Fly4free.pl

Kilka lat temu tak robiłem (tzn. odwrotnie ) i nie jest to problemem, wystarczy dogadać się z noclegiem żeby gdzieś zostawić bambetle. Autobus z Brazylii dojeżdża na dworzec autobusowy z którego odjeżdżają autobusy do parku, więc jeśli znajdziecie nocleg gdzieś w jego okolicy, to nawet nie będzie dużo dodatkowego chodzenia...

Nie ma żadnego problemu z przemieszczaniem się pomiędzy Foz a Puerto Iguazu taksówkami zarówno argentyńskimi jak i brazylijskimi o dowolnej porze dnia i nocy. Czasami trzeba postać na granicy 30-40 minut w zależności od pory dnia. Jak chcesz mogę ci na priv (a może chcecie tu na grupę?) wrzucić namiary na sprawdzonego taksiarza z Foz i taksiarza z Puerto.

_________________


"Turysta to ktoś, kto już od przyjazdu myśli o powrocie do domu, podczas gdy podróżnik nie wie, czy w ogóle wróci"

-- 26 Lip 2025 23:19 --

@hiszpan tak oczywiście poproszę namiary, zawsze może się przydać!!

-- 26 Lip 2025 23:26 --

To gdzie najlepiej zatrzymać się na te jedną noc przed wylotem w Puerto Iguazu? gdzieś w centrum miasteczka czy tuż na wylocie? Polecacie może coś konkretnego i sprawdzonego?

Proszę bardzo

Foz de Iguacu: Renato +55 46 99814 3368 (ma samochód do 6 osób)

Puerto Iguazu: Matias Rojas +54 9 3757 678659

W obydwu przypadkach kontakt tekstowo przez whatsapp

@ZuzaBezUcha Z Puerto Iguazu może być paradoksalnie nawet bliżej do lotniska IGU oczywiście pomijając czas na granicy

_________________


"Turysta to ktoś, kto już od przyjazdu myśli o powrocie do domu, podczas gdy podróżnik nie wie, czy w ogóle wróci"

@ZuzaBezUcha może się spotkamy gdzieś na szlaku w Chile. Będziemy tam 1-17 listopada. W Santiago 17.11 będziemy mieć całodzienne zwiedzanie miasta busikiem z polskim przewodnikiem. A na pierwszy tydzień planujemy Patagonie, a na drugi tydzień Atacama i okolice.

@tomeki

Uuu Kurczę, ale my nie będziemy w tym terminie; jesteśmy łącznie 17/18 dni ale w terminie 12.11 do 29.11
Santiago de Chile przypada nam na daty 26-29.11

A jakbyście polecili rozplanować idealne 2 tygodnie na południu Argentyny i Chile? Od Ushuaia po Puerto Montt/Bariloche.

_________________

Zależy w jakim miesiącu i co lubisz zwiedzać/robić (góry/trekking, podróż autem, statkiem, kulinaria).

Marzec. Solo trip, wiec auto raczej odpada. Dużo zwiedzania, oglądania, nie straszne mi mordercze tempo, spanie w autobusach itd. Chciałbym zobaczyć jak najwięcej. Trek ok, ale raczej pod kątem widoków niż dla samego chodzenia. Pewnie wyjdzie z tego turystyczne must see tym razem - jak na pierwszy raz w Patagonii i okolicach.

Poczytalem temat i myślę czy by nie odłożyć Ushuai na kiedy indziej.

_________________

Jeśli marzec, to polecam przesunąć się nieco bardziej na północ. Sam byłem w marcu tego roku w Chile i o ile pierwotnie planowałem również skrajne południe, to jednak doszedłem do wniosku, że pogodowo może być już ruletka. Tam gdzie byłem było rewelacyjnie (relacja jest we właściwym wątku).
Poza tym, tam na południu Chile, czy Argentyny, bez chodzenia dość długich tras się raczej (z tego, co czytam) nie obędzie, bo niewiele jest tam atrakcji turystycznych dostępnych z drogi. Trzeba do nich po prostu dojść. W tej sytuacji, wybrzmiewający z Twoich założeń raczej niewielki entuzjazm do pokonywania pieszo długich odcinków, może być dużym ogranicznikiem.

Dzieki. Rozważam każdy wariant na Argentynę chociaż Patagonia najbardziej kusi, stąd pytanie o "idealny" plan na ten rejon. Czas jest to jedyne ograniczenie odnośnie dłuższych trekow. Zależy mi na zobaczeniu najważniejszych atrakcji (Perito, Torres del Paine, Tierra del Fuego, Chalten, Bariloche). Realnie będę mial 11-12 dni, czyli albo zrezygnuje całkiem (wybiorę inny rejon) albo trzeba cos wyrzucić z powyższego.

_________________

Podobnie jak Tropikey uważam, że to kiepski miesiąc na podróż na dalekie południe. Wszystkie wymienione przez Ciebie atrakcje wymagają dobrej pogody a szansa na nią w marcu jest mniejsza niż większa. Bariloche to jeszcze jeszcze, ale na południe od Esquel klimat jest coraz bardziej surowy, a pogoda nieprzewidywalna. Jeśli to Twój pierwszy wyjazd do Argentyny, to trzymałbym się północy - masa atrakcji i dobra pogoda, no i mniej wydasz na transporty.

Dzieki! Co polecacie wrzucić w północy w napięty grafik?

_________________

San Pedro de Atacama i okolice, Uyuni w Boliwii, Salta i okolice w Argentynie. Powinna być dobra pogoda, Salar de Uyuni być może będzie miał jeszcze wodę na części obszaru wiec zobaczysz efekt lustra.

I taki plan można zrobić dość sprawnie logistycznie, bo z Salty do SPdA są rejsowe autobusy przez Paso de Jama (piękna droga), jadąc z wykupioną w SPdA wycieczką na Salar de Uyuni można dogadać się aby wysadzili Cię w Boliwii przed powrotem do Chile i z Uyuni dostać się autobusem do Tupizy (warto!), skąd łatwo już dojedziesz do granicy i wrócisz do Jujuy/Salty.

Salar, i SPdA juz bylem. W tym regionie chciałem sie skupić juz tylko na Argentynie.

_________________