Fly4free.pl

mamy kupione

_________________

To będzie ładna ekipa w Pyrzowicach w sobotę rano!

Chyba zawsze ten lot (jak jest akurat mecz) jest pełen osób udających się na mecz. Ja przynajmniej przypominam sobie po kilkanaście osób w barwach BVB w samolocie.

Jak ktos chce bilet na sobote to resztki ciagle wrzucaja na www.bvb.de/tickets

Kupiłem wcześniej bilet na miejsce stojące na sektorze Augsburga (przyszedł szybko poleconym). Ciekaw jestem jak to wyjdzie

_________________
Piłkarskie podróże - groundhopping i groundspotting

Stojący na sektorze Augsburga i pocztą do Polski? Przez co Ty zamawiałeś? Viagogo?

tez jade z kuzynem 6:10,
wracam 17:50

_________________

Przez oficjalną stronę Augsburga. 16 euro za bilet i chyba 7 za przesyłkę poleconym.

_________________
Piłkarskie podróże - groundhopping i groundspotting

Pamietaj tylko ze naturalnym jest ze w barwach BVB níe wejdziesz Ogolnie fajny deal ale sa lepsze miejsca do ogladania niz miejsce stojacy w sektorze gosci ;p Dla mnie ta opcja jednak nie wchodziłaby w rachube bo jezdze jako kibic BVB

Nie kibicuję Borussi, więc nie ma problemu

_________________
Piłkarskie podróże - groundhopping i groundspotting

Donovaninho
powiedz coś więcej na temat
6:10 jeszcze rozumiem
ale 17:50 powrót?

Zdążysz??

Wojt@s

skoro tyle nas, to może macie jakiś pomysl gdzie w Dortmundzie można obejrzeć walke Szpilki ?

_________________

wychodzi przed koncem meczu, biegiem na u-bahna i prosto na lotnisko. Da się

_________________

Dało się kiedyś, jak był lot do Poznania o 19:20 czy tam o 18:50. Na 17:50 nie ma żadnych szans.

Zakładając, że chcesz być na lotnisku 30 minut przed końcem ( to chyba absolutne minimum z tych sensownych, bo mój rekord to akurat przekroczenie drzwi terminalu we Wro na 13 minut przed odlotem... I to Londyn, więc jeszcze celnik do zaliczenia), najszybszy transport to taxi (powinno dać radę w 20 minut) + 5 minut na logistykę (ze stadionu się wychodzi chwilę do miejsca, gdzie taryfy stoją, 5 minut to i tak optymistycznie i jak siedzisz na bliskim wyjścia sektorze). Czyli podsumowując trzeba wyjść NAJPÓŹNIEJ o 16:45. Czyli realnie w 55 minucie meczu.

A co do tej 17:50 to podejrzewam, że chodzi o niedzielny lot

No i jak tam panowie, jak było? Jak wrażenia?

Swoją drogą w meczu z Augsburgiem symbolicznie zakończyła się era polskiego tria z BVB. W związku z kontuzją Kuby nie będzie już możliwości zobaczenie 3 polaków na boisku.

Ja w rewanżowej rundzie w zeszłym sezonie miałem więcej szczęścia na otwarciu. Nie 2:2, a 3:0 i do tego 2 gole Kuby i jeden Lewandowskiego, ale co by nie było frajda z wizyty na SIP chyba wielka bez względu na wynik i czy Polacy strzelali.

Na sektorze stojącym gości byłem ze 2 godziny przed meczem. Na godzinę przed pierwszym gwizdkiem było już dość ciasno.
Ogólnie polecam. Trochę za dużo flag, które czasem utrudniały widoczność, ale wiedziałem na co się pisałem. Nie zamierzam więc narzekać.
Atmosfera bardzo OK. Ludzie na sektorze gości wyluzowani. Przez większość meczu tylko 1/3 sektora śpiewała przyśpiewki. Co innego po bramkach albo przy korzystnym wyniku, a takim przecież skończył się mecz.

Aha, plecak idzie do depozytu. 0,5 e.

_________________
Piłkarskie podróże - groundhopping i groundspotting

Ja wbiłem na sudtribune, stałem trochę poniżej balkoniku z prowadzącym doping. Fajnie ale nie tak dobrze jak trafiło mi się ostatnio viewtopic.php?f=165&t=23198&start=80#p282089

na plus: temperatura w Pyrzowicach z minus 20 a po przylocie 5st na plusie (siedzielismy w parku i piliśmy wiśnióweczkę), promocja na darmowe Big Mac, udane zakupy w Primarku

minusy; powrót w deszczu na lotnisko (1-3 stopnie na plusie) i oczekiwanie na niedzielny poranny samolot....nie załatwiałem noclegu (kilka godzin w MC, droga na lotnisko, kiblowanie w terminalu)

Potwierdzam info o konieczności depozytu plecaków. Biletów pod stadionem było dużo i w dobrych cenach np dwa bilety w cenie jednego.

_________________

marcino wchodziles ktorym wejsciem? na block 13? no i czy w przerwie czy przed pierwszym gwizdkiem?

w przerwie obszedlem pol stadionu i się udało, jak szlismy grupą to nie dalo rady ale sam zawsze jakos się przemknę.

_________________