Fly4free.pl

Hej,
w drugiej połowie wrzesnia wybieramy się z mężem do Grecji. Mamy wstepny plan wycieczki, ale zanim kupię bilety, chciałabym się poradzić, czy dobrze rozplanowałam nam czas.

Czego oczekujemy?
Chcemy nacieszyć sie pieknymi widokami i pozwiedzać. Plażowanie nie jest dla nas priorytetem, ale też chcemy poświęcić na to nieco czasu. Mamy szybkie tempo zwiedzania. Lubimy oglądać obiekty z zewnątrz i iść dalej (np. na zwiedzanie Rzymu i Budapesztu wystarczyło nam po 3 dni). Lubimy niekomercyjne miejsca, gdzie nie ma wielu turystów.
-------------------
Opcja 1 - na razie sklaniam sie właśnie ku niej
1. Kreta, ok. 9 dni
Lot W-wa-Kreta Heraklion, lądujemy po 22.00
Wynajem auta na lotnisku.
Nocleg (przez całyczas pobytu na Kresie) w wiosce Anogia.
https://www.google.pl/maps/place/Anogia ... b1!4m2!3m1!
1s0x149b019f6472f8c9:0x400bd2ce2b9b920

Moje wątpliwości: czy to jest dobre miejsce na nocleg? Jest po środku, więc dobry dostęp do wszystkich atrakcji, jednak wszystkiego się nie zwiedzi. Jest daleko (nawet autem) do wąwozu Samaria. Czy dojazdy autem (np. na południowe plaże) nie będą męczące? Ponadto, koszt wycieczki wzrasta dość znacznie przez koszt wynajmu auta na cały pobyt plus paliwo.

2. Ateny, ok. 3 dni
Lot Kreta Chania-Ateny
Zwiedzanie Aten

3. Meteory i przydrożne atrakcje
Wynajem auta w Atenach. Podróż samochodem do Meteorów, po drodze zwiedzanie okolicznych atrakcji. Nocleg w okolicy Meteorów (2 noce), dojazd na lotnisko Saloniki. Zwrot auta.

Lot Saloniki-W-wa.
Moje wątpliwości: czy opłaca się (również finansowo) taka podróż samochodem z Aten przez Meteory do Saloników? Może lepiej polecieć do Saloników, tam nocować, wziąc auto i pojechać do Meteorów?
Minusy opcji nr 1 - loty dwoma liniami (Wizzair i Ryanair - różnice w wymiarach bagazu podręczneg), przylot na Kretę na Heraklion, wylot z Chianii (droższy wynajem auta).
------------
Opcja nr 2
Jak powyzej, jedynie skracamy pobyt na Krecie,a dodajemy pobyt w okolicy Saloników.
1. Kreta, ok. 6 dni
2. Ateny, ok. 3 dni
3. Saloniki/Półwysep chalcydycki, ok. 5 dni
Moje wątpliwości: zastanawiam się, czy nie będziemy umęczeni dodatkową podróżą. Ponadto, nie wiem, czy jest sens skracać pobyt na Krecie na rzecz Płw. Chalcydyckiego?
------------------------
Opcja nr 3 (chyba najmniej atrakcyjna) bez Krety
1. W-wa-Saloniki
Pobyt na Półwyspie Chalcydyckim
2. Saloniki-Ateny
Zwiedzanie Aten
3. Lot powrotny Ateny-Saloniki-W-wa
--------------------
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki, jak zaplanować podróż żeby zobaczyć jak najwięcej i nie zbankrutować. Nie ukrywam, że jak podliczam koszty, to wychodzi mi suma znacznie przekraczająca nasze założenia.

