Fly4free.pl

Opinie na Google tez nie są wyznacznikiem. Jak na wypożyczalnie 3 to i tak całkiem wysoko.

Polecam wypożyczalnię OKmobility na lotnisku w Tiranie. Polecał również @miki_fly. To hiszpańska sieć. Rezerwowałem bezpośrednio. Cena niewiele wyższa od najtańszych ofert w Skyscanner. Samochód kilkuletni, trochę porysowany. Zarezerwowałem sedan Toyota Corolla lub podobny, był Citroen C-Elysee. Paliwo full to full. Trzeba oddać umyte, lub dopłacić 10€ przy zwrocie (wiadomo od początku i dopłaciłem, można kartą). Nie było żadnych kombinacji z wmawianiem rys i obić. Nie było popularnych w Albanii kombinacji "monitorowaliśmy auto na GPS, tu jechał pan drogą szutrową, należy się 200€ za zawieszenie".

Wynajem auta przez rentfromlocals , użytkownik HAXHIB.

Nauczka na przyszłość: nie wypożyczać aut od miejscowych , lepiej od FIRMY-wypożyczalni na lotnisku, w miarę nowe auta przynajmniej. Nie ma co się "napalać" na cenę 600 zł jak w miarę nowe auto na lotnisku dostaniesz za 900 zł. Albańczycy niedawno wyszli z "komuny" i mają te same przyzwyczajenia co nasi PRL-owscy dziadkowie, KOMBINUJ JAK SIĘ DA.

Wynająłem przez renfromlocals ok. 20-letni VW Golf 5 , niestety brak informacji o liczbie Koni Mechanicznych, a to ważna sprawa w bardzo górzystym kraju. Cena 22 euro/dzień i 132 euro za 6 dni w lipcu, więc bardzo dobra. Bez kaucji. Bez ubezpieczenia. Cóż by ono dało jak Albańczyk nie wystawi ci rachunku za uszkodzenia? Auto podstawione pod apartament, zdanie na lotnisku, więc super. No to jedziemy. Albania to w 75% w góry no i tu 75 koni to za mało, więc pod górę biegu 3 , redukcja, 2 , redukcja 1 ... i tak dojechałem do THETH czy trasą panoramiczną Vlora-Saranda. Auto po zjeździe z THETH zapaliło żółtą kontrolkę silnika. No to sprawdzam silnik. Wydaje mi się, że mało oleju. Piszę do HAXHIB, kupiłem 1 l 5w40 i dolałem, mówi się trudno. Bez zmian. Dostaje info, że mam się nie martwić i jechać dalej, bo to może kwestia złego paliwa.

Auto "klęka" w Gijokaster (tragiczne podjazdy pod górę starego miasta). Udaje mi się doczołgać 70 km od Tirany na rozwalonym okazało się sprzęgle. Zaczynamy czuć swąd spalenizny, zatrzymuje auto, sprzęgło przestało pracować. I tu HAXHIB zachowuje się super, bo wysyła po nas lawetę, a sam przyjeżdża swoim autem i zabiera nas na lotnisko żebyśmy zdążyli, chociaż miałem rezerwę na powrót, bo nie miałem zaufania do tego auta i wolałem wyjechać dużo wcześniej na lotnisku. I nie myliłem się.

HAXHIB chce obciążyć mnie kosztem lawety i sprzęgła na 320 euro, bo w jego opinii to ja je zepsułem nieodpowiednio je wciskając przed zmianą biegu (?). Podobno wymienił je 3 miesiące temu. W mojej opinii redukowanie biegów wykończyło to stare 75KM auto ze starym sprzęgłem. No i mamy pat, bo ja proponuje 50 euro. Sprawdzamy cenę sprzęgła, niby 120 euro. OK - wynająłem auto tanio, jestem człowiekiem, mogę się dołożyć. Do tego laweta niby 200 euro, chociaż jak sprawdziłem ceny to myślę, że 100 euro za 150 km lawety byłoby ok. Ostatecznie dopłacam 215 euro do wynajmu, czyli łącznie 1492 zł na 6 dni za wynajem starego Golfa. Nie chciało mi się szarpać z Albańczykiem o 100 euro w porównaniu do wypożyczalni na lotnisku w tym dzikim, mafijnym kraju.

Przestrzegam przed rentfromlocals, lepiej wynająć od firmy na lotnisku. Ja wynająłem od localsa ostatni raz.

