Fly4free.pl

Pytanie do wszystkich, którzy mieli okazję podczas pory deszczowej (druga połowa lutego) odwiedzić Indonezję (Jawa, Bali, Lombok) i wchodzić na wulkany (lub chcieli, a nie mogli) - jak wygląda kwestia włażenia na wulkany w tym okresie? Na kilku stronach przewodników/organizatorów wycieczek na które trafiłem, można się dowiedzieć, że w tym okresie z uwagi na niebezpieczeństwo, wyprawy nie są organizowane. Interesują mnie: Merapi, Bromo, Ijen (Jawa), Batur, Agung (Bali) i Rinjani (Lombok). Z Bromo pewnie nie ma problemów, bo to wyjątkowo łatwe wejście, ale jak z pozostałymi? Opłaca się czy lepiej sobie odpuścić i zostawić je na porę suchą?

Podbijam... Nikt nie wspinał się na wulkany podczas pory deszczowej?

Wchodziłem na Batur w październiku, natomiast samo podejście nie jest moim zdaniem trudne i może jak jest ulewa to faktycznie jest mniej bezpiecznie, natomiast jakaś mrzawka albo brak deszczu ale przy mokrym podłożu nie powinien UNIEMOŻLIWIĆ wejścia. No jeszcze kwestia zdolności fizycznych, ale jak mówie - Batur jest łatwy i wystarczy latarka, nie brałbym przewodnika (wziąłem i żałuję).

No tak, Batur faktycznie należy do łatwiejszych i tu się szczególnie nie martwię. Gorzej z takimi, na które trzeba poświęcić co najmniej 3,5-4 h wspinaczki (Merapi, Agung). Głupio byłoby się znaleźć w sytuacji, gdy w połowie drogi rozpoczyna się ulewa... Z Rinjani już zrezygnowałem (nie wyrobię się z czasem), Merapi chcę zamienić na sąsiedni Merbabu.

Przewodnika na Batur nie mam zamiaru brać. Zresztą o przewodnikach naczytałem się przy okazji wejść na Merapi, że często są to ludzie nie mający nic wspólnego z tym fachem, nieodpowiedzialni, nieprzygotowani, za to chętni na kasę...

Ja akurat wziąłem przewodnika za niewielkie pieniądze, ale pierwszy raz w Indonezji więc zapłaciłem frycowe Natomiast pytałem o Agung i tam chyba warto jednak posiłkować się lokalsem. Innych wulkanów nie znam bo byłem tylko na Bali. Batur polecam, wschód słońca wymiata. Małpy przychodzą po jedzenie.

Na nocne wejście na Agung też bez przewodnika bym się nie pchał chyba, że wcześniej bym obczaił drogę za dnia

Życzę powodzenia w dziennym obczajaniu drogi na Agung. Sugeruję parasolkę i 7 tragarzy z wodą ))))
Widziałem ostatnio parkę którąś ktoś nabrał i puścił na Agung w dzień. Nie weszli, nie uszli nawet 30% drogi i padli różowiusieńcy.

_________________
Indo-Explorer