My w lipcu przerabialiśmy podobną trasę, mianowicie lot Modlin - Chania (Ryanair), później 11 dni na Krecie, auto mieliśmy na 7 dni za 150 euro, we wrześniu może być taniej, zrobiliśmy dwa noclegi w okolicy Chanii, 2 noclegi w okolicy Rethymno, reszta w okolicach Heraklionu. Później przelot z Heraklionu do Athen (Aegan), dwa dni w Atenach, przelot do Salonik (Aegan) i z Salonik do Modlina (Ryanair). No samochód przydaje się , bo można podjechać w każde miejsce, my wjechaliśmy samochodem na Balos, można statkiem, ale z góry fajne widoki i ta droga. Dla nas Balos to numer 1 na Krecie, byliśmy jeszcze na plaży Elafonisi. Samochód można brać na lotnisku w Chanii i oddać na lotnisku w Heraklionie, niektóre wypożyczalnie nie biorą za to kasy. Ateny zwiedziliśmy w dwa dni myślę, że wystarczy, polecam wieczorny wjazd na Likawitos super widoki na całe Ateny. Saloniki zwiedzanie miasta w jeden dzień wystarczy, Meteory nie byliśmy (zaliczone na innej wycieczce) . Ja chyba jestem za opcją numer 1. Co do noclegu to wydaję mi się trochę bez sensu, jeżeli bez auta no podróże będą meczące i większość daleko, nie lepiej poszukać czegoś nad morzem , my w okolicach Heraklionu spaliśmy w Amoudarze, dojazd komunikacją miejską z lotniska za 1,5 Euro. Co to wąwozu Samaria nie byliśmy, ale autobusem to kawał drogi z waszego noclegu.

_________________

Dzięki za odpowiedź. Wolałabym nocowac na Krecie w jednym miejscu, bo to większy komfort - wiadomo, gdzie się wróci wieczorem, nie trzeba się przepakowywac itp. Niestety, na Balos to strasznie daleko z "naszej" miejscowości. Czy samochód braliście z jakiejś lokalnej wypozyczalni czy z sieciówki (jak sie bardziej opłaca)? Czy przeloty były bardzo męczące i czy zabierały sporo czasu, który można by poświęcić na zwiedzanie?

Moim zdaniem przy Waszych oczekiwaniach Anogia to kiepskie miejsce na nocleg.
Dojazdy na południowe plaże będą na pewno męczące i dość kosztowne, zwłaszcza, że trzeba najpierw i tak nieco przejechać na północ, czy północny-wschód/zachód krętymi, górskimi drogami, a dopiero później jechać na południe.

Lepiej znaleźć nocleg albo od razu gdzieś na południowym wybrzeżu, albo nawet na północnym, skąd w miarę szybko będzie można dostać się głównymi drogami na południe, jeśli oczywiście północne wybrzeże się Wam nie spodoba. Poza tym będzie też łatwiejszy i szybszy dostęp do innych atrakcji Krety.

No wypożyczalnia miejscowa http://www.europeocars.com/, było o niej na forum , umowa podpisywana na kolanie, ale ok. Zresztą większość miejscowych tak robi, loty z Krety do Aten i z Aten do Salonik trwają nie całą godzinę, więc trudno mówić o zmęczeniu, to dłużej jedzie autobus miejski z lotniska w Atenach do centrum . Co do noclegów w różnych miejscach , to byliśmy z bagażem podręcznym o 12.00 wychodzimy z hotelu , godzina jazdy i jesteśmy w innym hotelu zakwaterowani, mniej czasu tracimy na pakowanie niż na powrót z wycieczki, ale Balos to jednak zdecydowanie polecam, wiele plaż widziałem, ale dla mnie to jedna z lepszych

_________________

Dzięki za porady. Zmieilam nieco plan zgodnie z waszymi wskazówkami. W tej chwili wygląda następująco.

Przylot na lotnisko Chania, nocleg w miasteczku lub okolicy. Na Krecie spędzamy ok. 10-11 dni, zwiedzamy głownie część pólnocną i zachodnią, ew. może uda się dotrzeć na bardziej południowe tereny.

Wylot z Chania do Aten wcześnie rano, całodniowe zwiedzanie Aten (mam nadzieję, że na lotnisku lub na stacji metra można zostawić bagaż), wieczorem lot z Aten do Salonik.

Pólwysep Chalcydycki, ok. 2-3 dni. Nie zwiedzamy Meteorów, bo za daleko.

Co myślicie? Czy jest sens w ogóle wybierać się na Płw. Chalcydycki, czy lepiej zostać dłużej na Krecie i przenocować np. 1 noc w Atenach?