Fly4free.pl

Poprzednio z Taszkentu do Szymkentu jechałem pociągiem, to był głupi pomysł. Są też, autobusy ponoć 3 dziennie, ale to też bez sensu. Granicę i tak przekracza się pieszkom a na pojazd trzeba zwykle czekać

Dziś jechałem z Szymkentu. Trasa hotel - hotel zajęła jakieś 3h, może 3,5

Z dawnej stacji autobusowej Kolos (wyszukuje się na mapach) jedzie się do granicy wspólna taksówka. Cena 2000 KZT/os - dziś to poniżej 20 zł. W niedzielę ok 13 będąc pierwszy czekałem na komplet jakieś 15-20 min. Potem jazda 120-140 km/h 40 to letnim Audi o zawieszeniu w doskonałej kondycji. Następnie przejście przez granicę, praktycznie bez kolejek. Po wyjściu z terminala trafia się od razu na przystanek autobusu miejskiego z Taszkentu nr 169, cena 1400 SUM (50 gr), można płacić zbliżeniowo. Autobus dojeżdża do metra Szahristan (niedaleko wieży telewizyjnej).

Drogą powrotna na odwrót oczywiście, autobus jeździ często.

Wysłane z mojego Pixel 7 przy użyciu Tapatalka

Potwierdzam - 3 h Tashkent-Shymkent realne, ale uwaga na dni. W sobotę rano w stronę Uzbekistanu były koszmarne tłumy - dosłownie setki ludzi, wstrzymana obsługa graniczna. Istny armageddon.

Samochody klasycznie jak to w Azji Centralnej - mnóstwo w obie strony, sprawdzane ślamazarnie, koszmar dla kierowców i pasażerów. Nie polecam.

Update cenowy:
Komunikacja w Tashkencie - 2000 UZS
Marszrutka do Shymkentu z granicy - 1000 KZT. Jedzie podobnie - nieco ponad godzinę, a w moim przypadku w powrotnym kierunku zapełniła się szybciej niż kolektywne taxi.

Jako zapychacz czasowy Shymkent jest ok, ale żeby specjalnie tam jechać na 1 dzień to warty uwagi jest tylko jeden obiekt. Opuszczony i zdewastowany sowiecki Dom Kultury Fosfor (na maps.me: "D/K Fosfornik").

Miejsce jest zagrodzone mocną blachą. Jedyne wejście, jakie znalazłem znajduje się przy betonowym płocie od strony północno-zachodniej. Górna część blachy jest zaplątana o drut - łatwo się z tym uporać, odgiąć ją i przeskoczyć. Zwiedzanie jest oficjalnie zabronione, o czym świadczą znaki na plocie. Czuć pewien dreszczyk znany miłośnikom urbexu, dlatego nie chcę psuć niespodzianki. Jakby ktoś był bardziej zainteresowany, piszcie na priv. Miejsce ma klimat i dla mnie to jedyne warte odwiedzenia w Shymkencie.

_________________

Obecnie przejście w Zhibek Zholy jest zamknięte z powodu remontu, ruch odbywa się przez położone około 20km dalej przejście w Kaplanbek.
Od strony kazachskiej to bez znaczenia, taxi zawiozą tam, gdzie trzeba.

Z Shymkentu dzielone taxi startują z dworca Bekjan (bezpośredni dojazd busem 12 z lotniska) lub ze wspomnianego wcześniej Kolos.
Cena za przejazd na granicę to 1500 KZT (12,00 PLN), czas przejazdu ~2h.
Nie ma sensu być wcześniej niż 8 rano. Byłem o 7, ale komplet pasażerów zebrał się dopiero przed 9.

Na granicy brak większych kolejek, za to mnóstwo sprawdzania paszportu i wszechobecna w regionie korupcja.
Mój outfit lekko odstawał od miejscowych trendów (jasnoniebieskie jeansy i łysa głowa) co poskutkowało wyłapaniem i wizytą z celnikiem w kantorku, gdzie w kółko byłem pytany, ile mam gotówki i w jakiej walucie.

Po uzbeckiej stronie niecały kilometr od przejścia w Kaplanbek jest przystanek autobusu 120. Cena 1725,50 UZS (0,50 PLN), płatność kartą, czas przejazdu do stacji metra Chorsu to ~40 min.

Z przeciwną stronę procedura jest analogiczna, za dzielone taxi z granicy do dworca Kolos zapłaciłem 2000 KZT (15 PLN).

_________________

W Szymkencie koło Kolosa ok 4 rano stał 1 samochód, zgodził się za 11 tys tenge/samochód.
Po stronie uzbeckiej ciężko o wymianę kasy, lepiej wymienić jeszcze w Kazachstanie.
Na powrocie po stronie kazachskiej masa natrętnych taksówkarzy, żadnych busików nie widziałem, trzeba było odejść dalej, żeby złapać kurs za 1500 tenge/os.

Z granicy do Szymkentu 8000 tenge za samochód, tylko powyżej 50m od przejścia granicznego

_________________

Poradnik dla ludzi tak gapowatych jak ja.
Do granicy pojechałem autobusem miejskim nr 120 z dworca przy Chorsu bazar. Za bilet zapłaciłem kartą 1734 UZS (50 gr). Wysiadłem tam gdzie czerwony krzyżyk na mapie, czyli jakiś niecały kilometr od granicy.
Za 1500 KZT (10 zł) był busik z granicy do Szymkentu. Po przekroczeniu granicy i wejściu na teren Kazachstanu idziemy po lewej aż dostrzeżemy budynek w którym jest masa kantorów obok siebie. Skręcamy w lewo w tę uliczkę, znajduje się ona tuż przed rondem. Gdzieś na wysokości końca tego budynku czyli po moze max 100 metrach powinny stać busiki z napisanem Szymkent w lokalnym języku, ale ktoś też będzie na pewno wolał „czymkent” czy jakoś tak. Przystanek końcowy w Szymkencie znajduje się zaraz na wjeździe do miasta (czerwony krzyżyk). Dla wygody na mapie zaznaczyłem również dworzec kolejowy (niebieski krzyżyk). Można iść pieszo, wziąć taxi lub prawdopodobnie też autobus.
W drugą stronę jechałem shared taxi po 4000 KZT (27 zł) od osoby z dworca przy meczecie na skrzyżowaniu blisko lotniska, do którego przyjechałem busikiem z Turkiestanu za 1400 KZT. Prawdopodobnie to dworzec Bekjan.

Pinezki się skończyły i mapy też już kodujemy ?

_________________

Napisałem, że poradnik dla ludzi nieogarniętych jak ja. Jedyne co przyszło mi do głowy by zrobić na telefonie to printscreen i narysowanie krzyżyka różnymi kolorami.