Fly4free.pl

Tak zacząłem się zastanawiać, jeżdżąc ze znajomymi w jaki sposób rozliczacie dzielone koszty? Mam tu na myśli np. wydatki w restauracjach czy na bilety do atrakcji, gdzie nie jest praktycznie by każdy płacił za siebie. Z jakimi rozwiązaniami się spotkałem:
-jedna osoba płaci za wszystko i dostaje zwrot po powrocie. Najprostszy wariant, ale ktoś musi wyłożyć kasę, plus innym bywa głupio jak ktoś ciągle płaci nawet jeżeli to finansowo bez znaczenia. Dodatkowo ryzyko kwasów jak po powrocie nagle się okaże że ktoś nie ma kasy przez jakieś nieprzewidziane okoliczności itd.
-każdy płaci mniej więcej po równo i trzyma swoje paragony, z wyrównaniami po powrocie. OK na miejscu, ale dużo zamieszania po powrocie kto ile komu przelewa, zwłaszcza przy większych grupach. Dodatkowo każdy musi mieć do tego swoje kartę/konto z korzystnym przewalutowaniem by nie generować dodatkowych kosztów.
-każdy przed wyjazdem wrzuca tą samą kwotę na konto wyznaczone na dzielone wydatki, z którego właściciel płaci a po wyjeździe rozsyła pozostałą kasę. Minusem jest że w tym wypadku sporo zamieszania wprowadzają wydatki które dotyczą tylko części grupy, i konieczność oszacowania kwoty - za dużo i ludzie się zniechęcają do wyjazdu, za mało i trzeba dopłat w trakcie albo wracamy do pierwszego wariantu.

Przerabialiście jakieś inne pomysły które się sprawdziły? Wiem że Revolut ma funkcję do dzielenia wydatków, ale nie wszyscy mają tam konta, plus są nadal kraje gdzie króluje gotówka więc to tam nie pomoże. Ewentualnie są jakieś inne godne polecenia aplikacje do tego celu?

Podczas wyjazdów ze znajomymi używamy do rozliczeń aplikacji. Jest taka bardzo fajna aplikacja do rozliczania wydatków na wyjazdach. Nazywa się Tricount. Używam jej podczas wyjazdów w większej grupie znajomych. Wpisujesz w niej wszystkie koszty, które ponosicie. Każdy, kto płaci wpisuje (można dołączyć paragon) i można podzielić na dowolną ilość osób i na różne kwoty w zależności od rzeczywistych wydatków. Monitorując wydatki na bieżąco można określić, kto powinien w danej chwili zapłacić rachunek. Na koniec wyjazdu jest podsumowanie i rozliczenie kto komu ile jest winien.
Natomiast z moją psiapsi, z którą znamy się od lat, na naszych wyjazdach tylko we dwie mamy zasadę wrzucania do wspólnego portfela każda określonej tej samej kwoty, i mając wspólną kasę wydajemy ją wspólnie. W zależności od okoliczności dodajemy w międzyczasie do tej wspólnej kasy lub dzielimy się na koniec wyjazdu na pół tym co zostało. Tylko własne wydatki, typu pamiątki, płacimy każda oddzielnie.

_________________
Ιαπόνκα76

Pamietam jak jeszcze nie było jakiś popularnych aplikacji, to w grupie 4 kolegów pojechaliśmy na dłuższy wyjazd. Zrzuta do wspólnej kasy po równo jakaś kwota. Później jak wpadaliśmy do kanapy na piwo, to ta jedna osoba płaciła, jak wpadasz do autobusu, wejście do Parku Narodowego, etc etc, ta jedna osoba płaci. No bo wiadomo ze to są wspólne wydatki takie same dla wszystkich. Jak się po kilku dniach kasa skończyła ta wspólna, to dokładka. Kompletnie bez sensu by było, gdyby cztery osoby musiały oddzielnie kupować bilety np u kierowcy.

Ja myślę że przy większej grupie najważniejsze to ustalić jakieś zasady płatności na samym początku lub tez przed wyjazdem.

...edit: teraz dopiero doczytałem cały post @Japonka76, wyglada to właśnie podobnie jak powyżej.

_________________

A ja po prostu jak stary dziad na bierząco lub pod koniec każdego dnia na każdym paragonie przy każdej pozycji wpisywałem literkę odpowiadającą osobie, której ten zakup dotyczył. Po wyjezdzie każdy dodawał swoje paragony i przedstawiała innym rozliczenie. Potem odejmowało się wzajemne należności i ktoś oddawał resztę. Wszystko było rozliczane w każdej walucie jakiej używaliśmy, więc różnice kursowe nie były brane pod uwagę. Przy 2-4 osobach to jeszcze jakoś działa, ale przy większej liczbie osób, pewnie słabo. No ale to były bardziej analogowe czasy jak zaczynaliśmy i po prostu nam tak zostało.

