłbym wdzięczny za jakieś przykłady . może najlepszym pomyslem, byłoby zamówienie cabin max z amazon.co.uk?

Ja bym na twoim miejscu celował w coś typu Quechua Forclaz.

Ja tez polecałbym Forclaza (40 albo 50)

Ja też bym polecał coś z Hi-Tec, tak jak Hella. Widziałem że mają modele w tym przedziale cenowym. Co do Quechua to jakoś nie mam zaufania do tej marki.

A szkoda, bo plecak super się sprawdza w podróżach

przyznam ze robilam dosc spory rekonesans w plecakach (z miarką ), kazdy z nich pakowalam w sklepie, przymierzalam i z tego co pamietam to plecaki Quechua niestety po spakowaniu nijak nie spełniały wymogów bagazu podrecznego, w jedna strone był zapas a w drugą o wiele przekraczał norme, a hi tec dobrze sie wypełnia, dlugosc stelaza to idealnie 55 cm, a w zapasie zawsze mamy komin, w pozostałe strony mozna go modelowac sciagaczami. Dodatkowo hi tec dostaje duzego plusa za boczne kieszonki z siatki ktore idealnie nadaja sie do wsadzenia butelki wody itp, super funkcjonalne. Poza tym w hi tecu bardzo fajnie sprawdza sie sposob dzielenie komory, do gornej czesci jest dostep z boku plecaka (i rzecz jasna z gory), a dolna mniejsza otwiera sie w calosci, no i dla fanów łażenia po deszczu mamy tez pokrowiec przeciwdeszczowy u mnie w bardzo gustowym żółtym kolorze (przynajmniej bedziecie widzoczni na drodze ), ktorego forclaz chyba nie ma.

odradzam hi tec. mi sie bardzo szybko popsul (mniej niz 20 wypadow na pare dni na wakacje, wyjazd do innego miasta etc.). po kilkukrotnyn napelnieniu na maxa sprula sie wewnetrzna przegrodka (zaszylem, ale teraz powoli jest to samo), a boczne kieszonki z siateczki tez juz ledwo zipia.

plecak raczej ladniejszy niz praktyczny, przy wytezonym uzytkowaniu moze sie szybko popsuc.

/wersja bez stelaza, pojemnosc bodaj 25-35 litrow/

_________________

E tam, no i co z tego że przekroczysz normę o 1-2 cm ? Ważne, żeby upchać do koszyka. Na wysokość z wypełnionym kominem jest 55cm, na szerokość dużo mniej niż norma, a głębokość zależy głównie od ciebie.

Co do plecaków Quechua - mam forclaz 50, dziewczyna ma forclaz 40. Do koszyka Wizzara, żaden nie wchodził luzem, problemem była głębokość ale mieścić się mieściły Nosiłem ostatnio ten plecak przez 7 dni z około 10 kg obciążeniem. Jedyne do czego mogę się doczepić to za krótkie i wąskie szelki w obu modelach (z tego co widziałem w F60 są już "normalne"), co może być niewygodne na dłuższą metę, gdyż paski będą uwierać... i faktycznie trochę brakuje bocznych kieszonek, a więc butelkę ładujemy pod klapę albo do ręki Jeśli ktoś lata tylko Ryanem to spokojnie F50, lecąc do Wrocławia widziałem nawet 2 osoby z Forclazem 60, więc bez obaw ;D

Mam Forclaza 40 i butelkę można przecież przymocować z boku plecaka, używając regulowanych pasków.

_________________

Ja jeszcze raz polecę plecaki firmy Osprey, o których pisałem an str. 36 (ostatni post na tej str.).
Co prawda są trochę, ale można często je kupić w promocji.

Teoretycznie tak, w praktyce butelka w zależności od kształtu może się wyślizgnąć...

Adina 40, pisałem już o nim wiele razy, kolega z forum SieGGe tez się skusił, w GoSporcie teraz jest za 99 zł, tani i bardzo dobry plecaczek- polecam!

_________________

i bedziesz za kazdym razem zdejmowal plecak zeby przymocowac butelke? imho - niepraktyczne

Co do upychania plecaka zgadzam sie hi tecowi tez troche trzeba "pomoc". po prostu wydaje mi sie ze model raul 55 jest zblizony do dopuszczalnych rozmiarów w kazda strone a forclaz jest wg mnie troszke "niekształtny" w kontekscie tych rajanowych boxów ;].
Wszystko co pisalam jest moja z pewnoscia mocno subiektywna opinia, wrzucilam info o tym plecaku bo chyba nikt o nim nie pisal, a z pewnoscia jest on jakas alternatywa i to sprawdzona w praktyce.

Ja zakupiłem Forclaza 40 za 29.99zł i uważam że to rewelacyjny zakup - plecak sprawdza się wysmienicie w podróżach.

Za cenę 29 pln faktycznie nic lepszego nie znajdziesz i to jest pewne:-D nawet w regularnej cenie quechua nie ma zbyt wielu konkurentów, jest wart swojej ceny. Szczególnie fajne jest to, ze otwiera sie jak torba, można sobie ładnie upchać np namiot złożony w kostkę:-p

Gdzie udało Ci się kupić tak tanio ten plecak??

_________________

no właśnie?
w Łodzi 23 XII 149 zł

_________________

z tego co pamietam bylo promo w niektorych decathlonach i wyprzedawali je