Fly4free.pl

Uuuu to dziwna sprawa... A to faktycznie Pan Grzegorz i jego współpracownicy mieli "ogarniać kurs" Na warszawskim rynku działa kilku przewoźników. Otrzymałeś informacje ze ten kurs miał wykonywać kierowca powiązany z Panem Grzegorzem?

Ja w zeszły piątek miałem inną historię. Odbierał mnie kierowca powiązany w jakiś sposób z firmą Pana Grzegorza.
Jedziemy przez centrum i nagle kierowca dostał telefon. Zdenerwował sie potwornie.. tłumaczył że zapomiał o jakiejś sprawie (facet był tak zdenerwowany że aż mu ręce się trzęsły) zaczął w panice podjeżdżać do taksówkarzy aby załatwić mi kurs na lotnisko , gdyż stwierdził ze nie może jechać. Po jakiś 10 min znalazł takse przerzucił moje bagaże do taksówki, zapłacił kierowcy za kurs , przeprosił i pojechał. Ponieważ miałem sporo czasu i nie stresowałem sie lotem a widziałem że gość jest na poważnie zdenerwowany wrzuciłem na luz. Jadąc w taksówce dzwonił do mnie Pan Grzegorz z pytaniem co się stało. Suma sumarum zaproponował mi w ramach rekompensaty kurs ekstra w dowolne miejsce w warszawie , który został wykonany (po za blacklane - jako prywatny). Wykorzystałem w powrocie z WAW do domu.

Myślę ze powinieneś zadzwonić do niego i wyjaśnić sprawę. - Może uda Ci sie wytargować lepszy kurs , na lepsza / dłuższą trasę niz wskazywałby voucher. (reklamacja w blacklane) np. Warszawa - WMI

_________________

Już opisuję.
Tydzień temu w czwartek kupiłem WAW - AOK, wylot o 5:55, ostatni check-in o 5:00.
Przez blacklane zamówiłem taksę na 4:15 rano (z Bemowa, trochę do przejechania jest).
Tego samego dnia dostałem potwierdzenie, że wszystko OK. Myślę luzik.
Czekam tydzień. Dzisiaj w nocy o 2:59 dostaję smsa i maila, że wszystko potwierdzone, moim kierowcą będzie Grzegorz G.
O 4:10 wychodzę z żoną przed blok i pana G. nie ma (wcześniej jak z nim jechałem był 10 minut wcześniej). Czekam do 4:20 i nic.
Dzwonię do niego. Koleś odbiera zaspany i mówi, że jest w domu, za chwilę oddzwoni. Dzwoni po 5 minutach i ściema, że "kierowca, który jedzie ma kontrolę policyjną"... Ja mówię, że spóźnię się na samolot. Jednocześnie zamawiam normalną taxi, która przyjeżdża po kilku minutach. I jak już sobie jadę jak człowiek, dzwoni Pan G. (bodajże o 4:40), że kontrola się skończyła i kierowca będzie za ... 10 minut. Dla mnie jest to bulwersujące. Na Okęciu tłok. Zdążyłem w ostatniej chwili. Check-in robiłem jako ostatni, później kontrola, a na odprawę biegłem... Już pominę, że za normalne taxi zapłaciłem 70 zł, a za sen Pana G. 28 euro...

Zrozumiałbym jeszcze, gdyby Pan G. powiedział, zaspał i jest mu przykro, czy coś. Ale po co ściema o policji itd. Nawet gdyby, to pół godziny by kogoś kontrolowali. No ja przepraszam.

Generalnie jestem pozytywnie nastawiony do ludzi (podróże dodatkowo to u mnie budują), ale usług tego Pana SZCZERZE TERAZ NIE POLECAM.

Niby tak.... ale za bardzo nie mamy wpływu kto po nas podjedzie. To kierowca wybiera trase a nie pasażer kierowce....

Ps. Jechal ktos ostatnio czarnym volvo? Z takim panem sympatycznym w srednim wieku?ostatnio trafiam tylko na panaGrzegorza i zastanawiam sie czy nie zmonopolizowal rynku warszawskiego?

_________________

Ja własnie ostatnio wracałam z Okęcia do domu czarnym mercedesem Trafiłam na niesamowicie sympatycznego Pana w średnim wieku i cała podróż upłynęła w super miłej i przyjaznej atmosferze. Pan Szofer zachował sie jak prawdziwy gentelman Otwierał i zamykał mi drzwi, pomagał z walizką i w ogóle był ujmująco miły Chyba mogłabym się do tego przyzwyczaić
Nadmienię tylko, że przejazd był całkowicie za darmo dzięki wykorzystaniu kodu na 20 euro Dziękuję f4f po raz chyba setny
Zrobiłam też małą niespodziankę przyjaciołom. Kiedy wyszliśmy z hali przylotów na ich również czekał Pan w limuzynie. Chyba nie muszę mówić jakie było ich zdziwienia?

