Fly4free.pl

Moi Drodzy,
W lutym wybieram się do Turcji i z racji najtańszych lotów chcę lecieć ze Lwowa.
W wakacje podróżowałam już w ten sposób, ale wiązało się to z szeregiem nie ogromnych, ale problemów:

-leciałam Turkish Airlines- w regulaminie tej lini jest napisane, że jeśli płacimy za bilet nie swoją kartą, musimy ją okazać przy odprawie, co nigdy nie słyszałam, żeby się komuś zdarzyło. Zazwyczaj włąśnie swoją nie płacę, ale akurat coś mnie tknęło o ty razem zapłaciłam. Mimo to, tak czy siak, zostałam poproszona o okazanie jej przy odprawie. A co gdybym nie miała? Nie zostałąbym dopuszczona do lotu?
-dalej kontrola bezpieczeństwa i paszportowa i milion pytań:
-czy to "business trip"? (?)
-leci pani do Stambułu? A do kogo? Ma tam pani znajomych?
-ma pani przy sobie gotówkę? Ile?
-ile dni jest pani we Lwowie? Czeu tylko jeden? A czemu? Może się pani nie podoba?

Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, i moje pytanie: czy lepiej sobie odpuścić i poszukać innego połączenia (a co jak im się coś ubzdura i nie dopuszczą nie do lotu?), czy takie rzeczy to "klasyk"?

No i oczywiście wszystkie samoloty 1,5-2 godziny opóźnienia, wszyscy czekający na ten do Stambułu poddenerwowani, bo mają kupione inne bilety na kolejne połączenia jakichś lokalnych lini. Brak WiFi i strefy wolnocłowej, ale to już głupoty.

Z Lwowa leciałem raz i to bezpośrednio do Polski.
Problemów, głupich pytań nikt mi nie zadawał.
WiFi na lotnisku było i strefa "wolnocłowa" również (listopad 2012)

_________________

witamy na ukrainie...a czego sie bylo spodziewac, czasami sie trafia na kontrole, tak jak kwestia wylegitymowania na miescie? ja lece przez kijow w lutymi tez mnie to znowu czeka:(

_________________
Swiat konczy sie tam, gdzie nie dociera Ryanair

Hej,

we Lwowie byłem w październiku. To o czym piszesz jest chyba dość losowe. Ja przeszedłem przez bramki i odprawę normalnie bez żadnych pytań. Dziewczynę maglowali o cel podróży, długość pobytu itd. Może upatrzyli sobie polskie kobiety
Co do wifi nie wiem, ale nowy terminal jest bardzo czysty i elegancki, jeszcze urządzany. Wolnocłowo jaknajbardziej - 1L wódki Nemiroff za 5euro

Rozróżnij dwie rzeczy:
1) Wymagania linii lotniczej (odnośnie okazania karty kredytowej którą opłacono bilet)
2) Specyfikę pracy ukraińskich urzędników a zwłaszcza mundurowych

W kwestii pierwszej to sprawa uregulowań linii. Swojego czasu nawet Lufthansa miała - a być może ma do dzisiaj - wymóg okazania karty płatniczej.
W drugiej kwestii to temat rzeka. Zasadniczo jest tak że ukraiński urzędnik zawsze może Ci uprzykrzyć życie. Nawet jeśli robi to bezprawnie to jesteś na straconej pozycji. Zanim udowodnisz że masz rację to samolot już dawno będzie w Turcji a Ty wciąż na lotnisku we Lwowie albo ... na komendzie milicji. Zadane przez celników pytania (3 pierwsze) miały jeden cel: sprawdzenie czy wywozisz z Ukrainy gotówkę w wysokości powyżej 10 tys. EUR co jest niezgodne z ich prawem. Mniemam że Twój ubiór, wygląd, bagaż, itp. mogł sugerować że podróżujesz biznesowo. Pewnie nie leciałaś lowcostowo z plecakiem. Jak wiadomo, na Ukrainie wciąż robi się interesy głównie za gotówkę więc skojarzenie celników proste. Sam fakt że Polak leci do Turcji z Ukrainy jest już dla nich wystarczającą przesłąnką do nabrania podejrzeń. Pytanie czwarte kontrolne - widział po stemplach w paszporcie kiedy przyjechałaś na Ukrainę.
Pewnie liczyli że masz jakąś kasę niezadeklarowaną i coś skubną. pewnie byłaś też jednym z niewielu obcokrajowców albo wręcz jedynym.
Rada jest taka: przekraczając wschodnią granicę włącz sobie taki przełącznik w głowie i traktuj takie sytuacje za coś normalnego, coś tak normalnego jak kible "na narciarza".

