Fly4free.pl

Witam,

wybieram się w kwietniu do Salonik. Potrzebuję informacji dotyczących atrakcji w ich okolicach - chodzi mi tu o wycieczki jednodniowe, więc max w promieniu 300 km, w szczególności Meteory i szeroko pojęte Chalchidiki. Czy ktoś był i jest w stanie udzielić informacji co warto zobaczyć, jak dojechać (głównie transport publiczny) i jaki jest koszt? Będę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki

też jadę w kwietniu i przyłączam się do prośby kolezanki

Byłem w ubiegłym roku na Chalkidiki,konkretnie na Kasandrze-polecam piękne plaże i piękne widoki(szczególnie Sani beach i Xenia beach).Można pożyczyć samochód lub jeździć autobusem,my mieliśmy samochód na jeden dzień i objeźdiliśmy całą Kasandrę,w pozostałe dni dojeżdżaliśmy na plaże autobusem.Oczywiście Meteory jak najbardziej godne polecenia.Najlepiej pożyczyć samochód i jeżdzić po różnych miejscach i zostać na dłużej tam,gdzie się najbardziej podoba.

_________________

Polecam Półwysep Chalcydycki. Co do transportu to mieliśmy własne auto wiec było łatwiej. Na północy jest ciekawiej -mniej turystów, przyjemne przestronne pola campingowe, ogólnie teren górzysty i zalesiony. Na najbardziej na północ wysuniętym cyplu znajduje się "republika mnichów" z św.góra Athos -niestety niedostępna dla płci pięknej i turystów bez uprzednio z trudem zdobytej wizy.
Na południu warty zachodu jest Masyw Olimpu. W zależności od kondycji, góra bogów jest do zdobycia nawet w jeden dzień (ale lepiej rozłożyć to na dwa-trzy dni). Widoki są rozległe na cala riwierę olimpijska. Po wycieczce można odpocząć na niekończących się plażach (które jednak nie są tak przyjemne jak na półwyspie). Jak się poszuka to są też ciekawe monastyry, cerkwie, zamki itp.

Serio tak trudno zdobyć wizę? Czytałem, że można ją wyrobić nawet telefoniczni lub na miejscu.

Sam nie przerabiałem tematu ale znajomi załatwiali na pół roku przed podróżą.
Dla obcokrajowców ilość wiz jest limitowana. Z tego co wiem chętnych jest tak wielu że na last minute bym nie liczył. Łatwiej maja grecy i prawosławni, a pozostali dodatkowo muszą być "przekonywujący" dla mnichów - wszystko po to by wykluczyć przypadkowe osoby.
Dla zgłębienia wartości duchowych jak najbardziej trafne miejsce, a jak ktoś szuka rozrywki, wygody lub "osobliwości" tego świata - to nie jest miejsce dla niego. I tego mnisi pilnują

SZUKAMY dobrej i taniej wypożyczalni samochodów w salonikach (lub okolicy )

_________________
Zawsze dziękuje za uzyskaną pomoc i podpowiedzi ! DZIĘKI !

Może ktoś dorzuci jakieś info na temat lotniska w Salonikach. Na ile jest przyjazne dla turystów. Da się np przeczekać kilka godzin w nocy? No i jak z transportem do miasta? Jak często jeżdżą autobusy?
Podzielcie się wiedzą o Grecji. Kierunek dość popularny ale w przypadku niskobudżetowych wyjazdów przydałaby się wymiana zdań. Dzięki na zaś.

Ja spałem na lotnisku, na podłodze Z tego, co pamiętam, krzesła były niewygodne. Ale darmowy internet był, i pracownicy nie mieli nic przeciw spania na lotnisku.

O dojazdy: http://en.wikivoyage.org/wiki/Thessaloniki#Get_in
Polecam autobus.

_________________
Gdyby Paryż miał morze, to małym Bari byłby
stare przysłowie z Bari, Włochy Południowe

PS: Nie jestem Polakiem, i jeszcze uczę się polskiego

Transport bardzo kiepski, acz niskobudżetowy: autobus nr 78 odjeżdża co 45 minut. Bilet kosztuje całe 60 centów. Przejazd do centrum trwa ok. 45 minut, o ile nie ma dużych korków.

a jak najlepiej dostać się z Salonik nad jezioro Ohryd (Macedonia)? to ok. 250 km.
tylko samochód? czy wypożyczonym w Grecji samochodem będę mogła wyjechać do Macedonii?

