Fly4free.pl

Hej,
Pytanie do rodzin dużo z dziećmi podróżujących i zwiedzających.
Jakie atrakcje zapewniacie dzieciom w czasie wyjazdów. Czy cieszy je samo zwiedzanie, czy szukacie aqua-parków, placy zabaw, basenów, kin itp.
Ja sobie właśnie wydumałam, żeby wyskoczyć z dziećmi (3lata i 1,5 roku) do Hiszpanii na 4-5 dni celem pozwiedzania (okolice Girony), ale na mnie mój mąż "oświecił", że dzieci tam nie będą mieć atrakcji i się będą nudzić, jak będziemy tylko zwiedzać, że dla nich lepszy Egipt z hotelami z basenami itp.
Generalnie się z nim nie zgadzam, bo akurat takie małe dzieci wszystko ciekawi i wszystko jest zabawą.

Więc stąd pytanie. Po prostu realizujecie swój plan, a jak się trafi plac zabaw, to się zatrzymujecie na chwilę, czy układacie plan wycieczki stricte pod dzieci: "nic nie zwiedzamy, bo dzieci się nudzą", czy może jakoś to wypośrodkowujecie.
No i faktycznie jak atrakcyjnie zapodać dzieciom zwiedzanie, żeby ich nie zanudzić i nie zniechęcić.

_________________
http://picasaweb.google.com/rodzina.nawrockich

a to w okolicach girony nie ma hoteli jak w egipcie ?

są także chyba ze 2 aquaparki

nie mam dzieci wiec nie doradzę ale sobie myślę tak:
młodszy to i tak sie będzie nudził na tego typu wycieczkach;
a starszy to pewnie już trochę kumaty wiec można by pomyśleć jak i jego zainteresować zwiedzanymi miejscami

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Jeździmy z synkiem odkąd skończył 8m-cy. Gdy był taki mały realizowaliśmy swoje plany uwzględniając czas na popołudniowe drzemki, by te odbywały sie w spokojnych miejscach (parki, hotel). Maluchowi wystarczy kilka zabawek do rączki i jest szczęsliwy. Kiedy synek podrósł nieco się zmieniło -on również ma swoje potrzeby. Pierwszą rzeczą jaką zauważyliśmy, ze mając około 3lat dziecko nie jest w stanie bez wózka wiele przemaszerować(polecam wózek lub doczepkę do wózka, taki podeścik). Obecnie Szymon ma 5lat i wciąż staramy się by i dla niego wyjazdy były atrakcyjne. Czas dzielimy na "nasze cele" i czystą zabawę dla niego. Szukamy fajnych akwariów, zwykłych placów zabaw, aquaparków itp. Jednakże są też miejsca, w których można się wspólnie fajnie bawić i te zazwyczaj wspominamy najlepiej

Generalnie Twój mąż ma rację. Małe dzieci chcą się bawić tak bardzo "bezpośrednio", "namacalnie", czyli np. chlapanie się w wodzie, bieganie, wspinanie się, zamki z piasku, klocki itp. Małe dzieci nie mają takiej wiedzy jak dorośli i nie bawi ich jeżdżenie w dalekie kraje, zwiedzanie muzeów czy oglądanie architektury bo nie rozumieją historii związanych z takimi miejscami. W większości nie bawi ich też jeżdżenie samochodem i oglądanie pięknych krajobrazów.
Jadąc z małymi dziećmi zawsze trzeba zaplanować atrakcje dla nich. Najlepiej, żeby to były atrakcje interesujące również dla was.

My mamy zasadę jeden dzień zwiedzanie, drugi odpoczywanie Wiadomo, że w praktyce to różnie wychodzi ale staramy się to równoważyć. Jeśli jest mowa o atrakcjach dla dzieci, są one wszędzie. W danym mieście szukamy placów zabaw, centrum handlowe z dmuchanymi zamkami, karuzele, aquaparki itp poza tym na wakacje zawsze mamy ze sobą kredę do rysowania na ulicy, mały dmuchany basen ( nalewamy wody dzieciakom w upalny dzień na balkonie lub w ogródku, polu namiotowym), książeczki, blok i kredki, klocki lego itp Jak jest dzień dla dzieci (bez zwiedzania) to wyciągamy sprzęty i bawimy się
pozdrawiamy!

_________________
http://www.maniekdorotka.com

Da się pogodzić jedno i drugie. Dotarcie do "atrakcji" dla dorosłych też może być zabawą, np. podróż pociągiem, tramwajem, kolejką. Naszej starszej się to podoba akurat. Jej ulubiona lala czy miś zawsze jedzie z nami i zachęcamy ją by pokazała lali, misiowi co widzi i opowiadała im o tym. Ona szybko to podłapuje i ma świetną zabawę. Zawsze jej opowiadamy o danym miejscu wcześniej, już wczasie drogi tam co będziemy oglądać. Kredki i kartki, książeczki to też świetny pomysł np. do samolotu.
A i zawsze mam spisaną listę z placami zabaw w danym miejscu - takie przerywniki podczas zwiedzania.

Udanej wycieczki życzę!