Może nie ostatnio, ale ze dwa miesiące temu jechałem Volvo (nie pamiętam koloru) s60 chyba z WAW. Kierowca był w średnim wieku, krótkie włosy, okulary. Mało rozmowny, ale bardzo kulturalny (otworzył drzwi, pomógł zapakować walizki).

_________________

Ostatnio korzystałem 2 raz z przejazdu blacklane w Krakowie i spotkała mnie dosyć śmieszna sytuacja. W obydwu wypadkach kontakt był do Pani Patrycji, natomiast było 2 różnych kierowców. Za 1 razem w czasie rozmowy kierowca oznajmił, że pierwotny kierowca się rozchorował i on przejął ten kurs by nie przepadł, a generalnie jest właścicielem firmy. Pomyślałem, że fajnie dbają o klienta itp. W poniedziałek znów zamówiony kurs, inny kierowca, standardowa rozmowa o blacklane i nagle kierowca mówi to co usłyszałem podczas pierwszego kursu czyli, że kierowca się rozchorował i on jako właściciel go zastępuje Czy ktoś z was usłyszał taką samą historię?

_________________

Zazwyczaj imie, nazwisko, numer telefonu nalezy do wlasciciela firmy przewozowej, a nie bezposrednio do kierowcy.

Jechałem ostatnio z p. Grzegorzem. Kurs z Dworca Wsch. był 20min. wcześniej. Generalnie miło, uprzejmie, kulturalnie ale kurs miałem zamówiony w pierwszej klasie a podjechał biznes. Tłumaczenie, że auto zostało użyte do innego kurs trochę dziwne. Gdybym faktycznie zapłacił za usługę 28e. to bym się zdenerwował ale jako, że za darmo to nawet nie wspomniałem, że powinien to być kurs s-classą.

_________________
SZCZĘŚĆ BOŻE !

Niby tak ale pan G dostal kase za s classe. Wiec wiecej.. to jest slabe i świadczy o tym ze gosc ma za nic wytyczne firmy. Rzeczywistosc warszawska niestety uczy aby zamawiac najniższa klase bo i tak loteria co podjedzie ... lacznie ze starym wanem

_________________

Pisz reklamacje do blacklane. Ten pseudo szofer robi to notorycznie.
Po mojej reklamacji otrzymalem kolejny voucher na przejazd.

Tak jako ciekawostka... dzisaj pan Grzegorz z warszawy podstawil mi kierowce afroamerykanina... )) smiesznie. Auto klasa bez zastrzeżeń .. za kazdym razem mnie zadziwia ten gosc albo pozytywnie albo negatywnie.... nigdy nie ma normalnie

_________________

ja jechałam 1.07. na lotnisko z p. Piotrem - auto klasa:) Mercedes S69 AMG wszystko kulturalnie i bezproblemowo. Choć kierowca wyglądał na spiętego
Jutro kolejny przejazd na lotnisko.

_________________

Również jechałem z p. Piotrem. Super sprawa.

_________________

Też to zauważyłem, z rozmowy wynikało, że dopiero zaczyna w branży.
Pełna kulturka i fajnie się pompuje fotel na zakrętach

_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece

S63 AMG

Jakie tempo przejazdu zostało narzucone?
1. Emeryt po mszy niedzielnej
2. Rozsądne czyt. zgodnie z przepisami
3. Ciężka noga

Wybieram mocne 2, ze wskazaniem momentami w kierunku 1 ze względu na stres.

_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece

To był przejazd w Warszawie ? Jestem ciekaw ile firm obsługuje BL. Ostatnio miałem 3 przejazdy w Poznaniu i z rozmów z kierowcami wiem, że są dwie. Jednak żadna nie żyje tylko z BL, robią też jako normalne taksówki albo prywatne dla firm z którymi na stale współpracują. Jeden z kierowców mówił, że na chwilę obecną to kursy są ale dlatego, że BL je dotuje a potem to nie wiadomo jak będzie jeśli chodzi o Poznań.

_________________
SZCZĘŚĆ BOŻE !

Albo ceny paliwa. Trzeba czymś zalać 8 garnków i napoić ponad 500KM

Tak Warszawa, te firmy z rozmów z kierowcami wynika, że obsługują od lat imprezy/przejazdy dla firm, ambasad... BL robią z doskoku dla zapachnięcia wolnych terminów i wolnych mocy przerobowych.
Stąd taka "różnorodność" modeli jednego pana.

_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece

Miałem też przyjemność poczuć to pompowanie. Bez problemu kierowca zaczekał na mnie, bo pociąg którym jechałem się spóźnił