Fly4free.pl

Flaszka Żubrówki, jakiś drobny upominek z logo naszego kraju (szalik, breloczek, koszulka), paczka Ptasiego Mleczka lub innego polskiego specjału. Można też na miejscu zaprosić na obiad czy zrobić zakupy do lodówki gospodarza.

_________________
Life is short and the world is wide.

Siłą żubrówki jest niesamowita. Jeden Marokańczyk (muzułmanin) stwierdził, że jak przywiozę Żubrówkę, mogę u niego tydzień mieszkać

_________________

wodka.
polecam 100ml jak ktos ma kilka lotow po drodze lub dluzszy trip. No i mozna dzieki temu zaprezentowac pare roznych smakow

Na ile znam mieszkańców Maghrebu to przyczyna jest dość prozaiczna: wysokoprocentowe alkohole, zwłaszcza wódka, są bardzo drogie w tych krajach, stąd butelka takiego trunku ma duża siłę przebicia. Moi znajomi z Tunezji i Algierii tez zawsze i niezmiennie proszą o przewieznienie wódki.

dla hiszpanow polecam zoladkowa gorzka - uwielbiaja, naturalnie do drinkow

_________________

norwegowie tez, z uwagi na ceny u nich cenią flaszkę na okeciu w którymś ze sklepów dałem 19pln za litr żołądkowej de luxe :d

Ja zawsze wręczam album ze zdjęciami z mojego miasta zachęcając tym samym do gościny w moim mieście Zresztą gościom, którzy śpią u mnie także wręczam album na pamiątkę Zawsze są zadowleni

_________________

Też byłem w Wiedniu i też kupiłem ŻUBRÓWKĘ, prezent bardzo trafny ( flaszeczka zrobiona pierwszego wieczora)

_________________
Proszę, wejdź i kliknij. Możesz pomóc innym :)
www.pajacyk.pl
www.wyklikajzywnosc.pl
www.okruszek.org.pl
www.pustamiska.pl

jeśli ktoś tylko z podręcznym a sytuacja jednak żubrówki "wymaga" to chyba nie ma wiekszego problemu z kupnem na miejscu (wiem, wiem to nie to samo;). w każdej portugalskiej "biedronce" zubrówka stoi. co nie znaczy, że Portugalczycy dobrze ją znają

Alkohol można przecież kupić na lotnisku, za kontrolą bezpieczeństwa.

_________________
The best is yet to come.



Moje podróże

nie kazdy lata bezposrednio/przesiadka w 24h. Czasami wpadaja rowniez 'tourne'

No też prawda.

_________________
The best is yet to come.



Moje podróże

Zakładając, że lecę do Barcelony z przesiadką w Bergamo i na Ławicy kupię Żubrówkę i będzie miała torebkę i paragon ze sklepu wolnocłowego, czy nawet wtedy mi ją skonfiskują w Bergamo?

tak

A dlaczego mieliby skonfiskować?
Lot odbywa się wewnątrz Unii i jeżeli towar zostanie odpowiednio opakowany na jednym unijnym lotnisku (Poznań), to nie będzie problemu w tranzycie na innym wewnątrz Unii (Bergamo). Oczywiście ważne jest, aby zakupiony alkohol zmieścił się w bagażu podręcznym (oraz nie spowodował przekroczenia dopuszczalnej wagi), o ile nie zamierzamy go włożyć do bagażu rejestrowanego.
Przy spełnieniu powyższych warunków można śmiało kupować.

_________________

O ile nie przekroczy 100 ml Przecież jak wysiądzie to jeszcze raz musi przejść przez security itd. Przecież to nie jest lot przesiadkowy, a dwa oddzielne loty.

nie. Doczytaj warunki przewozu płynów kupionych w sklepie "tax-free". Nie wszystkiego dotyczy zasada 100ml

Jeżeli kupisz w tax-free i będzie dobrze zapakowane (jakaś tam naklejka czy coś) to nie powinno być problemów. dodatkowo na niektórych lotniskach przy lotach tranzytowych nie trzeba drugi raz przechodzić seciurity.

Wszyscy moi couchsurfingowi hosci (jak do tej pory) najbardziej zadowoleni byli z ptasiego mleczka aczkolwiek ciężka sprawa jak się ma dłuższego tripa w ciepłe rejony), do tego dorzucam przeważnie magnesik z Polski/Krakowa (magnesik to rzecz uniwersalna, poza tym sama zbieram;P) . Co do Żubrowki, zawoziłam do Hiszpanii dwa razy: raz poszła od razu, natomiast u innego CS'owca bylam pol roku później i flaszka stała prawie pełna- niechetnie przyzał, że ani jemu,ani znajomym nie podeszła (ale to chyba jednak rzadkość). Raz zawiozłam CS'owcom 'nalewkę babuni' , ale nie podeszla;) Polecam dokładnie studiować profile ludzi ( i komentarze), często widać kto bardziej wolalby dostać wódkię, kto słodycze etc. A magnesik wg mnie zawsze uniwersalny:D

_________________
http://www.liswplecaku.pl

W najblizszej przyszlosci zamierzam intensywnie korzystać z dobrodziejstwa coachsurfingu. Czy macie jakieś fajne pomysły na prezent dla osoby, która udziela nam darmowego noclegu albo jest gotowa poswiecic swoj czas I za darmo oprowadzić po mieście? Najfajniejsze byłoby coś związane z Polską, nieduże, żeby nie zabierało dużo miejsca w bagażu, a jednoczesnie nie będące jakąś pierdółką typu pocztówka. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to alkohol np. jakaś kolorowa Soplica (nie znam obcokrajowca, który nie byłby nią zachwycony) albo Zubrowka, no ale nie przejdzie to w niektórych krajach islamskich, a I nie kazdy musi być milosnikiem procentowych trunków. Smialo dzielcie sie swoimi pomyslami