Fly4free.pl

Cześć!
Czy mógłby ktoś potwierdzić, że ichniejsze "Visitors Centre", gdzie można zorganizować trip po ustalonych, lokalnych cenach mieści się tutaj?
https://maps.app.goo.gl/MRCfiSQ7K5ahzims7
Czy macie informację nt. tego jakie są dzisiaj ceny? Lub czy jest tam dziś bezpiecznie?

_________________
Moje relacje:

Zachód USA mocno rozszerzony i skondensowany jednocześnie
Transsybirem do Chin
Indie z podręcznym
Autostopem po Jordanii

Cześć, jestem akurat w Addis Abebie i wszyscy z którymi rozmawiałem odradzają podróż na północ kraju bo podobno jest tam niespokojnie w związku z wojną domową.

A jedna użytkowniczka forum właśnie dwa dni temu tam była z mamą. Wróci, to może napisze, bezpośrednio wiem, że problemów nie było.

Imho loteria. Zasadniczo powinno być ok, ale może nie być. Sam miałem bez problemu propozycję wycieczki z Gonderu. Z tydzień później Gonder zajęli rebelianci.

_________________

Czuje, że jestem tą użytkowniczką wywołaną do odpowiedzi Ja robiłam jednodniowy wypad (przełom października i listopada 2024), spotkałam potem większą grupę Polaków, którzy w tym okresie robili 6 dniowy trekking. Wszyscy żyją.
Btw, tutaj pełniejszy opis tego wypadu: http://migot.geoblog.pl/wpis/249103/podroz-przez-kraine-posterunkow-do-krolestwo-dzelady

Ale tak, jest tam niestabilnie i z dnia na dzień sytuacja może się zmienić (w innym miejscu spotkaliśmy Polaków mieszkających w Addis, pracujących dla jakieś organizacji międzynarodowej, i im firma zakazała wyjazdów do Amhary). Przy czym przez większość czasu władze federalne utrzymują kontrolę tak nad Gondarem jak i trasą do Simien, i wtedy można się tam przejechać (wiadomo, wszystko na własne ryzyko, ale przewodnicy jednak wiedzą co robią - ostatnia rzecz, której im trzeba to poszkodowany białas). Zresztą, jak Fano "utrzymuje kontrole" nad jakimiś miejscami to znaczy że oni biorą łapówki na drogach, i poza momentami starć między dwiema stronami, które są niebezpieczne bo można dostać rykoszetem, to w sumie też niewiele dla turysty zmienia. Turysta nie jest stroną konfliktu ani celem (a są miejąca na świecie, gdzie ekstremiści specyficznie celują w turystów). A te trasę patroluje pół etiopskiej armii - raczej są zdeterminowani, by trzymać tam spokój...

Niemniej, z tych powodów nie wybierałabym się tam teraz na własną rękę, tylko z przewodnikiem - choć ceny są oczywiście znacznie wyższe, to samochód z turystą jest zdecydowanie inaczej traktowany na licznych posterunkach policji i wojska na trasie Gondar-Simien. Jak nie chce się płacić za wycieczkę to może lepiej wybrać inny region Etiopii (choć całość zorganizowanymi wycieczkami stoi - ale tak już jest z Subsaharyjską Afryką, że generalnie dla ruchu turystycznego jest dość droga...).

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Byłam wczoraj na jednodniowej wycieczce w górach. Nic niebezpiecznego się nie wydarzyło. Oprócz tego że trzeba się zatrzymywać przy posterunkach wojska/policji ale nas wszędzie przepuszczali bez jakiegokolwiek sprawdzenia. Za 4 osoby zapłaciliśmy łącznie 250usd, mieliśmy kierowcę i przewodnika, którzy odebrali nas z hotelu Gondar Plaza. W cenie zawierały się już wszystkie opłaty do parku, wstęp, parkowy przewodnik i strażnik. Jedyne z czego zrezygnowaliśmy to lunch, aby zbić cenę. Wycieczkę ogarniała nam babka która była naszym przewodnikiem w ramach biletu do Fasil Ghebbi. Dla zainteresowanych podaję bezpośredni numer do chłopaka który zabrał nas z Gondar. Bez pośredniczki będzie pewnie taniej +251 915859635 Fentahun Adugna (dla znajomych Fanta )

Ciekawe, że całkiem przypadkiem spisałem się z @migot na Whatsappie poznaliśmy Tajwańczyka, który mówił dokładnie to samo co Wy, dlatego też, finalnie w góry się nie wybraliśmy. Do samego końca wierzyliśmy, że damy radę dostać się tam z Mekelle, jednak takie busy (np. z Axum) w ogóle nie kursują, podobnie do Lalibeli - tylko droga powietrzna. Co ciekawe i do ewentualnego zastosowania tylko w czasach pokoju - jeśli ktoś bardzo chciałby zrobić kilkudniowy trekking jak najbardziej samodzielnie to na anglojęzycznym blogu wyczytałem, że pomimo tego, co mówią przewodnicy, nie ma obowiązku zatrudnienia przewodnika - istnieje obowiązek jedynie zatrudnienia ochroniarza.

_________________
Moje relacje:

Zachód USA mocno rozszerzony i skondensowany jednocześnie
Transsybirem do Chin
Indie z podręcznym
Autostopem po Jordanii