Fly4free.pl

Byliśmy w Argentynie we wrześniu 2024, chciałam podzielić się praktycznymi informacjami i cenami, których szukałam i nie było łatwo, dlatego wiele czasu mi to zajęło.

Jak już wiele osób pisało w Argentynie pieniądze nadal wymienia się na ulicy, w sklepie, w noclegu, ewentualnie kantorze, to wszystko zależy od tego, gdzie właśnie jesteś. Nie bój się naganiaczy, ale zachowaj zdrowy rozsądek. Najlepszy kurs wymiany walut był w Puerto Iguazu, najsłabszy w Ushuaia, EL Calafate. Ogólnie ceny w Argentynie są rożne w zależności od miejsca, południe zdecydowanie droższe, Salta i okolice zdecydowanie tańsze. Ceny w sklepach podobne do tych w Polsce. Przy płatności gotówką czasami mają lepsze ceny. Kartą można płacić, kilka razy zapłaciliśmy, kurs był do zniesienia, ale lepiej płacić gotówką.

Puerto Iguazu, pieniądze wymienialiśmy w sklepie spożywczym przy głównej alejce z knajpami, mieli najlepszy kurs. Kurs był wypisany przy kasie. Do wodospadów jechaliśmy lokalnym autobusem z dworca koszt ok 30 zł, na lotnisko także, koszt ok 20 zł, ceny są oficjalnie wypisane na tablicach różnych przewoźników, którzy jadą z tego samego miejsca. Wejście do wodospadów Iguazu kosztuje ok 100 zł.

Ushuaia, tu pieniądze wymienialiśmy w kantorze, bo w sklepach nie mieli pieniędzy, a kurs był bardzo zbliżony. Wycieczka statkiem po Canal Beagle koszt 60$, Park Tierra el Fuego z kosztem busika ok 150 zł. Bilety kupiliśmy na w biurze na przeciwko stacji YPF, mała budka, obok busiki.

El Calafate, pieniądze wymienialiśmy w sklepach spożywczych, przy kasach był cennik wymiany walut. Jeżeli chcesz pojechać na Perito Moreno i ewentualnie do el Chalten to najbardziej opłaca się wypożyczyć auto, transport publiczny jest dość drogi i jeździ w słabych godzinach, drogi są puste i jeździ się bardzo spokojnie. Wstęp na Perito Moreno koszt ok 100 zł.

El Chalten pieniądze wymieniliśmy u Pan u którego wynajmowaliśmy "apartament", byliśmy lekko przed sezonem, więc dużo miejsc było zamkniętych. Spacery/wyprawa po parku są darmowe.

Salta tu pieniądze wymienialiśmy na ulicy, przy muzeum na placu "Plaza 9 de Julio". Było to naprawdę bezpieczne, nawet jeśli musisz je przeliczać przy ludziach. Jeśli wybierasz się na wycieczki w okolice Salty proponuje mieć kasę przy sobie, bo w mniejszych miasteczkach są problemy z wymianą. Tu także wypożyczyliśmy auto. Jeśli chcesz jechać z Cachi do San Antonio de los Cobres drogą "40", to koniecznie auto z napędem na 4 koła, niestety droga jest w fatalnym stanie, a dokładnie czasami jej nie ma. Pozostałe drogi są całkiem spoko. Byliśmy jeszcze w Cafayate i Humahuaca.
Ta część Argentyny jest zdecydowanie tańsza i zakupy są zdecydowanie przyjemniejsze, ogólnie te okolice podobały mi się najbardziej. To tu zjedliśmy najlepsze steki i inne ciekawe lokalne smakołyki.

Buenos Aires, tu pieniądze wymienialiśmy w kantorze, kurs był jak na ulicy, a jednak przy takiej ilości banknotów, kantor wydaje się być lepszym miejscem. Po Buenos poruszaliśmy się autobusami, metrem. bez problemu kupiliśmy karę i doładowanie. Na lotnisko jechaliśmy lokalnym autobusem, Google maps, bardzo dobrze pokazuje jak poruszać się po mieście komunikacja miejską.

Kati