Jak mu jeszcze powiedz "Macedonia" to dopiero cię nie wypuści . Najlepsza metoda (jak będzie w Maju) to pociąg do Skopie, i potem autokarem. Albo wycieczkowym autobusem z Salonik

właśnie znalazłam odpowiedni wątek o pociągach (kojarzyłam, że taki był), także w tej kwestii zaraz tam napiszę:)

a co do samochodu to może w Skopje wypożyczyć samochód?

mam opcje: lot Warszawa-Saloniki i jakoś z Salonik dostać się nad Ohryd albo lot Gdańsk - Skopje i ze Skopje jakoś nad Ohryd. jestem z Warszawy.
która opcja sensowniejsza? zakładając, że obie cenowo wychodzą podobnie (razem z transportem do Gdańska).

Saloniki to drugie miasto Grecji. Z jednej strony nie oferuje zbyt wielu atrakcji, a jednak z drugiej ma w sobie to coś, co sprawia, że dobrze się tu czujemy. Najważniejsze zabytki (moim zdaniem) to Biała Wieża, Rotunda, Hagia Sofia, Łuk Triumfalny (to co z niego zostało), ruiny rzymskiego miasteczka oraz bizantyjskie ruiny na wzgórzu. Prócz tego sporo innych ciekawych obiektów ukrytych ciasno pomiędzy blokami, co nieco komicznie wygląda. Zabytek klasy zero, a obok ściśle dookoła bloki...

Ogólnie to jest tu niezły kocioł i chaos. Można zapomnieć o samochodach zatrzymujących się przed przejściem, pieszy mający zielone wcale nie jest przepuszczany. Wszyscy chętnie używają klaksonów.

Najważniejszy plac to Arystoteles. Fajne miejsce. Najważniejsze ulice idą równolegle do długiej promenady nadmorskiej. To Tsimiski (po polsku: trzy miski) oraz Egnatia. Ta pierwsza bardziej ekskluzywna, ta druga pełna tanich sklepów z pamiątkami, odzieżą, torbami butami i tysiącem innych rzeczy... Tych sklepów są setki, co sprawia, że Saloniki są fajnym miejscem na tani shopping. Bez problemu można znaleźć fajne rzeczy w dobrych lub wręcz rewelacyjnych cenach. My osobiście mieliśmy kłopot żeby zapakować się po zakupach tutaj w mały podręczny Wizza.

W ogóle ceny do wysokich nie należą. Również jadło dają tanio, lub wręcz bardzo tanio. Np: expresso od 0,50, capuccino od 0,70, ciastka od 0,70, hot-dogi od 0,60, kawałki pizzy od 0,90... to mniej więcej pokazuje, jaki jest poziom cen w Salonikach. Dodam że punktów żywieniowych są... podobnie jak sklepów, setki. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Całość uzupełniają rynki, których jest kilka w tym mieście. Normalne bazary, na których jest wszystko w dużych ilościach. Ubrania za grosze, całe stosy. Owoce, żarcie wszelakie, i co tylko można sobie wyobrazić.

Ciężko w centrum znaleźć supermarket (jest ale poukrywany na bocznych ulicach), nie ma tu też galerii handlowych w stylu Złotych Tarasów lub Manufaktury. Króluje drobny handel oraz knajpy i bary.

Dwie fajne rzeczy - co godzinę spod Białej Wieży kursuje autobus nr 50. To prawie normalny autobus miejski. Prawie, bo tak naprawdę jest to hop-on hop-off. Czyli wsiadamy i obwożą nas po najważniejszych pkt miasta. Oraz objaśniają przez mikrofon (znajomość ang. wymagana). Dostajemy też mapę z opisem. Całość kosztuje 2 euro, co jest bardzo dobrą ofertą. Polecam.

Druga to dwa stateczki zamienione na pływające bary. Również w okolicach Białej Wieży. Ten na który wsiedliśmy (przypomina pływającą stodołę) był bezpłatny, jedyny wymóg to konsumpcja na pokładzie za min. 3 euro/osoba. Statek zaś pływa jakieś 30-40 minut po zatoce i porcie, więc pijąc kawę (nawet expresso na pokładzie kosztuje 3eu, więc wydac 3 eu to tak naprawdę chwila), możemy zobaczyć Tessaloniki z innej perspektywy. Również polecam. Ten drugi stateczek bardziej przypominał żaglowiec (chociaż płynął na silniku), jednak min konsumpcja to było 5 eu.