_________________
Takich dwóch jak nas trzech nie ma ani jednego.

eh... co tu duzo gadac, ukrainscy celnicy to banda bezmogich przydupasow, robia problemy ktore nie istnieja,
homo sovieticus na calego.

Sytuacja w Turkish Airlines wygląda tak:

1. Kupując bilet bezpośrednio na stronie TA i płacąc kartą osoby, która z nami nie leci KONIECZNIE trzeba dokonać autoryzacji przed wylotem. 2 opcje aby to zrobić:
a) właściciel karty osobiście w biurze TK na okęciu lub na Alejach Jerozolimskich w W-wie może dokonać autoryzacji płatnośći
b)wysłać mailem na: wawcustomer@thy.com informację o numerach lotów i nazwiskach pasażerów wraz z załączonym xero dowodu osobistego/paszportu osoby płacącej za bilety i xero tylko pierwszej strony karty kredytowej- muszą bić widoczne pierwszy 3 i ostatnie 3 cyfry karty kredytowej, reszta może być zamazana, kartka musi być podpisana przez właściciela - aby można było porównać podpis z podpisem na xero dowodu.

2. Kupując biletów przez pośredników typu tripsta itd nie ma problemów jaką kartą była opłacona rezerwacja. w systemie oznaczona jest jako poprawna.

W systemie rezerwacja opłacona inną kartą niż właściciela jest specjalnie oznaczona, dlatego przy odprawie pracownik powinien to sprawdzić, więc wtedy zależy już to tylko od niego i szczęścia czy polecimy czy nie.
Zdarzają się sytuację, że w przypadku kontroli pasażerowie nie mogą polecieć.

Autoryzując kartę, w systemie lotów zaznaczone jest, że została dokonana autoryzacja i nie może pracownik robić żadnych problemów z tego tytułu i nie ma znaczenia czy jest to lot z W-wy, krajowy w Turcji czy jakikolwiek inny.

Zabranie skanów dowodu osobistego, xero karty jaką była zrobiona płatność na lotnisko również nie gwarantuje tego, że polecimy - zależy tylko od pracownika, który nie musi nas wpuścić na pokład.

_________________
http://podrozenaluzie.net/ - Birma, Kirgistan, Iran, Maroko, Tajwan, Izrael, Jordania, samolotem dookoła świata.

Ja latałem sporo po Ukrainie i większych nieprzyjemnych historii nie miałem. Raz tylko właśnie na lotnisku we Lwowie Pani usilnie chciała sprawdzić, z którego roku jest moja płyta winylowa, którą ze sobą wiozłem... No i raz zgubili mi bagaż w Aerosvicie. Ale to inna historia.

A tak nawiasem mówiąc to dobrze wiedzieć, że na lotnisku we Lwowie jest już otwarty sklep na bezcłowym. Jak byłem w maju i wrześniu to cały czas było napisane: Wkrótce otwarcie.

1 l wódki Хо́ртиця na Boryspolu 3,5 euro

_________________

Dzięki wszystkim stokrotne.

A co do karty to płaciłam właśnie swoja, więc dlatego nie wiem czemu panie w check in tak bardzo ją sprawdzały- regulacje lini mówią, że trzeba okazać kartę tylko w przypadku, gdy posiadaczem jest ktoś inny.