_________________
http://nasze-lepsze-ja.blogspot.com/

Staram się raczej zapewniać im dodatkowe atrakcje. Czasami po prosty robimy wypad na weekend do jakiegoś fajnego miejsca, w którym jest wiele atrakcji dla dzieciaków. W tamtym roku byliśmy na przykład w Zoomie Natury w Janowie Lubelskim - dzieciaki mają tam naprawdę sporo ciekawych zajęć. Jest park linowy, są ścieżki rowerowe, place zabaw, plaża. Nie sposób się nudzić, a przyznam, że i dorośli świetnie się tam bawią.

Oczywiscie, ze nalezy jezdzic z dziecmi rowniez tam, gdzie my rodzice mamy ochote. Dla dzieci jest obojetne, czy beda sie pluskac w basenie w Egipcie, czy w kaluzy wody w Hiszpanii. Szczegolnie takie male dzieci nie sa w stanie docenic wyjazdu do jakiegos osrodka z basenami. Przeciez codziennie bawimy sie z dziecmi wiec czasem zrobmy tez cos dla siebie. Nie ukrywajmy, czasami jest ciezko, kiedy zbuntowany dwulatek nawet nie chce slyszec o wejsciu do wozka i nie pomagaja w tym nawet czekoladki na przekupienie, ale zawsze warto. Zakladam, ze taki 1,5 latek ma drzemke w ciagu dnia, na ta chwile mozna zaplanowac wejscie do jakiegos muzeum.
Nie nalezy przesadzac z zabawkami zabieranymi z domu, lepiej sprawdzaja sie tanie chinskie zabawki kupione na miejscu. Te zawsze sa nowe i na troche zajmia dziecko. Pamietajmy jednak, ze pomiedzy jednym a drugim zabytkiem trzeba dac dziecku mozliwosc wybiegania sie, nie musi to byc od razu aquapark. Przed podroza warto wybrac sie do sklepu z drobiazgami, zakupic jakies male zabawiacze (roznego rodzaju kredki, ksiazeczki, kreda lub inne ktore wpadna nam w oko) ktore mozna potem dziecku dozowac w podrozy.

My podróżując staramy się podzielić czas pomiędzy atrakcje dla nas i atrakcje dla naszego dziecka. Wychodzimy z założenia, że każdemu się coś należy, a jednocześnie chcemy spędzić jak najwięcej czasu razem, gdyż naszym zdaniem córka dobrze się przy nas czuje, a najlepiej jak jest jeszcze dużo innych osób i dzieci

Odkryliśmy, że ciekawe dla niej miejsca są równie wartościowe dla nas i na odwrót - np. Groty Nagórzyckie w Tomaszowie Mazowieckim - raczej atrakcja ciekawa dla nas i dla starszych dzieci, bizony w Kurozwękach - była wniebowzięta (!), Góry Świętokrzyskie...

_________________
http://www.dzieciakiwplecaki.pl - Portal aktywnej rodziny

A może warto przeznaczyć część dnia na zwiedzanie, a po powrocie skorzystać z pakietów animacyjnych, które są przewidziane w ofertach wakacji z dziećmi np http://www.cititravel.pl/wakacje-z-dziecmi. Korzystałam z takiej opcji - z jednej strony planowanie na własną rękę krajoznawczych wypadów, z drugiej odpoczynek i dzieciaki pod opieką profesjonalistów z różnorodną rozrywką

Jadąc z 2 dzieci ( teraz 4 i 8 lat) dzielimy czas tak, aby od samego rana do pierwszego upału było zwiedzanie, a po obiedzie plaża. Ewentualnie zwiedzanie co 2 dzień, jeżeli jest dosyć intensywne.

My także dzielimy czas na atrakcje dla nas i dla dzieci. Przed wyjazdem pokazujemy dzieciom, co będziemy zwiedzać, staramy się tymi miejscami zaciekawić chociaż trochę. U was to jeszcze odpada

Nie byliśmy w Gironie, nie wiem jakie tam są sprawdzone atrakcje dla dzieci. Tak na szybko rzuciłam okiem i zrobiłam wstępny plan (My wypożyczamy auto ):
1. Barcelona + http://www.aquariumbcn.com/AQUARIUM/index.php?wlang=en
2. Być może dla nas byłoby Figueres i http://www.salvador-dali.org/museus/fig ... index.html a stamtąd pojechalibyśmy na jakąś ładną plażę.
3. Olot, muzeum wulkanów i ogród botaniczny
4. Aquapark , np. http://www.illafantasia.com/default.php?lan=3

Możecie popływać http://www.gironatrips.com/#!home%20english/c1o05

Możecie przejechać się z dziećmi kolejką górską.

Możecie odwiedzić okoliczny targ ( Mercado).
W Gironie jest w piątek i sobotę.
Lloc: Ribes del Ter i Parc de la Devesa.
9:00h a 13:00h.

My ta targach zaopatrywaliśmy się w owoce, próbowaliśmy lokalnych serów, wędlin, likierów. Można kupić pamiątki.

Tak naprawdę wszystko zależy od was, w jaki sposób wypoczywacie.
My nie dalibyśmy rady w hotelu, my musimy poznać miejsce od innej strony niż basen i animacje
Hotel byłby tylko do posiłków i spania.