Bilet miejski autobusowy (poza linią lotniskową nr 78 oraz linią kulturalną nr 50) kosztuje 1,10 i jest ważny na 1 przejazd. Są również minimalnie droższe wersje czasowe, pozwalające na więcej przesiadek.

Transport na Półwysep Chalcydycki!

No właśnie. Odbywa się on za pośrednictwem podmiejskiego dworca autobusowego. Niestety nie sprawdziłem, jak dostać się na niego prosto z lotniska, jechałem na dworzec autobusowy z miasta.

Sprawa wygląda tak, że mamy lotnisko, później jadąc w stronę miasta, mijamy ten dworzec autobusowy, a później jest miasto, które ciągnie się wzdłuż wybrzeża. Teoretycznie z lotniska na dworzec powinno być niedaleko, ale to może ktoś napisze, kto jechał. Moim zdaniem trzeba zmienić autobus jadący z lotniska na taki jadący na dworzec autobusowy na przystanku IKEA.

Z centrum (z ulicy Egnati) na dworzec autobusowy jeżdzą autobusy 45. Rzadko. Co 50 minut, ale to nie reguła. Najgorsze że ostatni z dworca odjeżdza o 20.30, więc jeśli autobus międzymiastowy przyjedzie później, to wydostać się z dworca można taksówką albo autobusem 36 z przesiadkami. A 36 jedzie tylko kawałek od dworca do początkowych dzielnic Salonik.

Więc zakładając, że jesteśmy już na tym dworcu (Macedonia Suburban bus terminal, jak coś) to możemy wybrać trasę na półwysep. Ja osobiście jechałem autobusem na Kasandrę (ten pierwszy palec) prawie do samego końca, do Pefkochori (fajne miejsce na plażowanie i kąpiel! polecam!). Bilet w dwie strony kosztował 21,20, a w jedną bodajże 11,80. Powrót był otwarty (ja wybierałem, kiedy chcę wracać). Autobus jechał 2,40 w jedną stronę. Jest kilka autobusów co dzień. Mniej więcej 6. Ostatni z półwyspu Kasandra wracał bodajże o 19.20. Brak gniazdek, brak wifi.

Ja mam pytanie, chcę lecieć w środę 1 kwietnia do Salonik, a wracać z Aten. Czy wystarczy mi 7 godz na zwiedzanie Salonik? Przyleciałbym o 10:20, a powrócił o 20:00 do Aten. Czy ktoś z Was wie, czy na lotnisku w Salonikach, można zostawić sobie gdzieś bagaż podręczny, czy to bezpieczne? Pozdrawiam!

Miasto jest dość duże, ale powinno Ci wystarczyć jeśli nie chcesz nigdzie wchodzić do środka. Jeśli wolisz "okoliczności przyrody" polecam olać miasto i jechać na deltę Axio. Trochę trzeba szukać ale powinieneś się wyrobić.

7 godzin są idealne na Saloniki (nie liczyć wejścia po Muzea). Spacerek po placu Aristotelous, obiadek na Laladika i zobaczyć mury rzymski i bizantyjskie

Bardzo duże wrażenie w Salonikach zrobiło na mnie Muzeum Archeologiczne.
http://www.amth.gr/en
Nie jestem wielkim fanem takich muzeów, gdzie głównie oglądasz łyżeczki, miski, malutkie pieniążki i inne duperele, ale w tym przypadku naprawdę było warto. Świetna ekspozycja, dobrze ustawione światło, interesujące informacje.
Dla europejskich studentów wejście gratis.

_________________
http://arturro.fly4free.pl/blog/1455/z- ... te-dunaju/

OK a wiecie coś na temat przechowalni bagażu na lotnisku? Za ile?

Saloniki to piękne miasto, na jego zwiedzenie nie wystarczy nawet miesiąc... Ale odwiedzenie Białej Wieży to obowiązkowy punkt programu każdego turysty. W końcu to znak rozpoznawczy Salonik... Podczas wspinania się na szczyt (windy nie ma) można nacieszy oczy ekspozycją zdjęć z przeszłości grodu, a ze szczytu wieży popodziwiać panoramę portu i na miasta. Blisko znajduje się pomnik Aleksandra Wielkiego (Macedońskiego) dosiadającego swojego konia Bucefała.

_________________
Podróże kształcą :) Kolejny cel - Japonia <3