Podobnie jak @Japonka76 polecam Tricount. Ostatnio byłem na wyjeździe w 5 osobowej grupie - jedna z koleżanek pobrała tą aplikację, łatwa w obsłudze, fajnie się sprawdza przy rozbijaniu kosztów na 2-3-4, itd osób. Można wskazać do której osoby przypisać daną kwotę lub po prostu rozbić paragon na wszystkich.

Czy tylko ja namawiam wszystkich na revoulta? 200 zł za polecenie i nie trzeba nic kontrolować aplikacja sama to robi
Co do rozliczania gotówka - można dodać „rachunek niestandardowy”

_________________

Też Tricount. Prościej się nie da

_________________

Ja robię wspólny, gotówkowy (może dlatego, że jeździmy do "dzikich" krajów) portfel i powierzamy dziewczęciu, które ma nad nim pieczę).
Rozliczamy to wspólnie (jeden zje większą porcję szaszłyka, inny przenocuje w wyższym standardzie), chyba , że są jakieś b. wyraźne różnice w ponoszeniu kosztów. Ponadstandardowe wydatki (np. wazon kryształowy dla cioci Gieni) każdy ponosi sam.
Nam to działa od lat.

_________________

Ja tez od dłuższego czasu używam tricount, zwłaszcza że można tam dodawać wydatki w różnych walutach. Podobna aplikacja to Splid

Używasz Tricount, więc wg ciebie lepszy niż Solid? Możesz napisać dlaczego? Jakieś istotne różnice?

My korzystamy ze Splitwise. Sprawdzało się w małych grupach jak i 10-osobowych wyjazdach na narty.

Nic takiego nie napisałem

Czy cos się zmieniło czy Tricount dalej wiedzie prym w tego typu aplikacjach?

Czy ktoś może wypisać plusy i minusy Tricount vs Revolut?

_________________
Uzależniony od podroży...

Nigdy mi nie przyszło do głowy używać Revoluta w tym celu - w jakimś sensie jest to porównanie 😂 Ale też nie muszę być reprezentatywny.

Jeśli chodzi o Splitwise, to ostatnio znajomi korzystający z tego też przerzucili się na Tricounta, bo coś się w tym pierwszym ponoć zmieniło na gorsze.

_________________

Tylko i wyłącznie Revoult - z plusów :
1. Zawsze będzie darmowy
2. Nie trzeba nikogo ścigać jeśli ktoś nie zapłaci, wystarczy przycisk przypomnij.
3. Można się rozliczać w środku grupy proporcjonalnie lub z wykluczeniem części grupy.
4. Każdy widzi saldo.
5. Pieniądze trafiają bezpośrednio.

_________________

Korzystam często z Tricounta i jestem zadowolny. Jest podział kwoty automatyczny lub ręczny: proporcjonalny lub kwotowy. Np. 1/3 i 2/3 lub ja płacę kwotę X, a ty resztę.
Po ostatnich zmianach:
- na płus lepszy interfejs,
- na minus: logowanie tylko kontem Google i dostęp tylko z apki (nie ma przez przeglądarkę).

Ja wielokrotnie w przeszłości używałem do tego celu Splitwise i sprawiał się bez zarzutów. Obecnie w wersji bezpłatnej wprowadzili mocne ograniczenie dziennych transakcji, więc apka stała się praktycznie bezużyteczna dla wyjazdów, gdzie dziennie ma się często po kilkanaście zakupów. Z tego względu testowałem Tricount oraz SettleUp. Obie aplikacje wyglądają okej, są miedzy nimi drobne różnice - głównie co gdzie jest w wersji bezpłatnej, a co w premium. Póki co wybór padł na SettleUp, bo ma w darmowej wersji możliwość wprowadzania transakcji w obcych walutach (oraz własnego kursu) i od razu przelicza do głównej waluty grupy. W takich apkach dla mnie najważniejsze że działają w chmurze dla grupy ludzi i możiwe jest bieżące śledzenie "kto jest najwięcej na minusie" - wtedy ta osoba płaci, więc na koniec wyjazdu, zazwyczaj bilans w grupie jest bliski zeru. Ale to wiadomo każdy ma trochę inne priorytety.

_________________
zdjęcia i relacje z moich podróży: (Uzbekistan, Turkmenistan, Wietnam, Sri Lanka, Peru, Spitsbergen, Kenia, Tanzania, Indie, Gruzja i wiele innych)
instagram.com/kierunek.koniec.swiata
facebook.com/kierunek.koniec.swiata
65/193 krajów ONZ

Tricount też to ma w wersji darmowej.

Wcześniej splitwise, na ostatnim większym grupowym wyjezdzie tricount. Jak jedziemy we dwójkę to mamy osobne konto revoluta na wyjazdy i wpłacamy po równo.

Pojawiła się w międzyczasie alternatywa dla splita, nie wymagająca zakładania konta czy ściągania apek - wystarczy że jedna osoba założy grupę i wyśle linka. Projekt opensource
Reszta działa jak w splicie

https://spliit.app/