Wynajmowanie od osoby prywatnej, czasami na lewo, czasami np. przez turo to kolejny poziom abstrakcji. Jedno wielkie ryzyko spoczywające tylko na najemcy. Żadne ubezpieczenie excess nie chroni w takiej sytuacji. Mocno odradzam takie wynajmy. Jakakolwiek wypożyczalnia, choćby najbardziej parszywa, będzie lepsza niż od osoby prywatnej, przez turo itp.

Ja wypożyczałem ze znanej mi już wcześniej z Sycylii, włoskiej wypożyczalni Viaggiare. Ich buda znajduje się na samym końcu alejki z wypożyczalniami, na wprost od wyjścia z terminalu lotniska. Ogólnie polecam bo auto znowu nowe i bezproblemowe, Tipo na oponach z wielkim balonem więc na Albanię jak najbardziej ok, ale... miał być "SUV manual", bo taka była kategoria zarezerwowanej przez nas Pandy Cross. Po podejściu po odbiór gość powiedział, że nie mają obecnie tego auta ale dadzą mi za te same pieniądze coś z wyższej klasy - i dali Tipo. Jak pokazywałem voucher z economycarrentals, na którym jest klasa "SUV manual" to gość się zaśmiał i powiedział, że jak pokażę mu Pandę w SUVie to da mi ją za darmo. Także wybraliśmy tę ofertę, czyli dopłaciliśmy jakieś 200zł / 5 dni, po to żeby mieć coś wyższego a nie najtańsze zwykłe auto, a i tak dostaliśmy to drugie. Przypuszczam, że takie Tipo można było znaleźć gdzie indziej taniej. Ale szkód nie było bo drogi tam całkiem dobre, więc na tym się tylko skończyło.

Natomiast chciałbym zwrócić uwagę dla ludzi wypożyczającym z lotniska, że jeśli chcecie zatankować przed oddaniem auta na jednej z 2 stacji znajdujących się zaraz przy terminalu, to akurat na tych dwóch... nie można płacić kartą. A bankomat obok życzy sobie 800 LEK za wyjęcie gotówy, ale co zrobisz jak spieszysz się na lot i całą gotówkę już wcześniej wydałeś, no bo ostatni wydatek to już tylko paliwo, czyli kartą

_________________

Ktos może wypożyczał auto z lpg w Albanii i może polecić wypożyczalnię. Patrzę że niby popularne auta w Albanii ( podobnie jak w Włoszech ) i dostępność powinna być duża , ale wcale tak nie jest. Mało autek z tym paliwem jest w wypożyczalniach.

kroi rent car - brałem dwa auta, jedno w automacie za 55 euro z full ubezpieczeniem. drugie 50 euro, manual, też full ubezpieczenie. Ubezpiecznie kosztowało 15 euro za auto. Kontakt przez Whatsapp, zaliczka 50 euro od samochodu, wysłane przez paypal. Płatność reszty gotówką na miejscu, przy odbiorze auta. Zero depozytu. Same auta okej, chociaż w moim automacie, raz zagrzała mi się skrzynia biegów i wyświetliła się kontrolka. Stałem w korku pod Vlore, więc co chwile wjeżdzałem pod górkę, po 2m się zatrzymywałem i tak w kółko. Auta przy odbiorze nie były zatankowane full oraz nie były specjalnie czyste z zewnątrz. Nie było to żadnym wielkim problemem, ale wygodniej mi jest dostawać auta zatankowane do pełna, niż zaraz szukać stacji benzynowej. Oddawałem oczywiście z taką samą ilością paliwa, na oko, bo nikt tego nie sprawdzał, auto też oddałem brudne (nie myłem do ani razu przez 14 dni). Święciła się też kontrolka płynu do spryskiwaczy, ale też postanowiłem nie dolewać, póki pryskał, olałem to. Były też dwie obcierki, jedna o murek, w jednym aucie a w drugim przodem przywalone w słupek (cofane pod górkę i auto trochę zjechało), oczywiście z racji full ubezpieczenia, też nikogo to nie interesowało. Finalnie mogę polecić, dobry kontakt, żadnych problemów, mogliby tylko zadbać, żeby auto było zatankowane i uzupełniać płyny. Samochód jeden odbierałem o 19 a drugi po 22, nie było z tym problemu.