Fly4free.pl

Przepis juz nieaktualny, bo Chorwacje jest czlonkiem UE.

_________________

tak, to prawda

Jak jechałeś z Wrocławia do Chorwacji przez Słowenię to w którym odcinku wyszło Ci 30 km? Autostrada z Austrii na Chorwację ma 45 km, jak się ją omija to trzeba liczyć ponad 30 minut dłużej.

Ja byłem dwa razy w Chorwacji (z Legnicy) i dwukrotnie jechaliśmy:
Legnica -> Wrocław -> Kłodzko -> Brno -> Wiedeń -> Graz -> omijaliśmy autostradę w Słowenii + Zabrzeg i jazda dalej

_________________

miłek - podaj skąd jedziesz i w jaki region Chorwacji - jeżeli pod Dubrownik mogę pomóc - noclegi itp. Proponuje Ci raczej apartament na nocleg niż namiot. Cenowo podobnie a komfort o wiele lepszy. Przez Bośnię nie jedź - minimum jeden mandat (oczywiście w łapę) murowany.

Pozdr

Jak Ty jeździsz?
Przejechałem 2 x całą BiH i nie dostałem żadnego mandatu.

No Autostrady chorwackie sa rzeczywiscie kosztowne. Z tymi mandatami (lapówkami) bardziej stereotyp -jak na ukrainie trzeba jeździć spokojnie ale nie można na 100% wykluczyć takiej sytuacji- ale ludzie z zachodu UE też mają pewne stereotypy o Polsce-itp więc TROCHE LUZU

Nie przesadzajmy z niskim spalaniem na autostradzie

Autostrada - trzeba się liczyć z nużącą choć szybką drogą oszczędzamy przede wszystkim Czas! Spalanie nie ukrywajmy - jadąc 140-160km/h nie będzie takie same jak 90-100km/h )

Boczne zwykłe drogi - możemy jechać przez fajne miejsca np Plitvickie, ruch nie jest duży, koszty paliwa napewno nie są wyższe.

Autostrada jest dla kogoś kto chce szybko dojechać - a boczne zwykłe kto ma czas i chce oszczędzić pieniądze a też zwiedzić troche Chorwacji przy okazji odpoczywając.

Byłem kilkuktrotnie w Chorwacji- 1raz jechalem przez Plitvickie bocznymi i miło to wspominam, wyszło troche dłużej ale polecam dla odmienności!

No patrzyłem i wychodzi mi 36km. Patrzyłem tylko w Słowenii i stricte płatne. Za zjazdem w Słowenii w prawo przed płatnym odcinkiem.
Kurcze jak jechaliśmy 1 raz to trafiliśmy w objezzdzie na jakiś konwój wcześniej i wyszło duuuuużo dłużej. Cóż.
Ogólnie warto jeździć bocznymi drogami (cokolwiek to znaczy) jeśli się nie spieszy. Więcej widać. Przystanąć można. Fajne rzeczy pooglądać.

Minimum jeden?? Jechaliśmy dość spory kawałek i nic! A za to piękne widoki! I jaka ropa tania

_________________

Jeżdżę szybko - gdzie można
Za granicą generalnie się pilnuje - w Serbii i BH policmajstry ustawiają się na odcinakach o dużym spadzie gdzie ograniczenie jest do 40 km - nie ma bata żeby nie zapłacić!

Ja dodam swoje doświadczenia z 2 wyjazdów samochodem do Chorwacji i Czarnogóry.

W 2011 jechałem bokiem z Plitvickich do Puli przez Senj. Masakra. 260km a jechaliśmy prawie 6h. Remont za remontem. Do tego TIR i nie ma gdzie go wyminąć na górskiej drodze.

A do Chorwacji wjechałem ze Słowenii, ale jechałem bokami (nr 454), żeby nie zapłacić winiety. Tuż przed granicą i tak trzeba wjechać na ekspresówkę zwaną autostradą, policja stoi ok. 300m za zjazdem (mają lornetki) i nie zatrzymuje tych którzy wjeżdżają od miejscowości Ptuj. Za to trzepią tych którzy liczyli że te 30km przejadą bez winiety (widziałem jak zatrzymywali Polaka i Słowaka).

Co do policji w Serbii to faktycznie ustawiają się na wylotach z miast gdzie jest ograniczenie do 40.

Nie rozumiem, czyli można przejechać legalnie Słowenię bez winiet, czy nie? Skoro i tak trzeba na koniec wjechać na autostradę, choćby to było 30 km, to znaczy że winietę trzeba mieć? Jadę do Czarnogóry i chciałbym zrobić nocleg w Słowenii, więc generalnie nawet by mi odpowiadało zjechanie z autostrady. Tylko jeśli potem mam ryzykować mandatem, to wolę pomyśleć nad inną opcją...

Na koniec wjezdzasz na autostrade, na ktorej winiety juz nie trzeba miec. Na zjezdzie na autostrade od miejscowosci Ptuj to granicy Chorwackiej odcinek ten nie wymaga posiadania winiety mimo, ze jest to nadal przedluzenie autostrady.

Dokładnie, przed wjazdem de facto na autostradę prowadzącą do granicy jest znaczek przekreślonej winiety, dlatego słoweńska policja zatrzymuje tylko tych co lecą autostradą, a nie tych co wjeżdżają na nią do miasta Ptuj.