Fly4free.pl

Lecę niebawem Wizzairem GDN-KEF. Kupiłem bagaż rejestrowany, który w tej linii ma bardzo hojne rozmiary. Chciałbym zabrać ze sobą namiot, niestety posiadam jedynie Quechua 2seconds XL (czyli takie koło 80cm w postaci złożonej) - nijak nie wejdzie do walizki.
Orientuje się ktoś może, czy przejdzie zafoliowanie namiotu razem z walizką i potraktowanie ich jako jednej sztuki bagażu, czy też lepiej kupić "zwykły" namiot?
Pytanie bonusowe - czy w Gdańsku i Keflaviku taka usługa (foliowanie / streczowanie) jest dostępna?

Z góry dzięki

Sprawdź ten temat: viewtopic.php?p=232293#p232293



Powinien rozwiać wszelkie wątpliwości

Folie strech polecam kupić w Obi czy innej Castoramie zamiast płacić za foliowanie na lotnisku

Super, dzięki!

a ja byłem świadkiem sytuacji, w której znajomym na lotnisku w Kutaisi nie przeszły dwa plecaki łączone folią spożywczą i taśmą przezroczystą + pewnie jakieś paski.
Pani z obsługi powiedziała, że "na jej oko" to nie jest trwałe złączenie i nie przepuści tego.
z.

_________________

Lot DWC - BUD. Rodzinka 4 osobowa, do tego każdy obładowany podręcznymi

_________________

Odwiedzone kraje samolotem: 32 | Srebrna

Nie mam pytań

Świeże doświadczenia z "2w1".
Dwie torby-walizki (Karrimor Transit) owinięte porządnie stretchem i dodatkowo taśmą pakową.
Budapeszt - żadnego problemu,
Abu Dhabi TAM - klika pytań o zawartość (czy to nie wózek dziecięcy), ostatecznie oklejone i na taśmę,
Samarkanda (ogólnie lotnisko jak ze złego snu, sizery dla wszystkich przy check-inie i przy bramce, widoczny przerost zatrudnienia wszelkich służb) - Pani uparła się że to nie jest jeden bagaż i odpuściła dopiero po telefonie "wyżej". Bagaż sprawdzony osobno po check-inie i oklejony informacyjnie na tę okoliczność,
Abu Dhabi Z POWROTEM - Pan był nieugięty i kazał rozcinać folię. Po wymianie zdań zgodził się na nadanie osobno dwóch walizek w cenie jednej - opłaconej.
Na przyszłość będę chyba szukał innych metod optymalizacji kosztów

Nie wiem czy to był jednostkowy przypadek, ale w TK, pani w WAW powiedziała że nieważne ile sztuk ważne żeby waga się zgadzała. I tez tak nadaliśmy zamiast 4 sztuk oddaliśmy 5 bez żadnego łączenie, streczowania itp.

_________________
Droit au but!

Różne linie mają różne podejście. Niektóre pozwalają na luggage pooling, co oznacza zazwyczaj ta sama ilość sztuk bagażu, ale waga może różnie rozłożona. Np. zamiast 2x23kg możesz nadać 1x30kg i 1x 16kg. Co do ilości sztuk, jeszcze się nie spotkałem, by linia pozwoliła nadać więcej. Wydaje mi się, że to jakiś wyjątek, co cię spotkało.

Jakoś nie wyobrażam sobie targania w ciasnym kokpicie potrójnego bagażu. Podnoszenie 30 kg jest wyzwaniem.

Ale mówimy o bagażu rejestrowanym. W bagażu kabinowym masz dodatkowo kryterium wymiarów do sizera, więc łączenie 3 małych walizek/plecaków po 10kg w jeden nie wchodzi w grę.

_________________
Droit au but!

Wiem, oczym mówimy.
Nosiłeś takie przedmioty, że tak się wyrażę zawodowo czy okazjonalnie?
Worek kleju do płytem ma 25 kg, tak dla zobrazowania...

Oczywiście że tak, czasem plecak waży te 25kg. I zgadzam się że ciezko byłoby nim manewrować w kabinie, dlatego też nadajemy go do luku. Nikt nie mówi o targaniu takich bagaży w ciasnym kokpicie.

_________________
Droit au but!

Pamiętajcie o jeszcze jednej ważnej rzeczy.
IATA wydała zalecenie, gdzie postanowiono, że sztuka bagażu nie może być cięższa niż 70 funtów/32kg, a powinna nie przekraczać 50 funtów/23kg.
I o ile nie znalazłem konkretnej regulacji, która kazałaby się do tego zalecenia stosować, to linie lotnicze wydają się stosować do niej i tak.

Źródło:
https://www.iata.org/en/programs/ops-in ... d%20States.

Jakąś opcją może być (oczywiście przy spełnieniu warunków wagi i rozmiaru) - wsadzenie takiego zastretchowanego pakunku (2 walizki jak kolega wspominał) do dużej torby rumunki - i tak na dobrą sprawę wtedy się nie mogą doczepić bo bagaż jest jeden.
Dużą rumunkę powinno się za grosze kupić gdzieś u chińczyka.

Raz testowałem taki sposób i działało bez problemu (akurat Aeromexico wtedy). Ważne, żeby sobie te rzeczy połączyć jakoś w jedno, bo rumunki to bardzo wytrzymałe nie są, a jak się porwie to nadal bagaż będzie jeden

Ostatnio z kolegą lecieliśmy FinnAir i włożył samochodowy fotelik dziecięcy do jutowego worka po zbożu, dorzucił do środka luzem dwa siedziska dla starszych dzieci, które mają formę plecaka i można do nich zapakować jakieś rzeczy. Pani przy checkin zadała dwa pytania co jest w środku, pomacała i stwierdziła że to nie tylko fotelik, ale widząc dwie rodziny z piątką dzieci machnęła ręką na tę kontrabandę
Też do fotelika zawsze coś drobnego dorzucam i nigdy problemów nie było.

Od torby ze stadionu Xlecia bo u nas taka nazwa się przyjęła, właśnie ten worek jest lepszy bo jest o wiele bardziej wytrzymały, do tego łatwiej go zamknąć porządną taśmą klejącą.

_________________
Droit au but!